Medytacja dynamiczna (Automatycznie zapisany).docx

(13 KB) Pobierz

MEDYTACJA DYNAMICZNA

 

praktykowana w ośrodkach Osho codziennie rano

 

Gdy kończy sie sen, cała przyroda ożywia sie; noc minęła, nie ma juz ciemności,

słonce wstaje i wszystko staje sie świadome i czujne, jest to medytacja, w której musisz

być ciągle czujny, świadomy, uważny - cokolwiek robisz. Pozostawaj obserwatorem.

Nie zgub się.

Łatwo jest zgubić się. Oddychając, możesz zapomnieć. Możesz tak bardzo stać sie

jednym z oddychaniem, że zapomnisz o obserwatorze. A wtedy przegapiasz cel tej

praktyki. Oddychaj najszybciej, najgłębiej, jak to możliwe, włóż w to całą swą energie,

ale nadal pozostawaj obserwatorem. Obserwuj to, co sie dzieje jakbyś był widzem, jakby

to wszystko działo sie komuś innemu, jakby wszystko działo się w ciele, a świadomość

jest po prostu scentrowana i obserwująca. To bycie obserwatorem musi być zachowane

we wszystkich trzech fazach. A gdy wszystko się zatrzyma i w czwartej fazie staniesz

sie całkowicie bierny, nieruchomy, ta uważność sięgnie szczytu.

 

Medytacja dynamiczna trwa godzinę, składa sie z pięciu części. Można robić

samemu, ale energia będzie potężniejsza gdy praktykuje sie ja w grupie. Jest ona

doznaniem indywidualnym, dlatego nie zwracaj uwagi na ludzi wokoło i cały czas miej

oczy zamknięte, a najlepiej zasłonięte przepaska. Najlepiej robić z pustym żołądkiem i

w luźnym wygodnym stroju.

 

Jeśli miejsce nie pozwala na hałasowanie, możesz robić cichą odmianę - zamiast

wyrzucać dźwięki z siebie, niech katharsis w drugiej części zachodzi całkowicie w

ruchach ciała. W trzeciej części dźwięk „hu” może być wybijany w ciszy, wewnątrz, a

piata cześć może stać się tańcem pełnym ekspresji.

 

Cześć pierwsza - 10 minut

 

Oddychaj chaotycznie nosem, koncentrując się stale na wydechu. Wdechem ciało

zajmie sie samo. Rób to najszybciej i najmocniej jak to jest możliwe - a potem jeszcze

nieco mocniej, aż dosłownie staniesz się oddychaniem. Dla wspomożenia gromadzenia

energii wykorzystuj naturalne ruchy ciała. Poczuj jak energia gromadzi się, ale nie

puszczaj jej w czasie tej pierwszej części.

 

Cześć druga - 10 minut

 

Wybuchnij! Puść wszystko, co tylko potrzebuje być wyrzuconym na zewnątrz.

Oszalej totalnie, wrzeszcz, krzycz, płacz, skacz, trzęś sie, tańcz, śpiewaj, śmiej się, rzucaj

się na wszystkie strony. Niczego nie powstrzymuj, cale ciało utrzymuj w ruchu. Często

na początku pomaga odrobina udawania. Nigdy nie pozwól, żeby umysł ingerował w

to, co się dzieje. Bądź totalny.

 

 

 

 

Cześć trzecia - 10 minut

 

Z podniesionymi rekami podskakuj i możliwie najgłębiej wykrzykuj mantrę „HU!

HU! HU!” Przy każdym opadnięciu na ziemię, na podeszwy stóp, niech dźwięk ten

wbija sie głęboko w ośrodek seksu. Daj z siebie wszystko, wyczerpuj się totalnie.

 

Cześć czwarta - 15 minut

 

Stop! Zatrzymaj sie w bezruchu, w takiej pozycji, w jakiej jesteś. W żaden sposób nie

układaj ciała. Kaszlniecie, poruszenie - cokolwiek - rozproszy przepływ energii i cały

wysiłek pójdzie na marne. Bądź obserwatorem wszystkiego, co sie z toba dzieje.

 

Czesc piata - 15 minut

 

Świętuj i raduj sie razem z muzyka i tańcem, wyrażaj wdzięczność wszystkiemu.

Zachowaj to szczęście w sobie przez cały dzien.

Ktoś powiedzial, ze medytacja, która tutaj robimy, zdaje sie byc czystym

szalenstwem. Tak jest. I jest tak z pewnego powodu. W tym szalenstwie jest metoda,

zostala ona dobrana swiadomie.

Pamietaj - z wlasnej woli nie mozesz oszalec. Szalenstwo toba owladnie. Tylko

wtedy mozesz oszalec. A jesli wchodzisz w szalenstwo z wlasnej woli, jest to cos

zupelnie innego. Kontrolujesz wszystko, a kto potrafi kontrolowac nawet swoje

szalenstwo, ten nigdy nie oszaleje.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin