SCENKA DRAMOWA – „BABCIA”Babcia siedzi na krześle i robi na drutach skarpetkę. Nagle wpada wnuczek, który z rozmachem rzuca plecak i zakładając słuchawki na głowę, zaczyna słuchać muzyki.Dzwoni telefon.Babcia podczas tej rozmowy nie okazuje zainteresowania otoczeniem. Cały czas dzierga na drutach.B: Wnusiu, telefon dzwoni! Wnusiu, telefon! (głośniej).Wnuczek zeskakuje z krzesła, podnosi słuchawkę. Słychać strzępki rozmowy.W: Halo, tak, to mieszkanie Kowalskich… Wywiad? …Jaki wywiad?... Z kim?... Z babcią?... A z jakiej to okazji? …Aaaa, bo ma setne urodziny?! …Dobrze, kiedy?... Dziś?!... O której?... O dwunastej?...Dobrze, przekażę mojej babci…. Do widzenia .Wnuczek odkłada słuchawkę i krzyczy.W: Babciu!!! (głośniej, do ucha, bo babcia jest trochę głucha), babciu!!!B: Co wnusiu (odsuwa się), nie krzycz tak, przecież nie jestem głucha!!!W: Babciu, telewizja do ciebie przyjeżdża!B: A tak, wnuczusiu, tak…W: Wiesz, jakie będą ci zadawać pytania i co masz odpowiedzieć?!B: Nie, wnuczusiu, nie…W: A więc babciu, gdy będą cię pytać, ile masz lat, to odpowiesz, że sto.B: Sto, wnuczusiu, sto…W: A kiedy zapytają cię babciu, ile masz prawnuków, to powiesz, że dwadzieścia. Dobrze, babciu?!B: Tak, tak, dwadzieścia…W: Babciu, posłuchaj mnie uważnie. Jeżeli pan dziennikarz zapyta cię, gdzie jest dziadziuś, to powiesz, że pojechał do Ameryki i przywiezie taki wielki wór cukierków (tu gest pokazujący jak dużo).B: Cukierków, wnuczusiu, cukierków, wór…W: Babciu, a jak zapytają cię gdzie jest twoja krasula, to powiesz, że leży pod płotem i zdycha na suchotę. Zapamiętałaś babciu wszystko??B: Tak, tak, wnuczusiu, suchoty…W: No to babciu ja lecę, a jak przyjdzie ten dziennikarz, to pamiętaj, wszystko masz mówić tak, jak ci mówiłem.Wnuczek poprawia babci chustkę na głowie, fartuch i wychodzi. Słychać pukanie do drzwi.B: Proszę, proszę.D: Dzień dobry, pani. Jesteśmy z telewizji. Chcieliśmy zadać pani kilka pytań. Ile ma pani lat?B: Dwadzieścia…D: Aha…(zdziwiony) To… bardzo bobrze się pani trzyma. A ile ma pani prawnuków?B: Sto…D: Hmmm….Pani Kowalska, to gratuluję. A gdzie jest pani mąż?B: Zdycha pod płotem na suchoty…D: No tak (kiwa głową). A ma pani krowę?B: Mom, panoczku, mom.D: To gdzie ona jest?B: Pojechała do Ameryki i przywiezie taaaaki wieeelki wór cukierków ( tu babcia pokazuje gest rękami).D: Dziękujemy pani za wywiad, proszę oglądać wydanie Wiadomości o 19.30. Do widzenia.Ekipa telewizyjna wychodzi. Wpada wnuczek.W: I co, babciu, byli???B: Byli, wnuczusiu, byli…W: I co odpowiedziałaś, jak zapytali, ile masz lat?B: No jak to, wnuczusiu, odpowiedziałam po kolei, tak jak mi kazałeś. Powiedziałam, że dwadzieścia…W: Oj, babciu (łapie się za głowę), a powiedziałaś, ile masz wnuków?B: Sto, wnuczusiu, sto…W: Babciu, a gdzie dziadziuś?B: Zdycha pod płotem na suchoty…W: A nasza krasula???B: Pojechała do Ameryki i przywiezie taki wielki wór cukierków…W: (chodzi nerwowo po sali, chwyta się za głowę) Oj, babciu!!! Coś ty zrobiła!!!B: (babcia podnosi do góry druty i pokazuje) Jak to co, skarpetki, wnuczusiu, skarpetki!!!Wszyscy się kłaniają i schodzą ze sceny.Opracowała: Maria Król"
m.g87