Wychowanie seksualne dla klasy wyższej.pdf

(5985 KB) Pobierz
59528788 UNPDF
Aby rozpocząć lekturę,
kliknij na taki przycisk ,
który da ci pełny dostęp do spisu treści książki.
Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym
LITERATURA.NET.PL
kliknij na logo poniżej.
59528788.002.png 59528788.003.png
Krystyna Kofta
Wychowanie seksualne dla klasy
wyższej, średniej i niższej
ilustrował Andrzej Czeczot
1
2
59528788.004.png
PODZIĘKOWANIA
Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tej książki, a więc zarówno tym, co
dawno odeszli i mogli wspierać mnie jedynie duchem, jak i tym, co wciąż żyją i każdego dnia
dostarczają nam nowych przemyśleń.
Dziękuję dorosłym ludziom, którzy zwierzyli się ze swych problemów, z tego, że mimo upływu
czasu i osiągnięcia wieku dojrzałego nie mogą przełamać wstydu i nieśmiałości w mówieniu,
myśleniu i w uprawianiu seksu. Bez nich ta książka byłaby jeszcze jednym, nikomu niepotrzebnym
podręcznikiem, uczącym rozmaitych technik seksualnych. Jeśli bowiem opis stu pozycji trafi na nie
przygotowany grunt, wówczas nie będzie z niego żadnego pożytku. Tylko zmieniając purytańską
mentalność, możemy udowodnić sobie, że seks to przyjemność, a niekiedy nawet rozkosz, że te
ruchy są ze wszech miar godne nawet filozofa.
Trudno przecenić rolę, jaką w niniejszej książce odegrał święty Augustyn, jak również jego
matka Monika. Gdyby nie jej codzienne żarliwe modły do Pana o nawrócenie syna, o porzucenie
konkubiny i życia seksualnego, święty Augustyn byłby zwykłym, nurzającym się w rozpuście
Augustynem. To święty Augustyn pierwszy związał ściśle ciało i seks z grzechem pierworodnym,
o czym w Starym Testamencie nie ma ani słowa. Zawdzięczamy mu nie tylko nasze kompleksy i
wielką karierę psychoanalizy, ale i mizoginiczny stosunek mężczyzn do kobiet.
Stąd mądrość czerpał wielki patron lustratorów, Jacob Sprenger, i jego wspólnik, Heinrich
Kramer. Dwaj niemieccy dominikanie, twórcy wybitnego dzieła Malleus maleficarum , czyli Młot
na czarownice . Jego motywem przewodnim był wyrażony explicite pogląd: NIEWIASTA
ZJADLIWSZA JEST NIŹLI ŚMIERĆ. To oni prawie ostatecznie rozwiązali palący problem
czarownic, przez wieki czyszcząc z nich świat. Taka była w tamtych czasach „uzdrawiająca
konieczność”. Inkwizytorzy zgłębiali tajemnicze związki kobiety z diabłem za pomocą żelaznych
butów, mocowanych na stopach czarownic śrubami wkręcającymi się w kości. Inkwizytorom
właśnie zawdzięczamy wiedzę o tym, kim jest diabeł i jakie perfidne metody stosuje, by nas opętać.
Dowiemy się z historii, że diabeł to zło, a zło największe to seks.
Dlatego wciąż wśród nas są tacy, którzy uważają, iż żyjemy w cywilizacji diabła. To oni bronią
dziatwę szkolną przed podręcznikami wychowania seksualnego.
Wielki wpływ na ostateczny kształt niniejszej książki mieli również politycy obu płci i różnych
orientacji, czuwający nad przestrzeganiem czystości, która jest wartością samą w sobie. W
osiągnięciu owej czystości najbardziej przeszkadza rodzaj grzechu samowystarczalnego, czyli
masturbacja, dziękuję więc F.E. Bilzowi, nauczycielowi lecznictwa przyrodnego, właścicielowi
lecznicy przyrodnej działającej pod koniec XIX i na początku XX wieku, za jej publiczne
obnażenie i uciechę, jaką nam sprawił. Mam nadzieję, że przyniesie radość również czytelnikom
bezkompromisowy odpór dany onanistom i niezwykle dokładny opis ich grzesznych praktyk.
W trudnej, wręcz pionierskiej pracy przyświecały mi teksty także innych poważnych autorów, z
których jak ze źródła czerpałam wiedzę. Przytoczę tu tylko kilka ważnych nazwisk, takich jak
Jacques Le Goff, Jean Delumeau, David Buss, Robert Graves, Zygmunt Freud, Carl Gustav Jung,
George Bataille, ale było też wielu, wielu innych. Osobne podziękowania należą się feministkom;
to one zwróciły moją uwagę na zagadnienia, których dotąd nie dostrzegałam, uczuliły mnie na
asymetrię wszelkiego rodzaju s t o s u n k ó w między kobietą i mężczyzną. Dziękuję również
mojemu mężowi, który to zaakceptował, stając się umiarkowanym feministą.
Jestem wdzięczna także przyjaciołom i wrogom, którzy stali się mimowolnymi bohaterami i
bohaterkami licznych przykładów z życia, pomieszczonych w niniejszej pracy.
3
Intelektualny klimat oraz wolną rękę w traktowaniu delikatnego tematu otrzymałam od
wydawców, dzielnie mi sekundujących na wszystkich etapach pracy nad książką. Redaktorce
książki dziękuję za wnikliwą pracę nad tekstem.
Szczególnie serdeczne i najważniejsze podziękowania kieruję do Andrzeja Czeczota,
współtwórcy tej pozycji, za komplet ilustracji trafiający obuchem w samo sedno rzeczy, tak jak w
sprawach seksu zawsze być powinno.
Krystyna Kofta
Warszawa, styczeń 2000
4
59528788.005.png 59528788.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin