Cierpienia mlodego Wertera.pdf

(164 KB) Pobierz
103075254 UNPDF
Cierpienia młodego Wertera - streszczenie
Przedmowa wydawcy
Historia Wertera opowiedziana jest przez rzekomego
„wydawc ę ”, który na wst ę pie pisze, ż e stara si ę przekaza ć
najwierniej to, czego dowiedzia ł si ę o losach g ł ównego
bohatera.
KSI Ę GA PIERWSZA
Motto
„Takiej mi ł o ś ci ka ż dy m ł odzian czeka,
tak by ć kochana chce ka ż da dziewczyna,
czemu ż w naj ś wi ę tszym z pop ę dów cz ł owieka
tkwi straszliwego cierpienia przyczyna?”
Wiersz dodany przez Goethego w wydaniu z 1775 roku,
obejmuj ą cy dwie zwrotki – druga poprzedza ł a Ksi ę g ę Drug ą ,
zosta ł a jednak usuni ę ta przez poet ę w pó ź niejszych
wydaniach.
4 maja 1771
M ł ody, utalentowany m ęż czyzna, Werter, przybywa do
103075254.001.png
ma ł ego miasteczka za ł atwi ć sprawy spadkowe matki. Jego
wyjazd jest te ż jednocze ś nie ucieczk ą przed k ł opotliwym
uczuciem Eleonory, nie przedstawionym bli ż ej w powie ś ci.
Jedynymi bliskimi osobami, o których wspomina bohater,
jest matka i przyjaciel Wilhelm, do którego adresowane s ą
prawie wszystkie listy sk ł adaj ą ce si ę na powie ść .
10 maja 1771
Werter - m ł ody artysta (zajmuje si ę rysunkiem) zachwyca
si ę okolic ą , do której przyjecha ł . Znajduje tu upragniony
spokój, a tak ż e mo ż liwo ść obcowania z natur ą i jej pi ę knem,
na które jest szczególnie wra ż liwy.
„Jestem samotny i ciesz ę si ę z mego ż ycia w tej okolicy
stworzonej dla dusz takich jak moja. Jestem tak szcz ęś liwy,
o najdro ż szy, tak zatopiony w poczuciu spokojnego
istnienia...”.
17 maja 1771
Zawiera wiele znajomo ś ci i jest uwielbiany przez ludzi,
którzy ch ę tnie przebywaj ą w jego towarzystwie, jednak nie
znajduje w ś ród nich przyjació ł , którzy mogliby go
zrozumie ć .
„Poczyni ł em ró ż ne znajomo ś ci, towarzystwa nie znalaz ł em
jeszcze ż adnego. Nie wiem, co mam poci ą gaj ą cego dla tych
ludzi, tylu mnie z nich lubi; przywi ą zuj ą si ę do mnie i
zawsze mi przykro, gdy nam droga wspólna wypada tylko
kawa ł ek. Je ś li mnie spytasz, jacy tu s ą ludzie, musz ę ci
odrzec, jak wsz ę dzie!”
Werter lubi ten lud i wspó ł czuje ich losowi, jednak ż e czuje,
ż e ś wiat i ludzie go nie rozumiej ą .
„A jednak by ć nie zrozumianym to los takich, jak my”,
dlatego cz ę sto izoluje si ę od ś wiata.
22 maja 1771
Si łę i szcz ęś cie znajduje w swoim wn ę trzu, cz ę sto zag łę bia si ę
w my ś lach i ż yje w ś wiecie swojej wyobra ź ni:
„Wracam w siebie i znajduj ę ś wiat! Znowu raczej w
przeczuciu i niejasnym po żą daniu ni ż w rzeczywistym
kszta ł cie i ż ywej sile”.
Zdaje mu si ę , ż e ż ycie ludzkie jest tylko snem, sen jednak
mija, tak samo jak ż ycie.
Ż e ż ycie ludzkie jest tylko snem, zdawa ł o si ę ju ż niejednemu.
I mnie równie ż uczucie to stale towarzyszy”.
Werter inaczej patrzy na ś wiat ni ż ludzie, z którymi
przebywa, przez to jest niezrozumiany i samotny. Cechuje
go ogromna wra ż liwo ść podobna do tej, jak ą maja dzieci,
dlatego te ż cz ę sto przebywa w ich towarzystwie. Uwa ż a, ż e
„najszcz ęś liwsi s ą ci, którzy podobnie dzieciom, ż yj ą z dnia
na dzie ń , w ł ócz ą za sob ą lalk ę , i ubieraj ą j ą , i z wielkim
szacunkiem skradaj ą si ę ko ł o szuflady, w której mama
zamkn ęł a ł akocie, a gdy wreszcie dostan ą , czego pragn ą ,
zjadaj ą to pe ł nymi usty i wo ł aj ą : Jeszcze! – To s ą szcz ęś liwe
istoty!”. Jego wra ż liwo ść i wyobra ź nia podobna do tej, jak ą
maj ą dzieci sprawia, ż e istoty te s ą mu najbli ż sze, o czym nie
raz wspomni w pó ź niejszych listach:
„Tak Wilhelmie, sercu mojemu najbli ż sze s ą dzieci na
ziemi” (29 czerwca 1771).
Sam te ż czuj ę si ę jak dziecko
„O, jakim ż jestem dzieckiem” (8 lipca 1771).
Dzieci te ż go bardzo polubi ł y, a zw ł aszcza wspólne zabawy i
opowie ś ci Wertera:
„ Pro ś ci ludzie z okolicy znaj ą mnie ju ż i kochaj ą ,
zw ł aszcza dzieci” (15 maja 1771).
26 maja 1771
Werter szczególnie upodoba ł sobie malownicze wzgórze w
miejscowosci
Wahlheim, sk ą d rozci ą ga si ę widok na ca łą dolin ę . Tam cz ę sto
przesiaduje, w cieniu dwóch lip ocieniaj ą cych ma ł y placyk
przed ko ś cio ł em i czyta Homera. To miejsce nabierze dla
niego w dalszej cz ęś ci utworu jeszcze wi ę kszego znaczenia.
Wilhelmowi opisuje te ż napotkanych ludzi i ich historie.
Jedn ą z nich jest gospodyni, szcz ęś liwa matka trzech
ch ł opców czekaj ą ca na powrót m ęż a, który uda ł si ę do
Szwajcarii odebra ć spadek po jednym z krewnych.
30 maja 1771
Spotyka m ł odego parobka zakochanego w pi ę knej, cho ć
starszej od niego wdowie, u której s ł u ż y. Historie tych ludzi
b ę d ą doko ń czone w drugiej cz ęś ci utworu, a losy niektórych
b ę d ą paralelne do losów Wertera.
16 czerwca 1771
Ton listów, jak równie ż cz ę stotliwo ść ich pisania, zmienia si ę
pod wp ł ywem nowej znajomo ś ci, jak ą zawar ł Werter dzi ę ki
balowi urz ą dzonemu na wsi. Pisze o tym nast ę puj ą co:
„(...) zawi ą za ł em znajomo ść , która bli ż ej obchodzi me
serce”.
Poznaje tam Charlott ę S., nazywan ą ź niej Lott ą , córk ę
komisarza. Zauroczony wdzi ę kami kobiety dotrzymuje jej
towarzystwa przez ca ł y wieczór. Od pocz ą tku ma te ż
ś wiadomo ść , ż e jest ona zar ę czona z innym m ęż czyzn ą
Albertem, który wyjecha ł na pewien czas by po ś mierci ojca
doprowadzi ć swoje sprawy do ł adu i zdoby ć przyzwoite
stanowisko.
21 czerwca 1771
Od momentu poznania Lotty Wahlheim, ulubione miejsce
Wertera, nabiera dla niego jeszcze wi ę kszego znaczenia,
bowiem le ż y ono zaledwie pó ł godziny od domu Lotty, i staje
si ę teraz g ł ównym celem jego przechadzek.
Werter cz ę sto zaczyna bywa ć w domu jej ojca, komisarza
ksi ążę cego, zaskarbia sobie sympati ę jego i jego licznych
dzieci którymi m ł oda kobieta musia ł a si ę zaj ąć po ś mierci
matki. Znajduje te ż wiele zainteresowania i ż yczliwo ś ci ze
strony Lotty. W jej obecno ś ci jest szcz ęś liwy, odkrywa w niej
bowiem cz ł owieka, który go rozumie.
1 lipca 1771
Wraz z Lott ą odwiedza s ę dziwego proboszcza. Tam poznaje
histori ę dwóch starych orzechów, w cieniu których siedz ą i
rozmawiaj ą . Jeden z nich posadzony by ł w dniu narodzin
ż ony proboszcza, i wiele mi ł ych wspomnie ń z przesz ł o ś ci
wi ą za ł o si ę z tymi w ł a ś nie ocieniaj ą cymi probostwo
drzewami. Ich dalsz ą histori ę poznamy w drugiej cz ęś ci
utworu.
13 lipca 1771
Werter kocha Lott ę i jest przekonany, ż e ona odwzajemnia
jego uczucie:
„Tak, czuj ę i mog ę dowierza ć sercu memu, ż e ona – czy ż
ś miem, czy ż mog ę wyrazi ć niebo w tych s ł owach? – ż e ona
mnie kocha”.
Listy pisane od chwili, kiedy pozna ł ukochan ą Lott ę ,
przesi ą kni ę te s ą opisem jego uczu ć , zachwytem nad urokami
drogiej mu kobiety i relacj ą z wspólnie sp ę dzonych chwil.
Ka ż dy dzie ń jest dla niego szcz ęś liwym, bowiem po
przebudzeniu sama my ś l, ż e zobaczy Lott ę wprowadza go w
radosny nastrój.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin