Na tygrysiej sklórce.pdf

(56 KB) Pobierz
2015412 UNPDF
Na tygrysiej skórce
Agnieszka jest moją najlepszą przyjaciółką, znany się od dzieciństwa.
Razem przechodziłyśmy przez wiele etapów naszego życia. Razem
przeżywałyśmy pierwsze niepowodzenia i sukcesy, pierwsze imprezy i
randki. Omawiałyśmy to wszystko potem w zaciszu naszych pokoików.
Któregoś jesiennego wieczoru spotkałyśmy się u mnie na poddaszu żeby
sobie spokojnie poplotkować. Zaproponowałam wcześniej Agnieszce,
żeby została na noc. Rozmawiałyśmy długo o różnych duperelach
popijając czerwone wino. Zrobiło się już późno i postanowiłyśmy udać się
na spoczynek. Pierwsza wzięłam prysznic i ubrana w krótki szlafroczek
usiadłam na kanapie czekając na Agę. Po chwili moja przyjaciółka weszła
do pokoju owinięta ręcznikiem z mokrymi włosami przyklejonymi do
ramion.
- Napijesz się jeszcze wina? – zapytała.
- Chętnie – odparłam.
Tak naprawdę to nie poruszyłyśmy tego wieczoru jednego tematu –
chodziło o naszych chłopców. Tak się złożyło, że mój Damian od pół roku
pracował w Londynie a Kamil Agi przebywał od kilku miesięcy w wojsku
w Iraku. Usiadłyśmy obok siebie na kanapie podkurczając nogi z
kieliszkami wytrawnego wina w rękach.
- Masz jakieś wieści od Damiana ? – zapytała.
- Niestety nie – stwierdziłam z żalem.
- No to jedziemy na tym samym wózku – kontynuowała dziewczyna.
- A jak sobie dajesz radę?........... no wiesz ......... co mam na myśli –
dociekała znowu znacząco się uśmiechając
- Coraz ciężej znieś mi rozłąkę z moim ukochanym – odparłam.
- Nie myślałaś o jakimś skoku w bok? – podjudzała mnie znowu – wiem,
że Damian to twój pierwszy chłopak i masz pewne opory.
- A wiesz, że miałam ostatnio okazję przespać się z bardzo przystojnym
chłopakiem ale nie zrobiłam tego – po prostu mu odmówiłam.
- A ja mam ostatnio niesamowitą ochotę na sex – kontynuowała wątek –
ale też mam opory przed zdradą mojego chłopca. Słuchaj –spojrzała mi
prosto w oczy - czy sex z dziewczyną byłby zdradą wobec naszych
ukochanych czy tylko próbą zaspokojenia naszych żądz? – zapytała
znienacka.
Spojrzałam z lekkim niedowierzaniem na moją przyjaciółkę
- Chyba nie myślisz o tym poważnie ? - zapytałam.
- Dlaczego nie – odparła – zobacz, to przecież idealne rozwiązanie.
Będziemy kochać się ze sobą myśląc o naszych chłopcach, nikt się o tym
nie dowie i właściwie to nie będzie zdrada tylko jak powiedziałam
zaspokojenie naszych potrzeb sexualnych. Iwona, mam propozycję –
spróbujmy TO zrobić a jak nie będzie się nam podobało to po prostu
przestaniemy i o wszystkim zapomnimy, ok.?
Chwilę rozważałam propozycję mojej przyjaciółki, bijąc się z myślami. Na
przemian uważałam to za głupi pomysł albo rzeczywiście za „idealne
rozwiązanie”.
- Nigdy nie kochałam się z inna kobietą – odparłam nieśmiało.
- A ja tylko raz pocałowałam w usta Anię z III b, tę długonogą blondynkę
– i na tym się skończyło – to całe moje doświadczenie z dziewczynami.
To mówiąc Agnieszka przybliżyła usta do moich warg i pocałowała mnie
delikatnie. Te kilka chwil odmieniło mój pogląd na sex.
- I jak pierwsze wrażenie ? – zapytała Aga
- Fajne – odparłam – czując jak wzbiera we mnie pożądanie i robię się
coraz bardziej wilgotna.
Agnieszka ponownie pocałowała mnie tym razem jednak mocniej i dłużej.
Po chwili poczułam jak jej dłoń dotyka mojego uda, lekko je ściskając.
Całowałyśmy się coraz namiętniej wpychając języki do ust. Agnieszka
miała większe doświadczenie jeżeli chodzi o kontakty intymne i to ona
była stroną dominującą. Moja kochanka objęła mnie prawą ręką za szyję
lewą zaś wsunęła pod szlafroczek pieszcząc stwardniałe sutki. Jej kolano
wdzierało się brutalnie między moje nogi. Byłam bardzo podniecona i
wcale już nie myślałam, że to „głupi pomysł”. Aga w tym czasie
rozsupłała węzeł na pasku mojego szlafroczka i przybliżyła usta do moich
piersi, delikatnie je całując i ssąc brodawki. Potem zaczęła zjeżdżać coraz
niżej i niżej aż w końcu wpiła się w moją cipkę. Rozchyliła szeroko moje
nogi lewą stopę opierając na oparciu kanapy prawą zaś na podłodze.
Byłam w siódmym niebie, jęcząc coraz donośniej błagałam moja partnerkę
aby nie przestawała.
- Rozpuść włosy!! – usłyszałam jak przez mgłę – i trzymaj ręce nad
głową!!
Posłusznie wykonałam polecenie przyjaciółki czując jak nadciąga orgazm
mojego życia. Jeszcze kilka pieszczot językiem w mojej szparce i
zaczęłam szczytować krzycząc głośno:
Agniecha!!!! – jesteś cudowna, boska, jedyna, błagam nie
przestawaj!!!!!!!!!!
Myślę, że na chwilę straciłam zmysły bo kiedy się ocknęłam Agnieszka
leżała na mnie zupełnie naga uśmiechając się i trzymając mnie w
ramionach. Czułam na sobie wysportowane, jędrne ciało młodej kobiety,
która doprowadziła mnie do szalonego orgazmu. Objęłam ją mocno w
pasie całując jednocześnie w usta.
-Dzięki, to było mocne wejście – zdołałam tylko wyszeptać
-Iwcia, masz super orgazm, chyba słyszeli cię w promieniu kilometra –
zaśmiała się Aga.
-To dzięki tobie, najsłodsza – odparłam.
-Chyba zasłużyłyśmy na następny kieliszek wina – powiedziała i wstała ze
mnie.
Miło było popatrzeć jak porusza się wolno, kręcąc lekko biodrami.
Napełniła kieliszki i odwróciła się w moją stronę. Pierwszy raz mogłam ją
zobaczyć zupełnie nagą w pełnej okazałości. Jakby wyczuwając moje
myśli przystanęła na chwilę abym mogła nacieszyć oczy tym wspaniałym
widokiem.
- Wyglądasz jak leśna driada albo grecka bogini – pochwaliłam kochankę.
- Dzięki Iwona, nasze zdrowie – to mówiąc wychyliła kieliszek do dna.
Zdałam sobie sprawę, że teraz moja kolej zaspokoić przyjaciółkę.
Postanowiłam zmienić trochę okoliczności i wtedy wzrok mój padł na
skórę prawdziwego tygrysa, która leżała przy moim łóżku. Kochałam się
kiedyś z Damianem na tej skórze i doznałam większej rozkoszy, kiedy
sztywna sierść wbijała mi się w plecy i pupkę.
- Połóż się na tygrysie, kotku – zaproponowałam – na plecach, z szeroko
rozchylonymi udami.
Agniecha zrobiła to o co ją poprosiłam. Klęknęłam przy jej nogach
delikatnie masując lewą stopę. Następnie uniosłam ją w górę i
przybliżyłam do moich ust. Zaczęłam całować ją i ssać palce. Powoli
wspinałam się w górę pieszcząc łydkę i udo mojej kochanki. Dotarłam
wreszcie do jej wąskiej cipeczki, która zaskoczyła mnie ilością soków
jakie wypływały z jej wnętrza. Spojrzałam w górę jak Aga oblizuje
spierzchnięte usta masując jednocześnie palcami swoje cudowne cycuszki.
Była bardzo podniecona a ja zadowolona z siebie, że potrafię dogodzić
przyjaciółce. Teraz zajęłam się drugą nogą dziewczyny zsuwając się coraz
niżej i niżej aż do samych palców drugiej stopy. Powtórzyłam manewr z
całowaniem i ssaniem palców po czym zbliżyłam usta ponownie do norki.
Włożyłam dłonie pod pośladki partnerki delikatnie je rozchylając a
następnie uniosłam pupę kilka centymetrów nad skórę tygrysa. Mogłam
teraz swobodnie lizać jej cipkę i szparkę między pośladkami. Pomysł mój
bardzo przypadł jej do gustu, oddech stał się krótki, urywany a z gardła
dobiegały mnie raz po raz odgłosy świadczące o nadciągającej ekstazie.
Orgazm Agnieszki charakteryzuje się stekiem wyzwisk i bluźnierstw
- Kurwa, nie przerywaj tego jebania !!!! – darła się dziewczyna – ściskając
jednocześnie swoje piersi i wyginając ciało. Jeszcze, jeszcze, chcę więcej,
pierdol mnie Iwona!!!!.
Włożyłam jej dwa palce w cipkę kończąc jej orgazm ostatnimi skurczami
macicy. Moja suczka leżała wpatrzona w sufit nie mogąc dojść do siebie.
Położyłam się obok niej patrząc w te śliczne niebieskie oczy, które
rozkochały niejednego mężczyznę. Byłam dumna z siebie, że uprawiałam
sex z tak atrakcyjną dziewczyną i obie doświadczyłyśmy czegoś zupełnie
nowego, porywającego, ekscytującego. Ściągnęłam z łóżka koc i nakryłam
nasze nagie, zaspokojone ciała. Agnieszka zasypiała w moich ramionach
mrucząc coś cichutko o spełnieniu. Twarda sierść tygrysa przyjemnie
wbijała się w nasze ciała. Zadzwoniła moja komóra, nie budząc kochanki
sięgnęłam do nocnej i zdjęłam aparat. Na wyświetlaczu widniało jedno
słowo – Damian. Odrzuciłam połączenie. Mocniej przytuliłam się do Agi
delikatnie całując ją w usta na dobranoc.
autor: Marek
marwo(at)op.pl
Zgłoś jeśli naruszono regulamin