Boska_Ewangelia_T-2.pdf

(4607 KB) Pobierz
Boska Ewangelia T-2
Posyłamy Wam ksi ąŜ k ę duchow ą , która pomo Ŝ e Wam w dalszym
rozwoju duchowym, oraz przybli Ŝ y Wam posta ć Sai Baby.
Serdecznie wszystkich pozdrawiamy. OM Sai Ram.
WYRAZY UZNANIA
Przyjmij moje wyrazy uznania, szanowny Czytelniku! Miło mi, Ŝe wziąłeś do ręki
tę Księgę i postanowiłeś zagłębić się w jej strony. W pierwszej części "Sathjam Siwam
Sundaram" ogłosiłem dzieje Przyjścia Boskości jako Baby, w ludzkiej postaci.
Opowiedziałem o latach dziecięcych tej ponadludzkiej inteligencji; o oznajmieniu
436735607.024.png 436735607.025.png 436735607.026.png 436735607.027.png 436735607.001.png 436735607.002.png 436735607.003.png 436735607.004.png 436735607.005.png 436735607.006.png 436735607.007.png 436735607.008.png 436735607.009.png 436735607.010.png 436735607.011.png 436735607.012.png 436735607.013.png
Wcielenia, otwierającym nowy rozdział w
historii ludzkości. O cudownych czynach i
znakach przez które obdarza On zrozumieniem
ludzi o wolno bijących sercach. Wreszcie o
bogactwie Jego łaski, uniwersalności Jego
poglądu, o potędze i szczodrości Jego
współczucia.
Mam obecnie 76 lat. On pozwolił mi
przez ostatnie dwadzieścia lat Ŝyć z Nim, w
Nim, przez Niego, dla Niego. To "ja" jest
jedynie odblaskiem tego "Ja" którym On jest.
Jestem pełen wdzięczności za to, Ŝe zachował
mnie i za to, Ŝe zezwolił - i podpowiedział mi -
abym ponownie ogłosił Jego dokonania wśród
ludzi.
Jestem jedynie amatorskim szerpą, mozolnie posuwającym się malowniczą
ścieŜką na najwyŜszy Szczyt Himalajski, przeniknięty do głębi wspaniałością i
majestatycznością, które rosną z kaŜdym krokiem naprzód. Szerpą, pragnącym z całych
sił opowiedzieć innym, w bladych słowach równin, o tym potopie nieopisanej radości.
Po tych górskich szlakach idą tysiące, miliony, przyciągane dziwną fascynacją
NajwyŜszą Mocą, Wieczną Wiedzą i Królewską Miłością Gauriśankary, którym jest
Baba. Wiem, Ŝe wielu z nich posiada pełniejsze zrozumienie, jaśniejsze postrzeganie i
dojrzalszą mądrość. Są bardziej dostosowani do wysokości i lepiej przygotowani do
pokonywania niebezpieczeństw tych wyŜyn. Mam nadzieję, Ŝe wkrótce sam będziesz
mógł zatopić się w stronice księgi, która wyłania się poprzez takiego pielgrzyma.
Tymczasem, chodź! Daj rękę; ruszymy razem, strona po stronie, dzieląc się
zadziwieniem i mądrością, strachem i tajemnicą, prawdą i świadectwem, chwałą i
wspaniałością, i obfitością pokoju.
Pra ś anthi Nilajam
Dasara 1973 N. Kasturi
WciąŜ z trudem podąŜam dalej w górę, w wieku osiemdziesięciu pięciu lat, ku
Lotosowym Stopom. Widzę, Ŝe jest wielu silniejszych towarzyszy na tej pielgrzymiej
ścieŜce, pnących się coraz wyŜej, podniesionych Jego łaską.
Brindawan
Ramanawami, 1981 N. Kasturi
- 2 -
436735607.014.png
SPIS TREŚCI
1. STRESZCZENIE (1926-1961)
2. CUKIER I MRÓWKI
3. ZADANIE DO WYKONANIA
4. WEZWANIE
5. SIWAŚAKTHI
6. CIĄGŁA OBECNOŚĆ
7. ZE ZRANIONYMI SKRZYDŁAMI
8. NIEWIARYGODNE! - NADAL
9. ŚWIĘTA RADOŚĆ
10. DARY ŁASKI
11. MIASTA W PŁOMIENIACH
12. ZNAKI I CUDA
13. OBLICZA PRAWDY
14. WEZWANIE - ODPOWIEDŹ
---------------------------------------------------------
I. STRESZCZENIE (1926-1961)
Pierścień róŜowo brązowych gór, szeroka i głęboka dolina oraz rzeka, która przecina ją,
aby potem oddać swe wody zbiornikowi,
zbudowanemu przez Cesarza około sześciu
stuleci temu - w takiej okolicy uwiła
gniazdo wieś Puttaparthi. Osada ta była w
przeszłości siedzibą pewnego wodza, który
władał leŜącym dokoła obszarem; następnie
wyludniła się i stała odosobnioną, jednak
ziemia ta nadal wydawała z siebie świętych
i uczonych. Rodzina owego przywódcy, o
nazwisku Radźu, w dalszym ciągu
przewodziła wioskowej młodzieŜy, uczyła
ją i wychowywała. Kondamaradźu był
świątobliwym, stuletnim starcem, który
zbudował świątynię Sathjabhamie,
porywczej MałŜonce Pana Kriśny. Dobrze
znał staroŜytne teksty i Pisma Święte. Jego
starszy syn został otrzymał imię Wenkappa
Radźu, po słynnym pustelniku Wenka
Awadhuutha, który ozdabiał drzewo rodu
(Wenka - który porzucił wszystkie
przywiązania do ziemskich spraw). Syn ten
poślubił daleką krewną, córkę narodzoną po
- 3 -
436735607.015.png 436735607.016.png
tym, jak jej ojciec wzniósł świątynię Siwie (czczonemu pod imieniem Ii ś wara ). Dlatego
teŜ dziewczynce nadano imię Iiśwara-amba. Młodzi byli poboŜną parą, cichą i
zadowoloną. Jedyna rozrywką, na jaką pozwalał sobie Wenkappa było "odgrywanie"
epickich ról na wioskowej scenie teatralnej, podobnie jak czynił to jego ojciec,
Kondamaradźu. Urodził im się syn i dwie córki. Potem, 23 listopada 1926 roku
przyszedł na świat inny syn, Sathjanarajana, który szybko udowodnił wyjątkową
Boskość swej istoty oraz osiągnięć. Koledzy nazywali Go Guru (Nauczycielem).
Zawsze poprawiał ich bowiem i pocieszał. Niósł im ulgę w zmartwieniu i nigdy nie
wydawał się zagniewany lub zmęczony. Znany był z hojności w obdarowywaniu
innych, nawet w Swoich dziecięcych dniach - wydobywał dla nich z pustych toreb
pyszne słodycze, ołówki, gumki do ścierania, zabawki, kwiaty i owoce. Pytany, skąd je
wziął, odpowiadał: "O, to Bogini naszej wsi daje mi to, czego chcę". Mówił to jedynie
dla zaspokojenia ich ciekawości; była to jedyna odpowiedź, która uciszała ich
wątpliwości. Zdumienie jednak pozostawało!
Zwiększyło się ono jeszcze, kiedy posłano Go
do szkoły. Otrzymał On tam przydomek
Brahmad ź niani . Oznacza on "Tego, który zdobył
mądrość, co odsłania Wewnętrzną Rzeczywistość".
CóŜ za imię dla chłopca, liczącego sobie sześć
wiosen! W wieku ośmiu lat Sathjanarajana
postanowił ujawnić Swoją tajemnicę przy pomocy
zadziwiającego cudu. Kiedy nauczyciel kazał Mu
stanąć na ławce szkolnej za nie uwaŜanie podczas
zajęć, On "zechciał", aby nauczyciel był przyklejony
do krzesła [nie mógł z niego wstać], dopóki On nie
zejdzie z ławki. I tak teŜ się stało, zaś Sathjanarajana
trafił na usta wszystkich w całej okolicy. Był prosty i
słodki, pomimo rozgłosu jaki wówczas zyskał.
ZałoŜył grupę modlitewną, złoŜoną z chłopców w
Swojej wsi i prowadził ich z miejsca w miejsce,
śpiewających hymny, które On napisał i nauczył ich.
Był biegły w tańcu i muzyce, jak równieŜ w sztuce
scenicznej. Ba, Jego zdolności zostały wykorzystane nawet przez grupy teatralne, które
podróŜowały przez owe obszary wiejskie. Śmiało pisał piosenki dla nich i dla Siebie, a
nawet całe dialogi, gdy miał zaledwie "dwanaście lat". Udał się ze Swoim starszym
bratem do Kamalapur i Urawakondy, gdzie tamten słuŜył jako nauczyciel języka telugu.
W szkole, w tamtych miejscowościach, Sathjanarajana przewyŜszał nawet nauczycieli,
poniewaŜ jaśniał jako poeta, dramaturg, harcerz i pieśniarz o niesłychanym poziomie
znakomitości. Miał równieŜ tajemniczą moc odszukiwania zagubionego dobytku,
czytania myśli ludzi, widzenia odległej przyszłości i spoglądania głęboko w przeszłość.
Stał się ulubieńcem miasta. Po pomoc do Niego spieszyli ludzie dotknięci dotknięci
nieszczęściami i ci, co cierpieli poniewierkę.
- 4 -
436735607.017.png 436735607.018.png
Zaliczył pierwsze lata szkoły średniej i odbył zaledwie parę tygodni drugiej klasy,
kiedy nie był juŜ w stanie odwlekać dłuŜej zadania, które sprowadziło Go pomiędzy
ludzi. Zresztą było Mu juŜ trudno ukrywać Swój majestat pośród pustego gadania, jakim
rozbrzmiewał dom i szkoła. Kiedy wraz z bratem i innymi osobami udał się na
wycieczkę do ruin staroŜytnej stolicy cesarstwa Widźajanagar (Hampi), zobaczyli oni
Go jako Iiśwarę, stojącego dokładnie na miejscu posągu Bóstwa w świątyni Wirupakśy.
Ósmego marca 1940 roku nie mógł nie porzucić Swego ciała, aby udać się na pomoc
pewnemu wielbicielowi,
będącemu w olbrzymim
niebezpieczeństwie.
Zostało to mylnie
rozumiane przez Jego
brata i innych jako wynik
ugryzienia skorpiona albo
jadowitego węŜa lub teŜ
omdlenia, albo atak
histerii. Lekarze,
oczywiście, nie potrafili
właściwie rozpoznać
przyczyny Jego stanu.
Sięgnięto po znachorów i
czarowników - zgadywali
błędnie. Torturowali Go jedynie i udowodnili, Ŝe chłopiec potrafi cierpieć olbrzymi ból i
pozostać przy tym pewny i niewzruszony.
Wreszcie dwudziestego trzeciego maja 1940 roku, sypiąc podarunki na wyciągnięte
dłonie przybyłych osób, Baba oświadczył, Ŝe jest Sai Babą, który przybył ponownie aby
uratować ludzkość od upadku. Poprosił ich, aby oddawali Mu cześć w kaŜdy czwartek,
co będzie pierwszym odcinkiem duchowej drogi. Powróciwszy do Urawakondy, nawet
gdy uczęszczał do szkoły, Sathjanarajana odbierał cześć jako Sai Baba, Święty z Śirdi
przybyły ponownie zgodnie z obietnicą, którą złoŜył w Śirdi. Manćiraju Thammiradźu,
nauczyciel kochający Sathjanarajanę bardziej niŜ kogokolwiek w szkole, napisał o tych
czwartkach - o tym jak Sai Baba, jego uczeń, dawał zebranym na zbiorową modlitwę
ludziom święty popiół lub inne lecznicze dary Jego Łaski, takie jak kawałek szaty gerua,
którą Sai Baba nosił w Śirdi (święty, który zstąpił do grobu w 1918 roku), wszystko to
pozyskując przez zwykłe machnięcie ręki w powietrzu! Tłoczyły się wokół Niego setki
ludzi. Pytali o wszelkiego rodzaju sprawy, On jednak odpowiadał spokojnie i
poprawnie.
Udał się na Mahasiwarathri (święto poświęcone czczeniu Siwy) do świątyni Siwy,
leŜącej poza Urawakondą, wraz z kilkoma towarzyszami, wśród nich synem
Thammiradźu, Sairamą. Młodziez oniemiała, widząc potok jasności, płynący od
Sathjanarajany do Posągu Siwy i drugi taki potok, płynący od Siwy do Sathjanarajany.
Pewnego razu, w czwartek, powiedział Ŝonie Kasibhatli Ramamurthy'ego: "Umieściłem
- 5 -
436735607.019.png 436735607.020.png 436735607.021.png 436735607.022.png 436735607.023.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin