{911}{976}Domy żyjš. {1007}{1078}To jest co, co wiemy, {1079}{1179}czujemy końcówkami naszych nerwów. {1702}{1797}Jeli będziemy cicho,|jeli się wsłuchamy, {1798}{1869}usłyszymy jak domy oddychajš. {1870}{1965}Czasami w rodku nocy,|słyszymy jak rosnš. {1966}{2053}Tak, jakby miały złe sny. {4436}{4506}Dobre domy kołyszš, tulš i dodajš otuchy. {4507}{4615}Złe sprawiajš, że musimy pać na kolana. {4627}{4722}Złe domu nienawidzš naszego ciepła, naszego człowieczeństwa. {4723}{4794}Ta lepa nienawić do naszego człowieczeństwa,|to jest to, co my mamy na myli, {4795}{4885}używajšc słowa: "nawiedzony". {4915}{5002}Steve?|Wszystko w porzšdku? {5011}{5065}Tak. {5083}{5171}Przestało.|Też to słyszałem. {5179}{5250}- Ale przestało.|- Co, co słyszałe? {5251}{5298}To były słowa. Niewyrane. {5299}{5394}- Czy ktokolwiek z was...|- Ja chyba co słyszałam. {5395}{5466}Albo to była tylko moja wyobrania, więc... {5467}{5513}- Steve, co to było?|- Skšd ja mam wiedzieć. {5514}{5561}Nie mam przecież|parapsychicznych koci w moim ciele, {5562}{5609}jak dobrze wiesz.|Sama mnie testowała, więc... {5610}{5705}Nie mam prawdziwego...|Co? Na co tak patrzysz? {5706}{5764}Na nic. {5922}{6003}Pam!|Możesz tu podejć? {6569}{6640}Otwieramy i niech się zacznie. {6641}{6718}- Mogłaby...?|- Dobrze. {6953}{7000}Emer, chłopcze,|chod i pomóż nam, {7001}{7096}zdaje się, że kamerdyner ma dzi wolne! {7097}{7144}- Nie nazywaj mnie tak.|- Daj spokój. {7145}{7240}Za 5 tysięcy dolarów,|możesz przynajmniej zanieć kilka walizek. {7241}{7334}Nie płacš mi za pracę tragarza. {7648}{7732}Pam, wszystko w porzšdku? {7792}{7936}Mylałem, że ten dom jest pusty.|- Pan Bolinger jak sšdzę, reporter. {7960}{8055}- Pam?|- Tak, nazywam się Bolinger, ale skšd pani to wie? {8056}{8169}Proszę wejć sir, oczekujš pana.|Tędy proszę. {8224}{8337}Proszę wejć sir, oczekujš pana.|Tędy proszę. {8511}{8582}Ile miałe lat,|gdy się zgubiłe w tym czym? {8583}{8654}- 8, 9?|- O czym ty mówisz? {8655}{8726}W pokoju z kolorowym wiatłem i zapachem sody. {8727}{8812}Co się stało?|Co ujrzałe? {8823}{8894}Co...,|co cię przestraszyło? {8895}{8982}Nie wiem, o czym mówisz. {9111}{9183}Ty wiesz, prawda? {9207}{9277}Ale nie mówisz. {9566}{9661}- Co to jest?|- Jest zimna, po prostu... {9662}{9733}zimny metal, to wszystko.|- Ale, ale ty przemówiła. {9734}{9824}Było tam co, ale...|odeszło. {9854}{9947}Nie podobało mi się to uczucie. {13355}{13474}Dozorca musiał to zostawić, zaraz po tym,|jak wpucił chłopaków, którzy przynieli sprzęt. {13475}{13645}- Będzie za nim tęsknić.|- Nie, po lecie przyjdzie wrzesień i brama nie będzie otwarta. {13690}{13785}Dla każdego z was jest latarka.|Sugeruję, żebycie mieli je zapalone i zawsze przy sobie. {13786}{13833}Z elektrycznociš jest przeważnie wszystko w porzšdku. {13834}{13953}A kiedy wysišdzie, mylę, że szukanie|skrzynki bezpiecznikowej na nic się nie zda. {13954}{14049}Nie.|Ani też włšcznie zasilania awaryjnego. {14050}{14121}- A co z twoim sprzętem?|- Kiedy następuje przerwa w dostawie pršdu, {14122}{14261}wszystko przełšcza się na baterie.|Mylę, że powinnimy zaczšć. {14410}{14484}Gdzie jest Annie?! {14625}{14697}Ona jest cudowna. {14841}{14938}Pištek po południu, godzina 15:17. {14961}{15056}Włanie zaobserwowalimy nasze pierwsze paranormalne zjawisko. {15057}{15132}Tajemniczy podmuch. {15225}{15320}Jedynš rzeczš na którš się upieram,|to żebycie nie badali niczego w pojedynkę. {15321}{15440}- Geografia Rose Red zdaje się być niestabilna.|- Może powinnimy umówić się do spania w kilka osób? {15441}{15487}Ja nie mam nic przeciwko dzieleniu pokoju z Cathy. {15488}{15535}Albo moglibymy spać we trójkę,|jak na obozie letnim. {15536}{15583}Ja będę spał z Emerym, {15584}{15679}a po północy splšdrujemy lodówkę, prawda Em?|- Nie, pokoje sš całkowicie bezpieczne. {15680}{15797}Najważniejsze, to nie wychodzić na spacery. {15824}{15895}- Mylę, że to was zainteresuje.|- Wow... {15896}{15991}Można tutaj zrobić więto Dziękczynienia dla stu osób. {15992}{16111}- Może po odkażeniu tego miejsca.|- Ale z ciebie uroczy facet. {16112}{16186}Mówiłem do ciebie? {16208}{16303}Ellen Rimbauer, nazywała ten pokój:|"Pokojem Zdrowia". {16304}{16386}My nazywamy go Solarium. {16424}{16542}Zarzšdca Red Rose, George Meter,|przyjaciel i kumpel do picia Johna Rimbauera, {16543}{16614}zmarł tu zaraz pod koniec I Wojny wiatowej. {16615}{16710}Według lekarza,|został ukšszony przez pszczołę. {16711}{16822}Zmarł przez bardzo silnš reakcję alergicznš. {16879}{16974}Jak wam mówiłam,|w okresie rozkwitu Rose Red, {16975}{17046}mężczyni niezbyt dobrze tu kończyli. {17047}{17118}- To niezbyt nam dodaje otuchy.|- Nie ma się czego obawiać. {17119}{17273}Pamiętajcie tylko, żeby być czujnym,|kiedy będziecie się poruszać po domu. {17287}{17310}A teraz... {17311}{17363}Co? {17431}{17525}- Co to jest?|- Czy dozorca to też zostawił? {17526}{17573}- Wštpię?|- Więc kto? {17574}{17700}Włšcz powtórzenie rozmowy|i zobaczymy kto się zgłosi. {17862}{17909}<Słucham? {17910}{17957}Dodzwoniłe się do profesora|Carla Millera z wydziału psychologii... {17958}{18077}Nie jestem teraz w stanie odebrać telefonu,|jeli chcesz zostaw wiadomoć po sygnale, {18078}{18197}ale pamiętaj słowa Szekspira:|"Zwięzłoć jest duszš dowcipu".> {18198}{18245}- Kto to?|- Witam panie profesorze Miller, {18246}{18317}tu mówi przyjaciel Joyce Ridner, Steven Rimbauer. {18318}{18389}Zdaje się, że znalelimy pana własnoć,|tutaj w Rose Red. {18390}{18461}Jestem pewny, że to nie pan go upucił,|zwłaszcza, że widzielimy się z panem jakš godzinę temu, {18462}{18556}ale mam pewien pomysł, kto to zrobił.|Ten facet, który napisał ten artykuł, czy mam rację? {18557}{18628}Wkraczanie na teren prywatny|nie jest bardzo poważnym przestępstwem, {18629}{18676}a współpraca z włamywaczem,|może być nie mniej poważnym przestępstwem. {18677}{18748}Ale mylę, że pana godnoć na tym ucierpi. {18749}{18844}Proszę zgadnšć kto będzie|na okładce gazety w przyszłym tygodniu? {18845}{18950}-Życzę miłego dnia.|- Brawo Steve, brawo. {18965}{19060}- Nie możesz być pewien, że to jest telefon profesora Millera.|- Oczywicie, że jest. {19061}{19132}Jeli chcesz dowodów,|wykręć jaki numer z pamięci. {19133}{19180}Założę się, że jednym z nim|będzie ten sukinsyn Bolinger. {19181}{19276}Jeli reporter miał telefon,|to gdzie jest reporter? {19277}{19396}Może dom go pożarł.|Czy nie to włanie miał robić, zjadać ludzi? {19397}{19491}Najprawdopodobniej co go przestraszyło.|Co, w co ani on, ani profesor Miller nie wierzš. {19492}{19587}I po prostu zwiał.|- Może wcišż jest w domu. {19588}{19659}Jeli jest, to znajdziemy go.|Dalej ludziska idzi... {19660}{19755}Joyce, jeste pewna, że nie powinnimy,|no wiesz... Powiadomić kogo? {19756}{19851}Dlaczego mielibymy to robić?|Jeli Bolinger jest tutaj, wkradł się na teren prywatny, {19852}{19899}tak jak Steve powiedział,|a kiedy zadzwonimy po gliny, {19900}{20019}będzie z pół tuzina policjantów,|biegajšcych do domu i niszczšcych atmosferę. {20020}{20067}I kto wtedy wygra?|Ta winia Miller. {20068}{20115}Mimo wszystko i nie mogę do tego dopucić! {20116}{20187}Dobrze, po prostu nie mogę,|nie chcę, nie mogę, ja... {20188}{20272}W porzšdku.|On nie wygra. {20284}{20331}A jeli znajdziemy Bolingera,|poczęstujemy go filiżankš herbaty, {20332}{20403}damy mu niezłego klapsa|i odelemy go z powrotem. {20404}{20498}- Jak dla mnie, brzmi niele.|- Tak, dla mnie też. {20499}{20583}Zaczynamy przedstawienie? {20595}{20679}Zaczynamy przedstawienie. {20787}{20930}- Szkoda, że nikt nie przycinał tych winoroli.|- Tak, dawno już nie było w Rose Red ogrodnika. {20931}{21002}Odkšd rafineria ropy naftowej Amokran|upadła, minęło ćwierć wieku. {21003}{21170}Mylę, że zatrzymujemy się w kuchni,|ponieważ Joyce chce nam powiedzieć o mojej pracioci April. {21171}{21218}- Proszę Joyce.|- Jeste pewien? {21219}{21266}Jasne, że jestem pewny.|Z resztš dlatego tu jestemy. {21267}{21362}Poza tym, to wszystko|działo się dużo wczeniej przede mnš. {21363}{21434}April miała 6 lat, kiedy zniknęła.. {21435}{21529}Jej brat Adam był daleko w szkole z internatem.|- W szkole z internatem w wieku 8 lat? {21530}{21601}Pomysł Rimbauera.|Ellen protestowała i wrzeszczała, {21602}{21697}ale John, przynajmniej tym razem,|uparł się i postawił na swoim. {21698}{21789}Nawet wtedy nie ufał Rose Red. {21794}{21865}To było ostatnie miejsce,|w którym widziano April. {21866}{22033}Sukeena zeszła do tam spiżarni|i przysięgła, że nie było jej mniej niż 30 sekund. {22034}{22105}Kiedy wróciła... {22154}{22213}April... {22250}{22340}April kochanie, gdzie jeste? {22370}{22429}April... {22777}{22914}50 mężczyzn przeszukało dom i tereny dookoła.|Nic nie znaleli. {22921}{23040}Nic więcej oprócz pukla włosów|i nitki z jej sukienki. {23041}{23160}Pradziadek był przekonany,|że Sukeena miała z tym co wspólnego. {23161}{23232}Więc zabrał jš do ródmiecia... {23233}{23280}Ellen sprzeciwiała się temu jak mogła najbardziej, {23281}{23328}ale John nie chciał jej słuchać. {23329}{23400}- Dokšd jš zabierasz?!|- Ellen, przestań! {23401}{23448}Proszę John! {23449}{23510}Sukeena! {23520}{23567}Sukeena została zabrana|do czego w rodzaju małej piwnicy. {23568}{23615}Możecie sobie wyobrazić|jak była przesłuchiwana przez 50 godzin, {23616}{23735}bez spania, bez jedzenia,|żadnych przerw do toalety, żadnej litoci. {23736}{23817}Nie wiem.|Ona zniknęła. {23856}{23917}Nie wiem. {24336}{24455}W końcu przekonała ich,|że nie wiedziała nic o zniknięciu April. {24456}{24598}Ale to jš kosztowało.|Mam na myli, że to kosztowało jš trzy zęby, złamany nos i nadgarstek. {24599}{24694}Ostatecznie, pokojówka Ellen mogła znowu wrócić do domu. {24695}{24811}Mam na myli,|ten jedyny dom, k...
milka.25