00:00:20:Wow ! To by�o super. 00:00:24:Sama to napisa�a�? 00:00:27:Tak. 00:00:29:Musimy si� po�egna�. |Wyje�d�am do Tulsy. 00:00:32:Nie mog� uwierzy�, �e nie b�dzie ci� na �wi�ta. 00:00:35:- Naprawd� nie wr�cisz?|- Niestety mamy du�o roboty papierkowej na koniec roku. 00:00:39:Je�li tego bym nie sko�czy� to by mnie wylali. 00:00:42:To jest nie sprawiedliwe,|Ty nawet nie lubisz swojej pracy. 00:00:44:Co z tego?|Kto lubi? 00:00:46:- Ja lubi� moj� prac�.| - Ja j� kocham !|- Ja nie mog� si� doczeka�, a� wr�c� do pracy. 00:00:49:Ja nigdy nie mam do�� dinozaur�w. 00:00:54:Przykro mi, nie b�dzie mnie tutaj. 00:00:58:Trudno jest znie�� kiedy nie ma ci� przez tydzie�.|A co dopiero �wi�ta... 00:01:02:Ale musisz tak post�pi�.|Rozumiem to. 00:01:05:Dzi�ki. 00:01:07:Zobaczymy si� w nowy rok. 00:01:08:Nie b�dzie Ci� w sylwestra? 00:01:11:Nie wspomina�em o tym?|- Nie ! 00:01:15:Wszystkim tu zgromadzonym �ycz� dobrej nocy ! 00:01:19:PRZYJACIELE 00:01:22:Napisy - ze s�uchu i cz�ciowo ze starych odcink�w|VEGAN SUBTIT 00:02:12:S�uchajcie wszyscy wiem �e jest wigilia|i woleliby�cie by� ze swoj� rodzin�. 00:02:17:Ale to nie jest pow�d, �eby przykleja� napis|"chrza� si� mr. Bing" na moim krze�le. 00:02:24:Przy okazji. Wszyscy mo�ecie m�wi� mi Chendler. 00:02:28:- Cze��|- Cze��, gdzie by�a�? 00:02:30:Wpad�am zobaczy� na przyj�cie �wi�teczne na dole|i tam jest na prawd� super. 00:02:34:Te pi�kne dekoracje �wi�teczne i pi�kna choinka ale... 00:02:38:Musia�am wraca� tutaj do pracy... 00:02:40:Wi�c zabra�am im to. 00:02:43:S�yszeli�cie, nie jeste�cie w domu z rodzin�. 00:02:46:Ale mo�ecie poczu� zapach �wi�tecznej szynki. 00:02:50:Moje dzieci s� teraz w samolocie. 00:02:53:Wiem co powinno was podnie� na duchu. 00:02:55:Mia�em ma�� rozmow� z lud�mi z NY|na temat tego jak tu ci�ko pracujemy. 00:03:00:I znalaz� si� ma�y podarunek �wi�teczny od firmy. 00:03:03:Darowizna w twoim imieniu na rzecz nowojorskiego baletu. 00:03:10:To tak jakby dosta� pieni�dze do w�asnej kieszeni. 00:03:14:S�uchajcie, chcecie �ebym to powiedzia�. 00:03:16:To jest do bani !|Bycie tutaj jest do bani !|Ta praca jest do bani ! 00:03:20:Widze, �e teraz poczu�e� nastr�j �wi�teczny. 00:03:23:Przykro mi.|Wy przynajmniej wr�cicie do domu i sp�dzicie czas z rodzin�. 00:03:26:Ja musze wr�ci� do pustego pokoju w hotelu|i po�o�y� si� sam na niewygodnym ��ku. 00:03:32:A jutro rano sp�dzicie dzie� �wi�teczny w swoich domach. 00:03:36:Przy okazji �aden z was mnie do siebie nie zaprosi. 00:03:39:Mo�esz przyj�� do mnie. 00:03:41:Nie ! Dzi�ki. 00:03:45:Dobra przemowa. 00:03:47:Dzi�ki, w�a�ciwie to my�la�em aby pisa� motywacyjne przemowy. 00:03:53:A gdyby� by� teraz w domu.|To co by� robi�? 00:03:56:Typowe, tradycyjne �wi�teczne rzeczy. 00:04:01:Teraz b�dzie bardzo wyj�tkowa �wi�teczna piosenka. 00:04:04:Kt�r� napisa�am dla bardzo wa�nych dla mnie ludzi. 00:04:10:Wejd� i usi�d�|Miko�ajowi na kolanie 00:04:14:Niech ka�demu jakie�|G�wno si� dostanie 00:04:19:Wystarczy jak napisz�|Wszystkim piosenk� 00:04:23:Nie musz� mi nic dawa� w podzi�ce 00:04:27:Nie musz� nic dawa� w podzi�ce 00:04:30:Monica, Monica 00:04:33:Szcz�liwego Chanuka 00:04:38:Miko�aj chwyci� w�os 00:04:41:I powiedzia�: cze�� Ross 00:04:45:Powiedz, �e Joey 00:04:49:W �wi�ta b�dzie spa� na koi 00:04:54:I Rachel i Chandler! 00:04:57:bla...bla...eeendleer 00:05:01:Weso�ych �wi�t! 00:05:05:Dobra, ty szukaj w kuchni, a ja tam. 00:05:08:Mog� wam zaoszcz�dzi� czasu moje panie, jestem tutaj. 00:05:12:Tak, Chandler mo�e si� przejdziesz ? 00:05:14:To ci� nie zainteresuje. 00:05:17:Szukamy �wi�tecznych prezent�w od Moniki. 00:05:19:Co ?|To okropne! 00:05:21:Nie, nie. robimy to co roku! 00:05:23:Oh tak, teraz to mniej okropne. 00:05:27:Nie, nigdy ich nie znajdujemy! 00:05:29:Zawsze jest od nas sprytniejsza. 00:05:33:Nie martw si�, b�dziemy tu szuka� przez godzink�, 00:05:36:A potem p�jdziemy szuka� do Joey'a, ok ? 00:05:38:Nie, nie mo�ecie szuka� jej prezent�w! 00:05:41:Ale musimy! 00:05:42:Nie, nie musicie i nie mo�ecie, bo... 00:05:44:Bo ja te� tu mieszkam. 00:05:48:To powiniene� szuka� z nami. 00:05:50:Po co ? 00:05:52:Chandler, nie chcesz wiedzie� co Monika kupi�a ci na �wi�ta ? 00:05:55:Nie, a ja mam �wietny pomys� na jej prezent. 00:05:57:Oh, wi�c to tak ? 00:05:59:�wietny pomys�... 00:06:01:Chandler, to nie wystarczy. 00:06:03:A co jak ona kupi�a ci 1 �wietny prezent,|2 �rednie i pe�no ma�ych ? 00:06:07:A ty jej tylko 1 dobry ? 00:06:09:To sprawi, �e b�dzie smutna. 00:06:11:Po co mia�by� jej to zrobi� ?|Po co ? Po co ? 00:06:15:Jak pomog� to je znajdziemy szybciej! 00:06:17:W�a�nie! 00:06:19:Ooh ooh, tutaj mamy jeden! 00:06:21:Oh, to torba od Macy'ego! 00:06:24:Ooh, dla kogo to ? 00:06:29:Kochani przegrani, naprawd� my�leli�cie,|�e schowa�am prezenty pod kanap� ? 00:06:34:P.S. Chandler, wiedzia�am, �e ci� z�ami�. 00:06:41:Rach, to dla ciebie. 00:06:44:Wycieraczki. Nie mam nawet samochodu. 00:06:47:Nie, ale dzi�ki temu zapachowi nowego samochodu,|poczujesz si� tak jakby� mia�a. 00:06:54:OK, Phoebs, twoja kolej. 00:07:00:Ahh, papierowe podk�adki na sedes! 00:07:05:To to kupili�cie jak ja tankowa�am ? 00:07:07:Uh-huh. 00:07:08:Ach wy ch�opaki. 00:07:11:A dla Ross'a, s�odkiego z�bka. 00:07:17:Kupili�cie mi drinka z col� ? 00:07:20:I z cytrynk�! 00:07:24:To chyba za wiele...|Chyba powinienem kupi� ci jeszcze jeden sweter. 00:07:31:I wreszcie Monika. 00:07:36:Karbowane dla twojej przyjemno�ci. 00:07:42:Hej Ben chcesz, �eby �wi�teczny Pancernik opowiedzia� ci o Festiwalu �wiate� ? 00:07:49:�wietnie ! 00:07:50:Chod� Ben, usi�d� na kanapie. 00:07:55:Bardzo dawno temu byli sobie ludzie zwani Maccabees. 00:08:01:Ho-ho-ho Weso�ych �wi�t ! 00:08:07:Miko�aj ! 00:08:11:Co tu robisz �wi�ty Miko�aju ? 00:08:15:Chcia�em si� zobaczy� z moim starym kumplem Benem. 00:08:19:Co ty tu robisz ...dziwny...cz�owieku ��wiu ? 00:08:26:Jestem �wi�tecznym Pancernikiem.|Twoim p� �ydowskim przyjacielem. 00:08:35:Przys�a�e� mnie tu z prezentami, pami�tasz ? 00:08:42:Co ? 00:08:44:Ok Ben otw�rz wi�cej prezent�w. 00:08:46:A Miko�aj, Pancerny cz�owiek i ja pogadamy w kuchni. 00:08:50:Oto zdanie o kt�rym nie s�dzi�am, �e kiedykolwiek wypowiem. 00:08:54:Co robisz ? 00:08:56:Dzwoni�e� do wszystkich i m�wi�e� �e masz problemy ze znalezieniem kostiumu, wi�c po�yczy�em od go�cia z pracy. 00:09:02:Dzi�kuj�, ale musisz wyj��. 00:09:04:- Dlaczego ? | - Bo wreszcie zainteresowa�em go Hanukah. 00:09:09:A ty..ty to niszczysz. 00:09:11:Ale nawet nie wstrz�sn��em brzuchem jak misk� pe�n� galarety. 00:09:18:Wybacz Chandler, ale to bardzo wa�ne dla mnie. 00:09:23:Dobra, oddam kostium. 00:09:28:My�lisz, �e m�g�by� go zatrzyma� jeszcze jedn� noc ? 00:09:33:Miko�aj ? Naprawd� ? 00:09:36:Tak, mo�e by� ? 00:09:37:Czy tw�j tata przebiera� si� za Miko�aja ? 00:09:42:-Nie |- Wi�c zgoda. 00:09:48:Wiecie co, id�cie wszyscy do dom�w.|Powinni�cie by� ze swoj� rodzin�. 00:09:53:Wystarczy, �e musimy pracowa� w sylwestra. 00:09:57:Czy ja nikomu nie m�wi�em o sylwestrze? 00:10:01:- Id�cie, Id�cie do dom�w. Weso�ych �wi�t.|- Weso�ych �wi�t. 00:10:13:Ty nie wychodzisz? 00:10:15:Nie, nie zostawi� Ci� samego. 00:10:18:Dzi�ki. 00:10:20:Pozatym nie mog� wr�ci� na t� imprez� na dole. 00:10:23:Bo wszyscy tam pewnie s� wkurzeni i szukaj� swojej szynki. 00:10:32:- Chendler Bing.|- Cze�� kochanie, jeste�my tutaj wszyscy i chcieli�my ci zlo�y� �yczenia. 00:10:36:Weso�ych �wi�t. 00:10:40:Weso�ych �wi�t, t�sknie za wami. 00:10:43:Jest okropnie ?|Czy wszyscy ci�ko pracuj� ? 00:10:46:Nie, jeste�my tylko ja i Wendy. 00:10:49:Wendy ? To brzmi jak imi� dziewczyny. 00:10:52:Rzeczywi�cie, nigdy Ci o niej nie m�wi�em ? 00:10:56:Tak samo jak m�wi�e� mi o sylwestrze. 00:10:59:- A gdzie wszyscy inni ?|- Wys�a�em ich do dom�w. 00:11:02:Jeste� takim dobrym szefem.|Czy ona jest �adna ? 00:11:09:Odpowiadaj szybciej.|Odpowiadaj szybciej. 00:11:11:Nie wiem. 00:11:13:Odpowiadaj lepiej.|Odpowiadaj lepiej. 00:11:15:Nie my�la�em o niej w ten spos�b.|Jest kole�ank� z pracy. 00:11:18:Co ona robi? 00:11:20:Jest regionalnym wice prezesem.|Stoi za mn�. 00:11:22:(ang. "Below me" brzmi jak "Blow me" czyli robi lask�)|- Co robi? 00:11:28:STOI ZA MN�. 00:11:32:A zaraz, czy Wendy to nie jest ta wice miss Oklahoma. 00:11:36:Co ? 00:11:39:Ale nie wygra�a. 00:11:42:Mo�e powinnam tobie i wice miss Oklahoma pozwoli� wr�ci� do waszych zaj��. 00:11:47:By�a druga w konkursie, ale jakby wzi�� pod uwag� wszystkie kobiety w Oklahoma to... 00:11:51:Chendler, natychmiast przesta� m�wi�. 00:11:55:Skarbie, naprawd� nie masz si� czego obawia�. 00:11:58:W porz�dku. 00:12:00:- M�wi� powa�nie.|- W porz�dku. 00:12:02:- Weso�ych �wi�t.|- Weso�ych �wi�t. 00:12:05:- Weso�ych �wi�t wam wszystkim.|- Weso�ych �wi�t. 00:12:14:�ona dzwoni�a. 00:12:16:Aha, mi�a rozmowa. 00:12:19:Mia�a taki dziwny pomys�, �e skoro jeste�my tutaj tylko we dwoje to co� dzi� si� stanie. 00:12:24:Naprawd� ? 00:12:28:To takie straszne. 00:12:33:To na pewno nie jest rzecz o kt�r� mog�aby si� martwi�.|Ale trzymasz r�ce na moim krawacie. 00:12:47:Hoho, cofnij si� panienko. 00:12:49:Panienko ? 00:12:50:Nie jestem przyzwyczajony, �eby dziewczyny si� na mnie rzuca�y. 00:12:54:Chwila, czy ja jestem seksi w Oklahoma? 00:12:58:Na mnie dzia�a. 00:13:00:Nie, nie. Nie ! 00:13:04:S�uchaj, ja jestem �onaty.|- A ja zam�na. 00:13:07:Ja jestem szcz�liwie �onaty. 00:13:10:Ooo, jak to jest? 00:13:14:- Przykro mi.|- Powa�nie ? 00:13:16:Szcz�liwie �onaty, wi�c ta rozmowa by�a szcz�liwa ? 00:13:21:Nie jest �atwo sp�dza� tyle czasu poza domem. Ma prawo si� niepokoi�. 00:13:26:A w tym przypadku nie bez podstaw. 00:13:31:Ale ona jest niesamowita, pi�kna i m�dra. 00:13:35:Gdyby tutaj by�a teraz.|Skopa�aby ci ty�ek. 00:13:41:Jeste� bardzo mi�� osob�, tylko trzymaj si� z t� szynk� z dala oda mnie. 00:13:48:Bo bycie z moj� �on� jest naprawd� wa�ne. 00:13:51:Dlatego nigdy nic nie zajdzie mi�d...
chomikujetu