Stoi u drzwi i kołacze.doc

(77 KB) Pobierz
Stoi u drzwi i kołacze

Stoi u drzwi i kołacze

" Oto stoję u drzwi i kołaczę... " /Ap 3,20/

To prawda, stoję u drzwi Twojego serca dniem i nocą. Jestem tam,
nawet, kiedy nie słuchasz, nawet, kiedy wątpisz, że to mógłbym
być JA. Oczekuję na najmniejszy znak Twojej odpowiedzi,
przynajmniej na wyszeptanie, które pozwoli abym wszedł.
Chcę abyś widział, że kiedykolwiek Mnie zapraszasz, przychodzę -
zawsze i niezawodnie. Przychodzę cichy i niewidzialny, ale z
nieskończoną mocą i miłością, przynosząc wiele darów MOJEGO
DUCHA. Przychodzę z Moim miłosierdziem, z Moim pragnieniem
przebaczenia i uzdrowienia Cię, z miłością do Ciebie ponad twoje
zrozumienie - miłością tak wielką jak ta, którą otrzymałem od
Ojca, bo jak Mnie umiłował Mój Ojciec tak JA Was umiłowałem...
Przychodzę - pragnąc pocieszyć Cię i dodać Ci siły, podnieść Cię
i opatrzyć wszelkie Twoje rany. Przynoszę Ci Moje światło, aby
rozproszyć Twoje ciemności i wszelkie Twoje wątpliwości.
Przychodzę z całą mocą abym mógł nieść Ciebie i wszystkie Twoje
problemy; z Moją łaską, by dotknąć
Twojego serca i przemienić Twoje życie, z Moim pokojem, by
uspokoić Twoją duszę.
Znam Cię na wskroś - wiem wszystko o Tobie. Policzyłem każdy
włos na Twojej głowie. Nie ma nic w Twoim życiu, co by nie było,
dla Mnie ważne. Przez lata podążałem za Tobą, zawsze kochając
Cię, nawet w twojej tułaczce. Znane wszystkie Twoje problemy.
Znam Twoje potrzeby i zmartwienia. Znane są Mi również wszystkie
Twoje grzechy. Jednak powtarzam, że Cię KOCHAM nie za to,

co zrobiłeś, lub, czego zrobiłeś - kocham Cię dla Ciebie samego,

za piękno i godność, które Mój Ojciec Ci dał stwarzając Ciebie na
swój własny obraz. To jest ta godność, o której często
zapominałeś, to piękno, które zacierałeś grzechem. Ja Cię jednak
kocham takim, jakim jesteś i przelałem nawet Moją krew, aby Cię
odzyskać. Jeżeli tylko poprosisz Mnie z wiarą Moja łaska dotknie
wszystkiego, co potrzebuje przemiany w Twoim życiu; Dam Ci
również siłę byś uwolnił się od grzechu i wszelkiej niszczącej
jego mocy. I Wiem, co kryje się w twoim sercu - znam Twoją samotność

i wszystkie Twoje zranienia - odrzucenia, sądy, upokorzenia.

JA zniosłem to wszystko przed Tobą i zniosłem to wszystko dla
Ciebie, abyś również i Ty mógł dzielić Moją moc i zwycięstwo.

W  szczególny sposób znam Twą potrzebę miłości - jak bardzo
pragniesz być kochany i pielęgnowany. Jakże często pragnąłeś
nadaremnie, szukając tej miłości egoistycznie, starając się
wypełnić wewnętrzną pustkę przemijającymi przyjemnościami bądź
grzechem, który tylko pogłębił tę pustkę. Czy pragniesz miłości?
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni
jesteście... JA Cię zaspokoję i wypełnię. Pragniesz być otoczony
czułością? Kocham Cię bardziej niż możesz to sobie wyobrazić

-          aż do śmierci na krzyżu - dla Ciebie.
Pragnę Cię kochać i być przez Ciebie kochanym - oto jak drogim Mi jesteś.

-          PRAGNĘ CIĘ. Przyjdź do Mnie, a wypełnię Twoje serce i uzdrowię Twoje
rany. Uczynię Cię na nowo i dam Ci pokój, nawet we wszystkich
Twoich trudnościach.. Nie wolno Ci nigdy zwątpić w Moje miłosierdzie, moją akceptację Ciebie. Moje pragnienie przebaczenia, pragnienie błogosławienia Ci, i życia Moim życiem w Tobie. Kocham CIĘ, jeżeli czujesz się nieważny w oczach świata -
to wiedz, że jest to w ogóle bez znaczenia. Dla mnie, w całym
świecie nie ma nikogo ważniejszego od Ciebie, KOCHAM CIĘ.

Otwórz Mi, przyjdź do Mnie, pragnij Mnie, daj Mi swoje życie

-          a udowodnię. Ci jak bardzo ważnym jesteś dla Mojego serca.
Czy nie zdajesz sobie sprawy z tego, że Mój Ojciec już posiada
doskonały plan przemiany Twojego życia, poczynając od chwili
obecnej? Ufaj Mi. Proś Mnie każdego dnia, abym wszedł i pokierował Twoim życiem

-          a uczynię to. Obiecuję Ci to przed Moim Ojcem w niebie, że będę czynił cuda w Twoim życiu. Dlaczego miałbym to robić? - ponieważ PRAGNĘ CIĘ.

-          A wszystko, o co Cię proszę to to, byś całkowicie powierzył Mi siebie.

-          Sam natomiast zajmę się resztą.
Już teraz troszczę się o miejsce, które Ojciec przygotował dla
Ciebie w Moim Królestwie. Pamiętaj, że jesteś pielgrzymem w tym
życiu zdążającym do domu. Grzech nigdy nie jest w stanie Cię
zadowolić, lub przynieść Ci pokój, którego poszukujesz. To
wszystko, czego szukałeś poza Mną, uczyniło Cię jedynie bardziej
pustym, tak, więc nie trzymaj się kurczowo rzeczy tego świata.
Nade wszystko jednak nie uciekaj przede Mną, kiedy upadasz. Nie
zwlekając - przyjdź do Mnie. Dając Mi zaś Twoje grzechy, dajesz
Mi radość bycia Twoim Zbawicielem. Nie ma niczego, czego nie
mógłbym przebaczyć lub uzdrowić, więc przyjdź i ulżyj swojej duszy.
Nie ma znaczenia jak bardzo się oddaliłeś, nie ma znaczenia jak
często zapominasz o Mnie, nie ma znaczenia ile krzyży nosisz w
Swoim życiu. Jest tylko jedna rzecz, o której chcę, abyś zawsze
pamiętał, jedna rzecz, która nigdy się nie zmieni PRAGNĘ CIĘ -
takim, jakim jesteś. Nie potrzebujesz się zmieniać, by uwierzyć                                             w Moją miłość, bo to będzie Twoja wiara w Moją miłość, która Cię
przemieni. Zapominasz o Mnie, JA jednak szukam Cię w każdej
chwili dnia i nocy. Stoję u drzwi Twojego serca i kołaczę. Czy
trudno Ci w to uwierzyć? Popatrz, więc na Krzyż, popatrz na Moje
serce przebite dla Ciebie. Czy nie zrozumiałeś Mojego Krzyża?
Wsłuchaj się ponownie w wypowiedziane tam słowa, ponieważ one
mówią Ci wyraźnie, dlaczego znosiłem to dla Ciebie: PRAGNĘ...
Tak, PRAGNĘ CIĘ - jak werset psalmu, którym się modliłem mówi                                        o Mnie: "...na współczującego czekałem, ale go nie było, i na
pocieszającego, lecz ich nie znalazłem" (PS 69,21). Całe Twoje
życie czekałem na Twoją miłość. Nigdy nie przestałem Cię kochać                                                 i pragnąć, aby być kochanym przez Ciebie. W poszukiwaniu szczęścia
próbowałeś wielu różnych rzeczy. Dlaczego więc nie spróbujesz
otworzyć dla Mnie swego serca, właśnie teraz, o wiele bardziej
niż kiedykolwiek przedtem?
Gdy tylko otworzysz drzwi Twego serca, gdy tylko podejdziesz
wystarczająco blisko, wówczas usłyszysz Mnie, powtarzającego
ciągle nie w zwykłych ludzkich słowach, lecz w duchu: "Nie ma
znaczenia to, co uczyniłeś, kocham Cię dla Ciebie samego. Przyjdź
do Mnie z Twoją nędzą i Twoimi grzechami, z Twoimi kłopotami i
potrzebami, z całym twoim pragnieniem bycia kochanym. Ja stoję u
drzwi Twego serca i kołaczę...Otwórz Mi, ponieważ CIĘ KOCHAM... "

 


                                                                              TWÓJ JEZUS.
 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin