Gerard Van Den Aardweg - Homoseksualizm i nadzieja.pdf

(762 KB) Pobierz
GERARD VAN DEN AARDWEG
GERARD VAN DEN AARDWEG
HOMOSEKSUALIZM I NADZIEJA
PSYCHOLOG OPOWIADA O LECZENIU I PRZEMIANIE
PRZEŁOŻYŁ.
MAREK SOB1ESZCZAŃSKI
PRZEDMOWĘ NAPISAŁ-
PAUL C. V1TZ
tytuł. ORGINAŁ.U
homosekuality AND hope
(A PSYCHOLOG1ST talks ABAUT treatment AND CHANGES)
PROJEKT OKŁADKI:
PAWEŁ. SARAMOWICZ
REDAKCJA TEKSTU l KOREKTA:
MAGDALENA SWAT
REDAKCJA TECHNICZNA l OPRACOWANIE GRAFICZNE:
JAN 21ELIŃSK1
ISBN 83-911097-0-4
stowarzyszenie kulturalne
„fronda"
UL. REYMONTA 30/61
01-642 warszawa
93787035.001.png
PRZEDMOWA
O żadnym aspekcie współczesnej rewolucji seksualnej nigdy nie mówiono więcej i
żaden nie przysporzył tyle cierpienia, co homoseksualizm. Byliśmy długo bom-
bardowani przez obie strony konfliktu: z jednej strony przez ekstremistyczny ruch
prohomoseksualny ze swoim wołaniem o pełną tolerancję i akceptację zjawiska;
druga ekstrema (dziś zazwyczaj podziemna) zmierza w kierunku całkowitego
odrzucenia problemu homoseksualizmu i przejawia niechęć do mierzenia się z nim
w jakiejkolwiek realnej formie.
Jednak najważniejszymi problemami związanymi z homoseksualizmem tak
naprawdę nikt się nie zajął. Chodzi o przyczyny i pochodzenie zjawiska oraz
kwestie możliwości zmian, tak zachowań, jak i orientacji homoseksualnej. Dziś, po
wielu latach dość ostrych kontrowersji, wiele wskazuje na to, że w końcu
zamierzamy zająć się tymi zasadniczymi pytaniami. Jest to częściowo wynikiem
zmiany atmosfery społecznej wokół problemu. Radykalny ruch homoseksualistów
z późnych lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych wyraźnie przystąpił już do
odwrotu. Niezaangażowana część społeczeństwa zdała sobie sprawę z istnienia
problemu homoseksualizmu i również zaczęła wycofywać się z postawy
najwyższej solidarności z ruchem, w dużym stopniu charakterystycznej dla reakcji
społeczeństwa w przeszłości. U samych homoseksualistów dały o sobie znać
wątpliwości, głębokie refleksje na temat ich sposobu życia. Kryzys wywołany
pojawieniem się AIDS wydobył na światło dzienne niektóre konsekwencje
całkowicie niepohamowanego i wojowniczego, „gejowskiego" stylu życia. Nie
tylko dla homoseksualistów AIDS jest przyczynkiem do szerszego uświadomienia
sobie faktu, że sposób życia homoseksualistów, niezależnie od wszelkich
konsekwencji w sensie medycznym, stal się dla wielu osób bardzo niszczący.
Krótko mówiąc, sądzę, że nadszedł czas, kiedy w obrębie kultur amerykańskiej i
zachodniej możliwa jest racjonalna, krytyczna, a zarazem współczująca refleksja na
temat homoseksualizmu; wydaje się zatem, że jest to najwłaściwszy moment, aby
książka Homoseksualizm i nadzieja Gerarda van den Aardvega została wydana.
Problem można streścić następująco: z jednej strony mamy wszelkie powody, aby
współczuć i interesować się homoseksualistami, aby uznać faktyczne
uwarunkowania ich sytuacji. Nie można ich ignorować, nie można im tak po prostu
kazać się zmienić. Przyjmujemy więc, że zjawisko homoseksualizmu to problem
uzasadniony i istotny. Z drugiej strony, na przestrzeni ostatnich kilku dziesięcioleci
przeprowadzono wiele badań, dotyczących źródeł homoseksualizmu. Niektóre z
nich dostarczają mocnych dowodów na to, że orientację homoseksualną można
zmienić i że bywały takie przypadki. Wczesne opracowania naukowe, wspierające
ten pogląd, były kiedyś stosunkowo dobrze znane i akceptowane. Jednak w wyniku
działań ruchów wojujących homoseksualistów, pogląd ten był w okresie ostatnich
dziesięciu -piętnastu lat odsuwany na margines i pozostał w psychologii na
drugorzędnej pozycji. Dr van den Aardweg pokazuje, że te badania wraz z
nowszymi przesłankami są szalenie istotne i domaga się, byśmy się nimi zajęli. To
jest, samo w sobie, doniosłe osiągnięcie. Oprócz tego, autor nie tylko uznaje
homoseksualizm za poważny problem, ale i opisuje sposób zajmowania się nim na
gruncie psychologicznym. Czyniąc to, dr van den Aardweg przedstawia
homoseksualizm w nowym kontekscie - kontekście nadziei na zmiany.
Dlaczego nadzieja miałaby być tak ważna? Przecież wielu homoseksualistów
zdaje się domagać pełnej akceptacji ich sposobu życia, jako równoprawnej
wrodzonej orientacji. Sądzę, że fakty przemawiają dobitnie: homoseksualiści to
ludzie często bardzo nieszczęśliwi z powodu swojego sposobu życia. Niemal
wszyscy, dowiadując się o swojej orientacji, przeżywają szok i depresję. Życie
homoseksualisty rodzi wielkie poczucie winy. Nie chodzi tu o winę w sensie
neurotycznym (choć jestem przekonany, że o to także), ale prawdziwą winę —
winę związaną z rozwiązłością seksualną, winę z powodu ciągłych kłamstw o
trwałym związku w miłości, który tymczasem wali się w ciągu tygodni, niekiedy w
ciągu dni lub godzin. To wielorakie poczucie winy i utracona ufność w szansę na
urzeczywistnienie heteroseksualnego modelu życia mają wielki wpływ na wielu
homoseksualistów. Oferowana nadzieja — to nadzieja na niosące ulgę uwolnienie
się od tych niezmiernie bolesnych modeli zachowań, myśli i uczuć. Teoretyczna
osnowa zmian pozwala również na znacznie bardziej racjonalne pojmowanie
problemu homoseksualizmu i sposobu zmagania się z nim. W ostatnich latach
dowiedzieliśmy się wiele o dotykających znaczną liczbę ludzi, dokuczliwych i
trudnych problemach psychicznych. Jesteśmy obecnie świadomi istnienia milionów
ludzi, którzy cierpią lub cierpieli z powodu alkoholizmu, nałogowego hazardu,
nadużywania narkotyków, zaburzeń maniakalno-depresyjnych, schizofrenii,
anoreksji, bulimii, lęków, depresji i fobii. Być może my wszyscy, do pewnego
stopnia i w pewnym okresie naszego życia, będziemy cierpieć wskutek któregoś z
tych problemów, tak samo, jak wszystkich nas kiedyś czekają kłopoty ze zdro-
wiem fizycznym. Co ważniejsze, przyzwyczailiśmy się do myślenia o zdrowieniu z
patologii psychicznych, tak jak z choroby fizycznej. Wszyscy znamy ludzi, którzy
radzą sobie ze schorzeniami serca i nadciśnieniem i takich, którzy latami cierpią na
raka. Wielu spośród nas ma styczność z osobami, które wyleczyły się z
alkoholizmu lub schorzeń psychicznych, jak na przykład poważna depresja, i są
silniejsze. A może nawet sami przezwyciężaliśmy podobne problemy. Dr van den
Aardweg pokazuje, że homoseksualizm jest jedną z możliwych patologii, na które
wszyscy jesteśmy narażeni. Ma swoje źródła w sposobie naszego wychowania i w
różnych doświadczeniach naszego późniejszego życia. Możemy go pojmować jako
patologię i wyleczyć się. Dr van den Aardweg wydobywa homoseksualizm ze
skrajnie irracjonalnych ram i umieszcza go w kontekście racjonalnym i
realistycznym. Inaczej mówiąc, homoseksualizm nie jest wyrokiem dożywocia w
określonym sposobie życia, który zawsze pozostawać będzie w konflikcie z życiem
heteroseksualnym i z podstawowymi instytucjonalnymi formami w naszym
społeczeństwie. Homoseksualiści nie są skazani na sposób życia, który
niesłychanie alienuje, oddziela i ogranicza. Kiedy tylko przyglądamy się
homoseksualizmowi i zaczynamy go pojmować jako zjawisko podobne do
wszelkich innych problemów psychicznych, z których można się wyleczyć, nasza
percepcja zmienia się w dwojaki sposób. Homoseksualistom daje się nadzieję na
zmianę, a równocześnie pojawia się rodzaj akceptacji homoseksualistów jako
części normalnej społeczności ludzkiej, narażonych na patologie, jak wszyscy
pozostali. Potwierdza się to szczególnie wtedy, kiedy patrzymy na homoseksualizm
jak na schorzenie, z którego można się wyleczyć i w trakcie procesu terapii, z
pomocą Bożą, stać się silniejszym człowiekiem, który z sukcesem podjął
wyzwanie. To właśnie należy podkreślać. Wiem o istnieniu w Nowym Jorku grupy
homoseksualistów pod nazwą „Courage" /Odwaga/. Członkowie tej grupy usilnie
starają się żyć po chrześcijańsku, zwłaszcza pod względem czystości seksualnej.
Nazwa grupy jest trafna, bo trzeba prawdziwej odwagi, aby naprawdę starać się żyć
w ten sposób. W trakcie procesu budowania chrześcijańskiej odpowiedzi na swoją
orientację homoseksualną, mężczyźni ci stają się również wzorcami siły i odwagi
dla wielu innych, włącznie z heteroseksualistami. W rzeczywistości bowiem, wielu
heteroseksualistów również cierpi z powodu szczególnego sposobu życia,
zwłaszcza że różne modele zachowań seksualnych, często spotykane wśród
heteroseksualistów, są obecnie przez wielu psychologów uznawane za nałogi, jak
na przykład rozwiązłość seksualna, nałogowa masturbacja i fetyszyzm seksualny.
Homoseksualiści, którzy potrafią wyzwolić się z więzów swojego schorzenia, dla
wielu innych staną się wzorem siły i spełnionych nadziei. W swojej pracy, van den
Aardweg koncentruje się na centralnym doświadczeniu w psychice
homoseksualisty, jakim jest rozczulanie (litowanie) się nad sobą samym. Ważne,
by zauważyć, że neurotyczne konsekwencje rozczulania się nad sobą w żadnym
wypadku nie ograniczają się do homoseksualizmu. Rozczulanie się nad sobą jest
dolegliwością, która paraliżuje wiele typów ludzkich. Jednym z zasadniczych
dokonań van den Aardwegajest opis siły napędowej tego zjawiska i pewne
procedury psychoterapeutyczne, za pomocą których można je ograniczyć. W tym
aspekcie jego praca jest cenna dla ludzi zainteresowanych sposobem, w jaki
rozczulanie się nad sobą wpływa również na życie heteroseksualistów.
Wykorzystanie przez dra van den Aardwega humoru, jako formy terapii w leczeniu
neurotycznego rozczulania się nad sobą, ma zastosowanie w odniesieniu do wielu
różnych typów ludzkich. Ktokolwiek cierpi z powodu tego problemu, jest
kandydatem do leczenia humorem. Sądzę, że w rzeczywistości humor jest bardzo
użytecznym narzędziem w psychoterapii, które zasługuje na to, by psychologowie
poświęcali mu znacznie więcej uwagi, niż miało to miejsce dotychczas.
Praca dra van den Aardwega dotyka ostatecznego, głównego pola zainteresowań
psychologii — wychowania dzieci, a w szczególności relacji między
wychowaniem dziecka a rozwojem moralnym i etycznym. Oczywiście, zaniedbanie
wytworzenia normalnej świadomości płci ma konsekwencje moralne i etyczne. Dr
van den Aardweg bardzo dogłębnie i zwięźle opisuje zespół postaw i wartości,
towarzyszący niewytworżeniu orientacji homoseksualnej u dziecka. Jego
interpretacja rozwoju orientacji homoseksualnej daje spojrzenie na psychologię
rozwoju osobowości, a szczególnie na charakter dziecka pod względem moralnym i
etycznym. Namawiam czytelników, zainteresowanych tym aspektem rozwoju
dziecka, do zwrócenia szczególnej uwagi na dowody przytaczane przez autora oraz
na tezę. Wreszcie, podejście dra van den Aardwegajest szczególnie znaczące dla
społeczności chrześcijańskiej. W swojej interpretacji homoseksualizmu i
stosowanych metodach klinicznych me stosuje on żadnych czysto chrześcijańskich
koncepcji ani teorii. Tym niemniej, jego książka stanowi znaczący wkład do
chrześcijańskiej odpowiedzi na homoseksualizm. Chrześcijański pastor, który miał
powody, by uważać, że postawy homoseksualnej nie można zmienić, stawał wobec
bardzo poważnego dylematu moralnego. Potrafił bowiem zaakceptować osobę, ale
skoro nie można było zmienić jej orientacji seksualnej, musiał również akceptować
zachowania homoseksualne. Aby to uczynić — pamiętając, że judaizm, którego tak
żarliwym przedstawicielem był Jezus, jednoznacznie potępiał homoseksualizm —
należało w tym przypadku odrzucić święte pisma i tradycję Kościoła, nie tylko z
ostatnich 2000 lat chrześcijaństwa, ale również z poprzednich 3000 lat historii
Żydów. Druga możliwość — odrzucenie homoseksualisty, stwierdzenie, że to, co
robi, jest złe, a jednocześnie niezaoferowanie żadnej pomocy — wydawała się pod
pewnymi względami równie nie do przyjęcia. Obydwa wyjścia zdawały się
niechrześcijańskie i można by sądzić, że żadnej innej ewentualności nie ma.
Wszyscy znamy słynną historię o Jezusie i cudzołożnicy, w której Jezus odmówił
potępienia grzesznej kobiety i znalazł mądry sposób na odprawienie tych, którzy
potępić ją chcieli. Ale gdy zostali sami, Jezus powiedział jednoznacznie: „Idź
i nie grzesz więcej". W niniejszej książce, a także w najnowszych pracach innych
psychologów, zarówno chrześcijańskich, jak i świeckich, którzy próbują zmierzyć
się z problemem homoseksualizmu, można znaleźć konkretne wskazówki. Tak oni,
jak i dr van den Aardweg, udzielają istotnych porad, w jaki sposób można pomóc
grzesznikowi, który naprawdę chce „iść i więcej nie grzeszyć".
Paul C. Vłtz
Zgłoś jeśli naruszono regulamin