{491}{541}Panie i Panowie, {542}{638}Hal Roach przedstawia,|chc�c zapewni� dobr� zabaw�, {639}{722}Laurel'a i Hardy'ego,| w ich najnowszej komedii, {723}{799}zatytu�owanej "Znowu w tarapatach". {800}{902}- Zdj�cia Jack Stevens.|- D�wi�k Elmer Raguse. {903}{993}- Monta� Richard Currier.|- Dialogi HM Walker. {994}{1094}- Re�yseria James Parrott.|Dzi�kujemy. {1100}{1230}Pan Laurel i pan Hardy|maj� swoje wzloty i upadki... {1260}{1400}Pan Hardy zajmuje si� wzlotami|a pan Laurel jest odpowiedzialny za upadki. {1460}{1600}"Do wynaj�cia - Rezydencja, umeblowana,|wraz z pokoj�wk� i lokajem {1605}{1697}"Wyje�d�aj�cy na polowanie do Afryki|w�a�ciciel - pu�kownik �rut {1699}{1790}"pragnie powierzy� sw� rezydencj�|uczciwemu najemcy..." {1962}{2073}I zapami�taj, Meadows,|zostawiam wszystko pod twoj� opiek�. {2074}{2167}Upewnij si�, �e osoba kt�rej|wynajmujesz m�j dom jest uczciwa. {2168}{2222}Jest godna zaufania. {2223}{2307}- Tak jest, sir.|- Dobrze. Do widzenia. {2308}{2370}Do widzenia, pu�kowniku. {2478}{2528}I nie zapomnij powiedzie�... {2612}{2662}Dzi�ki Bogu, wyjecha�! {2688}{2741}Za to pokocha�em Afryk�. {3304}{3356}Co si� sta�o? {3357}{3438}Kelly, widzia�e� tu dw�ch facet�w? {3439}{3504}Pobiegli tam. Co zrobili? {3505}{3575}Hotel sobie w parku miejskim urz�dzili. {3576}{3668}Zestawili dwie �awki |i zrobili sobie z nich ��ko. {3669}{3749}- Tak?|- Tak. A gdy kaza�em im si� wynosi�, {3750}{3860}ten mniejszy uk�oni� si�|i powiedzia�, "Tak, prosz� pani". {3861}{3911}To mnie w�a�nie wkurzy�o. {4386}{4460}Poszed� sobie. Wychodzimy. {4805}{4907}No i znowu wpakawa�e� mnie w kaba��. {4930}{5000}"Tak, prosz� pani"! {5143}{5198}Rozejrzyjmy si�. {6733}{6804}Na pewno wszystko wzi�li�my? {6805}{6909}Tak. Mog�aby� si� po�pieszy�?|Nie zd��ymy na statek! {6910}{7024}Dobra, dobra.|Ruszaj si�, idziemy. {7025}{7172}ld�. My�lisz, �e to bezpiecznie|zostawi� tak dom do poniedzia�ku? {7173}{7260}Pewnie.|Pu�kownik wr�ci dopiero za p� roku! {7261}{7361}Co za r�nica czy wynajmiemy dom|teraz czy te� w przysz�ym tygodniu? {7362}{7446}- No dobrze.|- Zawsze musisz si� dochodzi�. {7447}{7517}- Po�piesz si�.|- A ty zawsze obwiniasz mnie. {7786}{7840}Wyno�my si� st�d. {8328}{8385}Wymkniemy si� oknem. {8725}{8791}Zasu� kotar�. {9545}{9602}To musi by� tutaj. {9603}{9664}Dokona�e miejsce. {9665}{9719}Przypomina mi stare Avonsmere. {9720}{9770}O to mi chodzi�o. {9983}{10039}Czy to gliny? {10103}{10180}Co to za pu�kownik �rut? {10181}{10281}Nie mam zielonego poj�cia.|Nigdy go nie spotka�em. {10282}{10354}Mam nadziej�, �e wynajm� nam ten dom. {10355}{10413}Kto� chce wynaj�� ten dom. {10583}{10691}- Co zrobimy?|- Co? Rusz g�ow�. {10692}{10827}Przebierzesz si� za lokaja i powiesz,|�e pu�kownika nie ma w domu. Proste. {10828}{10891}- Ale jak oni...|- Nie dyskutuj! {11287}{11379}Czekaj, Ambro�y,|chyba co� s�ysza�am. {11521}{11606}Czy to dom|pu�kownika Wilberforca �ruta? {11607}{11711}- Tak, prosz� pana.|- I mam rozumie�, jest do wynaj�cia. {11712}{11789}Tak? Znaczy si�, jest. Tak. {11883}{11960}Oczywi�cie, �e jest! {11961}{12018}Jestem Lord Leopold �liwa. {12044}{12094}Moja wizyt�wka. {12281}{12326}Hej. {12327}{12401}Pu�kownika nie ma. Musicie... {12482}{12532}Czy chcecie si� widzie� z pu�kownikiem? {12533}{12586}Z przyjemno�ci�! {12618}{12681}Pu�kowniku �rut! {12730}{12797}Och, Ollie... Eee, pu�kowniku �rut! {12829}{12874}Czekajcie tu. {13015}{13059}Pu�kowniku �rut! {13221}{13266}O co chodzi, Hives? {13394}{13478}Lord Jab�o�. Chce wynaj�� pok�j. {13479}{13551}Nie, nie, m�j drogi - �liwa, �liwa. {13552}{13607}Lord Leopold �liwa. {13671}{13731}Chc� wynaj�� ten dom. {13769}{13833}Poka� pa�stwu solarium. {13903}{13969}Zaraz schodz�. {14033}{14078}T�dy, sir. {14909}{14996}Dzie� dobry.|Bardzo, bardzo serdecznie witam. {14997}{15105}Czy mam zaszczyt z|pu�kownikiem Wilberforcem �rutem? {15106}{15187}Nie inaczej.|Pu�kownik �rut do pa�stwa us�ug. {15188}{15235}Jestem Lord Leopold �liwa. {15236}{15286}Bardzo mi mi�o. {15287}{15346}- Moja �ona.|- Czaruj�ca. {15564}{15678}W�a�nie wr�cili�my z miesi�ca miodowego. {15679}{15798}Hotele s� przepe�nione, |�ona zasugerowa�a �eby wynaj�� dom. {15799}{15863}- Pan rozumie.|- Tak, tak. {15864}{15988}- Chcieliby�my si� ju� teraz wprowadzi�.|- To dla mnie wielka przyjemno��. {15989}{16066}Czy opr�cz lokaja jest te� pokoj�wka? {16067}{16114}Och, tak. {16115}{16182}Chcia�abym j� zobaczy�. {16314}{16361}Chwileczk�. {16362}{16425}Hives, mo�esz zawo�a� Agnes? {16463}{16526}- Kogo?|- Zawo�aj Agnes. {16616}{16666}Och, Agnes! {16701}{16755}Przepraszam na momencik. {16944}{17005}Czemu im powiedzia�e�,|�e pu�kownik jest w domu? {17006}{17076}- Co mia�em zrobi�...|- Musisz to jako� odkr�ci�. {17077}{17140}- Co?|- Id� i przebierz si� za pokoj�wk�. {17141}{17191}Nie przebior� si�... {17447}{17500}Co za pi�kny fortepian. {17501}{17567}- Pi�kny, co nie?|- Czy pan gra? {17568}{17652}I tak i nie. {17653}{17715}Och, niech pan zagra. {17820}{17882}Spr�buj�. {18938}{18992}No co pan! {18993}{19054}Prosz� wybaczy�, Lordzie Figowiec! {19055}{19109}�liwa, �liwa! {19110}{19203}Lord Leopold �liwa. |Oto moja wizyt�wka. {19204}{19286}Och, tak mi przykro. M�j b��d. {19381}{19440}Przepraszam, to pewnie listonosz. {19595}{19714}- Co mam z tym zrobi�?|- Za�� to. {19841}{19905}Gra pan jeszcze na czym�,|pu�kowniku? {19906}{20058}Och, tak. Jestem wytrawnym graczem|w krokieta , Chi�czyka i bilard. {20059}{20132}Ma pan tu pok�j z bilardem? {20133}{20237}- Och, oczywi�cie.|- Chcia�bym zobaczy�. {20341}{20391}Ale� oczywi�cie. {20424}{20474}Prosz� za mn�. {20475}{20540}- Przepraszam, moja droga.|- W porz�dku, kochanie. {20541}{20608}- Agnes zaraz tu b�dzie.|- Dzi�kuj�. {20609}{20648}Chod�my. {20674}{20735}Eee, pok�j z bilardem. Tak. {20761}{20811}Na g�rze. {20880}{20942}Teraz t�dy... {20943}{21007}To jest pi�kne dzie�o sztuki {21192}{21249}Jaki jest tytu� tego arcydzie�a? {21250}{21308}"Kobieta przy studni". {21309}{21365}- Rozumiem.|- Bilard. {21366}{21401}Tak... {21456}{21518}To krzes�o to pami�tka rodzinna. {21580}{21660}Ten obraz musi pan zobaczy�. {21690}{21774}To gondola p�yn�ca przez kana� panamski. {21775}{21820}W Wenecji. {21924}{22001}A teraz pok�j z bilardem. {22002}{22062}Tak, bilard... {22088}{22205}Agnes, poznaj nowego pana,|Lorda Lejwoda Kraba. {22206}{22282}�liw�! Lord Leopold �liwa. {22283}{22333}- Moja wizyt�wka.|- Zgadza si�. {22370}{22441}Przepraszam,| jeste� spokrewniona z lokajem? {22442}{22493}S� bli�ni�tami! {22494}{22579}Jedno urodzi�o si� w Detroit|a drugie w Mi-ami. {22580}{22631}Nie bardzo rozumiem. {22632}{22690}Oni te� tego nie pojmuj�! {22691}{22753}- Agnes, mo�esz odej��.|- Tak, sir. {22754}{22867}Och, Agnes,|pozdr�w ode mnie moj� �on�. {22868}{22923}Tak, sir. {23023}{23079}Pok�j z bilardem. {23184}{23234}Och, Agnes! {23553}{23641}- Wi�c ty jeste� Agnes?|- Tak, prosz� pani. {23738}{23838}Co za uderzaj�ce podobie�stwo|pomi�dzy tob� i lokajem. {23839}{23913}Tak, prosz� pani. Jestem bli�niaczk�. {23914}{23959}To niezwyk�e! {24128}{24212}- Chcia�abym dowiedzie� si� paru rzeczy.|- Tak, prosz� pani. {24213}{24276}Powiedz, jak d�ugo tu ju� jeste�? {24277}{24410}Oko�o p� godziny.|Ach, jaka jestem g�upia! To z nerw�w. {24411}{24510}Chcia�am powiedzie� p� roku.|A dok�adnie trzy miesi�ce. {24511}{24596}Ile tu jest sypialni? {24597}{24670}- Jeszcze nie patrzy�am.|- Nie patrzy�a�? {24671}{24761}Och, te nerwy. Ale ze mnie wariatka! {24762}{24854}Sypialnie...Niech pomy�l�.|Oczywi�cie s� tu sypialnie. {24855}{24954}Jak mo�e by� dom bez sypialni!|Czy to nie g�upie? {24955}{25098}A wi�c... jest moja i mojego pana.|Potem pana i moja - to ju� cztery. {25099}{25188}Jest jeszcze kanapa na korytarzu.|Potem... {25189}{25239}Nie, nie, nie, nie! {25240}{25314}Sypialnia pana i twoja, to dwie. {25315}{25409}Och, jaka ja g�upia. Dwie.|I jest jeszcze pok�j dziecinny. {25410}{25506}Pok�j dziecinny?|Nie wiedzia�am, �e pu�kownik jest �onaty. {25507}{25607}Och, nie jest �onaty,|to tylko na wszelki wypadek. {25608}{25649}Na wszelki wypadek? {25650}{25724}Och, nie. �le mnie pani zrozumia�a. {25725}{25839}Jaka ja g�upia!|To na wypadek gdyby kto� potrzebowa� pomocy. {25840}{25933}- Tak jak w szpitalu.|- To szlachetne z jego strony! {25934}{25979}No nie? {25980}{26028}A niech mnie. {26029}{26125}Powiedz, Agnes,|ile pokoj�wek ma pu�kownik? {26180}{26247}On nie m�wi mi o sprawach prywatnych. {26248}{26353}Sprawach prywatnych?|Ale s�u�ba to nie sprawy prywatne. {26354}{26442}Och, niekt�re z nich s�.|Obecnie zosta�am sama. {26443}{26533}Reszta odesz�a w zesz�ym tygodniu,|kolana im wysiad�y. {26664}{26747}Agnes, czy chcesz zosta� z nami? {26748}{26783}Eee? {26784}{26866}Nie r�b mi tego, powiedz, �e tak. {26867}{26920}B�dziesz mi taka pomocna. {26921}{26987}Mojego m�a ca�ymi dniami nie b�dzie w domu... {26988}{27037}Och, powiedz, �e si� zgadzasz. {27038}{27098}Niech ci b�dzie! {27155}{27228}W ko�cu znale�li�my, Lordzie Jab�o�. {27254}{27319}�liwa, m�j drogi, �liwa! {27320}{27383}Akcent na "i". Moja wizyt�wka. {27402}{27464}�liwa, �liwa, �liwa... {27465}{27518}Prosz� wybaczy�. {27929}{27996}Co ja zrobi�em z tym pokojem bilardowym? {27997}{28130}Nie ma sprawy, stary.|I tak nie gram w bilard. {28173}{28231}Leopold Ambro�y! {28232}{28282}Leopold! {28310}{28450}- Czy jeste� zadowolona, kochanie?|- Oczywi�cie! I mam nowin�. {28451}{28583}Za pozwoleniem pu�kownika|Agnes postanowi�a z nami zosta�. {28655}{28785}Bardzo mnie to cieszy.|S�u�y�a mi od czas�w jak by�a ma�ym ch�opczykiem. {28786}{28837}...Znaczy si�, dziewczynk�! {28953}{29049}Teraz, kochanie,| ty zajmij si� naszymi baga�ami {29050}{29136}a ja om�wi� ostatnie| szczeg�y ze starym �rucikiem. {29137}{29187}Zgadza si�, �liwunio. {29202}{29252}Chod�, Agnes, odprowad� mnie do drzwi. {29253}{29326}- Tak, prosz� pani.|- Jeste� taka s�odka. {29395}{29478}Och, Agnes? Zam�w mi taks�wk�. {29498}{29584}- Eee?|- Zam�w mi taks�wk...
Catherine38