Body Shots - DVDRip. Polskie Napisy.txt

(54 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:06:Napisy by Irish|Jastrzębie
00:00:08:Napisy by Irish|Jastrzębie
00:00:32:Przelecę cię, ale będzie to seks bez zobowišzań|Nie licz na nic więcej.|                    "Anonim"
00:00:34:Przelecę cię, ale będzie to seks bez zobowišzań|Nie licz na nic więcej.|                    "Anonim"
00:01:56:Cholera.
00:03:33:Masz jaki Tylenol?
00:03:35:Nie sšdzę.
00:03:41:Kodeine?
00:03:44:-Przykro mi.
00:03:47:Co się stało do diabła?
00:03:52:Nie mam pojęcia.
00:03:57:Jestemy u Ciebie czy u mnie?
00:04:05:U mnie.
00:04:08:Więc...jeste...
00:04:12:-Jane.|-Jane,Jane.
00:04:15:No a ja, oczywicie..
00:04:18:-Rick.|-Rick i Jane, racja.
00:04:22:Tak.Pamiętam to.
00:04:25:Z ostatniej nocy, prawda?
00:04:30:Ostatniej nocy.
00:04:34:Tak.
00:04:36:Co się stało?
00:04:38:Co?
00:04:40:Co się stało?
00:04:42:Nie, to ja pytam co się stało?
00:04:47:O mój Boże, moja głowa.
00:04:49:Och.
00:05:46:-Pozwól że o co Cię spytam|-OK.
00:05:52:My nie...
00:05:56:Mam na myli ostatniš noc, my...|Czy my?
00:05:58:Nie.
00:06:01:To dobrze.
00:06:03:-Dlaczego dobrze?|-Dlatego że lubię pamiętać.
00:06:25:Kto do diabła?
00:06:28:Która godzina?
00:06:30:Jest 4:37.|Jezu Chryste.
00:06:38:Nie ruszaj się.
00:06:45:Jane?
00:06:47:Sara? Czy to Ty?
00:06:51:Kochanie co się stało?
00:06:54:-Co się stało z twojš twarzš?|-Zmokłam.
00:06:56:-Kochanie, skšd się tu wzięła?
00:06:59:-Jane... Spieprzyłam to.
00:07:02:-Jak to spieprzyła?|-On mnie zaatakował.
00:07:05:-Kto Cię zaatakował?|-Futbolista.
00:07:07:Penorisi?
00:07:09:-Co masz na myli?|-Pozwól mi się tym zajšć.
00:07:11:Czy z niš wszystko w porzšdku? Co się stało?|Co on zrobił, Sara?
00:07:14:Powiedz mi, poprostu mi powiedz.
00:07:17:Pieprz się!
00:07:20:-Co robisz?|-Suko! Co z Tobš?
00:07:26:Ten chuj mnie zgwałcił.
00:07:28:Co?
00:07:30:Dajcie mi wszyscy więty spokój!
00:07:33:Przerażasz mnie|Spróbuj się uspokoić, dobrze?
00:07:36:-Ta dziewczyna jest pierdolnięta|-Rick, przestań!
00:07:39:-Nie, nie, uspokój się|
00:07:41:Rzucił mnie na ziemię!
00:07:44:-Czy chcesz powiedzić|że zmusił cię żeby się z nim pieprzyła?|-Rick, przestań.
00:07:47:-Daj jej spokój.|Poprostu wyno się!|-Posłuchaj jej.
00:07:50:-To nie prawda.|-Nie rozumisz że pogarszasz sytuację?|Wyno się!
00:07:54:-Kochanie już dobrze.|-W porzšdku.
00:08:03:-Zabierz kurtkę.
00:08:07:W porzšdku.|Idę, ale spójrz na jej twarz.
00:08:10:-Musisz zabrać jš na badanie.|-No dalej!Wynocha!
00:08:16:-Co się stało?|-Nie wiem, Jane.
00:08:21:Usišd na chwilę, tylko usišd.
00:08:23:Spieprzyłam, Jane.
00:08:26:Co się do diabła stało?|Co się do diabła stało?
00:08:31:Spotkajmy się u mnie,|a potem się spotkamy z chłopakami.
00:08:36:- Tak, będziemy się dobrze bawić wieczorem.
00:08:38:Nie podchod do mojego biurka Gary!
00:08:40:Życzę udanego weekendu.
00:08:43:Jeli się troszkę spónię,|poprostu wejd, okay?|GRA WSTĘPNA
00:08:47:Tak. OK. Pa.
00:08:54:A póniej pójdziemy na bilard.
00:08:58:Pracuję tam dzi wieczór.|Nie. Jane mówi żeby się spotkać w jej domu.
00:09:04:Dobra. 8:00, 9:00.
00:09:05:OK, pójdziemy stamtšd.
00:09:07:Ludzie się już nie umawiajš,|nie wiesz o tym?
00:09:11:Po prostu wychodzisz z przyjaciółmi, hm...
00:09:14:spotykasz się w restauracjach, klubach, nieważne.
00:09:19:I tam poznajesz ludzi,
00:09:22:i wtedy się to przydarza,|wiesz?
00:09:25:No wiesz, ludzie...|poznajš się.
00:09:28:-Żadnej forsy!|Albo oni nie...
00:09:31:Tak, zadzwonię do ciebie póniej, ok?
00:09:33:Wychodzisz ze swoimi przyjaciółmi, tak?
00:09:36:-Rozłšcz się.
00:09:40:Spróbuj nie mieć takiej miny.
00:09:43:Znajdujsz się w tym położeniu jakie pół roku.
00:09:47:Wyglšdasz na bardzo zdesperowanš.
00:09:50:Faceci to widzš i uciekajš.
00:09:55:Widziałam w barze kobiety z takim samym spojrzeniem.
00:09:58:Można pomyleć,|"ojej, ona tego potrzebuje."
00:10:04:Ona też...spieprzyła...
00:10:07:albo... może tylko udaje.
00:10:10:Lorraine, gotowi?
00:10:13:Ok, wchodzimy.
00:10:17:Umawianie się oznacza zwišzek.
00:10:20:Ale jeli bawisz się z kim i trafiasz z nim do łóżka,
00:10:24:to nie oznacza, że jeste naprawdę zaangażowana.
00:10:27:Wiesz, to jest bezpieczniejsze.|To tylko sex.
00:10:33:Dobra, dobra,|będę o 9:00.
00:10:36:Hej, słodziutki, znasz mnie.|Jeli jest pieprzonko w menu, to będę. Pa.
00:10:41:Dla mnie nie jest kwestiš|"czy to randka czy też nie".
00:10:45:Dla mnie kwestiš jest|"spucić się czy też nie".
00:10:49:Ja nienawidzę tracić okazji.
00:10:51:Mylę że urodzilimy się z ograniczonš ilociš nasienia,
00:10:54:i z każdym razem gdy się spuszczasz,|jeste coraz bliżej końca zapasów.
00:10:57:To jest tak jakby urodził się|z ograniczonš liczbš wzwodów.
00:11:00:A może to jest mierzone w mililitrach,
00:11:02:lub jak w moim przypadku - w litrach.|Nieważne.
00:11:04:-"Jak długo pieprzonko jest w menu"?|-To włanie powiedział.
00:11:07:-Jezu.|-Tak.
00:11:09:-Gotowy?|-Pięć minut.
00:11:12:Hej, Rick, wiesz co,|Trent idzie dzisiaj z nami.
00:11:16:Tak? No cóż, może nikt go nie zauważy.
00:11:27:Halo. Witam, tak, Mr.Thorpe.|Jak się pan miewa?
00:11:31:-Jaka sytuacja?
00:11:33:Ach tak. Tak, tak, tak. Malezja.|Tak, tak, tak.
00:11:36:Rzeczywicie, patrzę teraz na to.
00:11:39:Wiesz, ciężko pracuję, dużo gram.
00:11:43:Dlaczego wychodzę ze zgrajš chłopaków?
00:11:45:Wiem gdzie chcę skończyć,|i napewno to nie sš oni.
00:11:48:Nie chcę też skończyć na jakim zwišzku albo małżeństwie.
00:11:51:Lubię się bawić.
00:11:54:Uwielbiam to.|Zabij mnie.
00:11:58:Wierzę w zaloty.|Lubię się umawiać.
00:12:02:Nie mogę tak poprostu skoczyć z kim do łóżka,
00:12:04:nawet jeli wszyscy tak robiš.|To tylko seks.
00:12:08:A ja potrzebuję czasu,|potrzebuję czego więcej...
00:12:11:...to musi być jak rytuał.
00:12:13:To nawet nie chodzi o to żeby się do kogo zbliżyć.
00:12:15:Łatwo jest myleć że jeste z kim blisko,
00:12:17:bo uprawiasz z nim seks.
00:12:20:Ale to tylko iluzja,
00:12:22:bo czy to prawda że zbliżyłe|się do kogo z kim się pieprzyłe,
00:12:26:cóż...moze poprostu nie chcesz być samotny?
00:12:30:Samotnik jest samotny.
00:12:32:Tak, no i już pištek, biedaku!
00:12:34:W KRCK, K-Wreck radio, kotku.
00:12:37:Ok, pogadajmy o bzdurach.|Co robisz w ten weekend?
00:12:40:Słonecznie i bezchmurnie dzisiaj. 35 stopni C.|Słonecznie i bezchmurnie jutro.
00:12:44:35 stopni C. Słonecznie i bezchmurnie,|w niedzielę. 35 stopni C.
00:12:50:Absolutnie. Popatrz.|Kiedy kobieta Cię podnieca...
00:12:53:kiedy masz erekcję,|a ona z Tobš się nie kocha,
00:12:57:Twój penis długo nie postoi.
00:12:59:-To fakt.|-To się przydarzyło parze moich znajomych.
00:13:01:Miałem sine jaja.|Wiem o czym gadka.
00:13:03:Nie, nie to nie to.
00:13:04:Mówimy o stałym bólu w jajach|przez okršgłš godzinę.
00:13:09:Ta brudna szmata ma czelnoć powiedzieć|że na Ciebie nie wejdzie.
00:13:12:-Nienawidzę tego, musiałem|zabić kilka kobiet z tego powodu.|-Ja też.
00:13:16:Czy możemy już wrócić do twojego opowiadania?
00:13:18:Więc...jestemy na zewnštrz|a dwie jej przyjaciółki nadchodzš.
00:13:22:-To powiedz mi jak bardzo jeste teraz pijany.|-Pijany?
00:13:26:Nie, nie, nie, nie.|Widzisz, Rick nie jest w ogóle pijany.
00:13:29:-Rick jest napierdolony jak winia w tym momencie.
00:13:32:To było "dziabnij mnie widelcem, gotowe!"
00:13:34:Jedynš rzeczš o której teraz mylę to,
00:13:37:"O Boże...
00:13:41:...Niech mi kto obcišgnie zanim się spuszczę."
00:13:46:Lubię obcišganko.|O tak.
00:13:49:Kiedy wszystkie twoje zmysły sš skoncentrowane na ustach...
00:13:53:a przed tobš siedzi nagi facet,|to cóż ci się może nie podobać?
00:13:57:Niektóre kobiety mylš inaczej.|Może by tak nie chciały.
00:14:00:Osobicie ja to lubię.|Lubię mieć wszstko pod kontrolš.
00:14:05:Yep.
00:14:08:Tak, twoje zęby na jego członku.
00:14:10:Problem w tym że jak już zaczniesz,|to niezręcznie jest przestać.
00:14:15:Masz szczękocisk.|Twoja lina jest wszędzie.
00:14:20:Wiesz że twoje oczy sš zaszklone.
00:14:22:Zastanawiam się,|"Czy ja to dobrze robię?"
00:14:25:Wiesz, człowiek cały czas się uczy.
00:14:27:-Praktyka czyni mistrza.|-Spójrz na nas kotku.
00:14:30:Moje dzisiejsze obcišganka różniš się...
00:14:33:od tych które robiłam 5 lat temu.
00:14:36:Wiecie co?|Jest taka szkoła w L.A.
00:14:40:To szkoła obcišgania.
00:14:42:-Nie ma mowy!|-Nie, to prawda.
00:14:44:Mam koleżankę. Jej chłopak|dał jej certyfikat w prezencie.
00:14:48:Z ergonomiczego punktu widzenia to proste,|ale nie wszystkie jestecie gotowe.
00:14:52:A teraz inaczej, z technicznego punktu widzenia,
00:14:56:wasze ręce i usta|mogš wykonywać więcej rzeczy niż cipka.
00:15:02:Musisz używać ršk.|Taka jest technika.
00:15:05:Większoć kobiet nie jest tego wiadoma.
00:15:07:Przejdmy do techniki wykonania...
00:15:10:...trzeba imitować pewne odruchy.
00:15:12:Jeżeli to naprawdę przeanalizujesz|jest to kombinacja techniki i kontekstu.
00:15:17:To kwestia tego co się robi,|a właciwie gdzie się to robi.
00:15:20:W samochodzie, w łazience czy na przyjęciu.
00:15:25:A i na dworzu też dobrze.
00:15:29:Ludzie cię otaczajš.|Niebezpieczeństwo bycia nakrytym jest podniecajšce.
00:15:33:Tak...to lubię..
00:15:35:To jest kombinacja trzech rzeczy:
00:15:37:Po pierwsze ciepła,|po drugie wilgotnoci...
00:15:39:...i po trzecie siły ucisku.
00:15:41:Językiem oczywicie.
00:15:43:Och i usta. Och, tak!|Duże mocno ssšce usta.
00:15:46:Umów się z chirurgiem, powiększ wargi.
00:15:48:Zrób to.
00:15:50:Usta, język, ręce.
00:15:52:Nie zęby.
00:15:55:O czym ty mówisz?|Zęby sš najlepsze.
00:15:57:Pierwsza która mi robiła laskę,
00:15:59:miała aparat na zębach, kumasz?
00:16:02:Mój kutas patrzył jak ona żuje tš zabawkę,|wiesz co to za u...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin