{0}{37}/Poprzednio w "Californication": {39}{139}Kocham ci�, Karen. Chc� sp�dzi�|reszt� mojego �ycia na u�eraniu si� z tob�. {141}{211}- Wyjd� za mnie, Karen.|- Oficjalnie do siebie wr�cili�cie? {213}{264}Na razie, p�ki zn�w tego|nie spieprzymy. {266}{299}A to mo�e nasta� w ka�dej chwili. {300}{400}Olejesz 15-letnie do�wiadczenie,|bo raz nawali�em? {466}{496}Wywalili ci�? {499}{530}- Charlie Runkle.|- Daisy. {533}{585}Pr�buj� si� um�wi� z Ronniem Praegerem. {587}{659}- To Spielberg bran�y porno.|- Zobacz�, co da si� zrobi�. {661}{734}Fantastycznie!|I nie martw si�, obci�gn� ci. {737}{784}B�d� traktowa� nasze relacje|czysto profesjonalnie. {786}{830}Jestem kr�lem pieprzonej g�ry! {832}{871}To nie jest pami�tnik. {873}{925}Opisuje m�j seksualny zwi�zek z tob�. {928}{983}I jest napisany przeze mnie.|To pieprzona powie��. {985}{1031}- Lew Ashby.|- Hank Moody. {1033}{1160}/Chcia�em porozmawia�. Napiszesz o tym,|/dlaczego wszystko, czego dotkn�, zamienia si� w z�oto. {1163}{1219}Nie!|Nie zrobi�e� tego! {1322}{1344}Gdzie jedziesz? {1346}{1413}Na krajowe tourne|z "Waleniem i pieprzeniem". {1415}{1499}- Matki, zamknijcie swoich syn�w...|- I m��w. {1520}{1574}- Pope�ni�am wielki b��d.|- Nie. {1576}{1629}/Wskoczy�am do twojego samochodu tej nocy {1631}{1682}i starali�my si� odzyska� to,|co ju� dawno utracili�my. {1684}{1719}Nie mog� zosta�... {1721}{1793}W porz�dku, tato.|Fajnie by�o by� razem. {1810}{1868}Chc� wzi�� rozw�d.|B�d� z Daisy. {1871}{1920}Pieprzy�a� mojego faceta. {1970}{2043}- Powinni�my zrobi� przerw�.|- W�a�nie rzuci�em dla ciebie �on�! {2045}{2091}Powiedzia�e�, �e mog� wzi�� wszystko... {2093}{2141}Ale nie zawracaj tym|swojej pi�knej g��wki. {2142}{2197}Zostaw to mojemu prawnikowi,|jest naprawd� dobry. {2198}{2238}Nara, Runkle. {2270}{2304}- To on.|- Jaki on? {2307}{2358}- Czego chcesz?|- Zobaczy� si� z Becc� Moody. {2361}{2433}Dosta�am prac�. W Nowym Jorku.|My�l�, �e powiniene� ze mn� pojecha�. {2435}{2474}Nie mog� bez tego �y�. {2492}{2552}�al mi ich teraz rozdziela�. {2554}{2609}To nie rozdzielajmy.|Ty pojed�, a ja zostan�. {2612}{2657}W ko�cu i tak ona jest najwa�niejsza. {2659}{2708}- �a�uj�, �e to powiedzia�e�.|- Czemu? {2710}{2784}Bo przez to kocham ci� jeszcze bardziej. {3206}{3230}Hank? {3260}{3286}Hank? {3340}{3398}- Hank?|- Tak? Obecny. {3434}{3484}- Czy ty w�a�nie...|- Nie. {3487}{3534}- A w�a�nie, �e tak.|- Wcale nie. Nie ja. {3536}{3560}Hank? {3631}{3668}No mo�e na sekund�... {3671}{3717}- Jezu Chryste...|- Nie, nie denerwuj si�. {3719}{3803}- Zasn��e�.|- Tylko przymkn��em oczy. {3806}{3862}- By�e� we mnie.|- Mo�e, na sekund�... {3864}{3926}Ale to nie jest twoja wina. {3928}{4033}Ani twojej pochwy.|To urocza pochwa. Ciep�a, przytulna... {4036}{4100}kusz�ca, przestronna, wygodna... {4102}{4162}Ciasna, ale nie za ciasna.|Rozumiesz? {4164}{4222}To urocze miejsce|do odpoczynku. {4225}{4264}I za�ni�cia. {4272}{4326}Zajebi�cie.|Gdzie moje pieprzone ubranie... {4327}{4427}Nie tak szybko. Mo�e i jestem zm�czony,|ale zarazem niesamowicie twardy. {4457}{4491}Czujesz? {4501}{4565}W�a�nie napi��em|m�j mi�sie� penisa. Fajnie, co? {4567}{4648}Zrobi� to jeszcze raz.|I jeszcze raz i jeszcze raz... {4668}{4729}To by�a niewinna drzemka. {4732}{4790}Samotne ojcostwo|nie jest wcale takie �atwe, {4792}{4853}musz� wcze�nie wstawa�,|�eby przygotowa� �niadanie, {4856}{4910}wys�a� c�rk� do szko�y...|A potem... {4913}{4969}Wr�ci� do domu|i walczy� z pust� kartk�. {4971}{5067}I po chwili od nowa odwalam|ca�� t� pierdolon� rutyn�. {5069}{5099}S�ysza�e� kiedy� o gosposi? {5101}{5207}A potem musz� przygotowa�|zdrow�, warzywn� kolacj� {5209}{5277}i sprawdza� co chwil� maile. {5280}{5368}To wyczerpuj�ce.|Ledwie starcza mi czasu, �eby si� ur�n��! {5475}{5511}Przepraszam... {5549}{5584}Czy to by�a... {5589}{5616}Nie, mylisz si�. {5619}{5662}- Ale...|- Mylisz si�. {5664}{5696}Kontynuuj. {5709}{5795}My�la�am, �e b�dziesz �y�|w celibacie dla mamy. {5797}{5874}To przyjaci�ka.|Robili�my tylko przyjacielskie rzeczy. {5876}{5931}Niemal�e we �nie. {5933}{6027}I bardzo dobrze.|Ja nie os�dzam. {6033}{6115}Mama z pewno�ci�|te� nie �yje w celibacie.... {6133}{6156}Co? {6158}{6219}Nic.|Kontynuuj. {6239}{6299}A co wy w og�le tu robicie?|Powinny�cie by� w kinie. {6302}{6376}- Wysz�y�my.|- Film by� kurewsko �a�osny, Hank. {6379}{6404}Hank? {6417}{6506}Serio? Nie ma mowy.|Dla ciebie pan Moody, panienko. {6511}{6543}Panie Moody... {6732}{6770}Chwilunia... {6773}{6824}Jeste�cie zjarane! {6832}{6863}Tato...|Prosz�! {6865}{6953}Powiedzcie, sk�d macie traw�.|Zabij� skurwysyna, m�wcie! {6969}{7029}- Z twojej maszyny do pisania...|- Wiedzia�em! {7052}{7084}Kurwa! {7088}{7130}Dobra, cholera. {7136}{7199}Dajcie mi, co macie.|Wyjmujcie. Wszystko. {7202}{7232}By�o znacznie wi�cej. {7364}{7428}Chwilunia, panie,|jeszcze z wami nie sko�czy�em. {7430}{7524}Pos�uchajcie,|wiem, �e rzadko daj� dobry przyk�ad, {7526}{7600}ale wy jeste�cie zdecydowanie za m�ode,|aby u�ywa� takich rzeczy. {7602}{7701}To prawda, co m�wi� o zielsku.|To furtka do twardych narkotyk�w. {7721}{7764}Oczywi�cie potrafi kilka fajnych rzeczy, {7765}{7900}ale prowadzi r�wnie� do ub�stwa, za�amania,|odebrania prawa jazdy, m�skich piersi... {7903}{7931}Bawi ci� to? {8026}{8075}Dalej, zmykajcie... {8093}{8149}Doko�czymy t� rozmow�, m�oda damo... {8789}{8882}{C:$0099fa9}Californication 3x01|"Wish You Were Here" {9257}{9467}{C:$0099fa9}{Y:b}- \\ T�umaczenie: Drzazga //-|- \\ Korekta: Koniu734 & EmiL //- {9476}{9680}{C:$0099fa9}{Y:b}- \\ NewAge SubTeam //-|- \\ www. nast. ws //- {10228}{10302}- Jak leci, czekoladko?|- Do kogo przyszed�e�? {10311}{10367}- Do Runkle.|- Do kt�rego Branco? {10368}{10383}Runkle. {10401}{10484}- Do Charliego Runkle.|- A, do tego �adniutkiego �ysola. {10497}{10608}Jakby� nie wiedzia�, to nie jest typ pozy,|kt�ry zach�ci twojego jedynego klienta. {10609}{10670}To przez t� cholern� gospodark�, Hank. {10672}{10724}Nie mo�esz zwala� wszystkiego|na gospodark�, dupku. {10725}{10738}Nie? {10741}{10815}A mog� zwali� na to, �e nikt|nie chce opublikowa� twojej ksi��ki? {10816}{10889}- Nonsens. Ludzie mnie kochaj�.|- Nikt, Hank. {10892}{10952}- Ani jeden.|- Co, do chuja, Runkle? {10957}{11079}Nie wiem. Ca�y ranek zbieram odmowy.|Jest zbyt d�uga, zbyt egoistyczna. {11080}{11128}Za du�o w niej nienawi�ci,|nienawi�ci do kobiet. {11129}{11210}- Zbyt �agodna, zbyt banalna.|- I to s� z�e rzeczy? {11222}{11286}Nie wierz�, �e to powiem na g�os,|a co ze studiami? {11289}{11367}- R�wnie� jej nie chc�.|- M�wisz mi, �e Hollywood nie chce {11369}{11403}czego� nowego od tego dupka, {11405}{11462}kt�ry stworzy�|"To szalone, ma�e co� zwane mi�o�ci�"? {11465}{11500}- I po drugie...|- Hank... {11514}{11602}M�wi�em ci wyra�nie,|�eby� nie posuwa� �ony re�ysera. {11609}{11704}�eby� nie zostawia� p�on�cego worka|z w�asnym g�wnem przed drzwiami producenta. {11705}{11739}To mnie rozwala. {11758}{11806}To pieprzona, wielka chwila, Charlie, {11809}{11861}przyda�oby mi si� troch� kaski. {11864}{11917}Chc� pieni�dzy za ksi��k� o Ashbym. {11920}{11964}Tak, tak.|Do kolejki, dupku. {11967}{12034}Ja r�wnie� czeka�em|na now� ksi��k� Hanka Moody`ego. {12035}{12072}/Co to ma znaczy�, �e chce prze�o�y�?! {12074}{12159}/Powiedz mu, �eby odci�� sobie chuja|/i nakarmi� nim mojego kota! {12190}{12246}Runkle, przesta� si� opieprza�. {12254}{12307}W og�le si� nie starzejesz, Sue. {12315}{12375}Hanku Moody,|to moja szefowa, Sue Collini. {12391}{12487}- Mi�o mi, �e wybra�e� nasz� agencj�.|- Przyjemno�� po mojej stronie. {12492}{12561}- Najwyra�niej.|- Jeste� twardzielem, Runkle... {12566}{12636}- Niez�y z niego ogier...|- Serio? {12657}{12694}Go�� jest jak stadnina. {12695}{12738}A ta jego g�owa... {12747}{12778}Sprawia, �e chcia�abym j� {12782}{12822}poliza� i sprawdzi�, co si� stanie. {12823}{12873}- Prosz�, nie.|- Oczywi�cie, �e tego nie zrobi�. {12874}{12909}To by�oby niestosowne. {12972}{13001}P�jdziemy p�niej na drinka. {13020}{13096}Tak w�a�ciwie to powinienem|co� zrobi� z Hankiem... {13129}{13184}Ze mn�?|Nie mamy �adnych wsp�lnych plan�w. {13185}{13289}- A ja my�l�, �e mamy.|- Nie, jestem ca�kiem pewien, �e jednak nie. {13315}{13344}Doskonale. {13345}{13391}- Jestem ca�y tw�j, Sue.|- W porz�dku. {13392}{13459}Spalmy kilka kalorii, Runkle. {13470}{13564}Nieco si� zag��bimy...|Collini wychodzi! {13600}{13639}Co to, do diab�a, by�o? {13751}{13797}Sp�jrzcie, �pi�ca kr�lewna. {13803}{13876}Cze��. Uwa�am, �e powinni�my|spr�bowa� jeszcze raz. {13877}{13898}Przespa�em si� troch�. {13899}{13964}- Jestem rze�ki jak skowronek!|- Ojciec Becci, tak? {13965}{14052}To zale�y od tego,|jak bardzo ci� zdenerwowa�a. {14065}{14149}Becca? Nie, ona jest urocza.|To z jej ojcem mam problem. {14153}{14234}W takim razie we� numerek i do kolejki.|Powiem ci, kiedy b�dzie gotowy. {14235}{14301}- O ile b�d� go widzia�.|- Alicia Koons, {14307}{14360}- mama Chelsea.|- O kurcz�... {14371}{14439}- Mi�o ci� pozna�, Hank Moody.|- W�a�nie. {14443}{14515}Zastanawia�am si�, czemu moja c�rka|wr�ci�a wczoraj do domu upalona. {14517}{14548}Jeste� pewna, �e by�a upalona? {14556}{14614}Poznam upalonego nastolatka. {14617}{14669}- Jestem profesorem w college'u.|- Cholera. {14676}{14706}Chyba j� przejrza�a�. {14712}{14824}Wiesz, nie chc� ocenia�|twoich sposob�w rekreacji, {14827}{14915}ale mo�e powiniene� trzyma� je|w miejscach mniej dost�pnych dla c�rki. {14916}{15001}O co jeszcze powinnam si� martwi�?|Masz w domu bro�? {15004}{15089}Mam, ale trzymam j� w zamra�arce.|Obok heroiny. {15132}{15222}Masz absolutn� racj�, zjeba�em,|to si� nie powt�rzy. {15224}{15271}Bior� to na jaskr�. {15299}{15356}- Ojcze.|- O wilku mowa, diablice... {15357}{15414}- Mog� i�� do Chelsea?|- C�... {15427}{15519}To zale�y od Chelsea i jej uroczej,|zbyt m�odo wygl�daj�cej matki. {15522}{15591}- Mamo?|- Pewnie, czemu nie. {15599}{15654}Odbierzesz j� p�niej.|W�a�ciwie m�g�by� zosta� ...
aiteip