akumulatory w praktyce cz3.pdf

(173 KB) Pobierz
56072891 UNPDF
Podstawy
w praktyce elektronika
Akumulatory kwasowo−ołowiowe
c z ę ś ć 3
Akumulatory kwasowe można ładować
prądem o dowolnej wartości w zakresie
0,1C...0,3C, a sygnałem pełnego naładowa−
nia będzie napięcie ogniwa równe 2,4...2,5V ,
co dla akumulatora 12−woltowego daje
14,4...15,0V , a dla 6−woltowego: 7,2...7,5V.
W praktyce wystarczy zastosować stabili−
zator o napięciu wyjściowym 15V (14,4....
15V) z ogranicznikiem prądowym. Ideę ilu−
struje w uproszczeniu rysunek 8 . Na począt−
ku ładowania, gdy akumulator jest prawie
pusty, prąd ładowania jest maksymalny i wy−
nosi 0,25C (0,1...0,3C). Napięcie na akumu−
latorze jest niższe od ustalonego 14,7V.
Z czasem napięcie wzrasta do tej wartości
i jednocześnie prąd ładowania zmniejsza się
poniżej 0,25C, bo akumulator „nie chce” już
tyle prądu. W związku ze wzrostem napięcia
akumulatora, prąd samoczynnie stopniowo
zmaleje do znikomej wartości. Przebiegi prą−
du i napięcia przy ładowaniu prądem
0,25C będą wyglądać jak na rysunku 9 . Li−
nie ciągłe dotyczą ładowania akumulatora
rozładowanego, linie przerywane – akumula−
tora, w którym pozostało jeszcze 50% ładun−
ku. Jak widać, nie można przeładować aku−
mulatora, bo napięcie szybko dochodzi do
ustawionej granicy i prąd spada do bezpiecz−
nej wartości.
Sposób jest bardzo dobry, skuteczny
i szybki, jednak wymaga stabilizatora o regu−
lowanym napięciu wyjściowym z ograniczni−
kiem prądowym. Sygnałem zakończenia ła−
dowania będzie spadek prądu poniżej warto−
ści 0,03C – wystarczy w szereg z akumulato−
rem włączyć amperomierz.
W zasadzie można byłoby wykorzystać
dowolny zasilacz regulowany o znacznej wy−
dajności prądowej bez ogranicznika prądo−
wego, a za to z rezystorem ograniczającym
prąd (na początku ładowania, przy rozłado−
wanym akumulatorze) do wartości
0,25...0,3C według rysunku 10 . W praktyce
wartość takiego rezystora będzie mała, nawet
rzędu ułamka oma, zależnie od pojemności
akumulatora. Jeśli rezystor Rx ograniczy
prąd do wartości 0,25C na początku ładowa−
nia, gdy napięcie akumulatora wynosi około
12V, to podczas ładowania prąd będzie syste−
matycznie malał, jak pokazuje rysunek 11 .
Sposób z zasilaczem i rezystorem według ry−
sunku 11 nie jest jednak optymalny Ze
względu na stopniowe zmniejszanie prądu
czas do pełnego naładowania będzie z ko−
nieczności długi (nawet ponad 20 godzin).
Zdecydowanie lepszy jest sposób z wcze−
śniejszego rysunku 8, bo przez większość
czasu ładowania prąd ma dużą wartość i czas
ładowania jest w miarę krótki (kilka godzin).
Nie trzeba do tego wcale fabrycznego zasila−
cza z ograniczeniem prądowym – rolę ogra−
nicznika prądu może z powodzeniem pełnić
rezystor o dobranej wartości i mocy umie−
szczony „przed” stabilizatorem. Idea pokaza−
na jest na rysunku 12 .
Rys. 12
We wszystkich przypadkach z rysunków
8...12 nie ma obawy przeładowania, byle tyl−
ko stabilizator był tak ustawiony, żeby koń−
cowe napięcie akumulatora nie przekroczyło
15V. Nie są tu konieczne żadne układy czaso−
we czy sygnalizatory – dzięki obecności sta−
bilizatora układ sam kończy ładowanie, stop−
niowo zmniejszając prąd. Zmniejszenie prą−
du (do wartości poniżej 0,02...0,05C) jest też
sygnałem pełnego naładowania.
Opisaną zasadę ładowania akumulatorów
prądem o wartości do 0,2...0,3C do napięcia
2,4...2,5V/ogniwo (14,4...15V dla akumula−
tora 12−woltowego) można zrealizować sa−
modzielnie na wiele różnych sposobów.
Trzeba tylko zwrócić uwagę, żeby po zaniku
napięcia sieci akumulator nie został rozłado−
wany przez stabilizator. W każdym wypadku
trzeba zadbać, by nie przekroczyć maksymal−
nego prądu ładowania (pustego) akumulatora
wynoszącego liczbowo około 0,3 jego po−
jemności (0,3C). Trzeba uwzględnić dodat−
kowe czynniki: zależnie od prądu maksymal−
nego stabilizator i tranzystor regulacyjny na−
leży wyposażyć w stosowny radiator. Prakty−
ka pokazuje, że jednym z istotnych proble−
mów jest ochrona ładowarki przed zwarciem.
Rys. 8
Rys. 9
Rys. 10
Rys. 11
62
Październik 2002
Elektronika dla Wszystkich
Akumulatory
56072891.006.png 56072891.007.png 56072891.008.png 56072891.009.png 56072891.001.png 56072891.002.png 56072891.003.png
 
Podstawy
Przy zwarciu zacisków, w elementach łado−
warki wydzielą się nadmierne ilości ciepła.
Jeszcze groźniejsze bywa odwrotne podłą−
czenie akumulatora, powodujące przepływ
ogromnego prądu z akumulatora przez obwo−
dy wyjściowe ładowarki. Zwykle kończy się
to jej uszkodzeniem.
Warto zwrócić uwagę, że pokazane ukła−
dy ładują akumulator prądem stałym, a nie
impulsowym. Nie powinno się więc ich na−
zywać prostownikami, a raczej ładowarkami.
Problem, czy ładować prądem stałym, czy
pulsującym, od dawna zaprząta uwagę użyt−
kowników. W literaturze, zwłaszcza amator−
skiej, pojawiło się mnóstwo publikacji o „cu−
downych” sposobach ładowania impulsowe−
go różnych akumulatorów. Tymczasem nie−
którzy producenci zdecydowanie zalecają ła−
dowanie prądem stałym z zawartością tętnień
poniżej 10%! Przy prawidłowej eksploatacji
na pewno dobry jest prąd stały.
Dociekliwi eksperymentatorzy mogą
stwierdzić, że w praktyce sytuacja nie zawsze
jest aż tak klarowna, jak w przedstawionym
opisie. Jeśli ktoś chce eksperymentować ze
starymi, zasiarczonymi czy głęboko rozłado−
wanymi akumulatorami kwasowymi, może
wykorzystać sposoby impulsowe, w tym ta−
kie, że przez chwilę akumulator jest ładowany,
a później przez następną chwilę nieco rozłado−
wany. Profesjonaliści traktują takie akumula−
tory jako nieprzydatne, niespełniające warun−
ków, natomiast hobbyści często mają do czy−
nienia właśnie z takimi egzemplarzami, gdzie
właściwie każdy przypadek jest inny.
Gdy akumulator kwasowy jest rozłado−
wany całkowicie (do zera), elektrolitem jest
czysta, destylowana woda, która bardzo nie−
chętnie przewodzi prąd. Taki zupełnie rozła−
dowany akumulator podłączony do źródła
napięcia będzie się ładował znikomym prą−
dem o wartości... pojedynczych mikroampe−
rów. Nie znaczy to wcale, że akumulator jest
nieodwracalnie uszkodzony. Trzeba go po−
zostawić pod napięciem na dłuższy czas, na−
wet kilku dni. Jeśli to możliwe, warto
zwiększyć napięcie na akumulatorze nawet
dwukrotnie, włączając w szereg rezystor
ograniczający (np. 220
(2,45± 0,05V/ogniwo)
do trybu buforowego 13,5...13,8V
(2,275± 0,025V/ogniwo).
5W).
W znacznej części akumulatorów po pew−
nym czasie prąd zacznie narastać i akumula−
tor zacznie się zachowywać normalnie, o ile
nie został wcześniej kompletnie uszkodzo−
ny. Niektóre głęboko rozładowane akumula−
tory kwasowe, pozostające całe miesiące
bez napięcia, dają się w ten najprostszy spo−
sób z powodzeniem reanimować i pomimo
zmniejszonej pojemności mogą być jeszcze
długo wykorzystane. Inne mają zwarte nie−
które cele albo odwrotnie, w ogóle nie chcą
„ruszyć” nawet przy kilkudniowym podłą−
czeniu do ładowarki. Napięcia ładowania
i rozładowania różnych tak reanimowanych
akumulatorów mogą nie do końca odpowia−
dać podanym wskazówkom. Wtedy infor−
macje z artykułu należy potraktować jako
wytyczne, a warunki ładowania i napięcia
końcowe danego egzemplarza dobrać do−
świadczalnie.
Przy wszelkich eksperymentach z akumu−
latorami kwasowymi należy przestrzegać
podstawowych reguł: Prąd ładowania nie po−
winien przekraczać 0,3C. W nowych akumu−
latorach na koniec cyklu ładowania napięcie
powinno wynosić:
dla trybu cyklicznego 14,4...15V
1W albo 47
Dla dociekliwych
W publikacjach można znaleźć wskazówki,
że napięcie pracy buforowej i końcowe napię−
cie ładowania jednego ogniwa w trybie cy−
klicznym przy wzroście temperatury powinno
się zmniejszać ze współczynnikiem
−3...−4 miliwoltów na stopień Celsjusza. Inne
źródła podają, że dla akumulatora 12V współ−
czynnik ten powinien wynosić –10mV/ o C.
Materiały firmowe podają wartość −3...−
5mV/K odnoszącą się dla jednego ogniwa, co
dla akumulatora 12V da −18...−30mV/K, czyli
znacznie większą niż wspominane –10mV/K.
Jednocześnie materiały producentów aku−
mulatorów zawierają niedwuznaczne stwier−
dzenia, że przy eksploatacji akumulatora
w warunkach domowych, np. w centralce
alarmowej czy UPS−ie, nie ma potrzeby
wprowadzania obwodów kompensacji tem−
peratury. Średnia temperatura w ciągu roku
wynosi nieco ponad 20 o C. Wystarczy usta−
wić niezmienne napięcie pracy buforowej.
Zalecana wartość to 2,275V/ogniwo, w żad−
nym wypadku nie więcej niż 2,5V/ogni−
wo (ma to być rzeczywiste napięcie akumu−
latora, a nie napięcie wyjściowe zasilacza bez
obciążenia, które może być nieco inne).
Jedynie gdyby akumulator miał pracować
w trudnych warunkach, w temperaturach wy−
kraczających poza zakres +5...+40 o należy
uzależnić napięcie ładowania od temperatury,
stosownie do zaleceń producenta.
Jerzy Częstochowski
Elektronika dla Wszystkich
Październik 2002
63
56072891.004.png 56072891.005.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin