Bell Ted - Car.pdf

(1680 KB) Pobierz
1011494318.002.png
Ted Bell
HAWKE
1011494318.003.png
LEWIATAN
SKRYTOBÓJCA
S Z P I E G
1011494318.004.png
TED BELL
CAR
„Nie potrafię przewidzieć działań Rosji. To
zagadka owiana tajemnicą, ukryta wewnątrz enigmy."
Winston Churchill, 1939
1011494318.005.png
PROLOG
Październik 1962
Koniec świata był bliski: rakiety wyrastały na kubańskich polach trzciny cukrowej, amerykańskie i
radzieckie okręty wojenne krążyły po południowym Atlantyku. Młody prezydent Stanów
Zjednoczonych, John Fitzgerald Kennedy, miał cholernie ciężki tydzień.
Kreml słał wściekłe groźby, sytuacja wymykała się gwałtownie spod kontroli. Moskwa i Waszyngton
bombardowały się wojowniczymi oświadczeniami, po obu stronach puszczały nerwy. Zabiegi
dyplomatyczne dawno przestały skutkować, stare sprawdzone reguły zimnej wojny już nie
obowiązywały.
Nie było już zasad, żadnych, odkąd radziecki premier Nikita Chruszczow oznajmił ambasadorom
państw zachodnich: „Pogrzebiemy was!", waląc butem w mównicę w siedzibie ONZ-u, a sto
czterdzieści pięć kilometrów od Miami, na Kubie, odkryto radzieckie międzykontynentalne pociski
balistyczne sprowa-dzone przez Fidela Castro.
Niezwyciężona dotąd twierdza Camelot, bogate, spokojne państwo przystojnego młodego króla i jego
pięknej małżonki, zaczęła się kruszyć i pękać.
Jack Kennedy wiedział, że wciąż poszerzająca się szczelina to droga do piekła.
Obaj główni przeciwnicy wycelowali w siebie łącznie ponad piętnaście ty-sięcy głowic jądrowych.
Na granicy Europy Zachodniej stało dziewięćdziesiąt radzieckich dywizji gotowych do ataku. W
amerykańskich wojskach lądowych, marynarce wojennej i eskadrach bombowców Dowództwa
Strategicznych Sił
Powietrznych po raz pierwszy w historii zarządzono drugi stopień gotowości obronnej. Wojna
światowa wisiała na włosku. Trwało to cały tydzień.
Dwa bezradne olbrzymy bały się odetchnąć.
Aż do tej chwili.
W to deszczowe popołudnie późnego października 1962 roku Jack Kennedy zrozumiał, że nuklearna
zagłada świata nie jest tylko koszmarnym snem, ale może nastąpić lada chwila.
Szybciej niż nadejdą święta Bożego Narodzenia.
1011494318.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin