Friday The 13th Part IV - The Final Chapter (Piątek trzynastego 4: Ostatni rozdział).txt

(18 KB) Pobierz
00:00:21:Nie chc� nikogo straszy�,
00:00:24:ale musz� wam powiedzie�|prawd� o Jasonie.
00:00:28:Jego cia�a do tej pory|nie wydobyto z jeziora.
00:00:34:Starsi mieszka�cy twierdz�|�e nadal tu jest.
00:00:38:- Camp Crystal Lake jest przekl�ty.|- To krwawy ob�z.
00:00:42:Niekt�rzy twierdz�|�e widzieli go w tej okolicy.
00:00:48:Kto to?
00:00:50:Hej, co pan robi|w takiej mgle?
00:00:55:Dziewczyna, kt�ra prze�y�a|w tamten pi�tek trzynastego...
00:01:01:...twierdzi, �e go widzia�a.
00:01:04:Ten ch�opiec... czy on te� nie �yje?
00:01:13:Nie znale�li�my �adnego ch�opca.
00:01:15:A wi�c nadal tam jest.
00:01:20:Zagin�a dwa miesi�ce p�niej.
00:01:25:Legenda m�wi, �e Jason widzia�,|jak uci�to g�ow� jego matce...
00:01:36:...i postanowi� si� zem�ci�.
00:01:38:Nie!
00:01:51:B�dzie si� m�ci� na wszystkich,|kt�rzy wejd� na jego teren.
00:01:57:Jason by� moim synem.|Dzisiaj s�jego urodziny.
00:02:05:Dobry ch�opiec.
00:02:09:Dobrze, Jason.
00:02:27:Jason tu gdzie� jest.
00:02:36:Nie!
00:02:45:Nie wierz�, �e nadal �yjesz!
00:05:09:Zaraz przyjedzie nast�pna, Larry.|Ruszaj.
00:05:16:Gdzie oni s�?
00:06:24:Gdzie mamy podjecha�?
00:06:25:Mamy dziesi�� ofiar w stodole.
00:06:29:Co im jest?
00:06:31:Nie �yj�.|Mo�esz tam zaparkowa�.
00:06:34:Wszyscy martwi.|Podjed� troch� dalej.
00:07:02:To jest ten miejscowy potw�r?
00:07:04:Tym razem wyko�czy� siedmioro|m�odych ludzi i trzech rowerzyst�w.
00:07:08:Ale tym razem dopadli go.
00:07:12:Lainie?
00:07:14:Zwi�� go.
00:07:16:Dobrze.
00:07:25:Co z tob�?|Przecie� nie �yje.
00:07:41:Dalej, jedziemy!
00:08:32:Bo�e!
00:08:40:Dr Wilby do OR2.
00:08:44:Prosz� to podpisa�.
00:08:51:- To tw�j ostatni?|- Nie, mam jeszcze jedn�.
00:08:58:- Prawdziwa �licznotka.|- By�a.
00:09:02:Nadal jest. Podejd� tam i...
00:09:06:Co za bzdury.|Daj mi egzemplarz z wierzchu.
00:09:14:Trzymaj si�, Axel.
00:09:16:To wariat.
00:09:27:- Jestem wolny, laleczko.|- Propozycja nie do odrzucenia.
00:09:31:- Co z tob�?|- Boli mnie g�owa, Axel.
00:09:33:- Od ciebie zawsze boli mnie g�owa.|- Co� na to poradzimy.
00:09:39:Spotkajmy si� w ch�odni.
00:09:42:Ko�cz� na dzisiaj.|Co ty na to? Dobrze?
00:09:46:Mam do�� udawania|dla ciebie orgazm�w.
00:09:52:Masz okres?
00:09:54:Je�li mam, to okres z�y dla ciebie.
00:10:03:Axel?
00:10:38:Bo�e! Axel!
00:10:42:Tak si� ciesz�, �e mog�a� przyj��.
00:10:44:Co za onanista!|Przysz�am obejrze� wiadomo�ci.
00:10:51:Wr��my do wiadomo�ci.|Potworna masowa zbrodnia...
00:10:55:Ci�g dalszy tragicznej historii,
00:10:57:kt�ra prze�laduje|mieszka�c�w Crystal Lake.
00:11:00:Liczba zmasakrowanych cia�|doprowadzi�a w�adze do konkluzji...
00:11:09:Naprawd� przysz�am obejrze�|wiadomo�ci.
00:11:12:Nadal czekamy na pozytywn�|identyfikacj� cia�a.
00:11:17:Ale wszystko wskazuje na to,|�e cz�owiek
00:11:20:odpowiedzialny za morderstwa|w okr�gu Wessex,
00:11:24:znajduje si� w kostnicy|szpitala okr�gowego.
00:11:28:- Tak!|- Hej.
00:11:33:O tobie mowa, stary.
00:11:37:Przesta�, Axel.
00:11:40:Wi�c... zamknij... mi usta.
00:12:17:Jezu Chryste!
00:12:20:Niech to jasny szlag!
00:12:22:Chryste Panie,|co za przekl�ty nieboszczyk!
00:12:26:Zabierz tego trupa do lodowni.
00:12:29:Chyba oszala�am! Naprawd�...
00:12:33:- Dobranoc, Axel.|- Hej, gdzie idziesz?
00:12:36:Powiem ci! Na oddzia� psychiatryczny!
00:12:59:Cholera!
00:13:27:Cze��, dziewczyny.
00:13:33:O, nie!
00:13:10:Cholera!
00:14:08:Odejd�, Axel. Jestem zaj�ta.|Wystarczy mi wra�e� na jedn� noc.
00:14:15:S�ysza�e�? Zostaw mnie w spokoju!
00:14:20:Nie!
00:14:33:- Rozmawia�am z tat�.|- Co u niego?
00:14:37:M�wi�, �e jest samotny.|Prosi�, bym przyjecha�a.
00:14:41:Kaza� ci wzi�� numerek?
00:14:44:Nie, ale pyta� o ciebie.
00:14:47:Naprawd�? Powinna� do niego pojecha�.
00:14:51:Tak, wiem.
00:14:54:Wiem, �e na to czeka.
00:14:58:- Co o tym my�lisz?|- My�l�, �e masz ochot�.
00:15:05:Tommy, przycisz to!
00:15:08:Mamo, zdoby�em 98 tysi�cy.
00:15:11:ile to robot�w?
00:15:13:35.
00:15:16:Dlaczego nie zabijesz kilku|w swoim pokoju?
00:15:19:Nie mog�.|Potrzebny mi sznur po��czeniowy.
00:15:23:Mo�e dostaniesz go w mie�cie.
00:15:25:Trish z tob� pojedzie.
00:15:29:P�jd� do fryzjera, dobrze?
00:15:33:O, mamo!
00:15:36:- �adna maska.|- Naprawd� musz� i�� do fryzjera?
00:15:42:Coraz lepiej|wychodz� ci te maski.
00:15:44:Dzi�kuj�, przerobi�em j�.
00:15:48:- A gdzie Gordon?|- Na dworze.
00:15:52:Kto� zostawi� otwarte drzwi.
00:15:55:Jeste�my na wsi.
00:15:57:A je�li przyw�druje tu jaki�|szaleniec?
00:15:59:Pewnie zaprosi�by go|na partyjk� Zaxxon.
00:16:03:- S�ysza�a� co� o domu naprzeciwko?|- Wynaj�li go jacy� m�odzi ludzie.
00:16:06:- �wietnie.|- llu?
00:16:09:- Sze�ciu.|- B�dziemy mieli towarzystwo.
00:16:28:Zerwa�e� z BJ Betty?
00:16:32:Chyba tak. Ale b�d� dla niej mi�y.|Jest w porz�dku.
00:16:43:Wiem, �e jest w porz�dku.
00:16:48:Powiniene� j� by� w�a�ciwie|traktowa�.
00:16:50:Ta dziewczyna chcia�a by�|w�a�ciwie traktowana.
00:16:53:Dobrze j� traktowa�em.
00:16:57:To w�a�nie|tak mnie irytuje.
00:16:59:Najpierw odbiera�a moje telefony,|ale nigdy nie mia�a czasu.
00:17:04:A potem ju� nawet|nie odbiera�a telefon�w.
00:17:06:Wyobra�asz sobie?|Co si�, do cholery, sta�o?
00:17:10:Wrzuc� to do komputera.
00:17:13:- Nie �artuj�.|- Komputer nie k�amie.
00:17:19:Zobaczmy.
00:17:33:Co?
00:17:37:Tu jest napisane...
00:17:40:�e jeste� zdech�ym kutasem.
00:17:44:Co? Zdech�ym kutasem?
00:17:47:Jeste� w ��ku do niczego.
00:17:50:- Zwi�d�y fiut.|- Nie owijaj w bawe�n�!
00:17:52:Powiedz wprost.
00:17:54:Nie ja to powiedzia�em.| Komputer.
00:17:57:- Nie ma komputera!|- Betty te� nie ma.
00:18:02:A wi�c jestem do niczego w ��ku.
00:18:05:Jak m�wi�em, komputer nie k�amie.
00:18:14:Bo�e, mam ochot� na seks!
00:18:32:- Gdzie jeste�my?|- Nie wiem.
00:18:34:Zgubili�my si�.
00:18:38:Strasznie tu, co?
00:18:43:Tak.
00:18:46:Dobra, chyba ju� wiem.
00:18:48:Jakie� trzy kilometry prosto|i potem w prawo.
00:18:58:PAMELA VOORHEES 1930-1979
00:19:10:KANADA I Ml�O��
00:18:12:- Paul, zabierzmy j�.|- Sammy, gdzie j� upchniesz?
00:18:18:Hej, skarbie, masz siostr�?
00:20:05:My�la�am, �e b�dzie pizza.
00:20:08:Tak, ale w lod�wce mamy|pe�no resztek.
00:20:14:Nie masz ochoty|na sa�atk� z tu�czyka?
00:20:17:- No c�...|- Ja te� nie.
00:20:22:Ja mam ochot� na...
00:20:26:O, tak.
00:20:28:Mam ochot�...
00:20:30:- Nie!|- U�cisk Jarvis�w.
00:20:37:- Kto� jest za drzwiami.|- Niemo�liwe.
00:20:40:- Ja te� s�ysza�am, mamo.|- Ja p�jd�.
00:20:45:Gordon! Hej, Gordon,|gdzie by�e�?
00:20:49:Gdzie si� w��czy�e�?|Znalaz�e� sobie dziewczyn�?
00:20:54:Tommy, zamknij drzwi.
00:20:58:S�uchaj, Gordon, pogadamy p�niej.
00:21:07:No to jeste�my.
00:21:15:- Podaj piwo.|- Trzymaj.
00:21:19:- Co ci m�wi�em?|- �e masz ochot� na seks.
00:21:23:Zda�em sobie spraw�,|�e facet mo�e si� dobrze bawi�
00:21:27:nawet i bez dziewczyn.
00:21:30:To grzech, zdech�y kutasie.
00:21:34:Prosz�, �eby� mnie tak|wi�cej nie nazywa�.
00:21:41:Cze��, ale z ciebie przystojniak.
00:21:43:- Ma na imi� Gordon. Ja jestem Trish.|- Cze��, Trish.
00:21:46:Nie wiem, jak ty to robisz.
00:21:57:A ja, jak ty tego nie robisz.
00:22:03:To znaczy...
00:22:05:robisz to z ka�dym.
00:22:07:To nieprawda!
00:22:10:Robi� to z Paulem.
00:22:13:- Naprawd�?|- Oj, Sara!
00:22:16:Wiesz, jacy s� faceci.|Zmy�laj� cuda na ten temat.
00:22:19:M�wi� tak o wszystkich.
00:22:21:O mnie tak nie m�wi�.
00:22:24:Ja nie mam...
00:22:27:- Reputacji?|- Nie powiedzia�am tego.
00:22:33:Zdoby�am sobie t� reputacj�|w sz�stej klasie.
00:22:36:Co o tym my�li Paul?
00:22:39:Paul my�li, �e jestem �wietna|w ��ku, wi�c tam go trzymam.
00:22:42:Gdzie b�dziemy spa�?
00:22:47:My mamy sypialni� na ko�cu korytarza.
00:22:50:Ty z Dougiem mo�esz spa� obok.
00:22:53:Naprawd�?
00:22:56:Tak. To pi�trowe ��ka.|Nie martw si�.
00:23:13:P�jd� si� po�o�y�, mamo.|Dobranoc.
00:23:15:Nie zapomnij - sz�sta rano.
00:23:15:Runda dooko�a jeziora.
00:23:19:- Dobranoc.|- �pij dobrze.
00:23:22:Ty te�.
00:25:21:Gdy b�dziemy w mie�cie,|zadzwoni� do Betty.
00:25:25:Ted?
00:25:27:My�l�, �e powinienem zadzwoni�|do Betty, gdy b�dziemy w mie�cie.
00:25:30:Jimbo, telefonowanie do Betty|to robota dla zdech�ego kutasa.
00:25:36:Nie ma nic gorszego ni� podw�jny|kosz od tej samej dziewczyny.
00:25:41:To bez sensu.|Jak chcesz si� skompromitowa�,
00:25:45:zr�b to z kim� nowym.
00:25:49:Nie znam nikogo nowego.
00:25:53:Seks to �wietna okazja do spotka�.
00:25:56:O rany!
00:25:58:- Przepraszam.|- Przepraszam.
00:26:00:- Nic si� nie sta�o.|- Cze��.
00:26:02:Cze��.
00:26:06:- Mieszkacie tu, dziewczyny?|- Jak daleko do Crystal Point?
00:26:12:- Tam w�a�nie jedziemy.|- To d�uga droga.
00:26:16:- P�jdziemy.|- Ja wracam po samoch�d.
00:26:18:Sara, p�j�� z tob�?
00:26:21:Nie, dzi�ki.|Przyjad� do was.
00:26:24:W porz�dku.
00:26:28:Niez�e.
00:26:30:Dwie! Policz. Raz, dwa.
00:26:33:Tak. I nas dw�ch.
00:27:34:Chod�cie!
00:27:38:O, nie!
00:27:40:Nie mamy k�piel�wek.
00:27:48:W porz�dku!
00:27:50:W porz�dku!
00:27:52:Na golasa!
00:28:17:- Gordon, poczekaj!|- Gordon.
00:28:21:Gordon, poczekaj chwil�!
00:28:48:O rany!
00:28:53:- Odwr�� si�.|- Nie mog� sobie...
00:28:56:- Odwr�� si�!|- Chod�, Trish!
00:29:00:Nie, dzi�ki.|Jestem nieodpowiednio ubrana.
00:29:01:- Hej, Trish!|- Cze��.
00:29:04:lmpreza dzi� wiecz�r!
00:29:07:Gordon, jeste�my na to za m�odzi.
00:29:09:Niez�e po�ladki, co?
00:29:12:Tommy!
00:29:16:O nie!
00:29:18:Co teraz?
00:29:44:Naprawisz to?
00:29:48:- Potrzebny mi �rubokr�t.|- Mo�e jest w baga�niku.
00:29:57:Potrzebne mi klucze.
00:29:59:Dzi�ki.
00:30:15:Tommy, szybciej!
00:30:25:Chod�, Sara,|poka�, co potrafisz.
00:30:27:- Nie.|- Rozbierz si� i wskakuj.
00:30:32:Powiedzia�am "nie".
00:30:35:Zanurz� si� i nie wyp�yn�,|dop�ki nie wskoczysz.
00:30:39:Do zobaczenia.
00:30:55:Sam?
00:31:03:Bo�e, Sam!
00:31:21:Ty kretynko!
00:31:24:- Fajnie?|- Ty kretynko!
00:31:49:Spr�buj zapali�.
00:31:57:Zapalaj!
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin