Obce istoty typu nordyckiego.pdf

(119 KB) Pobierz
67162906 UNPDF
Obce istoty typu nordyckiego
Od samego początku występowania zjawiska UFO jedną z grup istot towarzyszących tym
pojazdom najczęściej opisywanych przez świadków są łudząco podobni do ludzi humanoidzi.
Istoty te są zazwyczaj wysokie i mają blond włosy i właśnie z tego względu są określane mianem
„Blondynów” lub „Nordyków” (patrz rys. 1). Doniesienia na ich temat, które stanowią podstawę
tego artykułu, pochodzą w większości przypadków od osób, które widziały je na własne oczy, a
także z przekazów mentalnych („channeling”), które nie są, niestety, zbyt wiarygodnym źródłem
informacji, oraz raportów wywiadu i służb bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, za których
wiarygodność również trudno ręczyć, gdyż mogą być elementem dezinformacji.
Kim są i skąd pochodzą?
Mimo iż większość ludzi traktuje hipotezę pozaziemskiego pochodzenia NOLi jako jako klucz
do rozwiązania ich zagadki, musimy również brać pod uwagę inne możliwości, takie jak:
A. Nasz fizyczny wszechświat i czasoprzestrzeń.
Przegląd zgromadzonych dotychczas danych pozwala uznać pytanie o dopuszczalną odległość z
jakiej mogą pochodzić te istoty, za mało istotne w świetle ich zaawansowanej technologii, która
pozwala im pokonywać w statkach kosmicznych dowolne dystanse. Z tego właśnie powodu
hipoteza ich pozaziemskiego pochodzenia jest do przyjęcia, zaś wytaczany przeciwko niej argument
mówiący o zbyt dużych odległościach jest bezzasadny.
B. Nasz fizyczny wszechświat, lecz inny (równoległy) wymiar.
Teorie o istnieniu równoległych światów stały się obecnie naukową codziennością. Podobno
może istnieć aż 12 przedziałów wymiarowych i niemalże nieskończona liczba harmonik w ramach
każdego z nich.
C. Inny wszechświat, lecz inny czas i/lub inny wymiar.
Z relacji wynika, że obce istoty posiadają zdolność przemieszczania się poza naszą koncepcją
czasu oraz dowolnego „zakrzywienia” przestrzeni. Wiele obcych istot należących rzekomo do
wyższych poziomów gęstości materii potrafi manipulować czasem, masą, energią i świadomością
(co jest immanentną cechą ich bytu).
67162906.001.png
Przypuszczalne powody zainteresowania obcych istot nami
1. Badania naukowe.
2. Monitorowanie naszego rozwoju.
3. Podbój z ewentualnością hamowania naszego rozwoju.
4. Pomoc w naszym rozwoju na poziomie fizycznym, naukowym, a także duchowym.
5. Współistnienie z nami w tym samym wymiarze lub w wymiarze równoległym do naszego.
6. Pozyskiwanie materiału genetycznego z Ziemi.
7. Pozyskiwanie substancji fizycznych i energetycznych, takich jak woda, minerały, gazy,
energia magnetyczna itp.
8. Pozyskiwanie próbek biologicznych form życia.
9. Wniknięcie do naszego świata z powodu technicznych kłopotów.
10. Krzyżowanie ras.
11. Własne przetrwanie.
Przypuszczalne motywy przyświecające kontaktom tych istot z nami
W tym przypadku możemy domyślać się jedynie dwóch zasadniczych powodów nawiązywania
kontaktów z nami przez te istoty:
1. Zaspokajanie swoich potrzeb (z wykorzystaniem nas do tego celu).
2. Służenie innym (bezinteresowna pomoc w naszym rozwoju, ewolucji etc).
Wymieniwszy te wszystkie cechy, wróćmy do tego, co zostało powiedziane na samym początku.
Istnieje wiele ras o ludzkim wyglądzie, które wchodzą w kontakt z nami. W niektórych przypadkach
określiły się one jako przedstawiciele rasy pochodzącej z gromady gwiazd zwanej przez nas
Plejadami 1 , natomiast w innych przypadkach jako mieszkańcy układu Procjona 2 , Oriona 3 , Syriusza
etc. W rzeczywistości mogą one pochodzić ze znacznie bliżej położonych miejsc, niewykluczone
nawet, że z jakiegoś miejsca w naszym układzie planetarnym. Przyjrzyjmy się kilku wybranym
przykładom.
Opisy bliskich spotkań z ufo i ich załogantami o ludzkim wyglądzie
Pierwsza wzmianka o kontakcie z jasnowłosymi istotami o ludzkim wyglądzie związanymi z
NOLami pochodzi z ust kontrowersyjnego George'a Adamskiego, który oświadczył, że od 20
września 1952 roku był w stałym kontakcie z pochodzącym rzekomo z Wenus Orthonem.
Jak utrzymuje Adamski, do pierwszego kontaktu między nimi doszło na pustyni. Było to w
czasie, kiedy wraz z kilkoma przyjaciółmi dostrzegł duży statek-matkę w kształcie cygara, z którego
wyleciał mniejszy pojazd w „kształcie dzwonu”. Kiedy pojazd zniknął za wydmami, Adamski
powiedział swoim przyjaciołom, że pójdzie rozejrzeć się za nim. Kiedy dotarł na miejsce, gdzie
wylądował pojazd, z jego wnętrza wyszedł mu na spotkanie mężczyzna.
Był przeciętnego wzrostu, miał złotawośniady kolor skóry, niebieskie oczy i długie do ramion
blond włosy. Miał na sobie luźny, jednoczęściowy, brązowy strój okrywający go od stóp po szyję i
nadgarstki rąk. Adamski określił ten ubiór jako „podobny do kombinezonu narciarskiego bez
szwów... bez zamków i guzików... z szerokim pasem”. Mówił miękkim, melodyjnym głosem i
wyglądał na około 28 lat.
Według Adamskiego po tym spotkaniu doszło do następnych. Podczas kilku z nich odbył podróż
na Księżyc i w inne miejsca. Co więcej, dzięki dobrym stosunkom z tymi istotami mógł wykonać
wiele zdjęć podobnego od dzwonu pojazdu i cygarowatych statków-matek.
Zdjęcia te stały się przedmiotem gorącego sporu. Część ufologów uważa je za zręczne oszustwo,
a część za prawdziwe. Jak dotąd nikomu z oponentów nie udało się jednoznacznie dowieść, że te
zdjęcia zostały sfabrykowane.
Travis Walton i inni
Również w słynnym przypadku Travisa Waltona, który został porwany w roku 1975 przez załogę
obcego pojazdu, występują istoty określane mianem „Nordyków” lub „Blondynów”.
Walton wraz z grupą innych drwali zatrudnionych przy wyrębie lasu, znalazł się w czasie
powrotu z pracy przed NOLem o kształcie brylantu, który wystrzelił w jego kierunku promień.
Trafiony wiązką światła Walton został odrzucony w tył i upadł na ziemię. Widząc to, jego koledzy
odjechali w panice, sądząc, że Walton nie żyje. Kilka minut później, kiedy nieco ochłonęli, wrócili
na miejsce zdarzenia, ale nie znaleźli go.
Przerażeni powiadomili miejscową policję, która bezskutecznie przeszukała las. Nie znaleziono
ani żywego Waltona, ani jego ciała. Policja nie uwierzyła drwalom, którzy oznajmili jej, że Waltona
porwał latający spodek. Podejrzewała, że koledzy Waltona zamordowali go z jakiegoś powodu i
ukryli ciało w celu zatarcia zbrodni, po czym wymyślili „absurdalną” historyjkę z latającym
spodkiem.
Pięć dni później Walton pojawił się żywy, nie pamiętając, co się z nim działo przez ten czas.
Pamiętał jedynie, że widział NOLa. Podczas badania tej historii przez znanych badaczy zjawiska
UFO, dra J. Allena Hynek'a i dra Leo Sprinkle'a, za pomocą hipnozy udało się im ustalić, co działo
się z nim w czasie tych pięciu dni.
Kiedy uderzył go promień światła, stracił przytomność. Ocknął się, leżąc na niewielkim
metalowym łóżku w pomieszczeniu, które zdawało się być całe wykonane z metalu. Obok stało
kilka istot mierzących po około 1,5 metra wzrostu, które badały go. Istoty miały bladą skórę, duże
łyse głowy, bardzo duże oczy z białkami i bardzo dużymi źrenicami (takimi jak nasze, ale
większymi). Miały bardzo małe nosy, usta i uszy, zaś u rąk po pięć palców. Były ubrane w obcisłe
szare kombinezony okrywające całe ciało.
Przerażony Walton zerwał się z łóżka, chwycił dziwny przyrząd w kształcie pręta i dał do
zrozumienia istotom, że użyje go w obronie. W odpowiedzi istoty wyszły z pomieszczenia.
Niewiele się namyślając, Walton wybiegł na korytarz i szedł nim, aż dotarł do pomieszczenia z
dużym przezroczystym sklepieniem w kształcie kopuły, przez które widać było rozgwieżdżone
niebo.
W pomieszczeniu znajdowało się kilka foteli i urządzenia przypominające pulpity sterownicze.
Mimo strachu ciekawość wzięła nad nim górę. Usiadł w jednym z foteli i dotknął dźwigni, co
spowodowało zmianę obrazu gwiazd na suficie. Przestraszony, że zrobił coś złego, puścił dźwignię.
W chwilę potem do pomieszczenia weszło kilka istot o ludzkim wyglądzie i krępej budowie
ciała. Byli wśród nich mężczyźni i kobiety o jasnej karnacji skóry z długimi blondzłotymi włosami
sięgającymi do ramion ubrani w obcisłe, jednoczęściowe niebieskie stroje okrywające ich ciała od
stóp do szyi.
Istoty te uspokoiły go i zabrały na przechadzkę, z czasie której zorientował się, że znajduje się w
przestrzeni kosmicznej na pokładzie dużego pojazdu w rodzaju statku-matki. Pokazano mu hangar,
w którym znajdowało się wiele statków podobnych do tego, który go tam dostarczył, oraz inne
rzeczy. W końcu istoty uśpiły go za pomocą gazu i odstawiły całego i zdrowego do miejscowości, w
której mieszkał, pozostawiając go na jej skraju, na poboczu drogi, w odległości około 8 kilometrów
od miejsca, z którego go uprowadziły.
Przypadek Travisa Waltona należy do najdokładniej zbadanych w całej historii badań
ufologicznych, zaś wszyscy świadkowie biorący w nim udział zostali zbadani za pomocą
wykrywacza kłamstw. Należy tu dodać, że w tym przypadku obce istoty nie podały miejsca swojego
pochodzenia.
Kolejną osobą, która utrzymuje, że była przez wiele lat w kontakcie z wysokimi blondynami o
ludzkim wyglądzie, jest Szwajcar Eduard (Billy) Meier. Jak twierdzi, był w kontakcie z tymi
istotami od początku lat siedemdziesiątych. Istoty te pochodziły z wielu planet położonych w
Plejadach. Powiedziały mu, że rasa ludzka jest wynikiem dokonanej przez nie w zamierzchłej
przeszłości kolonizacji Ziemi oraz krzyżowania ras.
Podobnie jak George Adamski Meier twierdzi, że dzięki kontaktom z tymi istotami udało mu się
wykonać setki zdjęć ich pojazdów (patrz rys. 2). Również jego zdjęcia wywołują wiele emocji.
Mimo licznych ekspertyz, które wykazały ich autentyczność, grono sceptyków jest wciąż liczne.
Rys. 2. W czasie swoich bliskich spotkań Meier miał do czynienia z wieloma istotami płci żeńskiej.
Jasnowłose istoty, o jakich tu mowa, kontaktowały się również z Portorykańczykiem Quintfnem
Ramirezem, jednym z byłych właścicieli ziem wokół jeziora Cartagena leżącego na granicy między
okręgami Cabo Rojo i Lajas (południowo-wschodnia część wyspy). Jego spotkanie miało miejsce w
roku 1964.
Zgodnie z relacją jego siostry, Zulmy Ramfrez, jej rodzina wielokrotnie obserwowała,
poczynając od roku 1957, latające spodki, które zanurzały się i wynurzały z jeziora Cartagena. W
czasie jednej z takich obserwacji w roku 1964 jej brat zawołał do istot, które zauważył w oknach
pojazdu, że chciałby je poznać. Jakiś czas potem odebrał pewnej nocy telepatyczne wezwanie z
poleceniem udania się do rejonu „Las Guanabanas” leżącego przy drodze biegnącej za jeziorem.
Kiedy tam dotarł, zobaczył, jak z jeziora wychodzą dwaj wysocy mężczyźni ubrani w obcisłe stroje
pokryte czymś, co przypominało srebrzystą rybią łuskę. Mężczyźni mieli długie jasne włosy i byli
bardzo przystojni. „Tak przystojni, że przypominali kobiety”.
Mężczyźni podeszli do niego i wówczas poczuł takie wzruszenie, że myślał, „iż serce za chwilę
wyskoczy mi z piersi”. Poprosił, aby nie podchodzili bliżej. Wyglądało na to, że zrozumieli go i
uśmiechając się wykonali łagodny skłon głowami. Po chwili wycofali się w kierunku jeziora i
zniknęli w jego wodach. Dziś jezioro Cartagena jest słynne w całym Puerto Rico z licznych
obserwacji UFO i bliskich spotkań z obcymi istotami, do których dochodziło tam wielokrotnie na
przestrzeni wielu lat.
Podobne jasnowłose istoty kontaktowały się co najmniej dwukrotnie z rybakiem Inocencio
Catauetem zamieszkałym w Aguadilli w pobliżu plaży znanej pod nazwą Playa Pefia Blanca. Te
bliskie spotkania miały miejsce latem roku 1988. Kilka wysokich istot o różowawej skórze, jasnych
oczach, długich jasnych włosach, ubranych w lśniące białe tuniki i złote sandały porozumiewały się
z nim przy pomocy symbolicznych telepatycznych obrazów przedstawiających geologiczne zmiany,
które mają wkrótce nastąpić na Ziemi. Podobnie jak w poprzednich przypadkach w trakcie jednego
z tych spotkań istoty te zabrały go na pokład podwodnego pojazdu „w kształcie ryby, podobnego do
delfina, cudownego, napędzanego energią zawartą w wodzie”. Oświadczyły mu, że nie są związane
w żaden sposób „z innymi, tymi, którzy robią złe rzeczy” (Rigelanami?), i że ich obserwują.
Poinformowały go, że przemieszczają się za pośrednictwem międzywymiarowych portali, które
są otwierane przy pomocy magnetycznych urządzeń. Powiedziały mu także, że ich rasa prowadzi
67162906.002.png
szeroko zakrojone specjalistyczne badania genetyczne wszystkich ziemskich stworzeń morskich i że
tego samego rodzaju badania innych gatunków i biologicznych środowisk prowadzą inne rasy.
Jasnowłosa istota o podobnych cechach skontaktowała się również z młodym mężczyzną, Jose de
Diego, mieszkającym w stolicy Puerto Rico, San Juan. Kontakt miał miejsce latem 1988 roku na
górze El Yunque położonej we wschodniej części wyspy. Istota, która początkowo objawiła się w
postaci kuli świetlnych cząsteczek, przyjęła w końcu postać jasnowłosego mężczyzny ubranego w
tunikę i złote sandały. Poinformowała go przy pomocy znaków i szkiców, że niedługo na Ziemi
dokonają się zmiany i że przybędą wkrótce na Ziemię w dużej liczbie, że nastąpi pełny kontakt.
Istota dała mu do zrozumienia, że świadomość Ziemian ulegnie totalnej zmianie wznosząc się na
wyższy poziom.
Podobnych przeżyć doznała w roku 1991 rodzina Suarezów (Carla, Julio i trójka ich dzieci –
dwóch chłopców i dziewczynka) również zamieszkała w San Juan. Rodzina miała bliskie spotkanie
z jasnowłosą istotą ubraną w biały, obcisły, jednoczęściowy strój z dużym złotym medalionem na
piersi.
Istota ta przeniosła ich w powietrzu nad ogrodzeniem z kolczastego drutu przez plantację trzciny
cukrowej do średniej wielkości metalicznego pojazdu w kształcie trójkąta. Wewnątrz statku
rozmawiała z nimi o innych istotach (głównie Szarakach), które były „problematyczne i
niebezpieczne” (Rigelanie?), z którymi rodzina ta miała poprzednio bliskie spotkanie w okolicy
jeziora Cartagena oraz na obszarze okręgów Lajos i Cabo Rojo. Po zakończeniu spotkania istota
odstawiła ich z powrotem do ich samochodu.
Jak wspomniałem we wstępie tego artykułu, rasom tych istot przypisywano różne miejsca
pochodzenia. Miejsca te podawały same istoty w czasie bliskich spotkań z ludźmi lub za
pośrednictwem przekazów mentalnych.
Wśród ras kontaktujących się z ludźmi są, jak już mogliśmy zauważyć, tak zwani „wysocy
blondyni” o przeciętnym wzroście wahającym się od 1,8 do 2,0 metrów, o których mówi się, że
pochodzą głównie z dwóch miejsc. Prawdopodobnie są to Procjonanie, istoty z układu planetarnego
Procjona, podwójnego układu jasnożółtych gwiazd, które wschodzą przed Syriuszem w konstelacji
Małego Psa (Canis Minor), położonego w odległości 11,4 lat świetlnych od Ziemi. Pochodzą
rzekomo z czwartej planety tego układu. Rasa ta jest pozytywnie nastawiona do ludzi. Jedyną
rzeczą, która nie podoba się im u nas, jest nasze upodobanie do szkodzenia sobie nawzajem i nasze
ekstremalnie materialistyczne nastawienie do życia.
Druga z tych ras pochodzi rzekomo z układu planetarnego jednej z gwiazd należących do
konstelacji Oriona i jest opisywana jako rasa wysokich blondynów o atletycznym wyglądzie. Nasze
kontakty z tą rasą są rzadsze od kontaktów z Procjonanami. Z dostępnych informacji wynika, że ci
„wysocy blondyni” przeciwstawiają się działaniom grupy Szaraków, która przybyła z systemu
planetarnego Rigela położonego również w konstelacji Oriona. Należy tu podkreślić, że nie
wszystkie rasy Szaraków są negatywne bądź utylitarnie nastawione do mieszkańców Ziemi.
Przykładem mogą istoty zwane Zeta-Reticulanami, o których mówi się, że są nastawione do nas
pozytywnie.
Mówi się, że to właśnie z grupą Rigelan niektóre ziemskie rządy zawarły tajne porozumienia,
które stawiają nas w bardzo złej sytuacji.
Blondyni pochodzący z Plejad, o których była już mowa, są kolejną z odwiedzających nas ras.
Rasa ta składa się z podobnych istot, ale trochę niższego wzrostu, mniej więcej naszego. Podobno
wspólnie z innymi rasami zaproponowali ziemskim rządom pomoc w pozbyciu się z Ziemi
negatywnie nastawionych do nas istot.
Kolejną ludziopodobną rasą obcych istot są Koldasanie (patrz rys. 3),
którzy pochodzą, jak twierdzą, z układu Gwiazdy Polarnej 4 . Z
nieoficjalnych źródeł wiadomo, że rząd Stanów Zjednoczonych zawarł z
Koldasanami tajny układ, na mocy którego Koldasanie utworzyli na terenie
USA podziemne bazy, jednak układ ten został podobno zerwany, gdy rząd
USA próbował zająć ich bazę siłą w celu przejęcia ich zaawansowanej
technologii.
Ostatnią tego typu rasą są tak zwani „Brązowi”. Wyglądają identycznie
jak my, są atletycznej budowy, mają jasnobrązowe włosy i oczy, które
67162906.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin