W blaskach gwiazdy betlejemskiej Opowiadania dla starszych dzieci Tom Ca�o�� w 2 tomach Polski Zwi�zek Niewidomych Zak�ad Wydawnictw i Nagra� Warszawa 1991 T�oczono pismem punktowym dla niewidomych w Drukarni PZN, Warszawa, ul. Konwiktorska 9 Przedruk z "Wydawnictwa Ksi�y Marian�w", Warszawa 1989 Pisa�a Katarzyna Jurczyk. Korekty dokonali St. Makowski i L. Wi�ckowska Jak uczci� narodzenie Pana Jezusa? Indro Montanelli, redaktor w�oskiego dziennika "II Giornale" wychodz�cego w Mediolanie, otrzyma� na tydzie� przed Bo�ym Narodzeniem nast�puj�cy list: "Kochany Panie Redaktorze, Jeste�my uczniami klasy VIA w mie�cie Mortara. Pod kierunkiem naszej nauczycielki j�zyka w�oskiego korzystamy z wiadomo�ci zawartych w Pa�skim dzienniku. Teraz, w okresie Bo�ego Narodzenia, zamierzamy zbiera� wiadomo�ci o dobrych wydarzeniach maj�cych miejsce na �wiecie. Chcemy powycina� je z gazet i zawiesi� na choince naszej klasy razem z r�nokolorowymi bombkami. Na pocz�tku sprawa wydawa�a si� do�� �atwa, ale po paru dniach okaza�o si�, �e to tylko pozory. Olbrzymia wi�kszo�� przytaczanych w gazetach fakt�w i wydarze�, to zab�jstwa, kradzie�e, zamachy i r�ne nieszcz�liwe wypadki. Czy� to mo�liwe, by nasz wielki �wiat, zamieszka�y przez miliony ludzi mia� do przekazania tylko smutne wiadomo�ci? Czy�by �wiat sta� si� a� tak z�y? Nie chc�c rezygnowa� z naszych poszukiwa� postanowili�my zwr�ci� si� do Pana, Kochany Redaktorze, z pro�b�, by nam pom�g� i zechcia� poda� w swym dzienniku troch� pozytywnych wiadomo�ci. Dzi�ki temu nasza choinka stanie si� troch� pi�kniejsza, a my uwierzymy, �e �wiat nie jest taki z�y, jak o nim pisz�. Z g�ry dzi�kujemy i przesy�amy najlepsze �yczenia na Bo�e Narodzenie. Uczniowie VIA w Mortara" A oto odpowied� redaktora: "Kochane dzieci! Najlepsz� wiadomo�ci�, jak� mog� wydrukowa� w moim dzienniku, jest wasz pi�kny i pochodz�cy z dobrego serca list. Niestety, musicie pogodzi� si� z faktem, �e ludzie niech�tnie czytaj� o czynach dobrych i szlachetnych, wol� skandale i wszelkiego rodzaju brudy. Dziennik, je�li nie chce zbankrutowa�, musi uwzgl�dnia� te gusty. Podam wam przyk�ad: je�li wychodz�c z domu spotkam ubogiego i dam kilkaset lir�w, �aden dziennik nie poda tego faktu do wiadomo�ci. Je�li natomiast wezm� kija i po�ami� mu ko�ci, ch�tnie i obszernie opisz� to wszystkie gazety. Dlatego m�j dziadek wci�� mi powtarza�: post�puj zawsze tak, aby twoje nazwisko nigdy nie znalaz�o si� na szpaltach gazet. Wiem, �e to niedobrze. Powinno by� przeciwnie. Ale ja sam nie dam rady zmieni� �wiata i regu�, wed�ug kt�rych on post�puje. St�d, kochane dzieci, musicie si� pogodzi�, �e jedyn� nagrod� dobrego post�powania jest ciche zadowolenie, �e idziecie za g�osem sumienia i przykaza� Bo�ych. Indro Montanelli" To, co nie uda�o si� w�oskim dzieciom i dziennikarzowi, my spr�bujemy uczyni� w tej ksi��ce. Chcemy wam przekaza� szereg opowiada�, g��wnie z �ycia dzieci, o dobrych i pi�knych czynach. Niekt�re z tych opowiada� s� fikcj� literack�, ale wiele jest wzi�tych r�wnie� z �ycia. Prawie wszystkie zwi�zane s� z Bo�ym Narodzeniem i opisuj�, jak prze�ywaj� to �wi�to dzieci w r�nych krajach �wiata: w Japonii, Polsce, W�oszech, Niemczech, Anglii, Ameryce, w gor�cej Afryce i na mro�nych terenach blisko bieguna p�nocnego. Czy to przedsi�wzi�cie uda�o si� nam lepiej ni� dzieciom w�oskim, sami os�dzicie po przeczytaniu tej ksi��ki. Chc�c pi�knie prze�y� �wi�ta Bo�ego Narodzenia, nie wystarczy - sami o tym dobrze wiecie - podziwia� dobre czyny innych dzieci barwnie opisane w ksi��ce. Najmniejszy wasz w�asny dobry uczynek ma wi�ksz� warto�� dla was ni� wielkie, bohaterskie wydarzenia, ale tylko przeczytane i prze�yte w wyobra�ni. Najcz�stszym dobrym uczynkiem w okresie �wi�tecznym jest zrobienie komu� podarunku. Zwykle my�limy o otrzymywaniu podarunk�w, a nie o ich dawaniu. Tymczasem Pan Jezus powiedzia�, �e jest rzecz� bardziej radosn�, pi�kniejsz� dawa� ni� bra�. Tak przynajmniej winno by� w �yciu dobrego dziecka Bo�ego. Przytoczmy dziecinny i troch� �mieszny przyk�ad. Ma�a dziewczynka modli si�: Jezu, dzi� �wicz� kol�d�. Chc� j� Ci za�piewa� jako podarunek na Bo�e Narodzenie, ale teraz nie s�uchaj jej jeszcze, bo to ma by� niespodzianka. Pi�kna jest my�l, by Panu Jezusowi zrobi� jaki� podarunek z wdzi�czno�ci za to, �e przyszed� do nas jako ma�e dziecko w stajence betlejemskiej. Ale wy jako starsze znajdziecie inne dary ni� ta ma�a dziewczynka. Wy mo�ecie ofiarowa� Mu wasz� dobr� spowied�, Komuni� �wi�t� czy odwiedzenie Go w ko�ciele, od czasu do czasu, r�wnie� poza niedzieln� Msz� �wi�t�. Czy pami�tali�cie o tym? Pi�kn� rzecz� jest r�wnie� zrobienie podarunku cho�by male�kiego swoim bliskim z rodziny, a jeszcze pi�kniejsz� jakiemu� ubogiemu dziecku, oboj�tnie czy znajomemu, czy z dalekich kraj�w misyjnych. Pan Jezus powiedzia�: Co�cie uczynili jednemu z tych najmniejszych, Mnie�cie uczynili. ks. Stanis�aw Klimaszewski Mic Narodzenie Pana Jezusa W owym czasie wysz�o rozporz�dzenie Cezara Augusta, �eby przeprowadzi� spis ludno�ci w ca�ym pa�stwie. Pierwszy ten spis odby� si� w�wczas, gdy wielkorz�dc� Syrii by� Kwiryniusz. Wybierali si� wi�c wszyscy, aby si� da� zapisa�, ka�dy do swego miasta. Uda� si� tak�e J�zef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, poniewa� pochodzi� z domu i rodu Dawida, �eby si� da� zapisa� z po�lubion� sobie Maryj�, kt�ra by�a brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszed� dla Maryi czas rozwi�zania. Porodzi�a swego pierworodnego Syna, owin�a Go w pieluszki i po�o�y�a w ��obie, gdy� nie by�o dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali stra� nocn� nad swoj� trzod�. Naraz stan�� przy nich anio� Pa�ski i chwa�a Pa�ska zewsz�d ich o�wieci�a, tak �e bardzo si� przestraszyli. Lecz anio� rzek� do nich: - Nie b�jcie si�! Oto zwiastuj� wam rado�� wielk�, kt�ra b�dzie udzia�em ca�ego narodu: dzi� w mie�cie Dawida narodzi� si� wam Zbawiciel, kt�rym jest Mesjasz, Pan. A to b�dzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowl�, owini�te w pieluszki i le��ce w ��obie. I nagle przy��czy�o si� do anio�a mn�stwo zast�pc�w niebieskich, kt�re wielbi�y Boga s�owami: - Chwa�a Bogu na wysoko�ciach, a na ziemi pok�j ludziom Jego upodobania. Gdy anio�owie odeszli od nich do nieba, pasterze m�wili nawzajem do siebie: - P�jd�my do Betlejem i zobaczmy, co si� tam zdarzy�o i o czym nam Pan oznajmi�. Udali si� te� z po�piechem i znale�li Maryj�, J�zefa i Niemowl�, le��ce w ��obie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zosta�o objawione o tym Dzieci�ciu. A wszyscy, kt�rzy to s�yszeli, dziwili si� temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywa�a wszystkie te sprawy i rozwa�a�a je w swoim sercu. A pasterze wr�cili, wielbi�c i wys�awiaj�c Boga za wszystko, co s�yszeli i widzieli, jak im to by�o powiedziane. Ewangelia wed�ug �wi�tego �ukasza 2, 1_#20 M�drcy ze Wschodu Gdy Jezus narodzi� si� w Betlejem w Judei za panowania kr�la Heroda, oto M�drcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: - Gdzie jest nowo narodzony kr�l �ydowski? Ujrzeli�my bowiem Jego gwiazd� na Wschodzie i przybyli�my odda� Mu pok�on. Skoro to us�ysza� kr�l Herod, przerazi� si�, a z nim ca�a Jerozolima. Zebra� wi�c wszystkich arcykap�an�w i uczonych ludu i wypytywa� ich, gdzie ma si� narodzi� Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: - W Betlejem judzkim, bo tak napisa� Prorok: "A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jeste� zgo�a najlichsze spo�r�d g��wnych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie w�adca, kt�ry b�dzie pasterzem ludu mego, Izraela". Wtedy Herod przywo�a� potajemnie M�drc�w i wypytywa� ich dok�adnie o czas ukazania si� gwiazdy. A kieruj�c ich do Betlejem, rzek�: - Udajcie si� tam i wypytujcie starannie o Dzieci�, a gdy Je znajdziecie, donie�cie mi, abym i ja m�g� p�j�� i odda� Mu pok�on. Oni za� wys�uchawszy kr�la, ruszyli w drog�. A oto gwiazda, kt�r� widzieli na Wschodzie, sz�a przed nimi, a� przysz�a i zatrzyma�a si� nad miejscem, gdzie by�o Dzieci�. Gdy ujrzeli gwiazd�, bardzo si� uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dzieci� z Matk� Jego, Maryj�; upadli na twarz i oddali Mu pok�om. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: z�oto, kadzid�o i mirr�. A otrzymawszy we �nie nakaz, �eby nie wracali do Heroda, inn� drog� udali si� do swojej ojczyzny. Ewangelia wed�ug �wi�tego Mateusza 2, 1_#12 Noc Bo�ego Narodzenia W pi�tym roku mego �ycia mia�am wielkie zmartwienie. Nie wiem nawet, czy od tego czasu dozna�am kiedy wi�kszego. By�o to wtedy, kiedy umar�a moja babcia. Dot�d siadywa�a codziennie w k�cie sofy w swoim pokoju i opowiada�a legendy. Nie pami�tam jej inaczej, jak siedz�c� i opowiadaj�c� od rana do wieczora, a my, dzieci, siedzia�y�my wok� niej i s�ucha�y�my. Cudne to by�o �ycie. Nie by�o dzieci, kt�rym by si� tak dobrze powodzi�o, jak nam. Ja jednak zbyt ma�o pami�tam moj� babci�. Wiem, �e mia�a pi�kne, kredowobia�e w�osy, �e chodzi�a bardzo pochylona i �e zawsze cerowa�a po�czoch�. Przypominam sobie tak�e, �e kiedy sko�czy�a jak�� legend�, mia�a zwyczaj k�a�� r�k� na mojej g�owie i dodawa�: - A to wszystko jest prawd�, jak to, �e ja ciebie widz�, a ty mnie. Pami�tam tak�e, �e umia�a �piewa� pi�kne pie�ni, ale nie �piewa�a codziennie. Jedna z tych pie�ni by�a o rycerzu i wodnicy, a zwrotki jej ko�czy�y si� s�owami: "Wicher tak zimny, wicher tak zimny, od morza dmie i oddali". Potem przypominam sobie jeszcze modlitw�, kt�rej m...
jagaw7