2000.02_Elektor.pdf
(
161 KB
)
Pobierz
446652962 UNPDF
E
l
e
k
t
o
r
w
E
d
W
Regulowany oscylator
Na pierwszy rzut oka układ
ten jest podobny do znanego ge−
neratora na mostku Wiena, jed−
nak po dokładniejszym przyjrze−
niu się dostrzec można pewne
różnice. Do regulacji częstotli−
wości wystarczy mianowicie je−
den zwykły potencjometr – od−
pada podwójny potencjometr,
który w przypadku generatora na
mostku Wiena musiał spełniać
surowe wymagania na
współbieżność (wierne podo−
bieństwo obydwu potencjome−
trów). W układzie tym częstotli−
wość pracy oscylatora ustawiana
jest przy pomocy potencjometru
P1, a pokrywany zakres często−
tliwości, przy podanych warto−
ściach elementów, rozciąga się
od 340Hz do 3,4kHz.
Właściwy mostek Wiena
składa się z następujących kom−
ponentów: R1/C1 i R2+P1/C2.
Ponieważ przy takiej konfigura−
cji nie występuje znany = 3
współczynnik tłumienia mostka
Wiena, więc dla spełnienia wa−
runków generowania włączany
jest do pętli sprzężenia prąd pły−
nący przez R2 i P1. Ma to ten
skutek, że teraz nie wystarczy
już jeden jedyny wzmacniacz
operacyjny. Z tej przyczyny
wprowadzony został dodatkowy
wzmacniacz operacyjny z inwer−
sją IC1b, przy czym diody D1
i D2 odpowiadają za stabilizację
amplitudy.
Jeśli chodzi o dobór wartości
elementów w układzie, to obo−
wiązuje zasada, że impedancja
obwodu R5/R6/R7/P2/D1/D2
musi być w przybliżeniu równa
R2. Potencjometr P2 powinien
zostać w taki sposób wyregulo−
wany, żeby sygnał wyjściowy
nie osiągał poziomu napięcia
roboczego.
Przy takim
ustawieniu
zniekształce−
nia będą naj−
mniejsze,
a w przypadku
egzemplarza
wzorcowego
mieściły się
one poniżej
0,1%. Jeszcze
lepsze rezulta−
ty mogą zostać
osiągnięte
prawdopodob−
nie wówczas,
gdy wartości
R5, równole−
głego rezysto−
ra R6 i P2 zo−
staną zopty−
malizowane
w sposób eks−
perymentalny.
Potencjometr
P1, przy po−
mocy którego
ustawiana jest
częstotliwość
pracy genera−
tora, może być
zarówno linio−
wy, jak i loga−
rytmiczny.
W przybliżeniu liniową zależ−
ność uzyskuje się wówczas, gdy
zastosuje się potencjometr
o charakterystyce logarytmicz−
nej. Częstotliwość pracy gene−
ratora (teoretyczna) może zo−
stać wyznaczona na podstawie
wzoru:
f = 1 / (2Π
Rys. 1
• R1 • C1 • √
a)
Zaleta ustawiania częstotli−
wości pracy generatora przy
pomocy jednego zwykłego po−
tencjometru okupiona jest nie−
stety tym, że amplituda sygnału
wyjściowego jest wyraźnie
uzależniona od częstotliwości.
Prosta stabilizacja przy pomocy
diod D1/D2 nie zachowuje się
idealnie i w przypadku zwięk−
szonych wymagań odnośnie
stabilności trzeba ją zastąpić
przez “prawdziwy” układ re−
gulacji.
Generator bez obciążenia po−
biera prąd około 4mA, a przy na−
pięciu roboczym ±15V maksy−
malne napięcie na wyjściu wyno−
si około 9,4V
eff
. Jeżeli zastoso−
wany zostanie proponowany
wzmacniacz operacyjny TL072,
to układ zaczyna generować już
przy napięciu roboczym wyno−
szącym około ±5V.
gdzie a jest to stosunek
(R2 + P1) / R1
oraz obowiązuje zależność
R3 = R1 i C1 = C2.
24
Elektronika dla Wszystkich
Elektor w EdW
Prostownik precyzyjny
A. Współczynnik wzmoc−
nienia jest równy dokładnie 1,
przy czym tolerancja uzależniona
jest jedynie od niezgodności po−
między obydwoma rezystorami
2R1. Prostownik nadaje się do sy−
gnałów o częstotliwościach po−
między DC a około 2kHz. Zwy−
czajne napięcie zasilające i niski
pobór prądu kwalifikują ten układ
do zastosowań w systemach
i urządzeniach zasilanych z baterii
lub akumulatorków.
Podczas dodatniego półokre−
su napięcia wejściowego (Vin >
0) wyjście A1 jest w stanie wy−
sokim (high), w związku z czym
poprzez T1 i D2 napięcie wyj−
ściowe Vo jest równe napięciu
wejściowemu. Vo leży maksy−
malnie o trzy wartości napięcia
na złączu diodowym poniżej na−
pięcia roboczego i w związku
z tym wartość szczytowa napię−
cia wyjściowego jest prawie
równa +3V. Wyjście wzmacnia−
cza A2 jest w stanie niskim
(low), w związku z czym tranzy−
stor T2 jest zablokowany.
Podczas ujemnego półokresu
napięcia wejściowego (Vin < 0)
wyjście A1 jest w stanie niskim
(Low) i tranzystor T1 zostaje za−
blokowany. Wzmacniacz A2 pra−
cuje jako inwerter o wzmocnieniu
równym 1, w następstwie czego
Vo jest teraz równe Vin, oczywi−
Rys. 1
ście przy odwrotnej polaryzacji.
Obydwa półokresy dają w sumie
wyprostowany sygnał, który wy−
gląda tak, jak to zostało opisane.
Wartość prądu ustawiona
przez RSET określa prąd spo−
czynkowy. Wzmacniacz A1 pra−
cuje w trybie wzmocnienia = 1,
podczas gdy A2 ustawiony jest
na wzmocnienie = 0,5. Aby po−
mimo tego obydwa wzmacnia−
cze pracowały z jednakową sze−
rokością pasma closed−loop
i z jednakową charakterystyką
częstotliwościową, prąd ustawio−
ny dla A2 musi być dwa razy
większy od prądu dla A1. Przy
3,7V/200kΩ prąd wzmacniacza
A2 ustawiony jest na 18,5A,
podczas gdy dla A1 poprzez
3,7V/390k
Ponieważ w stopniu wejścio−
wym wzmacniacza OP22 znaj−
duje się tranzystor p−n−p w ukła−
dzie Darlingtona, więc istnieje
niebezpieczeństwo, że jego złą−
cze kolektor−baza może przewo−
dzić przy ujemnych napięciach
wejściowych. W celu wyelimi−
nowania tego efektu zastosowa−
no R1 i D1, które powinny ogra−
niczyć ujemne napięcia wejścio−
we dla A1.
A dla A1 i 220
A dla A2.
Generator impulsów z dekadowym
ustawianiem wypełnienia
Projektował
Karlheinz Lo−
renz
.
impulsu do przerwy, posiada
dosyć istotną wadę: częstotli−
wość zmienia się wraz ze zmia−
ną wypełnienia. Wady tej nie
posiada rozwiązanie przedsta−
wione na schemacie powyżej.
Zastosowany został generator
impulsów prostokątnych, który
składa się z IC2a oraz obwodu
RC. Określający częstotliwość
obwód RC ustawiany jest za
pomocą przełącznika S1 na je−
den z trzech zakresów. Przy za−
proponowanych wartościach
elementów dla C1, C2 i C3 oraz
P1, P2 i R1 uzyskuje się nastę−
pujące trzy zakresy częstotli−
wości:
Wiele generatorów, które
wytwarzają falę prostokątną ze
zmiennym stosunkiem długości
Elektronika dla Wszystkich
25
Ten precyzyjny prostownik
dwupołówkowy nadaje się do sy−
gnałów wejściowych aż do
± 3V i wymaga do tego jedynie
zwykłego napięcia roboczego wy−
noszącego zaledwie 5V. Jako uzu−
pełnienie należy wspomnieć także
o szczególnie niskim prądzie spo−
czynkowym, wynoszącym tylko
320
. Tak ustawione prą−
dy dają w efekcie pobór prądu
w stanie spoczynkowym około
100
Elektor w EdW
0,1Hz do 10Hz
10Hz do 1kHz
1kHz do 100kHz
Jednoznacznie dokładna czę−
stotliwość zależy od histerezy
4093 i tym samym dosyć silnie
od typu i wykonania układu sca−
lonego. Sygnał wyjściowy gene−
ratora można dostosować do wy−
magań przy pomocy
potencjometrów P1 –
zgrubnie oraz P2 –
precyzyjnie. Jeżeli po−
mimo szerokiego za−
kresu możliwych do
wyboru częstotliwo−
ści, nie można uzyskać
wymaganej częstotli−
wości, to konieczne
jest wymienienie kon−
densatorów.
Generator impul−
sów prostokątnych tak−
tuje synchroniczny
licznik dziesiętny. Przy
każdym zliczaniu od−
powiednio przypisane
zdekodowane wyjście
przechodzi w stan wy−
soki, a nie zdekodowa−
ne wyjścia pozostają
na poziomie masy
(low). Przełącznik S2
(DIP) to sprowadzenie
wszystkich wyjść na
jedną wspólną linię.
Diody zabezpieczają przed zwar−
ciem pomiędzy wyjściami o zróż−
nicowanych poziomach, które zo−
stały wybrane przy pomocy S2.
Chcąc wybrać stosunek 0,1 nale−
ży w wyłączniku DIP załączyć
Q1, dla 0,2 Q1 i Q2, i tak dalej.
Jeżeli wszystkie wyjścia układu
4017 są załączone (zebrane na
wspólną linię), to uzyskuje się
współczynnik wypełnienia (duty−
cycle) o wartości 0,9. Przełącznik
połączony z masą powoduje wy−
łączenie generatora PWM.
Sygnał dociera następnie do
dwóch inwerterów. Do
IC2b podłączone są dwie diody
LED. Im niższy jest współczynnik
trwania impulsu, tym jaśniej świe−
ci dioda D11 i tym ciemniej dioda
D10. IC2c buforuje (i odwraca)
sygnał wyjściowy w układzie.
IC2d jeszcze raz odwraca poziom
i w rezultacie do dyspozycji są
dwa odwrotne sygnały wyjściowe.
Układ charakteryzuje się poborem
prądu na poziomie około 4mA.
Rys. 1
Wskaźnik napięcia roboczego dla komputera
Opracował inż. dypl. Gre−
gor Kleine.
wanie wielkości napięć robo−
czych przez prezentowany układ
jest oczywiście niemożliwe.
W normalnym stanie tranzy−
story T1 i T3 pracują jako źródła
stałoprądowe, na których znajdu−
ją się napięcia 6,3V
(= 12V – 5V – 0,7V) poprzez re−
zystor R1 lub odpowiednio R2.
W związku z tym wspomniany
prąd stały ma natężenie 6,3mA.
Prąd ten przepływa następnie
przez LED D1, oczywiście wte−
dy, gdy wszystkie cztery napię−
cia występują, gdyż tranzystor
T2 byłby zablokowany w obwo−
dzie bazy, gdyby przykładowo
zabrakło ujemnego napięcia 12V.
Jeśli brakuje –5V tranzystor T3
jest całkowicie przesterowany,
ale na złączu baza−emiter w tran−
zystorze T2 brakuje napięcia i
tranzystor ten zostaje zabloko−
wany wraz z diodą LED D1.
Bardzo prosty układ do kontro−
lowania napięcia roboczego dla
systemów zasilanych napięciami
+5V, −5V, +12V i –12V można
zbudować posługując się trzema
tranzystorami, dwoma rezystora−
mi, trzema diodami i jedna diodą
LED jako wskaźnikiem.
O ile tradycyjne układy kon−
trolujące, dla każdego z czterech
napięć roboczych, będą wymaga−
ły komparatora a ich wyjścia do−
prowadzone są do bramki suma−
tora, aby można było zasygnali−
zować, że napięcia robocze są
prawidłowe, to w tym przypadku,
stosując znacznie tańsze podze−
społy zadowolono się jedynie za−
sygnalizowaniem, że napięcia te
są dostępne. Dokładne skontrolo−
Rys. 1
26
Elektronika dla Wszystkich
Elektor w EdW
Układ do rozładowywania akumulatorów
Projektant Jürgen Friker
Przebieg ten zosta−
je dopiero wtedy prze−
rwany, gdy napięcie
na akumulatorze nie
jest wystarczająco
wysokie jako napięcie
na bazie tranzystorów.
W poprzedniej wersji
układu było to około
0,65V. Dzięki dodaniu
napięcia progowego
(w formie diody D3),
wynoszącego
0,3V, napięcie zostaje
podwyższone do
0,9V … 1V.
Dodane także nowe
rezystory R5 i R6 ma−
ją za zadanie zapew−
nić odpowiednio wy−
soki prąd dla diody
D3. Jeżeli akumulator
zostanie rozładowany,
to powinien możliwie
szybko zostać wyjęty
z urządzenia rozłado−
wującego. Jest to wymagane
z tego względu, że w przeciwień−
stwie do poprzedniego wykona−
nia przez D3, R2/R3 i R5/R6
przez cały czas płynie niewielki
prąd, aż do momentu, gdy aku−
mulator zostanie głęboko rozła−
dowany! Jak to więc często by−
wa, jest także i przysłowiowa,
druga strona medalu.
Autor projektu był dosyć za−
skoczony, gdy zaobserwował,
że dioda LED podczas rozłado−
wywania nie tylko świeci, ale
Nieco zbyt skuteczny okazał
się układ do rozładowywania
akumulatorów zaprezentowany
w Elektorze 6/98. Zamiast za−
kończyć rozładowywanie aku−
mulatorka NiCd nieznacznie po−
niżej 1V, jak jest to zalecane
przez producentów tych akumu−
latorów, układ kończył rozłado−
wywanie dopiero przy 0,6 …
0,7V. Poprzez małą modyfikację
– dodatkowo została wstawiona
dioda Schottky’ego D3 – układ
lepiej spełnia obecnie wymaga−
nia producentów. Poza tym wy−
stąpił jeszcze jeden dodatkowy
zaskakujący efekt: gdy akumula−
tor został rozładowany, dioda
LED D2 zaczęła migać!
Jednak po kolei. Schemat
przedstawiony na rysunku 1 to
niskoomowy multiwibrator
astabilny, którego częstotliwość
drgań wynosi około 25kHz.
Gdy T2 przewodzi, przez in−
dukcyjność L1 przepływa prąd.
W polu cewki gromadzi się
energia. W momencie gdy tran−
zystor T2 zostaje zablokowany,
pole załamuje się i wytwarza
napięcie indukcyjne, które prze−
kracza napięcie przepuszczania
diody LED (około 1,6V).
W związku z tym przez LED
przepływa prąd i dioda zaczyna
świecić. D1 zapobiega, żeby in−
dukowany prąd popłynął przez
R4 i C2.
Rys. 1
również przy coraz głębszym
rozładowaniu zaczyna migać.
Efekt ten najprawdopodobniej
bazuje na zjawisku wzrastają−
cej rezystancji wewnętrznej
ogniwa. Z tego powodu spada
napięcie na zaciskach poniżej
poziomu progowego. Jeżeli
prąd nie płynie, to rezystancja
wewnętrzna nie odgrywa żad−
nej roli i napięcie na zaciskach
ponownie może wzrosnąć, aż
do wartości progowej i wtedy
układ rozładowania akumulato−
ra ponownie, na krótko się uak−
tywnia. Wraz z pogłębiającym
się rozładowaniem dioda LED
zaczyna migać coraz słabiej, aż
do sytuacji, gdy po mniej wię−
cej godzinie (przy jednym
ogniwie) LED całkowicie zga−
śnie. Efekt migania nie jest
szczególnie istotny dla procesu
rozładowania akumulatora,
gdyż prawdę mówiąc, w mo−
mencie gdy dioda zaczyna mi−
gać, akumulator jest już prawi−
dłowo rozładowany!
REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA · REKLAMA
Elektronika dla Wszystkich
27
Elektor w EdW
Zamek kodowany
Zaprojektował G. Vander−
plancke
Kilka tyrystorów, parę łączni−
ków przyciskanych i dwa prze−
kaźniki – niewiele więcej potrze−
ba, żeby zbudować zamek kodo−
wany, którego wcale nie będzie
łatwo pokonać. Układ ten może
zostać umieszczony przykłado−
wo w samochodzie i z pewnością
utrudni on działalność potencjal−
nemu złodziejowi. Klucz do tego
zamka stanowi kolejność, w ja−
kiej należy przycisnąć łączniki.
Blokada zabezpieczająca dopie−
ro wtedy zostaje zdjęta, gdy
uprawniony użytkownik naciśnie
przyciski kodowe w prawidłowej
kolejności. W takim przypadku
uruchomiony zostaje przekaźnik,
który przykładowo włącza na−
pięcie robocze w samochodzie.
Oczywiście przyciski można me−
chanicznie zainstalować nie
w takiej kolejności, w jakiej po−
winny zostać naciśnięte (jak
również nie w tym samym miej−
scu). Jeśli jednak już tak się zro−
bi, to skuteczność takiego zabez−
pieczenia będzie mniejsza i uła−
twioną pracę będą miały osoby
nieupoważnione.
Układ ten pracuje w sposób
następujący: Pierwszy przycisk,
który powinien zostać naciśnięty
w celu odbezpieczenia układu, to
S4. Po jego naciśnięciu rozpo−
czyna się ładowanie C1 przez R1
i w związku z tym tranzystor T1
przez około 15 sekund przewo−
dzi, jak również w tym czasie
przekaźnik Re1 jest załączony.
Następny krok to naciśnięcie na
S5, którego należy dokonać
w czasie wspomnianych 15 se−
kund. Ma to ten skutek, że tyry−
stor THR1 przełącza się i po na−
ciśnięciu na S6 również tyrystor
THR2 zaczyna przewodzić. Aby
przekaźnik Re2 został urucho−
miony i blokada zabezpieczenia
została całkowicie zdjęta, ko−
nieczne jest jeszcze na zakończe−
nie naciśnięcie na S7.
Opisana powyżej funkcja
elektronicznego kodowanego sy−
stemu zabezpieczającego uzupeł−
niona jest o dwa pożyteczne do−
datki. Jeżeli w okresie karencji,
trwającym pierwszych 15 sekund,
zamiast przycisku S5 zostanie na−
ciśnięty przycisk S1, S2 lub S3, to
nastąpi wówczas szybkie rozłado−
wanie C1, tranzystor T1 zostaje
natychmiast zablokowany i wyłą−
cza się przekaźnik Re1, w tym sa−
mym czasie na chwilę rozbłysku−
je LED D2. Po takiej pomyłce sy−
stem można oczywiście odbloko−
wać, gdy rozpocznie się całą pro−
cedurę od początku, naciskając na
S4. Ta sama zasada obowiązuje
naturalnie także i dla przycisku
S5, z tym, że dochodzi jeszcze
warunek 15 sekund.
Druga dodatkowa możliwość to
w określonych warunkach wyko−
rzystanie swego rodzaju szybkiego
odblokowania. W stanie odbezpie−
czonym C3 ładuje się przez THR3.
Gdy napięcie robocze na krótki
okres zostanie odłączone (np. gdy
na chwilę wyłączamy silnik w sa−
mochodzie, bo musimy wrzucić
list do skrzynki), to napięcie na C3
jest jeszcze dostatecznie wysokie,
aby tyrystor THR3 przy pomocy
naciśnięcia na przycisk S8 ponow−
nie wprowadzić w stan przewodze−
nia. W takiej sytuacji nie jest już
konieczne wprowadzanie pełnego
kodu. Jeżeli jednak taka możliwość
jest niekorzystna, gdyż bezpie−
czeństwo ochranianego systemu
jest wtedy osłabione, to naciskając
na S9 można dezaktywować funk−
cję szybkiego odblokowania. Po
naciśnięciu na S9 kondensator C3
ulega szybkiemu rozładowaniu i na
chwilę rozbłyskuje dioda LED D4.
Rys. 1
Filtr stroboskopowy
Projektował J. Ferber.
cja ta może zostać przeprowa−
dzona w zaprezentowanym po−
niżej układzie. Kondensatory
sprzęgające dla lewego i dla pra−
wego kanału, C4 i C5, zapobie−
gają przedostawaniu się składo−
wej stałej sygnału audio do tran−
zystorowego stopnia buforujące−
go zbudowanego na T1. Zbufo−
rowany sygnał audio napotyka
najpierw aktywny filtr drugiego
porządku, którego górna często−
tliwość graniczna może być wy−
regulowana przy pomocy stereo−
fonicznego potencjometru
R14/R15 w zakresie pomiędzy
80Hz a 170Hz. Najistotniejszym
wymaganiem do prawidłowego
funkcjonowania filtru jest, aby
obydwa potencjometry były do−
kładnie jednakowe (symetrycz−
Przy sterowaniu strobosko−
pem za pomocą sygnału audio,
sygnał ten musi zostać najpierw
zredukowany do jego składowej
niskoczęstotliwościowej. Opera−
28
Elektronika dla Wszystkich
Plik z chomika:
witold23
Inne pliki z tego folderu:
2001.02_Precyzyjny elektroskop.pdf
(2183 KB)
2001.01_Rozmagnesować CD.pdf
(415 KB)
1998.10_Elektor.pdf
(889 KB)
2001.03_Recycling silników twardych dysków.pdf
(462 KB)
1998.12_Elektor.pdf
(571 KB)
Inne foldery tego chomika:
EdW-packed start-02.2011
Elektronika dla Informatyków
Elektronika dla wszystkich
Elektronika Praktyczna
Elektronika2000
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin