Maria Kowalewska O czym szumi las Gaw�dy o ro�linach i zwierz�tach Od redakcji Bardzo du�o m�wi si� dzi� o potrzebie ochrony naturalnego �rodowiska. Cz�owiek wsp�czesny, zw�aszcza mieszkaniec wielkiego miasta, znu�ony gwarem, ha�asem i spalinami szuka ch�tnie kontaktu z przyrod�, pragn�c ciszy, czystego powietrza i wypoczynku. Niestety, jednak na ziemi robi si� coraz cia�niej. Szybki rozw�j przemys�u i transportu powoduje zanieczyszczenia powietrza py�ami z komin�w fabrycznych i spalinami z samochod�w. Cz�owiek zatruwa wody �ciekami przemys�owymi i osusza tereny podmok�e. W rolnictwie stosuje si� nawozy sztuczne oraz �rodki chemiczne do zwalczania szkodnik�w i chwast�w. Substancje te, rozpuszczone w glebie, sp�ywaj� z wod� powierzchniow� do rzek i jezior, niszcz�c �ycie organizm�w wodnych. Nic wi�c dziwnego, �e - wobec tylu zagro�e� - ochrona naturalnego �rodowiska cz�owieka sta�a si� przedmiotem troski rz�d�w i specjalnie do tego powo�ywanych instytucji krajowych i mi�dzynarodowych, a przy okazji... modnym tematem rozm�w towarzyskich. W teorii wszyscy wiedz�, �e przyrod� trzeba chroni�, gdy� jest naszym wsp�lnym dobrem. Prawie ka�dy uwa�a si� za mi�o�nika natury i oburza si� na tych, kt�rzy j� niszcz�. A w praktyce? Trudno wprost uwierzy�, jak ludzie sami sobie szkodz� przez bezmy�lne nieraz i niepotrzebne wycinanie drzew, za�miecanie las�w i niszczenie ro�linno�ci, a tak�e przez karygodn� nieostro�no�� w obchodzeniu si� z ogniem, kt�ra bywa przyczyn� wielu po�ar�w las�w. Ogromne szkody wyrz�dzaj� k�usownicy, kt�rzy zastawiaj� sid�a na zwierz�ta, poluj� na nie w okresie ochronnym lub �api� ptaki �piewaj�ce, aby je potem sprzeda� na targu, oraz wandale zrywaj�cy ro�liny chronione. Ale je�li kto� nawet tego wszystkiego nie robi, czy wystarczy to, �eby mo�na go by�o nazwa� mi�o�nikiem przyrody? Kto z Was naprawd� wie, jakie gatunki drzew, jakie ro�liny i zwierz�ta �yj� w naszych lasach? Kto potrafi rozpozna� gatunki znajduj�ce si� pod ochron�? Nie wszyscy te� zdaj� sobie spraw�, jak pasjonuj�c� przygod� mog� by� spotkania z natur� dla uwa�nego jej obserwatora. �wiat przyrody kryje bowiem w sobie wiele tajemnic i niespodzianek. Czy wiecie na przyk�ad, �e: - Mr�wki �ywi� si� m.in. odchodami pewnego gatunku mszyc wydalaj�cych cukier w postaci rosy miodowej; nie tylko potrafi� "doi�" mszyce, ale te� przezornie opiekuj� si� nimi. - Z �yciem le�nych drzew jest zwi�zana wi�kszo�� naszych grzyb�w - grzybnia obrasta drobne korzenie i nast�puje wymiana pewnych substancji pokarmowych. A je�li ju� mowa o grzybach, to warto wiedzie�, �e ich amatorami s� nie tylko ludzie, ale r�wnie� sarny, jelenie i dziki. Zwierz�ta s� odporniejsze na grzyby truj�ce (podobno jelenie zjadaj� bezkarnie muchomory). - Na Mazurach, w Augustowskiem i na Pomorzu �yj� kaczki g�go�y - jedyny gatunek kaczek, kt�ry gnie�dzi si� w dziuplach drzew. - Dzi�cio�y - to ptaki "muzykalne"; zaobserwowano dzi�cio�a b�bni�cego w blaszan� rynn�, cho� przecie� na pewno nie szuka� tam owad�w. Bardzo ciekawe bywaj� te� dzieje niekt�rych gatunk�w zwierz�t i ro�lin, zwi�zane z histori� ludzi. Kto z Was s�ysza� na przyk�ad o tym, �e: - W W�gl�wce w wojew�dztwie kro�nie�skim ro�nie "D�b Poga�ski", kt�ry ma podobno 1200 lat, a wi�c tak jak s�ynny "Bartek" pami�ta pocz�tki dziej�w Polski. - Rosn�cy na Kielecczy�nie d�b zwany "Doktorem" mia� - wed�ug dawnych wierze� - leczy� choroby gard�a i z�b�w. Nale�a�o go tylko obej�� trzy razy o wschodzie s�o�ca powtarzaj�c: "Powiedz�e mi, powiedz m�j kochany d�bie, jakim sposobem leczy� z�by w g�bie?" - Ochrona drzew nie jest "wynalazkiem" naszych czas�w. Ju� statut wi�licki Kazimierza Wielkiego ogranicza� wyr�b las�w. W�adys�aw Jagie��o wyda� specjalne przepisy o ochronie cisa, a Jan Iii Sobieski z zami�owaniem sadzi� lipy i wi�zy. - Pierwszy ogr�d botaniczny w Warszawie powsta� w 1811 roku... Ale do��. Nie zamierzam Wam tutaj przecie� streszcza� wszystkiego, o czym mowa w tej ksi��ce. Nie jest zreszt� ona - jak by mo�na s�dzi� po tym wyliczeniu - tylko zbiorem ciekawostek przyrodniczych. Autorka - znana pisarka, a przy tym wielka mi�o�niczka przyrody - bardzo interesuj�co opowiada o tym, co nas otacza: o polskich lasach i ich mieszka�cach - owadach, ptakach, o gatunkach wyst�puj�cych tam ro�lin, o drzewach - pomnikach przyrody, kt�re zapisa�y si� w historii naszej ziemi. Wiele miejsca po�wi�ca rezerwatom i ich roli w ochronie flory i fauny, a tak�e swoistym azylom dla ro�lin i zwierz�t, kt�rymi s� ogrody botaniczne i zoologiczne. Nie jest to jednak bynajmniej suchy, uczony wyk�ad ksi��kowej wiedzy. Autorka bowiem opowiada tak�e o wielu w�asnych ciekawych obserwacjach zachowania si� ptak�w, zwierz�t i... ludzi. I w�a�nie m�wi�c o ludziach u�wiadamia nam, �e nie wystarczy umie� zachowa� si� w lesie, w rezerwacie czy w Z$o$o, aby zas�u�y� na miano mi�o�nika przyrody. Trzeba jeszcze j� zna�, czyli jak najwi�cej o niej wiedzie� i po prostu... naprawd� j� lubi�. My�l�, �e lektura tej ksi��ki bardzo Was do tego zach�ci. A wi�c pos�uchajmy, o czym szumi las... W lesie Las "Pos�uchamy, jak bije olbrzymie zielone serce przyrody..." (K. I. Ga�czy�ski) Pochodz� z krainy, gdzie wzrok rzadko spoczywa na polach uprawnych i ��kach, a cz�sto w mroku las�w i bor�w. Nigdy nie ba�am si� lasu. Wchodzi�am w g�stwin� bez obawy, �e mnie tam mo�e co� z�ego spotka�. O wilkach kr��y�y u nas raczej ma�o wiarygodne legendy. A dziki? Bardzo prosz�! Zawsze zd��� si� wdrapa� na do�� ros�e drzewo, a zreszt� tylko locha z warchlakami mo�e by� dla cz�owieka gro�na. Wi�c czego si� tu ba�? A las kusi� tyloma obietnicami przyg�d i niespodzianek. Zna�am pewne jego tajemnice, ale by�y to zaledwie okruchy zbierane bez�adnie: �e id�c le�n� drog�, trzeba skr�ci� przy g�azie na niewidoczn� le�n� �cie�k�, aby za g�stym �anem konwaliowych li�ci trafi� na poziomkowe siedlisko, albo �e najlepsze ma�laki s� w m�odych so�ninach na piaskowych g�rach. Zawsze chcia�am wiedzie�, jak si� co nazywa. Zanim doros�am do pos�ugiwania si� "kluczem" do oznaczania ro�lin, mia�am ze sob� kolorow� "Botanik� na przechadzce" Arct_Golczewskiej. Jedne nazwy botaniczne dzia�a�y na wyobra�ni�, inne by�y po prostu �adne, jeszcze inne zdecydowanie brzydkie. Dziwi� nasi�rza� i paj�czyca, bawi� mysiurek, bluszczyk kurdybanek. Kiedy� d�ugo szuka�am w lesie starca le�nego, bo zna�am ju� z ��ki jego krewniaka, starca jakubka. Po co ten tak osobisty wst�p?... Oto ka�dy termin przyrodniczy jest nosicielem okre�lonych tre�ci, kt�re warto pozna�, aby obraz �wiata sta� si� pe�niejszy, bli�szy. Nie jest to wi�c jedynie mechaniczne gromadzenie w pami�ci termin�w, lecz poznawanie przyrody z "kluczem" do oznaczania ro�lin, z ma�ymi atlasikami grzyb�w, ptak�w, owad�w. Las jak las Tymczasem jak�e ma�o rozpowszechniona jest elementarna wiedza o lesie - tym najbardziej z�o�onym tworze przyrody, w kt�rym g��wna rola przypada zwarcie rosn�cym drzewom. Pytam m�odego ch�opaka o wra�enia z wycieczki do Puszczy Bia�owieskiej. Odpowiada bez namys�u: "Las, jak las... tyle �e fajniejszy!" A przecie� jakie bogactwo tre�ci zawiera s�owo Las! Jest to poj�cie szerokie, odnosz�ce si� do wielu bardzo r�nych zespo��w le�nych. Z dawnych puszcz zarastaj�cych nasze ziemie pozosta�y ju� tylko smutne resztki, a i one ulegaj� z czasem nieuchronnym przekszta�ceniom. S�owo "puszcza" nale�a�oby chyba pisa� w cudzys�owie, tak bardzo odbiega ju� dzi� od wyobra�enia o pierwotnym, dziewiczym lesie. Nasze najwi�ksze puszcze to: Augustowska, Bia�owieska, Knyszy�ska, Kurpiowska, Piska, Kampinoska, Kozienicka, �wi�tokrzyska, Sandomierska, Solska, Karpacka, Niepo�omicka, Bory Dolno�l�skie, Rzepi�ska, Bukowa, Wkrza�ska, Goleniowska, Bory Tucholskie, Puszcza Nadnotecka. Wymienione puszcze obejmuj� oczywi�cie tylko cz�� naszych zasob�w le�nych. Lasy mamy rozmaite: inne na nizinach, inne w g�rach, inne na glebach bagiennych, a inne na ubogich wydmowych piaskach. Na sk�ad gatunkowy drzewostan�w maj� najwi�kszy wp�yw gleba i klimat. Osiem krain Pod wzgl�dem geograficznego zr�nicowania warunk�w rozwoju las�w Polska dzieli si� na osiem krain przyrodniczo_le�nych: I. Ba�tycka - jest poza zasi�giem jod�y i �wierka. Najcz�ciej wyst�puje tu sosna, pr�cz niej buk, d�b, olsza (olcha), jesion i brzoza. Ii. Mazursko_$podlaska - nie ma jode� i buk�w. G��wne gatunki to sosna, �wierk, jesion, olsza i brzoza. Iii. Wielkopolsko_$pomorska - zajmuje zachodni� i �rodkow� cz�� Ni�u Polskiego. Tutaj g��wnymi gatunkami s�: sosna, buk, d�b, olsza i jesion. Iv. Mazowiecko_$podlaska - zajmuje �rodkow� i wschodni� cz�� Ni�u Polskiego. Wyst�puj� tu g��wnie: sosna, d�b, olsza, modrzew, brzoza i jesion, a w cz�ci wschodniej tak�e �wierk. V. �l�ska - opr�cz wymienionych drzew ro�nie tu te� jod�a. Obficiej wyst�puj� tu buk i �wierk. Vi. Wy�yna �rodkowopolska - ma bardzo dobre warunki dla jod�y, buka i �wierka. Vii. Sudecka - w dolinach rosn� d�by, jesiony i olsze; powy�ej 5007m n.p.m. pojawiaj� si� �wierk, buk; miejscami jod�y i modrzewie tworz� tam drzewostan regla dolnego; od oko�o 10007m (w reglu g�rnym) panuje �wierk, a powy�ej 12007m, nad lini� lasu spotykamy kos�wk�. Viii. Karpacka - obejmuje g�ry Karpat Zachodnich. W reglu dolnym (powy�ej 6007m) rosn� tam: jod�a, buk, �wierk, cz�sto jawor, czasem modrzew. Ni�ej do��cza si� jeszcze d�b, jesion, olsza. W reglu g�rnym (powy�ej 11007m) panuje �wierk, czasem pojawia si� modrzew. Zaro�la kos�wki znajdujemy 14007m n.p.m. Borem, lasem... Las - to poj�cie bardzo og�lne. Borem zazwyczaj nazywamy kompleks le�ny, w kt�rym dominuj�c� rol� odgrywaj� w budowie drzewostanu gatunki iglaste, a drzewa li�ciaste tworz� najwy�ej domieszk�. Trudno opisa� wszystkie typy zespo��w borowych. Do najpospolitszych nale�a�y dawniej bory mieszane sosnowo_d�bowe, zreszt� te� r�norodne w zale�no�ci...
ZuzkaPOGRZEBACZ