13-Cykl-389-400.rtf

(88 KB) Pobierz

Przesłanie 1 (389)                        Cykl 13ęłęó

 

Nastąpił moment waszego ostatecznego wyboru

 

Sanat Kumara                                                                  22 grudnia 2010

 

              JAM  JEST  Sanat Kumara, przybyły do was znów.

              Istotnie, łaska Niebios jest bezgraniczna. Zawsze kiedy przychodzę, przed rozpoczęciem przesłania doznaję drżenia i cieszę się z otwierającej się możliwości.

              A teraz, po tym niewielkim wstępie, jestem gotów przekazać kolejne przesłanie. Wiele dusz oczekuje wiadomości z Nieba jako daru i znaku tego, że Niebiosa nie opuściły ludzkości Ziemi.

              Oczywistym jest, umiłowani, że nie możemy naszego dziecięcia zostawić na samowolę losu. O, jak wiele troski przejawiają o was tysiące tysięcy Istot Światła! Trudno w to uwierzyć wcielonym ludziom, ponieważ nas nie widzicie, lecz uwierzcie mi, że zasłona pomiędzy naszymi światami staje się coraz cieńsza, choć wielu wyda się to dziwne. Czasem warto tylko trochę inaczej spojrzeć na wydarzenia, a ukaże się przed wami to, co zwykle jest skryte dla ludzkich oczu - perspektywa dalszego rozwoju. Oczywiście, nie jest ona w żaden sposób związana z osiągnięciami waszej nauki i techniki. Jednak właśnie rozwój nauki i techniki sprzyja skierowaniu waszej świadomości ku bardziej subtelnym planom bytu.

              Pozorna sprzeczność jest całkowicie wytłumaczalna, a z naszego punktu widzenia nie jest żadną sprzecznością. Kiedy napinacie swój umysł nad sprawami, których czasami nie można poczuć, a tylko zobaczyć w swojej wyobraźni, wtedy przyuczacie się do współdziałania z bardziej subtelną rzeczywistością, znajdującą się na planie myśli. Stopniowo nowe technologie zmuszają ludzkość do przesunięcia fokusu postrzegania rzeczywistości na bardziej subtelne obszary.

              Wydaje się wam, że stale przebywacie w swoim fizycznym ciele. Tak, dostrzegacie otaczające przedmioty i możecie je odczuć, ale znaczną część doby, włącznie z czasem nocnego snu, przebywacie na innych planach bytu. Mój przykład daje wam zrozumienie tego, co mam na względzie. Kiedy myślicie o człowieku oddalonym od was o tysiące kilometrów, to wtedy wchodzicie z nim w interakcję na bardziej subtelnym planie bytu. Dla myśli i uczuć nie ma odległości.

              Tylko na skutek tego, że zanieczyściliście swoje przewodniki, nie możecie odczuwać interakcji, które zachodzą na subtelnym planie bytu. Istnieją poszczególni ludzie, którzy już teraz świadomie wykorzystują pracę mentalną. Jednak z uwagi na to, że ich motywy nie zawsze są czyste, to taka praca nie zawsze prowadzi do pozytywnego rezultatu, a często tworzy karmę. Jedynym prawdziwym motywem, którym powinniście kierować się przy wszelkich swoich działaniach na dowolnych planach bytu winno być Miłosierdzie, Współczucie, bezinteresowność i pragnienie pomocy Życiu. Wszelkie inne motywy nie będą wystarczająco czyste i będą prowadzać do fałszywego rezultatu lub owocu.

              Znacznie bardziej zrozumiecie o czym mówię, jeśli przytoczę jeszcze jeden przykład. Wyobraźcie sobie, że używając metodyki, którą poznaliście na kolejnym seminarium lub treningu, działając myślą, będziecie budować szczęśliwą przyszłość dla siebie, dla swojej rodziny. «Cóż w tym złego?» - zapytacie.

              Z ludzkiego punktu widzenia nie ma niczego złego w waszym pragnieniu szczęśliwego życia. Jednak u podstaw waszego działania jest życzenie, w tym przypadku pragnienie szczęśliwego życia. Jest ono przejawem niższej natury was samych, dlatego dostajecie się pod jej oddziaływanie. A więc wszystkie działania, których będziecie dokonywać, będą tworzyć karmę.

              Prawdziwa Nauka, której udzielają wtajemniczeni, uczy rezygnacji z życzeń jako jednego z przejawów niższej natury człowieka. Dopóki waszymi działaniami kierują życzenia, to wszyscy coraz bardziej przywiązujecie się do fizycznego świata. A wiecie, że ten świat jest niższym ze światów, dlatego przywiązując się do niego, skazujecie siebie na dalsze wcielenia, zaś prawdziwa Nauka uczy was, jak uwolnić się od koła sansary.

              Iluzja coraz bardziej się wysubtelnia, a ponieważ macie rozum, to należy stale analizować sytuacje, w które się dostajecie i dokonywać świadomych wyborów. Każda decyzja albo wznosi was na drodze do Wyższych Światów, albo spycha was w dół po zstępującej spirali. Motyw, który kieruje wami przy podejmowaniu decyzji, faktycznie określa kierunek waszego ruchu.

              Z jednej strony wyrzekacie się pragnień i osobistych motywów, więc z punktu zwykłej, średniej, ludzkiej świadomości możecie być postrzegani jako nieudacznicy lub dziwni ludzie. Ale uwierzcie mi, że z innego punktu widzenia podążacie gigantycznymi krokami drogą ewolucji, podczas gdy ludzie będący w pomyślnych stosunkach i otrzymujący od życia wszystkie dostępne przyjemności coraz bardziej i bardziej zbaczają z drogi ewolucyjnego rozwoju.

              Na tym polega podstawowy test waszego czasu. Z jednej strony, jaskrawa, gwałtowna iluzja, która rozwija przed wami coraz to nowsze strony, fascynujące wyobraźnię i wabiące, a z drugiej strony dawna Nauka, która uczy rezygnacji z iluzji dla zyskania wiecznych wartości.

              90 procent ludzi będzie wolało to, co wyda im się realne i to, co dostarcza im przyjemności, rozkoszy uczuć i przyjemności posiadania. Jedynie 10 procent zastanowi się nad tym, że jeśli dawna Nauka uczyła rezygnacji z iluzji, to prawdopodobnie w tym coś jest i należy się temu przysłuchać. Tylko kilka procent z ludzi, którzy skierują się ku prawdziwej duchowej drodze, będzie zdolne zyskać niezbędne rozróżnienie i pomyślnie przejdzie testy, wkraczając w ten sposób do innego ewolucyjnego cyklu.

              Dzisiaj nie podałem wam niczego nowego, co nie byłoby powiedziane wcześniej w przesłaniach, które dawaliśmy przez naszego posłannika lub w tych prawdziwych Naukach, których udzielano w dawnych czasach.

              Różnica polega na tym, że nie będziecie w stanie więcej udawać, że nic się nie dzieje i macie przed sobą jeszcze dużo czasu  dla duchowego rozwoju.

              Czasu nie ma. Teraz nastąpił moment waszego ostatecznego wyboru. Do tych, którzy wybrali Drogę, której uczą Wzniesieni Mistrzowie, jestem zawsze gotów przeciągnąć pomocną dłoń i pomóc.

 

JAM  JEST  Sanat Kumara. OM

 

 

 

 

Przesłanie 2 (390)                        Cykl 13ęłęó

 

Osiągacie idąc nie wszerz, lecz posuwając się w głąb

 

Mistrz Moria                                                               23 grudnia 2010

 

              JAM  JEST  El Moria!

Pośpiech dyktuje warunki przekazywania naszych przesłań. Czasu mało, a wiele trzeba jeszcze powiedzieć. O wielu uprzedzić.

              Wydaje się, że świat nadal jest ten sam. Nadal następuje zmiana pór roku, dnia i nocy. Jednak sytuacja na Ziemi zmienia się niedostrzegalnie. Przychodziliśmy. Uprzedzaliśmy. Jak dawniej jedyne panaceum, które może być nieodzowne na wszystkie choroby ludzkości w danym historycznym momencie, polega na zmianie waszej świadomości. Właśnie: na zmianie świadomości, a nie na tym, jak czasami pojmujecie zmianę swojej świadomości.

              Wydaje się wam, że jeśli czytacie przesłania Mistrzów lub trwacie w modlitewnym czuwaniu, lub też odmawiacie Różańce, to zmieniacie swoją świadomość. Pozwolę sobie zauważyć, że nie zawsze tak jest, ponieważ mechaniczne działania, ilość odmówionych modlitw lub przeczytanych książek nie mogą służyć jako wystarczający dowód waszego postępu na Drodze.

              Wasz fizyczny świat cechuje dwoistość. Te same działania mogą doprowadzić zarówno do pozytywnego rezultatu jak też do negatywnego, patrząc z punktu widzenia ewolucji. Każde działanie na tym planie jest dwoiste. Jedne i te same działania mogą doprowadzić do zacnego skutku, jak też do katastrofy.

              Weźmy przykład. Trwacie na modlitewnym czuwaniu, codziennie poświęcając na to dużo czasu. Z punktu widzenia większości ludzi dokonujecie szlachetnego dzieła, które na pewno przyniesie pożytek światu. Jednak wasze działania mogą być skierowane w inną, całkiem przeciwną stronę. Nawet poprzez szczere modlitwy możecie tworzyć karmę, ponieważ energią kieruje motywacja.

              Dla wielu moje słowa wydają się niezrozumiałe, ponieważ dla nich samo tworzenie modlitwy jest na razie nieosiągalne. A mówimy już o bardzo subtelnych sprawach, które są dostępne nielicznym. Nauka, którą dajemy, przy całej pozornej prostocie jest najbardziej złożoną, spośród istniejących w tej chwili na kuli ziemskiej, ponieważ otwiera wam Ona drzwi do Życia Wiecznego. Lecz tylko ci, którzy będą zdolni przyswoić tę Naukę w całej pełni, otrzymają klucze od drzwi prowadzących ku Wieczności. Natomiast pozostałym, którzy biorą z naszej Nauki tylko to co im pasuje, a resztę odrzucają jako niepotrzebne rupiecie, ukryjemy nie tylko klucze, ale i same drzwi wiodące ku Wieczności.

              Duma, w tym też duchowa duma, jest czymś, co napędza wielu tak zwanych poszukiwaczy Prawdy. Myślą oni, że posiedli mądrość, która pozwoli im z różnych nauk i religii zakomponować coś, co da możliwość duchowego zbliżenia się do Prawdy. Nie zadowalajcie siebie iluzją! Nigdy jeszcze bezmyślne i ślepe połączenie różnych nauk nie doprowadziło do jakiegokolwiek pozytywnego rezultatu.

              Ludzkość stoi na takim szczeblu ewolucji, kiedy nie jest zdolna dostrzec Prawdy leżącej przed nosem, lecz ugania się za zjawami majaczącymi na drugim końcu kuli ziemskiej, jak za panaceum na wszelkie nieszczęścia.

              Prawda leży zaledwie o kilka centymetrów od waszej ręki, jeśli położycie ją na piersi w okolicach serca. Im bardziej będziecie uganiać się za rozmaitymi informacjami, im bardziej będziecie próbować zestawić syntezę różnych nauk, tym dalej i dalej będziecie oddalać się od Prawdy.

              Osiągacie idąc nie wszerz, lecz posuwając się w głąb.

              Możecie bywać w wielu pięknych miejscach, wchodzić do świątyń, odwiedzać miasta i muzea. Możecie poświęcić na to całe swoje życie. Lecz szczyt Boskiej świadomości będziecie zdolni osiągnąć tylko wtedy, gdy będziecie się trzymać swojej drogi na szczyt.

              Żadna ilość informacji, którą będziecie pochłaniać w niewyobrażalnych ilościach, nie zbliży was do Prawdy. A to dlatego że Prawda jest prosta i zwykli niepiśmienni ludzie, słuchający kazań Jezusa byli zdolni zrozumieć.

              Tracicie tyle energii i siły odwiedzając różne seminaria, czytając tomy literatury, aby ta cała informacja w końcu stała się nieprzezwyciężoną barierą pomiędzy wami a Boską Prawdą. Tak jest, ponieważ zapominacie o najważniejszym: do czego potrzebujecie tej informacji. Jeśli nawet na samym początku drogi mieliście prawdziwe intencje, to błądząc po informacyjnych labiryntach zapomnieliście już, po co tam weszliście.

              Wydaje się wam, że intelekt i ludzka mądrość przybliżą was ku Boskiej Mądrości. Jednak dzieje się dokładnie na odwrót: im większy macie intelekt, tym bardziej oddalacie się od Boskiej Mądrości. Natomiast ludzka mądrość, jako podstawa szczęśliwego i długiego życia na Ziemi, nie pomoże wam, kiedy u kresu sił będziecie szturmować Szczyty Boskiej świadomości.

              Tylko wyrzeczenie, tylko samoofiarowanie, tylko bezinteresowne oddanie wszystkich sił na służbę bliźniemu są zdolne posunąć was na Boskiej Drodze. Jednak z punktu widzenia większości ludzi, wszystko o czym mówimy, to tylko piękne hasła, które oni gotowi są z pobłażaniem przeczytać i nawet poklaskać.

              Sytuacja komplikuje się. Wszystko zmienia się w nie najlepszą stronę. Nadszedł etap, kiedy każdy czytający te słowa winien zdecydowanie podjąć ryzyko i odrzucić iluzoryczną pomyślność, i odważnie wdrapywać się na gołe skały. Tylko wewnętrzne bariery oddzielają was od Prawdy. Mówię alegorycznie. Ale to, co należałoby zrobić, to rzeczywiście dokonać rewolucyjnych zmian w swoim wnętrzu.

              Teraz chciałbym poświęcić czas jeszcze jednemu ważnemu tematowi. Dzisiaj jest 23 grudnia. Na waszym miejscu skorzystałbym z dyspensy danej z góry. Dokładnie tak, jak nieodzowna jest modlitwa przed rozpoczęciem każdej sprawy, tak też  koniecznie trzeba modlić się przed rozpoczęciem nowego miesiąca astrologicznego. Aby wasza modlitwa była skuteczna, módlcie się tak, jakby wasze dziecko było w ogniu i jedynie od tej modlitwy zależy jego uratowanie i życie.

              Cieszę się z ponownego spotkania z wami. Mam też nadzieję na nowe spotkania!

 

JAM  JEST  El Moria

 

 

 

Przesłanie 3 (391)                        Cykl 13ęłęó

 

Oczekujemy dobrego urodzaju Boskości

kiełkującej w waszych istotach

 

Pan Surija                                                                  24 grudnia 2010

 

              JAM  JEST  Surija, ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin