wprowadzenie.pdf

(42 KB) Pobierz
Wprowadzenie
1
Wprowadzenie
Dzieje historiografii możemy badać oraz prezentować na dwa sposoby.
W pierwszym k adziemy nacisk na ustalenie danych biograficznych i
bibliograficznych. Oznacza to, że głównym celem badania staje się identyfikacja
poszczególnych historyków, poznanie i wyszczególnienie ich dorobku oraz
skrótowe zaklasyfikowanie ich do rozmaitych szkół myślenia historycznego.
Przy takim podejściu, określenie owych szkół siłą rzeczy staje się dość
ogólnikowe i często hasłowe.
Drugi sposób, który stał się podstawą opracowania niniejszej antologii, to
skoncentrowanie się na przedstawieniu kolejnych, uformowanych w dziejach
wzorów myślenia historycznego. Charakterystyka tychże wzorów jest głównym
celem, na drugim miejscu pojawia się próba pokazania, jak poszczególni
historycy w praktyce realizowali założenia przyjętego paradygmatu.
Badanie dziejów historiografii w taki sposób zakłada uwzględnienie w
analizie dwóch podstawowych zakresów teoretycznych, składających się na
dany wzorzec myślenia historycznego. Owe dwa zakresy pozostają w ścisłym
związku z dziedzinami filozofii: można na gruncie myślenia historycznego
zidentyfikować i rozpatrywać te płaszczyzny, które zazwyczaj rozróżnia się w
każdym większym systemie filozoficznym: ontologię (naukę o bycie) oraz
epistemologię (naukę o poznaniu). Analiza owych płaszczyzn daje nam tę
dziedzinę historii, którą zwykło się określać historiozofią .
Rozróżnienie tych dwóch płaszczyzn na gruncie historiografii, która jest
przecież dość szczególną formą refleksji, wymaga pewnej ścisłości językowej i
ustalenia terminologii. Mówiąc potocznie „historia” możemy mieć na myśli dwie
rzeczy: przeszłość, czyli dzieje oraz wiedzę o tej przeszłości, czyli formę w
jakiej owe dzieje były opisywane, komentowane, wreszcie badane. Warto
zatem, dla precyzji wywodu, uznać, że pojęcie historia odnosić się będzie do
dziedziny wiedzy (niezależnie od tego, czy uznamy ją za naukę, czy nie), zaś w
odniesieniu do przeszłości używać będziemy terminu dzieje.
W ten sposób, wracając na grunt historiozofii, uznać możemy, że
rozważania ontologiczne odnosić się będą do dziejów, zaś epistemologiczne,
do historii.
2
Co konkretnie oznaczają jednak powyższe problemy w przypadku
refleksji historycznej? Jakie konkretne pytania z nich wynikają? Innymi słowy,
jak na gruncie historii rozpoznać można warstwę filozoficzną?
Ontologia, czyli nauka o bycie, na gruncie filozofii stawia pytanie „czym
jest byt”, czyli „co naprawdę istnieje”, jaka jest natura owego bytu, a zatem jaka
jest natura otaczającej rzeczywistości. Można, skracając bardzo wywód,
wskazać, że na gruncie cywilizacji zachodniej uformowały się dwie główne,
przeciwstawne sobie szkoły filozoficzne, choć bardzo często mamy do
czynienia z próbą przezwyciężenia ich dualizmu. Jedną z nich będzie idealizm ,
czyli nauka wedle której jedynym rzeczywistym, prawdziwym bytem są idee,
niematerialne byty, o naturze duchowej i ponadzmysłowej. Drugie stanowisko,
to materializm, (a także realizm), uznający że jedynym istniejącym bytem jest
materia i odrzucający w całości myślenie o rzeczywistości kategoriami
idealistycznymi.
W obrębie historiozofii pytanie ontologiczne odnosić się będzie do
dziejów. Jest to zatem pytanie o naturę i sens dziejów, o podmiot działający w
dziejach, o czynniki sprawcze zmian, to wszystko, co można krótko określić
próbą wyjaśnienia dziejów.
Wspomnijmy, tytułem przykładu, o kilku podstawowych, ukształtowanych
w zachodniej historiografii modelach wyjaśniania historycznego, pozostających
w ścisłym związku z pytaniami ontologicznymi. W średniowieczu najbardziej
dominującym był prowidencjalizm , czyli przekonanie, że dziejami rządzi
Opatrzność, a Bóg uczestniczy w biegu zdarzeń. Teoria heroistyczna z kolei
dostrzegała w dziejach przede wszystkim arenę zmagań wielkich jednostek,
które swoją osobowością, namiętnościami czy wreszcie motywami kształtowały
bieg dziejów. Dla marksistowskiej historiografii głównym czynnikiem sprawczym
dziejów była walka klas . Zwróćmy uwagę, że wyjaśnianie dziejów wiąże się ze
wskazaniem ich podmiotu i sił sprawczych.
Epistemologia, czyli nauka o poznaniu, zastanawia się nad tym, w jaki
sposób człowiek poznaje rzeczywistość, jak zdobywa wiedzę, informację o
otaczającej rzeczywistości, o drugim człowieku, czy o istotach
nadprzyrodzonych. W zakres tych rozważań wchodzić może pytanie o to, jakie
są granice możliwości ludzkiego poznania, jakie są źródła wiedzy, czy wreszcie
pytanie o to, co to jest prawda (czyli określenie kryterium prawdy). W zależności
3
od tego które zagadnienie zostało wysunięte na plan pierwszy, możemy mówić
o różnych stanowiskach epistemologicznych. Biorąc pod uwagę zagadnienie
źródeł wiedzy o świecie, rozróżniamy przede wszystkim empiryzm , czyli teorię,
która zakłada, że źródłem wszelkiej wiedzy jest doświadczenie zmysłowe (w
węższym sensie, w odniesieniu do nauki – doświadczenie w znaczeniu
eksperymentu). Drugą klasyczną szkołą jest racjonalizm , czyli przekonanie, że
wszelka wiedza bierze się z rozumu (tu ogromną rolę odgrywać będzie
rozumowanie matematyczne oraz geometria). Przykładem szkoły poznania,
która uznaje niezmysłowe, ale i nie racjonalne poznanie, może być
irracjonalizm . Biorąc pod uwagę granice poznania człowieka wspomnieć
można o fenomenologii , czyli stanowisku, które odrzuca możliwość poznania
przez człowieka istoty rzeczy. Ludzkie poznanie ogranicza się wyłącznie do
tego, co jawi się człowiekowi – zjawiska, czyli fenomenu.
Na gruncie historiozofii pytanie epistemologiczne jest bardzo konkretne.
Jest to pytanie o to, w jaki sposób historyk poznaje przeszłość, jaka jest natura,
możliwości i ograniczenia poznania. Łatwo dostrzec, że zagadnienia te
pozostają w bliskim związku z dziedzinami historii, które nazywamy
metodologią, czy studiami nad warsztatem historyka.
Jak zatem, w świetle powyższych założeń, może wyglądać praca z
tekstami historyków? Każdy historyk – czy jest to świadomy, czy nie –
przynależy do określonej szkoły historiozoficznej. Na co dzień dostrzegamy
wśród dziejopisów tych, którzy podejmują refleksję teoretyczną, starając się
zdefiniować w asne założenia ontologiczne i metodologiczne. Wówczas
odczytanie i analiza tych stanowisk nie stanowi trudności. Stawiać możemy
jedynie pytanie o to, do jakiego stopnia historyk w swej codziennej, praktycznej
aktywności badawczej przestrzega własnych założeń teoretycznych.
Znacznie więcej jednak mamy historyków , którzy są po prostu
badaczami dziejów: studiują źródła, starając się na ich podstawie, wedle
przyjętych – świadomie lub nie – reguł, zbadać i opisać dzieje. Wówczas próba
odtworzenia ich historiozoficznego stanowiska jest znacznie trudniejsza,
bowiem pośrednia – analizując rezultaty ich badań, historyk historiografii
próbuje dojść do ich teoretycznych podstaw.
Dodatkowa trudność wiąże się z tym, że bardzo często, zwłaszcza we
współczesnej historiografii, mamy do czynienia ze swoistym synkretyzmem
4
historycznym, czyli próbą połączenia i wykorzystania w praktyce badawczej
kilku modeli myślenia historycznego.
W badaniach dziejów historiografii tradycyjnie przyjmuje się podział na
okres przed-naukowy i naukowy. Cezurę stanowi w tym przypadku XVII-
wieczna rewolucja naukowa, w toku której kształtować zaczęły się podstawy
naukowego warsztatu historycznego. Proces ten pozostawał w ścisłym związku
z przemianami nauk przyrodniczych i ścisłych, bowiem panowało powszechne
przekonanie – ugruntowane następnie w XIX wieku przez pozytywizm, że
„prawdziwa” nauka to taka, która powiela model nauk eksperymentalnych.
Zadaniem było ustalenie określonej metodologii, która prowadziłaby do
sprawdzalnych i ścisłych twierdzeń, wreszcie przyjęcie poznawczego, a nie
pragmatycznego celu badań naukowych. To ostatnie, choć z największym
trudem – niezmiernie rozpowszechniona bowiem była i jest wiara w to, iż
„historia jest nauczycielką życia” – zostało przyjęte także przez tych, którzy
kwestionują założenie o konieczności zbliżenia historii do modelu nauk
przyrodniczych. Z tego punktu widzenia historia albo nie jest w ogóle nauką,
tylko pewną formą narracji, albo jest nauką o swoistym, specyficznym
charakterze, różniącą się znacznie od nauk ścisłych. Ze względu na otwartość i
wciąż trwającą dyskusję na ten temat, nie uznałam za stosowne wprowadzać
tego podziału wychodząc z założenia, że różne modele myślenia historycznego
są równoprawne, a nadto są wytworami swoich czasów. Jedyny porządek, jaki
wydawał się zatem uzasadniony, to chronologiczny.
Zgromadzone w tym zbiorze teksty mają różny charakter. Są tu studia
teoretyczne, czyli próby wyjaśnienia cech szczególnych jednego, konkretnego
paradygmatu myślenia historycznego. Są też fragmenty narracji historycznej,
które pokazują te wzorce „w praktyce”. W stosunku do każdego tekstu można
postawić pytania ontologiczne i epistemologiczne. Narracja pokazuje sposób
myślenia historyka, drogę jaką dochodzi do swoich wniosków. Możemy
wskazać na stosowane metody i prześledzić proces kształtowania się warsztatu
historyka. Formułowane tezy zawierają odniesienie do pytań fundamentalnych:
o sens, podmiot i siły sprawcze w dziejach.
Teksty można pogrupować wedle epok lub/i modeli myślenia
historycznego. I tak, dziejopisarstwo starożytne reprezentują Tukidydes i
Liwiusz, średniowieczne – Thietmar i Jan D ugosz. Erudycyjny model
5
historiografii – Lorenzo Valla oraz Johann Christoph Gatterer. Przedstawicielem
nie-erudycyjnej historiografii w epoce erudycji jest Jaques B. Bossuet.
Oświeceniową myśl historyczną pokazują filozofowie - Wolter oraz
Monteskiusz i praktyk – Edward Gibbon. Model indywidualistycznego
historyzmu analizować możemy na przykładzie tekstów Wilhelma von
Humboldta, Leopolda Rankego i Joachima Lelewela, także przedstawiciela
historiografii romantycznej. Pozytywizm ukazuje tekst Thomasa Buckle’a,
marksizm – Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. Profesjonalną historiografię
drugiej połowy XIX wieku pokazuje fragment tekstu Michała Bobrzyńskiego oraz
podręcznika Charlesa Langlois i Charlesa Seignobos’a. XX-wieczną
historiografię reprezentuje tekst Ferdinanda Braudela.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin