Krakowskie ciekawostki.pdf

(1648 KB) Pobierz
nr 109 krakow.indd
KRAKOWSKIE CIEKAWOSTKI
opisał wycieczkę na Zwierzyniec: W Poniedziałek Wielkanocny po
obiedzie udałem się zwiedzić kościół, który nazywają Emaus, do którego
napływa wielki tłum... Młodzieńcy i żacy przestrzegają dawnego zwyczaju
i niosą w ręce kijek z zawiązanymi na czubku gałązkami wierzbowymi, na
których rozwinięte są bazie, i w drodze na Emaus biją nimi dziewczęta,
mówiąc: – Cóż tak nieskoro idziesz na Emaus [...] Bardzo się tym bawią
[...] , a kobiety śmieją się z tego [...] , a także niektóre z nich niosą podobne
kijaki i uderzają nimi mężczyzn.
na Kazimierz. Płonące żagwie niesione z wiatrem wznieciły pożar
dachu kościoła św. Katarzyny. Runęło wtedy sklepienie. Zakonników sześć,
siódmy przeor – zadusili się... Spaliły się zabudowania klasztorne, koś-
ciół św. Jakuba i wiele domów . Pan Sebastian celnik i rajca Kazimierski
w sklepie swym z inszymi dwiema zadusili się i Piotrek niejaki, innych
dwóch wcześnie opatrzono. Drugi rajca pan Łossek zgorzał, tylko go
głowa została. Innych kilka zgorzało. Niewiasta też z dziecięciem zawaliła
się w piwnicy i zginęła... Co nie pogorzało, to złodzieje pokradli... A to
zapisane zostało w księdze czynszów klasztoru św. Katarzyny.
ta Pruszcza dzieło Klejnoty stołecznego miasta
Krakowa, albo kościoły i co w nich jest widzenia
godnego i zacnego krótkie opisanie... było do XIX
wieku najlepszym przewodnikiem po Krakowie.
Oto fragment dotyczący kościoła św. Katarzyny: Jest
w tym kościele wiele znacznych relikwij, między któ-
remi znaczniejsze: znaczna sztuka drewna Krzyża św.,
czaszka z głowy św. Ambrożego, doktora kościelnego,
czaszka z głowy św. Konstantego, ręka św. Szczepa-
na męczennika, ręka św. Tomasza Kanturyjskiego,
znaczna relikwia św. Jana Chrzciciela i część odzienia
jego, palec św. Andrzeja apostoła, św. Filipa Apostoła,
krople mleka i krwie i znaczna relikwia św. Katarzyny
męczenniczki, ręka św. Prymeniusza; te relikwie są
oprawne w srebro, także osobnych jest innych wiele
relikwij w różnych pacyfi kałach srebrnych. Ponadto w
ołtarzu św. Jana Jałmużnika relikwie jedenastu tysięcy
panien męczenniczek, dziesięciu tysięcy żołnierzy,
męczenników...
46
ALMA MATER
z rysunkami i komentarzem Kazimierza Wiśniaka
P odróżujący po Polsce w XVI wieku Włoch Giovanni Paolo Mucante
W 1556 roku na Stradomiu wybuchł wielki ogień i rozprzestrzenił się
P odane do druku w 1650 roku przez Piotra Hiacyn-
203562771.057.png 203562771.068.png 203562771.079.png 203562771.090.png 203562771.001.png 203562771.008.png 203562771.009.png 203562771.010.png 203562771.011.png 203562771.012.png 203562771.013.png 203562771.014.png 203562771.015.png 203562771.016.png 203562771.017.png 203562771.018.png 203562771.019.png 203562771.020.png 203562771.021.png 203562771.022.png 203562771.023.png 203562771.024.png
nie zjadanie pączków, bo szaleństwa babskiego combra zakazane
w XIX wieku przez władze austriackie nie odrodziły się później w obrzę-
dach. Jak babski comber obchodzono? Od świtu samego szynkownie,
kawiarnie i sklepy przepełnione były wesołymi kumoszkami, które
z wielką gościnnością częstowały się... (Ludwik Anczyc) . ... przekupki
i baby straganne schodziły się z różnych ulic w rynek krakowski i...
rozpoczynały taniec, śpiewając pieśni... (Ambroży Grabowski) .
Baba ustrojona w kapelusz damski, może ze śmieci wydobyty, obwie-
szony wstążkami papierowymi, ubrany kwiatami brudnymi chodziła
po ulicach Krakowa, odgrywając rolę panny młodej... (Ambroży
Grabowski) . Pijane baby włóczyły się po ulicach, niosąc w ręku
gałęź choiny, a na niej zawieszone powiązane skorupy jaj – miał
to być bukiet – i zapraszały przechodzących na ubogie wesele...
(Ambroży Grabowski) . Karol Józef Teofi l Estreicher spotkał wy-
chodzącą z Sukiennic kobietę siedemdziesięciokilkuletnią w sukni
naszywanej jaskrawym, kwiecistym papierem. Czepiec ozdabiały
złociste papiery i wstążki. W ręku trzymała choinę rozłożystą, również
upstrzoną złotymi i srebrnymi papierkami oraz wstążkami. Biegała po
Rynku i zaczepiła ks. Jabłonowskiego słowami: – Mości książę, musisz
ze mną tańczyć lub się opłacić! – Książę wybrał to ostatnie i obdarzył babinę
kilku reńskimi... (Maria Estreicherówna). Babom było mało w tłusty czwartek, bo jeszcze w pierwszy czwartek postny przekupki sprawiły sobie
ochotę. Najęły sobie muzykantów, nanosiły rozmaitego jadła i trunków i wśród
rynku na ulicy, choćby po największym błocie – tańcowały. Kogo tylko z mężczyzn
złapać mogły, ciągnęły do tańca... (Oskar Kolberg).
wieku babę ciągnącą kloc . Wyrostek spory, przebrany za babę, niósł na
plecach kosz, a w nim siedział ze słomy zrobiony chłop w podartej masce, baba
zaś ta miała do pasa przywiązany spory klocek drzewa, który wlokła za sobą na
powrozie, a otaczała ją czereda chłopców próżniaków i z krzykami ją prowadziła.
Zapisał ten obyczaj Ambroży Grabowski, ale też skomentował: Nie wiem, do
czego zmierzał ten zwyczaj, i raz tylko jeden to widziałem.
nym na Kongresie Wiedeńskim w 1815 r.) życie muzyczne podźwigało się
dzięki powołanemu w 1817 roku Towarzystwu Przyjaciół Muzyki. 60-osobowy
chór mieszany, 30-osobowa orkiestra pozwalały na regularne koncerty symfo-
niczne. Przez ówczesny Kraków przewijali się wielcy i mali artyści, a także wielu
szarlatanów, wędrownych muzyków oszukujących łatwowierną publiczność pozo-
rami sztuki. [...] W największy atoli zachwyt
wprawiły słuchaczy występy Żyda z Rusi Guzikowa... grał na instrumencie ze słomy i drzewa. Pojawiło się też
mnóstwo cudownych dzieci. W 1822 roku popisywała się rodzina małych Kąckich,
Krakowianów. Jeden siedmio-, a drugi pięcioletni. Starszy grał na skrzypkach
i fl eciku, młodszy na wioli, fortepianie i śpiewał. Dzieciaka pięcioletniego
podawały sobie damy z rąk do rąk i obsypywały pieszczotami. [...] Czter-
nastoletni fortepianista z Pesztu Stefan Kieller improwizował na
podawane tematy. [...] Józio Krogólski, 10 lat mający chłopczy-
na, w przejeździe swoim przez Kraków odegrał Rondo a-dur,
scherzo i Potpouri Kurpińskeigo... Wszystkich przytomnych
zajął, zadziwił i rozczulił. Leonora Neimanówna, dziesięcio-
letnia artystka z Petersburga, uczennica Morianiego, grała na
skrzypcach. Podobała się i odwiedziła Kraków w 1830 roku już
jako jedenastolatka. W 1831 roku grał dziewięcioletni Deopler
– fl otrowersista. [...] W 1838 roku był lichy koncert Tomasza
Grzutkiewicza, który z dziećmi swemi dziewięcio- i jedenasto-
letnimi Julią i Teofi lem grał na skrzypcach i fortepianie. [...]
Popisywał się na fortepianie ośmioletni Heller i mała Sokulska.
Potem dwa lata z rzędu przyjeżdżało troje małych Raczków.
ALMA MATER
47
Z e zwyczajów związanych z tłustym czwartkiem pozostało nam jedy-
W środę popielcową na krakowskim Zwierzyńcu można było spotkać w XIX
W „wolnym, niepodległym i ściśle neutralnym” mieście Krakowie (utworzo-
203562771.025.png 203562771.026.png 203562771.027.png 203562771.028.png 203562771.029.png 203562771.030.png 203562771.031.png 203562771.032.png 203562771.033.png 203562771.034.png 203562771.035.png 203562771.036.png 203562771.037.png 203562771.038.png 203562771.039.png 203562771.040.png 203562771.041.png 203562771.042.png 203562771.043.png 203562771.044.png 203562771.045.png 203562771.046.png 203562771.047.png
ziemi, które trwało 2 sekundy. W niektórych domach tak było jawne, że
w jednym przy ulicy Szerokiej zaczęto z trzeciego piętra uciekać. Z roku 1787
daleko tu mocniejsze pamiętają. Filiżanki przewracały się na stolikach, szyby
w oknach wydawały dźwięk mocny i słychać było turgot podziemny, osobliwie
na Kleparzu – informowała „Gazeta Krakowska” nr 238 z 17 października
1834 roku.
się Herkules – Ignacy Abend. Chwytał żelazną szynę rozżarzoną do
czerwoności, ocierał nią obnażone ramiona, rozłamał żelazo, kując je
zębami po kowadle, ostudzał szynę zębami... Dopomagali mu żona i Jó-
zef, Anna, Ignacy, Teresa – ich dzieci. Abendowa dźwigała na piersiach
kamień trzycetnarowy i takowy młotem gruchotano na niej w kawałki.
Ignacy Abend udźwignął piramidę osób dziesięciu i żywego konia.
Ciż chodzili po linie ze sceny na galerię... [...] . Maria Luftmanowa
wykonała taniec chiński, tańcząc pomiędzy jajami, mając oczy
zawiązane.
T eatr krakowski w połowie XIX wieku przetrwał dzięki wielbicielom
– maniakom, bowiem zbyt oszczędni dyrektorzy nie dbali o wygodę
publiczności. Na przykład nie naprawiano zepsutych
pieców, skutkiem czego zimą temperatura we wnę-
trzach spadała poniżej zera. Cierpieli aktorzy na
scenie i w garderobach, a widzowie zmuszeni
byli siedzieć w futrach i paltotach. Podobnie wa-
dliwe było oświetlenie. Wielki żyrandol olejny nie
dawał dość światła, a kapał i kopcił; w antraktach
bywało tak ciemno, że nie można było rozróżnić
znajomych twarzy. Również w orkiestrze palo-
no kopcące się lampki – wspomina Maria
Estreicherówna. Dnia 9 czerwca (1847 r.)
lampy zaczęły gasnąć, a oliwa z ogromnego
pająka kapać na suknie, kapelusze, chustki
pań siedzących w ławach. Ciemność zaległa
salę i musiano spuścić pająk; po wyproszeniu
kobiet z parterowych siedzeń lampiarze dole-
wali oliwę. Poplamionych ubiorów nikt nie
wynagrodził. W czasie rozpoczęcia jednej
reduty w sali teatralnej pająk szklany upadł
na ziemię i roztrzaskał się w kawałki, co
dowodziło braku dozoru – zanotował Karol
Estreicher.
48
ALMA MATER
W 1834 roku, 15 października o 7-ej 20 rano dało się odczuć lekkie trzęsienie
J akież to widowiska oglądano w Krakowie w 1838 roku? Otóż pojawił
203562771.048.png 203562771.049.png 203562771.050.png 203562771.051.png 203562771.052.png 203562771.053.png 203562771.054.png 203562771.055.png 203562771.056.png 203562771.058.png 203562771.059.png 203562771.060.png 203562771.061.png 203562771.062.png 203562771.063.png 203562771.064.png 203562771.065.png 203562771.066.png 203562771.067.png 203562771.069.png
w 1838 roku ożywienia dzięki tutejszej szkole gimnastycznej,
której uczniowie rozpoczęli systematyczne ćwiczenia łyżwiarskie
na zamarzniętym stawie zwierzynieckim. Mnóstwo ciekawych
osób udawało się z miasta na to ustronie, by brać udział w miłej
zabawie. Staraniem dyrektora szkoły gimnastycznej urządzone
zostały fotele na łyżwach dla dam pragnących użyć ślizgawki. Te
fotele posuwane były przez wyuczonych już uczniów lub przez
posługaczy szkoły.
żar w zabudowaniach młynów rządowych przy
ul. Krupniczej. Ogień niesiony wiatrem ku centrum
Krakowa ogarnął domy z taką szybkością, że miesz-
kańcy nie mieli czasu na ratowanie dobytku. Obywate-
la Filipowskiego, właściciela kamienicy na Stolarskiej
ulicy, starca ciężką złożonego chorobą, wyniesiono
z łóżkiem do kościoła Dominikanów, niby w miejsce
bezpieczne, tymczasem ogień tak nagle kościół ogar-
nął, że go stamtąd wynieść nie zdołano i tam się spalił.
Małżonkowie Ziobrowscy, ludzie w podeszłym wieku,
właściciele kamienicy na Gołębiej ulicy, obok domu
księży kamedułów, zaskoczeni ogniem, nie mogąc się
już na ulicę wydostać, żywcem tam spaleni zostali
– zapisał Józef Louis, ojciec, kupiec sukienny, któremu
spaliły się trzy kamienice w Rynku. W pożarze spaliły
się cztery kościoły, dwa klasztory, 160 domów w tym
pałace i bogate kamienice przy Rynku.
skiego Józefa Ignacego Kraszewskiego. W Sukiennicach odbyła się
składkowa uczta oraz bal z obecnością 5200 osób. Na wielkim stole leżał
olbrzym-tort, dar zbiorowy cukierników warszawskich... Muzyki grały utwory
narodowe, a kiedy zbliżała się chwila toastów, rozpoczęła się pielgrzymka do
głównego stołu, a wśród tego ruchu krajano i rozbierano na pamiątkę po kawale owego tortu warszawskiego, który miał średnicy 3 łokcie, grubości
cali 8, składał się z warstw biszkoptowych przekładanych konfi turami, a na wierzchu miał wśród ozdób cukierniczych z kwiatów i owoców popiersie
Jubilata w naturalnej wielkości z cukru odlane.
ALMA MATER
49
Z aniedbane w Krakowie ślizganie na łyżwach doczekało się
W 1850 roku w lipcu, w samo południe wybuchł po-
W 1879 roku świętowano uroczyście jubileusz 50-lecia zawodu pisar-
203562771.070.png 203562771.071.png 203562771.072.png 203562771.073.png 203562771.074.png 203562771.075.png 203562771.076.png 203562771.077.png 203562771.078.png 203562771.080.png 203562771.081.png 203562771.082.png 203562771.083.png 203562771.084.png 203562771.085.png 203562771.086.png 203562771.087.png 203562771.088.png 203562771.089.png
Portret Wiesława Dymnego,
1953 r.
Jubileuszowy plakat Piwnicy pod Baranami, 2001 r.
Plakat spektaklu Starego Teatru, 2003 r.
Portret dorożkarza, 1978 r.
50
ALMA MATER
Rysunek w księdze pamiątkowej restauracji Alef, 2002 r.
203562771.091.png 203562771.092.png 203562771.093.png 203562771.094.png 203562771.095.png 203562771.096.png 203562771.097.png 203562771.098.png 203562771.099.png 203562771.100.png 203562771.002.png 203562771.003.png 203562771.004.png 203562771.005.png 203562771.006.png 203562771.007.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin