Pewnego razu jechało szosą kilku chłopców na rowerach. W pewnej chwili jeden z nich zatrzymał się, bo przebił sobie oponę kawałkiem szkła. Zaczął przeklinać na brak porządku i niedbalstwo ze strony państwa. Przecież jednak państwo nie było winne, że jakiś chuligan zbił butelkę i zostawił szkło na szosie. Dobry chłopiec winien zatrzymać się, zebrać szkło i złożyć na poboczu. Taki okazałby troskę o dobro wspólne, pokazałby, że szanuje i kocha swoje państwo.
Ks. J. S. K. Ewangelia w życiu dziecka Rok A Wyd. Księży Marianów Warszawa 1986
lena552