The.Nine.Lives.of.Chloe.King.S01E04.HDTV.XviD-ASAP.txt

(25 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:/Poprzednio...
00:00:04:/Gdy zobaczyłam go w kociele,
00:00:06:/poczułam dokładnie to co on.
00:00:09:To nasz najdłużej spędzony czas|od mierci mamy.
00:00:11:Co to miało znaczyć?
00:00:12:Większoć ojców|byłaby podekscytowana,
00:00:14:że synowie chcš spędzić|z nimi trochę czasu.
00:00:16:Lubię cię. Bardzo.|I lubię być z tobš.
00:00:18:Jeli potrzebujesz czasu.|Mnie się nie pieszy.
00:00:20:Czuję, że zostaniemy|dobrymi przyjaciółmi.
00:00:24:Twoja mama|jest przywódczyniš Maian?
00:00:26:Przykro mi, ale twoje życie|nie jest już tylko twoje.
00:00:45:Zaczekajcie!
00:00:53:Dobrze ci idzie.
00:00:54:Nie sšdzę, by zabójca|dał ci czas na złapanie tchu.
00:00:57:Przynajmniej nie ci,|których znam.
00:00:59:Dlatego trenujemy.
00:01:01:Nie możesz zatrzymywać się,|szukajšc przeszkód.
00:01:03:Przyjmij, że będš|i improwizuj.
00:01:05:Przyjšć niewidzialne|przeszkody. Wykonano.
00:01:07:Bractwo nie powie ci,|gdzie wylšdujš noże.
00:01:09:Dlatego jeste tak|dobrš nauczycielkš...
00:01:11:zawsze odnosisz się|do praktycznych zastosowań.
00:01:14:Jest gotowa?
00:01:16:- Na co?|- Sama nie wiem.
00:01:18:Powiem "tak", ale jest tylko|jeden sposób, by się dowiedzieć.
00:01:23:Zaczekajcie!
00:01:25:Czemu moje zdanie|nigdy się nie liczy?
00:01:41:- Raczej nie bardzo.|- Dasz radę.
00:01:44:Obiecuję.|Cofnij się i spróbuj.
00:01:46:Nie zachowuj się|jak wystraszony człowieczek.
00:01:48:A co jeli nim jestem?
00:01:50:Jeste Maiankš.|Nie myl, zacznij używać instynktu.
00:01:54:Używam. I on mi mówi,|że jestecie stuknięci.
00:01:58:Skoro Alek może to zrobić,|ty na pewno też.
00:02:04:Dobra.
00:02:27:Boli mniej, jeli przeskoczysz|całš odległoć.
00:02:30:Nie zaufała sobie. Następnym razem|możesz nie mieć tyle szczęcia.
00:02:36:Nie będzie następnego razu.
00:02:37:Chod, mamy jeszcze|sporo do zrobienia.
00:03:08:DZIEWIĘĆ ŻYĆ CHLOE KING|1x04 - Przeprosiny
00:03:12:Tłumaczenie: Witcher|Korekta: moniuska i loodka
00:03:23:Dobry.
00:03:25:Przygotowałam twoje ulubione...|płatki i miseczkę.
00:03:27:Wystarczy tylko połšczyć.
00:03:29:wietnie, włanie|miałam ochotę na...
00:03:34:Nielukrowane kukurydziane|produkty uboczne?
00:03:36:Mylałam, że mam się|cieszyć młodociš.
00:03:38:Co stało się z pudełkiem|słodkich pysznoci?
00:03:40:Sš w przełyku twojej mamy|od 23:00 wczoraj.
00:03:43:Nie tylko ty miewasz zachcianki.
00:03:45:- Będę dzisiaj póno.|- W porzšdku. Dzi roda.
00:03:48:Kolacja z przyjaciółmi.
00:03:50:- Idziecie w tym tygodniu do Amy?|- Raczej na hamburgery.
00:03:53:Już jestem zazdrosna.
00:03:57:Co dokładnie|robiła ubiegłej nocy?
00:04:00:Znalazłam dziurawe dżinsy|na podłodze w łazience.
00:04:08:Znasz mnie.|Dzikie dziecko...
00:04:11:skradajšce się uliczkami,|biegajšce po dachach.
00:04:14:Wywaliłam się o kosz na mieci,|przechodzšc obok.
00:04:17:Ile razy mówiłam ci,|że to miejsce...
00:04:20:Czy pod "Wszystko gra?"|kryje się "Kocham cię"?
00:04:24:- Zawsze. Nic mi nie jest.|- Miłego dnia.
00:04:45:/- Na pewno!|/- Musisz obiecać.
00:04:48:Nie możesz nikomu powiedzieć.
00:04:50:Rodzice Devona byli wczoraj|u mnie w domu, a my...
00:04:53:/- Naprawdę?|/- Tak.
00:04:57:Tak, zainfekowało się.|Tak, boli.
00:04:59:I tak, mama zabije mnie,|jeli to zobaczy.
00:05:07:Trener mówi, że rednia 4.9|nie zainteresuje studenckich skautów.
00:05:11:Odwróć się.
00:05:14:- Dobrze się bawisz?|- Uwišżę ci dzwonek u szyi.
00:05:17:Przestań się|do mnie podkradać.
00:05:21:Usłyszałaby, gdyby nie była|tak zaabsorbowana.
00:05:24:Nic nie robiłam.|Szłam do klasy.
00:05:28:Dostrajajšc się do plotek?
00:05:32:Jak mylisz,|gdzie jest ten tatuaż?
00:05:34:Bo chyba mówiła o tatuażu.
00:05:37:Nie wiedziałabym.
00:05:39:To tylko dwięki.|Nie mogę tego kontrolować.
00:05:42:Będziemy musieli|nad tym popracować.
00:05:43:Słuch ma ostrzegać|przed niebezpieczeństwem.
00:05:45:- Znaczy tobš?|- Mordercami, egzekutorami.
00:05:49:Różnymi nieludzkimi|drapieżnikami.
00:05:51:Powstrzymanie jednego faceta|nie czyni cię bezpiecznš.
00:05:53:Musisz nauczyć się|kontrolować swoje talenty.
00:05:56:Może to zrobić różnicę|między życiem...
00:05:59:a jak dla ciebie|utratš kolejnego.
00:06:00:W tak rozwlekły i lekko|przerażajšcy sposób
00:06:03:mówisz, że znowu|mam trening wieczorem?
00:06:05:- Jasmine odbierze cię po pracy.|- Nie mogę się doczekać.
00:06:09:Mówił ci kto,|że mówišc, skracasz dystans?
00:06:11:- Tylko ty.|- To nie komplement.
00:06:15:Do zobaczenia póniej.
00:06:18:Chloe, bšd ostrożna.
00:06:22:Wkrótce usłyszysz co,|co ci się nie spodoba.
00:06:41:Już trzy wieczory|z rzędu mnie olewa.
00:06:44:Poważnie mylę, czy nie poszukać|nowej najlepszej przyjaciółki.
00:07:04:Wyglšdasz jak pracownik.
00:07:05:Zanim pomylisz,|że robię się natrętna,
00:07:07:ten chodnik leży|między szkołš a pracš...
00:07:10:jeli pójdę dłuższš drogš|dookoła parku i przetnę Divisadero.
00:07:16:Nie musiała tego robić.
00:07:21:- W porzšdku?|- Tak, przepraszam.
00:07:23:Pracuję nad czym,|organizuję się.
00:07:27:Organizacja jest dobra.
00:07:31:Napisałam ci wczoraj SMS|odnonie filmu.
00:07:34:Krew, flaki, fruwajšce kończyny...|Wchodzę w to.
00:07:39:Chyba będę musiał|to przełożyć.
00:07:42:Mój tata...
00:07:45:powiedzmy tylko, że to on|i to skomplikowane.
00:07:51:Przełożenie chętnie przyjęte.
00:07:58:Lepiej już pójdę,|bo się spónię.
00:08:02:Od dwóch minut|i tak jestem już spóniona.
00:08:07:- Na razie.|- Na razie.
00:08:33:Panie Rezza,|mogę na chwilę?
00:08:37:- Mój pracodawca jest bardzo|zmartwiony. - Przykro słyszeć.
00:08:40:Bractwo nie istnieje,|by służyć pańskiej osobistej zemcie.
00:08:44:Może gdybycie posłuchali,|kiedy was ostrzegałem...
00:08:48:Maianie wiedzš|o istnieniu dziewczyny.
00:08:50:Plany były stosowne,|ale teraz jest strzeżona.
00:08:56:Pański udział|nie jest już wymagany.
00:09:00:Pozbędziemy się dziewczyny.
00:09:16:- Spodziewasz się telefonu?|- Raczej liczę na jeden.
00:09:19:Mówiłam Brianowi,|że możemy być przyjaciółmi.
00:09:21:Mylałam, że się z tym|pogodził, ale...
00:09:24:- Była sarkastyczna.|- Cieszę się, że załapała.
00:09:32:Moja przyjaciółka Jasmine|wpadnie przed 18:00.
00:09:34:Zastanawiałam się...
00:09:36:Czy mogłaby dla odmiany|zostać do końca zmiany?
00:09:39:Jakby czytała w mylach.
00:09:43:Vintage. Lana.
00:09:50:Poczekaj chwilę.
00:09:55:Wpadasz dzisiaj, prawda?|Dzi ja wybieram.
00:09:57:Pewnie. Nie opuciłabym|kolacji z przyjaciółmi.
00:10:03:Wszystko gra?|No wiesz, między nami?
00:10:12:Paul?
00:10:14:Szczerze mówišc,|poczułem się zraniony,
00:10:18:gdy zrozumiałem,|że istniejš te niefortunne,
00:10:21:graniczšce z rasizmem komentarze|w panteonie amerykańskich komiksów
00:10:24:o Azjatach, pokazujšce ich|jako służalczych kujonów,
00:10:27:bšd jednowymiarowych|kopaczy tyłków znajšcych kung fu.
00:10:30:- Nie jestem taki.|- O czym ty mówisz?
00:10:34:Czemu nie poprosiła,|bym został twoim pomocnikiem?
00:10:36:- Moim kim?|- Pomocnikiem.
00:10:38:Lojalnym i zaufanym|powiernikiem.
00:10:42:Przyjacielu,|już tym wszystkim jeste.
00:10:45:- Serio?|- Tak.
00:10:48:Póki nie zobaczę cię w rajtuzach.|Wtedy zrywam umowę.
00:10:53:To koniec rozmowy.
00:11:04:- Co się stało?|- Nie wiem.
00:11:09:Przez sekundę...|byłam przerażona.
00:11:14:- Nie jest aż tak straszna.|- Nie.
00:11:19:Czułam to co ona.
00:11:21:To ona jest przerażona.
00:11:23:/Wiem, wiem...
00:11:25:Czymkolwiek jest|twój dziwny zmysł...
00:11:28:Możesz chcieć go wyregulować.
00:11:31:Ale nawet nie wiem,|co to jest.
00:11:34:Twierdzisz, że możesz|czytać ludziom w mylach?
00:11:36:Nie, nie mogę|powiedzieć, co mylš.
00:11:38:Dosłownie czuję, to co|oni na poziomie emocjonalnym.
00:11:41:Nie kontroluję tego.|Po prostu się zdarza.
00:11:46:To tutaj mówisz:|"Spoko, mam tak cały czas.
00:11:50:To zdolnoć Maian.|Nic wielkiego".
00:11:52:Przykro mi, nigdy o czym|takim nie słyszałam.
00:11:55:wietnie, moje moce|majš w pakiecie dodatkowe dziwactwa.
00:11:58:Ta Chloe...|zawsze więcej osišga.
00:12:00:Nie sšdzę, by musiała|się tym martwić.
00:12:03:Jeli dzięki temu poczujesz się lepiej,|porozmawiaj z mojš mamš.
00:12:07:Która z was|to Lana Jacobs?
00:12:11:Przykro mi,|wyszła pół godziny temu.
00:12:14:Pewnie dlatego|miałem być przed 16:00.
00:12:17:Mam co podpisać?
00:12:19:Chciałbym, ale to ciasteczka.|Doć szybko czerstwiejš.
00:12:23:Bóg jednak istnieje.|Dołšczyli adres domowy.
00:12:27:411 Arden.
00:12:29:Dwa tygodnie temu|przeprowadziła się.
00:12:31:- Zapiszę ci.|- Dzięki, jestem wdzięczny.
00:12:37:Przyda jej się co,|co jš rozweseli.
00:12:43:- Proszę.|- Miłego dnia.
00:12:51:Co, do diabła?
00:12:53:Co z tobš?
00:12:59:Nie mam pojęcia.
00:13:05:Jakbym była opętana.|W chwili, gdy mnie dotknšł,
00:13:08:poczułam jego wielkš|falę gniewu.
00:13:11:Nie umiem tego|inaczej opisać.
00:13:13:- To musiało być straszne.|- Dla nas obojga.
00:13:16:On uciekł. Chciałam go|gonić, ale Jasmine...
00:13:19:Miała rację,|przyprowadzajšc cię do mnie.
00:13:21:W tej chwili on jest|najmniejszym z twoich problemów.
00:13:25:Co jest ze mnš bardzo|nie tak, Valentino.
00:13:29:Gdyby nie było tam Jasmine...
00:13:33:mogłabym spróbować|go zabić.
00:13:36:I pewnie by zabiła.
00:13:37:Dlatego tak konieczne jest,|by nauczyła się kontroli.
00:13:40:Jak mam to kontrolować,|skoro nawet nie wiem, co to jest?
00:13:47:- Valentina?|- Wiesz, co to empatia?
00:13:50:Kiedy przyjaciel le się czuje,|tobie też się to udziela.
00:13:54:Blisko.
00:13:56:Empatia to bezporednie|dowiadczenie emocji innej osoby.
00:14:01:Ty, moje dziecko,|jeste empatkš.
00:14:03:Jakby bycie Maiankš|i Łšcznikiem nie wystarczyło.
00:14:05:Prawdopodobnie masz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin