Gardner Erle Stanley - Sprawa zakochanej ciotki.pdf
(
686 KB
)
Pobierz
Gardner Erle Stanley - Sprawa z
Erle Stanley
GARDNER
Sprawa zakochanej ciotki
Przełożyła Beata Hrycak
„KB”
PRZEDMOWA
Najgorszym wrogiem mordercy jest sekcja zwłok...
W zbrodniach popełnionych w afekcie sekcja zwłok pozwala ustalić fakty,
których nie podważy żadne późniejsze, choćby i najzręczniejsze, fałszowanie
dowodów.
W zbrodniach, popełnionych z premedytacją z zemsty bądź żądzy zysku przez
inteligentnego i podstępnego mordercę, lekarz jest w stanie dowieść prawdy, idąc za
wskazówkami, których nigdy nie dostrzegłby człowiek o mniej gruntownym
wyszkoleniu.
Z tego właśnie powodu w książkach mających za głównego bohatera
Perry’ego Masona starałem się wzbudzić zainteresowanie czytelnika doniosłością
medycyny sądowej. Ma ona oczywiście zasięg międzynarodowy. Na przykład w
Mexico City liczba oficjalnie przeprowadzonych sekcji zwłok jest w przybliżeniu
równa ich liczbie w Nowym Jorku.
Mój przyjaciel doktor Manuel Merino Alcantara jest zastępcą dyrektora
Meksykańskiego Instytutu Sądowego, profesorem medycyny sądowej w Państwowej
Wyższej Szkole Medycznej w Meksyku oraz redaktorem „El Medico”,
meksykańskiego magazynu medycznego, podobnego do wychodzącego w Stanach
Zjednoczonych pisma „Journal” Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy. Człowiek
ten pilnie pracuje nad doprowadzeniem do międzynarodowej współpracy oraz
porozumienia na polu medycyny sądowej i przesłał mi wiele danych statystycznych.
Dedykuję tę książkę wybitnemu meksykańskiemu autorytetowi w dziedzinie
medycyny sądowej, DOKTOROWI MANUELOWI MERINO ALCANTARA.
Erie Stanley Gardner
ROZDZIAŁ PIERWSZY
- Do biura przybłąkała się bez zapowiedzi para papużek
- oświadczyła Della Street, zaufana sekretarka Perry’ego Masona. - Twierdzą,
że to sprawa życia i śmierci.
- Wszystko jest sprawą życia i śmierci - odparł Mason.
- Jeśli wyjdziemy od idei życia wiecznego, musimy zaakceptować
nieuchronne następstwo śmierci. Przypuszczam jednak, iż tych ludzi nie interesują
moje poglądy filozoficzne.
- Ci ludzie są zainteresowani przede wszystkim sobą nawzajem - oznajmiła
Della. - Świergotem ptaków, błękitem nieba, poświatą księżyca na tafli wody,
nocnym szumem wiatru w konarach drzew.
Mason się roześmiał.
To zaraźliwe. Robisz się zdecydowanie romantyczna, poetyczna i
wykazujesz objawy bardzo zakaźnej choroby... Ale czego, u licha, mogą chcieć dwie
papużki od adwokata specjalizującego się w sprawach o zabójstwo?
Powiedziałam im, że zapewne ich przyjmiesz, choć nie byli umówieni -
uśmiechnęła się enigmatycznie Della Street.
Innymi słowy, skoro została pobudzona twoja własna ciekawość,
postanowiłaś wzbudzić i moją. Wyjaśnili, co ich sprowadza?
Owdowiała ciotka oraz Sinobrody. Mason energicznie zatarł ręce.
Biorę! - wykrzyknął.
Teraz? - spytała sekretarka.
Natychmiast. O której mam następne spotkanie?
- Za piętnaście minut, ale nic się nie stanie, jeśli przesunie się o kilka minut.
To świadek w aferze Dowlinga, ten, do którego dotarł Paul Drakę.
Mason zmarszczył czoło.
Nie chciałbym ryzykować, że zniecierpliwiony trzaśnie za sobą drzwiami.
Daj mi znać, jak tylko się zjawi. A teraz wprowadź papużki. Jak się nazywają?
George Latty i Linda Calhoun. Przyjechali z jakiejś małej mieściny w
Massachusetts. To ich pierwsza podróż do Kalifornii.
Niech wejdą.
Della Street udała się do recepcji, a już po kilku sekundach powróciła z parą
młodych ludzi. Mason otaksował ich spojrzeniem, podnosząc się z miejsca i
uśmiechając na powitanie. Mężczyzna miał jakieś dwadzieścia trzy, dwadzieścia
cztery lata, był wysoki, dość przystojny, miał pięciocentymetrowe baczki i czarne,
falujące, starannie ułożone włosy. Młoda kobieta nie mogła mieć więcej niż
dwadzieścia dwa lata. Jej okrągłe, niebieskie oczy były tak szeroko otwarte, iż
nadawały twarzy wyraz niemal anielskiej niewinności.
Gdy tak stali, przyglądając się Masonowi, ręka dziewczyny nieświadomie
błądziła w poszukiwaniu dłoni jej towarzysza, a kiedy ją odnalazła, stali dalej,
trzymając się za ręce, dziewczyna z uśmiechem na ustach, mężczyzna w widoczny
sposób skrępowany.
- Pan nazywa się George Latty - rzekł Mason do młodzieńca.
Ten skinął głową.
A pani Linda Calhoun. Dziewczyna także przytaknęła.
Proszę usiąść i powiedzieć, co państwa niepokoi. Zajęli miejsca, a Linda
Calhoun rzuciła George’owi spojrzenie, jak gdyby dając mu znak, by przełamał
pierwsze lody. Jednak Latty siedział ze wzrokiem utkwionym przed siebie.
No więc? - ponaglił Mason.
Ty mów, George.
Latty pochylił się do przodu i oparł dłonie na biurku adwokata.
Chodzi o jej ciotkę - wydusił.
Co takiego się stało z ciotką?
Grozi jej śmierć z rąk zabójcy.
Ma pan podejrzenia, kto zamierza popełnić to morderstwo?
Oczywiście. Ten człowiek nazywa się Montrose Dewitt.
A co pan wie o Montrosie Dewitcie, poza tym, że jest potencjalnym
mordercą?
Na to pytanie odpowiedziała Linda Calhoun.
Nic - rzekła. - Dlatego tutaj przyszliśmy.
Pochodzicie z Massachusetts, prawda?
Zgadza się - potwierdził Latty.
Znacie się od dłuższego czasu?
Tak.
Mogę spytać, czy jesteście zaręczeni, jeśli nie będzie to zbyt osobiste
pytanie?
Tak, jesteśmy.
Proszę mi wybaczyć, jeśli wydam się państwu impertynencki, ale skoro
mamy zagłębić się w sprawę tego rodzaju, gdzie mogą paść pewne obelgi, chciałbym
być pewien faktów. Czy została już wyznaczona data ślubu?
Nie - odparła dziewczyna. - George studiuje prawo, a ja... - zaczerwieniła
się. - Ja pomagam mu przebrnąć przez studia.
- Rozumiem. Pracuje pani?
- Tak.
Mason uniósł brew w niemym pytaniu.
- Jestem sekretarką w firmie prawniczej. Złożyłam podanie o miesięczny
urlop. Dostałam go i przyjechałam tutaj. Przed wyjazdem zapytałam szefa, kto jest
najlepszym adwokatem w tej części kraju, a on odparł, że powinnam zasięgnąć
pańskiej porady, jeśli dojdzie do otwartego starcia.
A doszło? - spytał Mason.
Jeszcze nie, ale dojdzie. Mason spojrzał na Latty’ego.
O ile dobrze rozumiem, przyjechaliście razem. Mogę spytać, jakim środkiem
lokomocji? Samochodem, samolotem, czy...
Ja samochodem. To znaczy przyjechałam z ciotką Lorraine, a George
przyleciał samolotem, kiedy... kiedy do niego zatelefonowałam.
Czyli kiedy?
Wczoraj wieczorem. Przyleciał dziś rano, odbyliśmy naradę wojenną i
postanowiliśmy spotkać się z panem.
No dobrze - rzekł Mason - wstęp mamy za sobą. A teraz proszę mi
opowiedzieć o ciotce Lorraine. Jak brzmi jej nazwisko?
Elmore. E-1-m-o-r-e.
Panna czy mężatka?
Wdowa. I do tego... w niemądrym wieku.
A jaki dokładnie wiek uchodzi za niemądry?
Skończyła czterdzieści siedem lat.
- I cóż takiego zrobiła, co by wskazywało na jej brak rozsądku?
Przesadziła - rzucił Latty. Mason uniósł brew. I
W miłości - pospieszyła z wyjaśnieniem młoda kobieta. Mason się
uśmiechnął.
- Rozumiem, że zakochani ludzie w wieku dwudziestu jeden, dwudziestu
dwóch lat są całkowicie normalni, ale przysługuje im wyłączność na to uczucie i
każdy, kto ma trochę więcej lat i się zakochuje, po prostu folguje głupocie?
Linda oblała się rumieńcem.
- No cóż, w tym wieku... - wtrącił się Latty. - Oczywiście, że tak.
Mason wybuchnął śmiechem.
- Oboje macie w sobie całą butę młodości. Najlepsze, co można powiedzieć na
obronę młodości to to, że nie jest nie uleczalna. Mąż pani ciotki zmarł, panno
Calhoun?
- Tak.
Jak dawno temu?
Około pięciu lat. I proszę się z nas nie śmiać, panie Mason. Sprawa jest
poważna.
Powiedziałbym, iż pani ciotka miała wszelkie prawo się zakochać.
Chodzi jednak o sposób, w jaki to zrobiła - zaprotestowała Linda.
Pewien awanturnik ma zamiar obedrzeć ją z całego majątku - dodał Latty.
Mason zmrużył oczy.
- Jest pani jedyną krewną?
- Tak.
- I przypuszczalnie jedynym spadkobiercą wymienionym w testamencie
ciotki?
Dziewczyna znowu się zaczerwieniła. Mason czekał na odpowiedź.
Tak, tak sądzę.
Ciotka jest zamożna?
Posiada... dość pokaźne oszczędności.
- A w ciągu kilku ostatnich tygodni całkowicie zmieniło się jej nastawienie -
dorzucił Latty. - Była dotąd bardzo serdeczna dla Lindy, a teraz wszystkie swoje
uczucia przeniosła na tego łajdaka. Wczoraj doszło do awantury. Lorraine Obraziła
się na Lindę i kazała jej wracać do Massachusetts i przestać wtrącać się w jej życie.
Plik z chomika:
Lato-2023
Inne pliki z tego folderu:
Julian Barnes - Papuga Flauberta [ebook PL] [epub mobi pdf].zip
(2030 KB)
R w.rar
(1417 KB)
Masterton Graham - Saga historyczna - Headlines.pdf
(2115 KB)
Masterton Graham, Masterton Vicki - Smak raju.pdf
(2116 KB)
Ostatnie lato - Collier Catrin.rar
(1893 KB)
Inne foldery tego chomika:
01 - MATEMATYKA
02 - MATEMATYKA
audio
czasopisma
dla początkujących
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin