Murzynek Bambo .rtf

(2 KB) Pobierz

Murzynek Bambo

 

Murzynek Bambo w Afryce mieszka

Czarną ma skórę ten nasz koleżka

Czarne ma wszystko tu nikt nie buja

Nawet jak sądzę czarnego chuja

 

Uczy się pilnie przez całe ranki

Jak dobrze jebać panny kochanki

Aż mama woła Bambo, chłopaku

Ty mój malutki czarny jebaku

 

Jak że się synu o ciebie nie bać

Ty mi się możesz na śmierć zajebać

Lecz Bambo wcale nie słucha mamy

Ten mały, czarny jebak kochany

 

A chuj mu sterczy niby rusznica

Nie jedna pod nim jęczy dziewica

Tak przepierdolił wiele dziewczynek

Nasz dzielny Bambo, Bambo murzynek

 

Aż w końcu stwierdził to bez zdziwienia

Że brak już panien do pierdolenia

I znów nie słucha Bambo swej mamy

Zabrakło cnotek, poszedł do bramy

 

Aż pewnej nocy nasze Bambisko

Spotkało Koki, wielkie kurwisko

Które codziennie, bez mała stale

Pizda swędziała i co tam dalej

 

Lecz tym się Bambo nic nie przejmuje

Sięga pociera, chuja wyjmuje

I z miejsca kurwie Koki dorypał

Że aż się z pizdy snop iskier sypał

 

Już dzień przeminął, jebie noc całą

A Koki woła wciąż mało, mało

Aż po tygodniu murzynek miły

Stwierdził że brak mu po prostu siły

 

U Koki piersi twarde jak skała

Wary na piździe mocno nabrzmiały

I jest jak posąg wciąż niezwyciężona

A biedny Bambo już prawie kona

 

Wtem słowa matki znowu zabrzmiały

" Ty się zajebiesz mój Bambo mały "

Lecz nie pomogły matki błagania

Koki zagania wciąż do jebania

 

Koki nadstawia cięgle pizdzisko

Cofa do tyłu, podstawia blisko

Pręży się, kurczy jak węża ciało

A usta szepczą wciąż mało, mało

 

Na próżno Bambo murzynek miły

Chce je wykończyć, lecz brak mu siły

Tego też bowiem już nie dokonał

gdyż na piersisku u Koko skonał.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin