Science Fiction (51) sierpien 2005.pdf

„Fantastyczna czwórka" miała być filmem, który powali wszystkich miłośników ożywionego komiksu na kolana. Lata temu już słyszałem,

czytałem i widziałem zapowiedzi tego sukcesu. Chris Columbus zrezygnował z „Harry Pottera". by móc za dwieście milionów z kawałkiem

oszołomić widzów na całym świecie. Otwierająca film sekwencja walki na Manhattanie miała wgniatać w fotele swoim rozmachem i wejść do

kanonu filmu fantastycznego. Tymczasem im bliżej premiery, tym buńczuczność zachwalaczy opadała z wolna, jak nie przymierzając listek

na wietrze. Zniknął gdzieś Columbus, z 200 zrobiło się 100 milionów,

a kiedy zasiadłem na sali kinowej i światła przygasły, zaraz po logosach

zobaczyłem obrazy dalekie od rozmachu, by nie powiedzieć: kameralne.

Ja naprawdę lubię przygody Reda Richardsa, jego pięknej żony Sue

(piękna Jessica jest warta grzechu), nieco narwanego szwagra

Johnny'ego i twardoskórego przyjaciela rodziny, Bcna Grimma. Lubiłem

je od dziecka, kiedy to dostał mi się w ręce pierwszy komiksowy

zeszycik o przygodach FF wydawany przez Marcela (numer 188, jakby

ktoś pytał). Oglądałem kreskówki robione według tej serii, ba! widziałem

pewien film fabularny, o którym zapewne nawet twórcy pragnęliby

zapomnieć. Tylko trailery zapowiadające najnowszą produkcję omijałem

szerokim łukiem. Pomijam już fakt, że zajawki takie potrafią zdradzić

wszystkie sceny kluczowe, a nawet zakończenie filmu. Ja po prostu lubię dać

się zaskoczyć w kinie, nie chcę widzieć tego. co mnie czeka, nawet jeśli ma to

być porażka, o co ostatnio nietrudno, czego przykładem najnowszy produkt

Spielberga.

Nie mogłem więc odmówić sobie zakupienia biletu na premierowy

seans. I choć spotkało mnie parę rozczarowań, to wyszedłem z kina

zadowolony. Nie było rozmachu „Spider-Mana", ale nie było też

przynudzania jak w „Hlektrzc". „Fantastyczna czwórka" lokuje się pod tym

względem gdzieś pomiędzy „Unikiem" a „X-Men". Mało jest akcji rodem

z komiksu. Może nawet za mało, ale postacie są ciekawie zarysowane.

Ben. a raczej Coś. wygląda naprawdę nieźle w kostiumie z lateksu, choć

to jeszcze nie ten sarkastyczny, pogodzony już ze swoją odmiennością

facet, jakiego najlepiej zapamiętałem z kadrów komiksu. Film pokazuje

początki jednego z najbardziej znanych zespołów superbohaterów, i

pokazuje je z zupełnie nieoczekiwanej

strony, tej bardziej ludzkiej, nie komiksowej. To już drugi w krótkim

czasie („Batman Begins"). a nawet trzeci, jeśli liczyć nieudaną zupełnie

„Elektrę", obraz komiksowych postaci w tym stylu. I dobrze, landrynkowi

faceci w rajtuzach już mi się przejedli.

Brakowało mi trochę tego zapowiadanego rozmachu, który uczynił ze

Spidey'a bohatera bardziej kasowego od rycerzy Jedi i wywindował go na

szczyty list przebojów. Ale z drugiej strony efekty specjalne — zwłaszcza

Mr. Fantastic w swoim rozciągliwym ciele - były bliskie ideału. Nie spaprano

też Cusia, choć balem się. że realizatorzy pójdą śladem komputerowo

wygenerowanego Hulka.

Andrzej Bartnicki

ýukasz Orbitowski

Tomasz Kilian

Krzysztof Piskorski

Witajcie po raz piħędziesiĢty i pierwszy. A jednoczeĻnie ostatni...

Na starych Ļmieciach oczywiĻcie. Zapowiadane od kilku miesiħcy

zmiany wydawcy wreszcie, z kilkumiesiħcznym opŅnieniem, znajdujĢ

swj finaþ (to wþaĻnie kwestie regulacji papierkowych i prawnych

spowodowaþy wiħkszoĻę perturbacji z ostatnimi opŅnieniami). Trochħ to

trwaþo, ale nie byþ to czas stracony. W okresie przejĻciowym udaþo nam

siħ mimo wszystko przeprowadzię gruntowny face-lifting samego pisma.

Krok po kroku realizowaliĻmy kolejne postulaty pþynĢce od Was,

Czytelnikw áScience Fiction". Nowy papier nie tylko jest grubszy, ale

ma lepszĢ jakoĻę, farba dziħki zastosowaniu innych technologii druku juŇ

nie pobrudzi Warn palcw, strony sĢ wiħksze, a kto wie, moŇe w

najbliŇszej przyszþoĻci bħdzie ich teŇ wiħcej. Klejony grzbiet zakoıczyþ

áremont generalny" na piħciolecie istnienia pisma. I choę to jeszcze nie

wszystkie zmiany, jakie zamierzamy wprowadzię - mogħ obiecaę, Ňe

kolejne poprawki bħdĢ miaþy juŇ raczej charakter kosmetyczny. JeĻli Bg i

partia pozwolĢ, nastħpne numery (liczĢc od 52) bħdĢ wychodzię z wiħkszĢ

regularnoĻciĢ zawsze na poczĢtku miesiĢca.

Jest jednak jedna rzecz, ktra nie ulegþa i raczej nie ulegnie zmianie.

ZawartoĻę pisma. Zostajemy przy polskich autorach i polskiej fantastyce

majĢc ĻwiadomoĻę, Ňe áScience Fiction" jest jedynym na rynku pismem

literackim skupiajĢcym siħ na prezentowaniu rodzimej prozy, ktre

dociera do tak duŇej liczby czytelnikw.

Tyle glħdzenia o nas, czas zajĢę siħ zawartoĻciĢ kolejnego numeru.

GwoŅdziem programu bħdzie w nim niewĢtpliwie powieĻę ýukasza

Orbitowskiego áHorror Show!". Tekst ten, wsplnie z áLombardem",

ktry zaprezentowaliĻmy dwa numery temu, miaþ pierwotnie ukazaę siħ w

ksiĢŇce przygotowywanej dla ņþtej Serii. Niestety opŅnienia w

wydawaniu ksiĢŇek, zwiĢzane w gþwnej mierze z niesolidnoĻciĢ wielu

znaczĢcych pþatnikw, zmusiþy nas do zawieszenia dziaþalnoĻci

wydawniczej do czasu ĻciĢgniħcia wszystkich naleŇnoĻci z rynku, co

oznaczaę moŇe dþugi impas. Teksty przygotowane do druku nie powinny

zaĻ leŇakowaę - czħĻę z nich pojawi siħ w innych wydawnictwach, a czħĻę

na þamach naszego pisma. Na pierwszy ogieı idzie áHorror Show!",

opowieĻę utrzymana w konwencji grozy, ale jakŇe charakterystyczna dla

stylu ýukasza. To dzieje siħ tutaj i teraz, bohaterowie sĢ ludŅmi, ktrych

rozpoznacie bez problemu, mieszkajĢcymi gdzieĻ obok, znanymi z

widzenia. To wþaĻnie sprawia, Ňe pisarstwo Orbitowskiego jest tak

sugestywne. Jego obserwacje rŇniĢ siħ od wzorcowych wĢtkw z

Kinga, ale nie brak im celnoĻci. SĢ bardzo swojskie i wspþczesne.

MiþoĻnicy Orbitoszczaka nie zawiodĢ siħ po raz kolejny, a pozostaþym

polecam pierwszĢ powieĻę, jaka wyszþa spod palcw jednego z

najoryginalniejszych pisarzy mþodego pokolenia. Kolejne dþugie teksty

pojawiaę siħ bħdĢ raczej sporadycznie, piszħ to ku uspokojeniu tych,

ktrym takie rozwiĢzanie nie bardzo siħ spodoba. W piĻmie bħdziemy

prezentowali nowe formy krtkie, ale od czasu do czasu pjdzie teŇ

powieĻę. Sami zresztĢ ocenicie. Zamiast dwudziestu paru zþotych macie

ten sam tekst za trzeciĢ czħĻę tej ceny i do tego dwa spore opowiadania

okraszone felietonami. To siħ nazywa biznes!

Jako Ňe horror jest tematem przewodnim numeru, prezentujemy teŇ

inny, rwnie krwawy tekst z tego gatunku. Tomasz Kilian juŇ kilkakrotnie

goĻciþ na tych þamach, zebraþ teŇ wiele pozytywnych recenzji za swoje

opowiadania, ktre niemal zawsze orbitujĢ (sic!) wokþ klimatw

niesamowitych i grozy. Tym razem coĻ dla miþoĻnikw zombie. áZiemia

Nieumarþych" - tytuþ nieodparcie kojarzĢcy siħ z najnowszym filmem

George'a Romero. I sþusznie, choę tekst ten spoczywaþ w naszej redakcji

od niemal pþtora roku i z pewnoĻciĢ nie byþ inspirowany rzeczonym

filmem.

Trzecim i ostatnim opowiadaniem tego numeru - wszystkie teksty majĢ

sþusznĢ dþugoĻę - jest historia korespondujĢca z áWygnaıcem", najnowszĢ

powieĻciĢ Krzysztofa Piskorskiego, ktra wþaĻnie ukazaþa siħ nakþadem

wydawnictwa Runa. Ten sam Ļwiat, ci sami bohaterowie, ale inna

opowieĻę, uzupeþniajĢca akcjħ ksiĢŇki. I caþkowicie od niej niezaleŇna.

Cieszħ siħ, Ňe kolejny autor zdecydowaþ siħ na ruch, ktry od dawna

popieramy, i dla zachħty czytelnikw tworzy teksty towarzyszĢce

powieĻci. Dziħki temu wielu z Was bħdzie wiedziaþo, czy warto siħgnĢę

po ksiĢŇkħ. W felietonach dwa teksty. Kres po raz kolejny zajmie siħ

mþodymi zdolnymi, a Cebula przybliŇy Warn kolejne zagadki nauki. Do

zobaczenia za miesiĢc (tfu, tfu) w starym, nowym áScience Fiction".

I na koniec tytuþem wyjaĻnienia. Miaþem zajĢę siħ sprawĢ przekrħtasw,

w tym Brykalskiego, ale zgodnie z dobrymi radami ludzi, ktrzy mieli z

tym paniskiem do czynienia, odstĢpiħ od robienia mu reklamy. Kto czytaę

umie i widziaþ wyniki, ten wie, jak zostaþy one wygenerowane.

Adam Cebula

Feliks W. Kres

Robert J. Szmidt

LUKASZ ORB I ITOWSK I I

HORROR SHOW!

Dla Kajtocha - smakosza kotw.

ssss

s s

sss

s s s ss

s ssss

s s

s s s

s s

sss

s s

sss

s s

Rozdziaþ pierwszy

Zygzak

ss s

s s

ssss

s s

ss s

s s s

s s

áPiĢtka rozmieniona to piĢtka wydana"

s s s

s áMogliby wyþoŇyę zlotem cale

miasto, a tutaj zostanie ten sam smrd."

SIERPIEİ 2005

ýUKASZ ORBITOWSKI

HORROR SHOW!

s ss

sss

s s

s ss

sssss

ssss

s s s

áMgþby chociaŇ spuĻcię

wodħ"

s s s s

ssss

s s s s

ss s s

s s

ssss

s s

Nie moŇna wyĻwietlię

strony ss s

s s

instant Access s

s s

s s s

s s

ssss

sBusty pornstars.

s s

sss

s s

ssss

s s

young teensperfect

tits, asian, bondagess

s ss

s s

SIERPIEİ 2005

Plik z chomika:

Inne pliki z tego folderu:

Inne foldery tego chomika: