DZIEŃ PAP 2005.rtf

(39 KB) Pobierz
16

16.X. 2005.  V DZIEŃ PAPIESKI – ORĘDOWNIK PRAWDY

Muzyka

 

/ na tle muzyki, po sali chodzi młodzieniec ze świecą w ręku,  wyraźnie czegoś szukając. Podchodzi dziewczyna i okazując zainteresowanie podejmuje rozmowę./ 

 

Dziewczyna 1:

Kim Ty jesteś młody człowieku?

Szukasz czegoś lub kogoś ?   Ze świecą w biały dzień?????

Zgubiłeś coś? A może Ty się zagubiłeś?????

Jak Ci mogę pomóc?

 

Młodzieniec;

 

SZUKAM CZŁOWIEKA.

Ty mi chcesz pomóc?   A WIĘC WSKAŻ MI CZŁOWIEKA, który pomoże mi odkryć  sens mojego życia.

 

Mam wielu przyjaciół, którzy szukają ideałów, szczęścia, a znajdują smutek, pustkę, rozpacz. 

Ja tak nie chcę!!!

Tysiące więc pytań kłębi się w  mojej w głowie, Wiele tajemnic , marzeń i pragnień kryje me serce !!!!!

Kto mi pomoże znaleźć odpowiedź na pytania??:

Po co ja  żyję? Jaki jest sens mojego życia, istnienia?

Jakie jest moje życiowe powołanie?

Co mam w życiu czynić ???  

Jak mam przeżyć swoje życie, by go nie zmarnować?

Co mam z nim uczynić, by być naprawdę szczęśliwym?

                Powiedz mi- gdzie mogę znaleźć odpowiedzi na pytania mojego serca????

Wskaż mi człowieka, który zna odpowiedzi na takie pytania i który naprawdę pomoże mi odkryć prawdę o życiu!

 

Dziewczyna 1:

 

Prawda o życiu.   / zamyslona/

Hm – Co to jest Prawda ???? Gdzieś to już słyszałam.

 

/Pios. Spotkałam dziś Jezusa …/

 

              Już wiem.

              Opowiem Ci historie prawdziwą.

Opowiem Ci o wielkim człowieku,  którego poznał i pokochał cały świat.

              W szczególny sposób ukochała go młodzież na całym świecie.

             

              Młodzieniec

Kto to taki ???  Kim jest ten człowiek?

 

 

Dziewczyna 2:

 

              Czy  to mowa o wielkim Papieżu Polaku, który  przemierzył całą kule ziemską wzdłuż i w szerz, aby spotkać się z               każdym człowiekiem i powiedzieć mu prawdę -   BÓG CIE KOCHA?

 

Dziewczyna 1:

 

Tak. To człowiek wielkiego serca i potężnej mocy ducha.

W najtrudniejszej chwili życia,  w chwili ludzkiego odchodzenia do domu Ojca, raduje się jego serce, bo słyszy pod oknem  swoja ukochaną młodzież. Z trudem, ale z radością wypowiada ostatnie słowa swego życia ;

 

"Szukałem was, a teraz Wy przyszliście do mnie"

     Te słowa wypowiedziane 2 kwietnia 2005 r., w, obejmują cały pontyfikat Jana Pawła II, który był długą rozmową z nami, młodymi...

     On zawsze nas – młodych szukał. Wychodził nam naprzeciw, pielgrzymował do krajów i miast, w których żyliśmy. Zapraszał na Światowe Dni Młodzieży. Chciał się spotkać z każdym. Na każdego chciał spojrzeć z miłością. Każdemu chciał opowiedzieć o Chrystusie – że jest On JEDYNĄ DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.   Jest prawdziwym Przyjacielem, JEDYNĄ DROGĄ ŻYCIA, JEDYNA PRAWDĄ O ŻYCIU I ON SAM JEST PRAWDZIWYM ŻYCIEM. 

 

Mówił, że nam ufa, że w nas wierzy, że jesteśmy Jego nadzieją. I my młodzi widzieliśmy, że tak właśnie nas postrzega, że w Jego głosie nie ma nuty fałszu. On na każdego z nas patrzył z miłością, ufnością, uważnie nas słuchał, dawał odpowiedzi na najgłębsze oczekiwania. On nam pomagał podejmować dojrzałe życiowe decyzje, w sercach umacniał wiarę i doprowadzał nas do osobistego spotkania z Jezusem.

Dlatego też naszym młodzieńczym entuzjazmem żywiołowo odpowiadaliśmy na Jego wezwanie. Jeździliśmy za Nim, staliśmy pod Oknem, kiedy trzeba wchodziliśmy na drzewa i słupy, śpiewaliśmy, wiwatowaliśmy. Rozważaliśmy Jego słowo. Słuchaliśmy, kiedy mówił -  jak nie umierać za życia. A kiedy On umierał, uczyliśmy się, jak żyć.

W godzinie śmierci i pogrzebu naszego Ojca, Kochanego Papieża Jan Pawła II - przyszliśmy na place, do kościołów, do własnych serc. Chcieliśmy być wierni, i byliśmy. Teraz nadal Papież nas szuka. Błogosławi nam z okna domu Ojca. Woła każdego po imieniu swoim łagodnym i przynaglającym głosem. Woła bogactwem swojej nauki. 

Przyszedł czas na nas – by czerpać ze skarbca Jego mądrości, by rozważać słowa skierowane do nas młodych podczas Światowych Dni Młodzieży i by być na miarę nadziei pokładanej w nas przez Jana Pawła II.

Tym razem Pokolenie Jana Pawła II zawieść Go nie może.

 

Pios. Magda Anioł – Nie ma lepszego..

           / po drugiej zwrotce, w czasie refrenu – podejść do dekoracji i ustawić świecę/

 

Ojciec Święty wiedział doskonale, czym biją nasze młode serca. Czuł, że szukamy odpowiedzi na podstawowe pytania, jak młodzieniec z Ewangelii, że szukamy nie tylko sensu życia, ale i konkretnego projektu, wedle którego to swoje życie mamy budować.  Nam młodym poświęcał wiele uwagi i dla nas nie szczędził czasu, ani serca.

W roku 1985 napisał do nas  list, Parati Semper o bogactwie i pięknie młodości,  a następnie  ogłosił coroczne obchody  Światowych Dni Młodzieży - w każda niedziele palmową. 

Od tamtej pory, co roku, we wszystkich diecezjach świata w kościołach lokalnych jest uroczyście obchodzony na wspólnej modlitwie, a co dwa lub trzy lata Papież zaprasza młodzież wszystkich kontynentów na wspólne spotkanie w wybranym miejscu świata. Takich spotkań z Następcą Świętego Piotra odbyło się dziewięć:

Rzym — 1985r – 350 tys. Młodzieży;

Buenos Aires — 1987r – 900 tys. Młodzieży

Santiago de Compostella r.1989 – 400 tys. młodzieży,

Częstochowar.1991 – 1 milion 600 tys. młodzoieży,

Denver r.1993 – 600 tys. młodzieży

Manila r.1995 – 4 miliony uczestników,

                            Paryż — 1997r – 1 milion 100 tys. młodzieży,

RzymRok Jubileuszowy 2000 – 2 miliony 200 tys. młodzieży na spotkaniu z Janem Pawłem II,

                            Toronto — 2002r – ostatni światowy Dzień Młodzieży z Janem Pawłem, w którym wzięło udział 800 tys. Młodzieży z całego świata,

oraz Kolonia — 2005 z inicjatywy Jana Pawła, lecz pod przewodnictwem jego następcy Papieża Benedykta XVI.

Te spotkania z Namiestnikiem Chrystusa, były swoistą szkołą wiary i ewangelizacji nas - ludzi młodych, poszukujących sensu swojego życia, noszących w sobie ideały i pragnienie szczęścia

Nie dziwił się, że najbardziej przemawiają do nas słowa o miłości płynące z Ewangelii, i  te zawarte w Jego pierwszej encyklice Redemptor Hominis,.

 

 Przemówienie z płyty

 

Nie lękajcie się Miłości, która stawia człowiekowi wymagania

"Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa" (Redemptor hominis, 10).

 

 

Właśnie teraz, kiedy w naszym sercach rodzą się uczucia, kiedy potrzebujemy akceptacji i wsparcia, kiedy pragniemy być wysłuchani i kochani, przychodzimy do Jana Pawła II. Chcemy, by On był naszym przewodnikiem, by nam pokazał, jak budować prawdziwą miłość, taką do jakiej powołał nas Bóg, dawca miłości.

 

Przemówienie z płyty..

 

Ojciec Święty wiedział, że za taką miłością chcą podążać nasze serca. Mówił: "Młodzi w gruncie rzeczy szukają zawsze piękna w miłości, chcą, ażeby ich miłość była piękna. Jeśli ulegają swoim słabościom, jeżeli idą za tym wszystkim, co można by nazwać "zgorszeniem współczesnego świata", a jest ono, niestety, bardzo rozpowszechnione, to w głębi serca pragną pięknej i czystej miłości. Odnosi się to i do chłopców, i do dziewcząt. I ostatecznie wiedzą, że takiej miłości nikt im nie może dać, jak tylko Pan Bóg. I dlatego gotowi są pójść za Chrystusem bez względu na ofiary, jakie z tym mogą być związane.

     

 

Papież powiedział nam, jak radzić sobie z wymaganiami, by one nie tylko nas nie przygniotły, ale by były źródłem radości: "Rygor przykazań i radość serca doskonale mogą się ze sobą zgadzać, jeśli jest miłość.

Kto kocha, nie obawia się poświęcenia. Przeciwnie, w ofierze szuka najbardziej przekonywającego dowodu swej miłości. Czy nie tego doświadczacie wy sami w stosunku do osoby, którą kochacie? Choćby wymagania wysuwane pod waszym adresem były wielkie, spełniając je nie czujecie wysiłku, a ofiara, jaką ponosicie z powodu ich spełniania, staje się dla was źródłem radości.

Tajemnica życia szczęśliwego, chrześcijańskiego i radosnego zarazem: to sekret  szczerej, osobistej i głębokiej MIŁOŚCI DO CHRYSTUSA. Moim życzeniem jest – mówi Papież - aby każdy z was odkrył taką właśnie MIŁOŚĆ.  To jest jedyna wartości, dla której warto żyć i która życie czyni pięknym i szczęśliwym.

Młodzieży Droga - mówi nasz Ojciec - moja rada jest taka: KOCHAJCIE CHRYSTUSA, a wtedy zaakceptujecie wymagania, które na was się nakłada. Szlachetne wymagania pochodzą od Boga.- Odkupiciela człowieka. Zaakceptujcie te wymagania w waszym życiu, a odkryjecie ich wartość".

W tym, co się kocha, albo nie czuje się wysiłku, albo kocha się sam wysiłek..

Jan Paweł II sam od siebie wiele wymagał i tego samego nas uczył. Pamiętamy Jego słowa, wypowiedziane na Jasnej Górze w 1983 r.: i na  Westerplatte; „ Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali".

 

Przemówienie z płyty..

A powtarzając te słowa cztery lata I później na, dodał: "Ta moc,  która płynie z Chrystusa, która zawiera się w Ewangelii, jest potrzebna, aby od siebie wymagać, by postępowaniem waszym nie kierowała chęć zaspokojenia własnych pragnień za wszelką cenę, ale poczucie powinności: spełniam to, co jest słuszne, co jest moim powołaniem, co jest moim zadaniem. (...)

Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje "Westerplatte". Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można "zdezerterować". Wreszcie - jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba "utrzymać" i "obronić", tak jak to Westerplatte. "

Westerplatte" w naszym młodym życiu może mieć różne oblicza: panowania nad sobą, zachowania wartości, swojej godności. Może być ono trudem wolności od narkotyków, alkoholu, papierosów, czy sumiennego wypełniania obowiązków, a także mówienia pięknym językiem - wolnym od wulgaryzmów, kłamstw, obmowy.

 

Nie możesz zrezygnować ze swego wnętrza!

Sami doświadczamy, że młodość to najlepszy czas na naukę miłości, wzrastania i dojrzewania. Przykładajcie się do nauki z wielkim zapałem. Uczcie się poznawać coraz to nowe przedmioty. Wiedza bowiem otwiera horyzonty i sprzyja duchowemu rozwojowi człowieka. Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce się czegoś nauczyć" Przemówienie z płyty.. (Łowicz, 14.06.1999).

 

Papież zawsze pragnął, byśmy dobrze rozegrali naszą młodość, by nasz rozwój szedł w stronę pięknego człowieczeństwa. "Pamiętając o tym, że człowiek nie może żyć i nie może być zrozumiany bez miłości, wzywa nas wszystkich, byśmy wzrastali w człowieczeństwie, byście przyznawali absolutne pierwszeństwo wartościom duchowym. Abyśmy przeobrażali się w "nowych ludzi", coraz pełniej uznając i przyjmując w naszym życiu obecność Boga, który jest Miłością" .

Przemówienie z płyty..

 

Aby wzrastać, musimy najpierw zagłębić się w swoje wnętrze, zobaczyć, co w nim wymaga szczególnego rozwoju, a co wykorzenienia. "Urok młodości - mówił Papież w Krakowie w 1987 r. - to jest odkrycie świata wewnętrznego, mojego wewnętrznego "ja". "Odkrywamy więc siebie: odkrywamy w sobie człowieka wewnętrznego z jego właściwościami, talentami, szlachetnymi pragnieniami, ideałami - ale równocześnie odkrywamy słabości, wady, złe skłonności, egoizm, pychę, zmysłowość. Czujemy doskonale, że o ile pierwsze rysy naszego człowieczeństwa zasługują na to, aby je rozwijać i umacniać - to drugie musimy przezwyciężać, zwalczać,. przetwarzać. W ten sposób - w żywym kontakcie z Panem Jezusem, w kontakcie ucznia z Mistrzem - rozpoczyna się i rozwija najwspanialsza działalność człowieka; nosi ona nazwę: praca nad sobą. Praca ta ma na celu kształtowanie samego swego człowieczeństwa. O ile w życiu naszym przygotowujemy się do spełniania różnych prac i zadań w takim czy innym zawodzie, to ta praca jedynie zmierza do ukształtowania samego człowieka: człowieka, jakim jest każdy z nas. To jest bardzo ważne stwierdzenie. To - można powiedzieć - "odkrycie" dokonuje się właśnie w młodości, właśnie w waszym wieku. (...) Wniosek praktyczny: mój kochany chłopcze, moja kochana dziewczyno, nie możesz zrezygnować z tego odkrycia, nie możesz zrezygnować ze swego wnętrza. To jest wielkie niebezpieczeństwo, które grozi człowiekowi zawsze, grozi człowiekowi w młodości. Łaską waszego wieku jest obudzenie człowieka wewnętrznego. Nie można go gasić! (...) Praca nad sobą, o której mówię, jest jak najbardziej osobistą współpracą z Jezusem Chrystusem, na podobieństwo tej, jaka dokonała się w uczniach, wybranych przez Niego, gdy zawezwał ich do swojej bliskości. Musicie myśleć o sobie w kategoriach uczniów Chrystusa. Chrystus wciąż ma uczniów, wszyscy jesteśmy Jego uczniami - jeżeli słuchamy Jego słowa, jeżeli je rozważamy, jeżeli sięgamy w głąb naszego serca, jeżeli Mu to serce otwieramy, jeżeli razem z Nim kształtujemy w sobie cierpliwie, wytrwale nowego człowieka. Nawet czasem nie zaszkodzi, jak się nad sobą zamyślisz i zmartwisz. Nawet czasem nie zaszkodzi, jak się na siebie zgniewasz. To lepsze, niż gdybyś miał lekkomyślnie przeżywać swoją młodość i gubić wielki skarb, wielki, niepowtarzalny skarb, który w sobie nosisz, którym jesteś ty sam - każdy, każda. Tego nas uczy Chrystus, tego nas uczy Chrystus o każdym z nas i dlatego wam, młodym, nie wolno stracić z Nim kontaktu, nie wolno zgubić Jego wejrzenia, bo jeśli by to się stało, przestaniecie wiedzieć, kim jesteście, przestaniecie odczuwać, jakim skarbem jest każdy z was, życie każdego z was, osobowość każdego z was - jedyna, niepowtarzalna" (Częstochowa, 06.06.1979).

 

     Jan Paweł II mawiał, że każdy dar, jest nam nie tylko dany, ale i zadany. Nie inaczej jest z darem młodości, miłości, wiary czy nadziei. Mamy być tymi, którzy z wdzięcznością przyjmują Boże bogactwa i dzielą się nimi z drugimi. Tymi słowami żegnał nas na spotkaniu w Poznaniu w 1997 r.: "Bądźcie wiernymi świadkami Chrystusa zmartwychwstałego, nie cofajcie się nigdy przed przeszkodami, które piętrzą się na ścieżkach waszego życia. Liczę na was. Liczę na wasz młodzieńczy zapał i oddanie Chrystusowi. Znałem młodzież polską i nie zawiodłem się nigdy na niej. Świat was potrzebuje. Potrzebuje was Kościół. Przyszłość Polski od was zależy. Budujcie i umacniajcie na polskiej ziemi "cywilizację miłości": w życiu osobistym, społecznym, politycznym, w szkołach, w uniwersytetach, parafiach, w ogniskach rodzinnych, które kiedyś utworzycie. Nie żałujcie na ten cel młodzieńczego entuzjazmu, wysiłku ani ofiary. "A Bóg, dawca nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję" (Rz 15, 13). Was i całą młodzież polską pragnę zawierzyć Matce Najświętszej, Matce Chrystusa, Matce Pięknej Miłości, Królowej Polski. 

     

Nośmy w sercu słowa Jana Pawła II. Nośmy jego naukę. Nośmy Jego miłość. Pozwólmy się porwać Chrystusowi – jak wzywał nas ukochany Ojciec święty, który dziś błogosławi nam z nieba, a kiedyś sam dał się Chrystusowi porwać – jak święty Piotr  -  z łodzi. 

 

Przemówienie z płyty o Barce

Śpiew ; Barka…

 

Jan Paweł II – człowiek wielkiego ducha i  wybitnie dobrego poczucia humoru, spotykając się z nami – młodymi, wielekroć nam powtarzał,: lubię na was patrzeć, jak modlicie się, śpiewacie,  bawicie się i żartujecie.

Dlatego na spotkaniach z Ojcem świętym nigdy nie zabrakło naszych śpiewów tańców.

Oddając dziś hołd naszemu wielkiemu umiłowanemu Papieżowi – jako dzieci i młodzież tej szkoły również dla Niego  swoje wiersze recytujemy, tańczymy i śpiewamy.

 

Taniec kl. IV

Wiersz własny

Taniec kl.V

Wiersz

Taniec kl. VI.

 

Nie wystarczy jednak krótka refleksja, muzyka, śpiew czy taniec, by w pełni oddać cześć tak wielkiemu człowiekowi..

              Módlmy się razem dziś zjednoczeni i chwalmy Pana każda godziną.

Za Jana Pawła – syna tej ziemi,  niechaj z głębi naszych serc – modlitwy  o beatyfikację do nieba dzisiaj  płyną.

 

Modlitwa o beatyfikacje.  – na tle muzyki …

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin