Filozoficzne zarzuty stawiane teorii Inteligentnego Projektu Michael Behe.pdf

(327 KB) Pobierz
30992428 UNPDF
Filozoficzne Aspekty Genezy — 2004, t. 1
http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php?action=tekst&id=28
Michael J. Behe
Filozoficzne zarzuty stawiane
hipotezie inteligentnego projektu:
odpowiedź na krytykę *
I. Czy hipoteza inteligentnego projektu jest falsyfikowalna?
Część recenzentów mojej książki Darwin’s Black Box 1 postawiła
filozoficzne zarzuty hipotezie inteligentnego projektu. W kilku następ-
nych podrozdziałach tego artykułu omówię niektóre z nich, zaczynając
od kwestii falsyfikowalności. Aby zdecydować, czy hipoteza ta w
ogóle jest falsyfikowalna lub dzięki jakiemu świadectwu empiryczne-
mu można ją sfalsyfikować, trzeba mieć najpierw pewność, co ro-
zumie się przez „inteligentny projekt”. Przez owo wyrażenie można
rozumieć to, że same prawa przyrody są zaprojektowane w celu wy-
twarzania życia i złożonych systemów, które leżą u jego podstaw.
Mniej więcej takie stanowisko zajęli w swoich książkach fizyk Paul
Davies i genetyk Michael Denton, odpowiednio w The Fifth Miracle:
M.J. B EHE , „Philosophical Objections to Intelligent Design: Response to Critics”, Dis-
covery Institute, 31 lipca 2000, http://www.discovery.org/scripts/viewDB/index.php?com-
mand=view&id=445. Z języka angielskiego za zgodą Autora przełożył Dariusz S AGAN . Recen-
zent: Grzegorz N OWAK , Zakład Biochemii UMCS, Lublin.
1
*
M.J. B EHE , Darwin’s Black Box: The Biochemical Challenge to Evolution , The Free
Press, New York 1996.
30992428.003.png 30992428.004.png
116
Michael J. Behe, Filozoficzne zarzuty stawiane hipotezie ID
The Search for the Origin and Meaning of Life 2 i Nature’s Destiny:
How the Laws of Biology Reveal Purpose in the Universe . 3 Stanowisko
to wydaje się możliwe do zaakceptowania przez National Academy of
Sciences:
Wiele religijnych osób, łącznie z wieloma naukowcami, utrzymuje pogląd, że
Bóg stworzył Wszechświat oraz rozmaite procesy kierujące fizyczną i biologicz-
ną ewolucją, jak również, że dzięki tym procesom utworzyły się następnie galak-
tyki, nasz Układ Słoneczny i życie na Ziemi. To przekonanie, nazywane czasem
„teistycznym ewolucjonizmem”, nie jest niezgodne z naukowymi wyjaśnieniami
ewolucjonizmu. W rzeczywistości odzwierciedla ono niezwykły i inspirujący
charakter fizycznego wszechświata, ukazanego przez [naukę]. 4
W takim ujęciu, nawet jeśli zaobserwujemy w przyrodzie lub la-
boratorium, że przy pomocy nacisku selekcyjnego wytworzono nowe
złożone układy, hipoteza projektu i tak nie zostanie sfalsyfikowana,
ponieważ rozważa się ją jako wbudowaną w prawa natury. Pozwólcie,
że nie komentując zalet tego stanowiska powiem, iż nie takie
znaczenie przypisuję owemu wyrażeniu. Używając wyrażenia „inteli-
gentny projekt”, daję do zrozumienia, że projekt przekracza prawa
przyrody. To znaczy, przyjmując prawa przyrody jako dane, należy
zapytać, czy istnieją inne powody do wyciągnięcia wniosku, że życie i
składające się na nie systemy zaplanowano celowo? W mojej książce i
w tym eseju, ilekroć odwołuję się do inteligentnego projektu (ID),
mam na myśli ten mocniejszy sens – projekt-poza-prawami. Właści-
wie wszyscy akademiccy krytycy mojej książki rozumieli owo wyra-
żenie w owym mocnym sensie.
P.C.W. D AVIES , The Fifth Miracle: The Search for the Origin and Meaning of Life ,
Simon & Schuster, New York 1999.
3
M.J. D ENTON , Nature’s Destiny: How the Laws of Biology Reveal Purpose in the
Universe , Free Press, New York 1998.
4
National Academy of Sciences, Science and Creationism: A View from the National
Academy of Sciences , National Academy Press, Washington, DC. 1999, s. 7.
2
30992428.005.png
Filozoficzne Aspekty Genezy 2004, t. 1
117
W mocnym sensie hipoteza ID nie jest akceptowana przez Na-
tional Academy ze szczególnego powodu: „[I]nteligentny projekt…
[jest] nienaukowy, ponieważ nie [jest] testowalny metodami naukowy-
mi”. 5 W swojej recenzji Darwin’s Black Box dla Nature Jerry Coyne –
profesor biologii ewolucyjnej w University of Chicago – wyjaśnia,
dlaczego on również uważa, że hipoteza inteligentnego projektu jest
niefalsyfikowalna.
Jeśli akceptuje się ideę Behe’ego, że ewolucja i stworzenie mogą ze sobą
współdziałać, oraz że cele Projektanta są niezgłębione, to otrzymuje się herme-
tyczną teorię, której nie można obalić. Mogę wyobrazić sobie świadectwo empi-
ryczne, które sfalsyfikowałoby ewolucjonizm (dobrym falsyfikatorem byłoby
znalezienie skamieniałości hominida w warstwie prekambryjskiej), ale żadnego
świadectwa, które mogłoby sfalsyfikować złożoną teorię Behe’ego. Nawet gdy-
by ogromnym wysiłkiem udało się zrozumieć ewolucję jakiegoś złożonego
procesu biochemicznego, Behe mógłby z łatwością twierdzić, że świadectwo
empiryczne na rzecz projektu znajduje się w innym niewyjaśnionym procesie.
Nigdy nie wyjaśnimy wszystkiego i dlatego zawsze znajdzie się świadectwo na
rzecz projektu. Ten wsteczny kreacjonizm ad hoc może wydawać się pomysło-
wy, ale z pewnością nie jest naukowy. 6
Wniosek Coyne’a, że hipoteza projektu jest niefalsyfikowalna, wy-
daje się jednak nie zgadzać z argumentami innych recenzentów mojej
książki. Jest dla mnie jasne, że Russell Doolittle 7 , Kenneth Miller 8 i
inni wysunęli argumenty naukowe w celu sfalsyfikowania hipotezy
ID. (Zobacz moje artykuły o krzepnięciu krwi i teście Kennetha Mil-
lera na zdolność doboru naturalnego do tworzenia nieredukowalnej
złożoności, zamieszczone na stronie internetowej www.discovery.org).
Gdyby wyniki doświadczeń z myszami, którym usunięto pewne ukła-
5
Tamże, s. 25.
6
J.A. C OYNE , „God in the details”, Nature 1996, vol. 383, s. 227-228.
7
R.F. D OOLITLE , „A delicate balance”, Boston Review , luty/marzec 1997, s. 28-29.
K.R. M ILLER , Finding Darwin’s God: A Scientist’s Search for Common Ground Be-
tween God and Evolution , Cliff Street Books, New York 1999.
8
30992428.006.png
118
Michael J. Behe, Filozoficzne zarzuty stawiane hipotezie ID
dy biochemiczne, 9 były takie, jak Doolittle najpierw myślał lub gdyby
praca Barry’ego Halla 10 rzeczywiście pokazała to, co sugerował Mil-
ler, to poprawnie mniemaliby, że moim twierdzeniom o nieredukowal-
nej złożoności zadano spory cios. A skoro moje twierdzenie o inteli-
gentnym projekcie wymaga, żeby żaden nieinteligentny proces nie
wystarczał do wytworzenia systemów nieredukowalnie złożonych,
więc wiarygodność hipotezy ID ogromnie by ucierpiała. Inni naukow-
cy, łącznie z tymi, którzy zasiadają w National Academy of Science’s
Steering Committee on Science and Creationism, komentując moją
książkę również wskazali na fizyczne świadectwo (takie jak podobne
struktury hemoglobiny i mioglobiny), na podstawie którego zamierzali
pokazać, że nieredukowalnie złożone układy biochemiczne można
wytworzyć poprzez dobór naturalny: „Jednakże struktury i procesy, o
których sądzi się, że są «nieredukowalnie» złożone, po bliższym
przyjrzeniu się im przestają sprawiać takie wrażenie”. 11
Nie można jednak mieć dwóch rzeczy naraz. Nie można mówić, że
hipoteza ID jest niefalsyfikowalna (lub nietestowalna) i że istnieje
świadectwo empiryczne, które jej zaprzecza. Albo jest niefal-
syfikowalna i nieczuła na zarzuty doświadczalne, albo można ją kry-
tykować na podstawie obserwacji i dlatego jest testowalna. Fakt, że
krytyczni recenzenci wysuwają naukowe argumenty przeciw hipotezie
ID (mniejsza o to, czy odnosząc sukces, czy nie) pokazuje, że w
rzeczywistości jest ona falsyfikowalna.
Mój argument na rzecz inteligentnego projektu jest otwarty na
bezpośrednie obalenie poprzez wyniki doświadczenia. Oto ekspery-
ment myślowy, który rozjaśni trochę to spostrzeżenie. W Darwin’s
Black Box twierdziłem, że wić bakteryjna jest nieredukowalnie złożo-
T.H. B UGGE , K.W. K OMBRINCK , M.J. F LICK , C.C. D AUGHERTY , M.J. D ANTON , and J.L.
D EGEN , „Loss of fibrinogen rescues mice the pleiotropic effects of plasminogen deficiency”,
Cell 1996, vol. 87, s. 709-719.
10
B.G. H ALL , „Experimental evolution of Ebg enzyme provides clues about the evolution
of catalysis and to evolutionary potential”, FEMS Microbiology Letters 1999, vol. 174, s. 1-8.
11
National Academy of Sciences, Science and Creationism… , s. 22.
9
30992428.001.png
Filozoficzne Aspekty Genezy 2004, t. 1
119
na i dlatego należy rozważyć hipotezę inteligentnego projektu. W
twierdzeniu owym chodzi o to, że dobór naturalny działający na przy-
padkową zmienność lub jakikolwiek inny nieinteligentny proces nie
mógł wytworzyć wici. Aby sfalsyfikować takie twierdzenie, na-
ukowiec mógłby pójść do laboratorium, poddać naciskowi selekcyjne-
mu (np. na zdolność do poruszania się) gatunek bakterii, który nie ma
wici, poczekać, aż pojawi się dziesięciotysięczne pokolenie bakterii i
zobaczyć, czy wytworzy się wić lub jakikolwiek inny, równie złożony
układ. Gdyby tak się stało, definitywnie obalonoby moje twier-
dzenie. 12
A co ze zmartwieniem wyrażonym przez profesora Coyne’a, że
gdyby pokazano, iż jakiś jeden system powstał na skutek działania do-
boru naturalnego, to i tak zwolennicy hipotezy ID twierdziliby, że
jakiś inny system został zaprojektowany? Uważam, że zarzut ten ma
małą siłę. Gdyby pokazano, że dobór naturalny może wytworzyć
układ o pewnym stopniu złożoności, to można byłoby założyć, że jest
on w stanie wytworzyć jakikolwiek inny układ o równie dużym lub
mniejszym stopniu złożoności. Gdyby Coyne zademonstrował, że do-
bór naturalny może wytworzyć wić (która wymaga blisko czterdziestu
produktów genowych), byłbym raczej głupcem, gdybym potem za-
pewniał, że powstanie systemu krzepnięcia krwi (który składa się z
około dwudziestu białek) wymagało udziału inteligentnego projektu.
12
Kenneth Miller sugeruje czytelnikom swojej książki Finding Darwin’s God, że taki
proces może być bardzo łatwy do przeprowadzenia. Pisze on: „skoro mikroewolucja może
przeprojektować jeden gen w ciągu mniej niż dwustu pokoleń (co w tym przypadku zajęło tyl-
ko trzynaście dni), to jakie zasady biochemii czy biologii molekularnej nie pozwolą na prze-
projektowanie setek genów w ciągu kilku tygodni lub miesięcy i stworzenie w ten sposób zu-
pełnie innego, nowego gatunku? Oczywiście, nie ma takich zasad […]” (M ILLER , Finding
Darwin’s God… , s. 108). Dlaczego zatem nie weźmie on jakiegoś stosownego gatunku bak-
terii, nie wyeliminuje z niego genów na wić, nie podda naciskowi selekcyjnemu (np. na zdol-
ność do poruszania się) i nie wytworzy eksperymentalnie w laboratorium wici lub jakiegokol-
wiek innego, równie złożonego systemu? (Wić ma w końcu tylko 30-40 genów, a nie setki,
jak twierdzi Miller, więc dobór naturalny mógłby łatwo i szybko ją przeprojektować). Gdyby
Miller to zrobił, moje twierdzenia zostałyby całkowicie sfalsyfikowane. Nie uczyni on tego
jednak, ponieważ rażąco wyolbrzymia perspektywę osiągnięcia sukcesu na tym polu.
30992428.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin