Jerzy Bański w swoim tekście rozprawia o podziale współczesnej Europy.docx

(13 KB) Pobierz

Jerzy Bański w swoim tekście rozprawia o podziale współczesnej Europy, a w szczególności o miejscu Polski i Europy Środkowej na tym kontynencie biorąc pod uwagę różne kryteria.

Najbardziej popularny jest podział Europy na części Zachodnią i Wschodnią. Nie jest jednakże on całkiem miarodajny, jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację polityczną po roku 1989 oraz rozszerzenie granic Unii Europejskiej.

Przypisanie Polski do którejś z tychże części nie jest łatwe, ponieważ istnieje wiele kryteriów, wg których można by przypisywać Polskę do Europy Zachodniej lub Wschodniej. Można brać pod uwagę chociażby sytuację geopolityczną, a także nasze położenie geograficzne oraz kręg kulturowy.

Przed rozpoczęciem  dokładniejszych rozważań nad lokalizacją Polski autor porusza temat położenia samej Europy jako kontynentu. Okazuje się, że ustalenie jej granic nie jest łatwe, ponieważ nie wszyscy są zgodni, co do przebiegu wschodniej granicy. Problemem jest to, że granic e geograficzne nie są zgodne z granicami politycznymi. Przykładem może być chociażby Rosja, której tylko mała zachodnia część należy do Europy, jeśli będziemy się kierować kryterium geograficznym i przyjmiemy, iż Europa sięga tylko gór Ural. Mimo to, Rosja należy do Rady Europy. Podobnie niektóre z państw zakaukaskich, np. Kazachstan należą do OBWE (Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie), a Cypr do UE.

Dużym problemem przy podziale Europy jest brak obiektywizmu – różne kraje postrzegają nasz kontynent w inny sposób, co skutkuje wyróżnianiem różnych regionów, które bardzo rzadko mają jednolite granice. Tym samym możemy mówić o istnieniu Europy Wschodniej, Zachodniej, Północnej, Południowej, Środkowej i Środkowo-Wschodniej, jak również o Europie katolickiej, prawosławnej czy karpackiej.

Regiony Europy mają zróżnicowaną ostrość granic – niektóre państwa możemy bez problemu przyporządkować  do jakiejś części, a niektóre zmieniają swe położenie. Jako przykład można podać Europę Wschodnią i jej granicę z Europą Zachodnią chociażby w kontekście upadku ZSRR.

Wg historyków Europa w okresie starożytnym była podzielona na dwie części: Śródziemnomorską (Imperium) oraz Barbarzyńską (Barbaricum), a granicę pomiędzy nimi wyznaczały rzeki: Ren oraz Dunaj. Polska znajdowała się wtedy w sercu Barbaricum. Ten podział jednak nie był jednorodny, ponieważ widoczne były różnice pomiędzy cesarstwem zachodnio i wschodnio rzymskim w Imperium, a także między lepiej rozwiniętą pod względem cywilizacyjnym oraz tą bardziej dziką częścią Barbaricum.

Upadek cesarstwa zachodnio rzymskiego w 476r. przyśpieszył ewoluowanie  granic z kierunku północ-południe w kierunku wschód-zachód. Podział wschód-zachód był oparty na wpływach kulturowych, także na przełomie pierwszego i drugiego tysiąclecia wykształciła się Europa Łacińska i Europa Bizantyjska. Polska leżała na granicy tych wpływów, jednak przyjmując chrześcijaństwo w łacińskiej wersji wpisała się do Europy Zachodniej.

Sztywny podział Wschód-Zachód budzi wiele kontrowersji, dlatego w ostatnich latach powstało wiele opracowań, mówiących o tzw. strefie przejściowej.

Samuel Phillip Huntington wyróżnia granicę pomiędzy cywilizacją zachodnią a prawosławną, która ma stanowić linię pomiędzy wyznawcami chrześcijaństwa, a ludami prawosławnymi oraz muzułmańskimi.  Jest to pogląd analogiczny do zdania czeskiego historyka, Jaroslava Bidlo, który porównywał Wschód i Zachód do Rzymu oraz Bizancjum.

Linię Huntingtona krytykuje geograf, Piotr Eberhardt. Zarzuca on Huntingtonowi, że granica ta jest zbyt sztywna i nie uwzględnia niektórych odłamów prawosławia i katolicyzmu. Ważne jednak jest, że zarówno Linia Huntingtona jak i Linia Eberhardta umieszcza całą Polskę w Zachodniej Europie.

Linie kulturowe są niestałe i mają odmienną formę od granic państw. Należałoby raczej traktować  je jako pasy przejściowe, które ciągle będą ulegały zmianie.

Oskar Halecki również ostrożnie podchodzi do tego dualizmu kulturowego w Europie. Uważa także, ze granice Europy Zachodniej powinny się znajdować gdzieś na terenie dzisiejszych Niemiec. Samą Europę Wschodnią dzieli na trzy mniejsze części: południowy-wschód, region dunajski i Europę Płd-Wschodnią, do której miałaby zaliczać się Polska.

Andrzej Podraza uważa, ze do podziału Imperium-Barbaricum oraz Europa Zachodnia i Wschodnia należy dodać również trzeci podział. Bierze on pod uwagę gospodarkę i dzieli Europę na dwie strefy gospodarcze oddzielone rzeką Łabą. Odział ten miał wykształcić się już na przełomie na średniowiecza i czasów nowożytnych, kiedy to tereny na zachód od Łaby rozwijały się bardziej dynamicznie, dzieki wprowadzeniu gospodarki kapitalistycznej, podczas gdy wschód pozostał przy systemie folwarczno-pańszczyźnianym.

Ten podział ma swoje potwierdzenie we współczesnym świecie –  tzw. „żelazna kurtyna” to bardzo ważna geopolityczna granica Europy, która powoli zaciera się, od kiedy upadł Związek Radziecki. Po rozpadzie ZSRR linia ta zaczęła się zacierać, proces ten przyśpiesza duża aktywność UE oraz NATO.

Bański analizując wydarzenia historyczne dochodzi do wniosku, że granice polityczne są przejściowe i jest praktycznie pewne, że będą w przyszłości ulegać zmianie. Najtrwalsze są natomiast granice kulturowe, których zatarcie może nie jest niemożliwe, ale na pewno zajęłoby bardzo dużo czasu.

Jednakże biorąc pod uwagę jakąkolwiek koncepcję podziału Europy, Polskę można uznać za rubieże Europy Zachodniej.

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin