Putney Mary Jo - Koło Przyjaciół 02 - Wędrówka po labiryncie.pdf

(1294 KB) Pobierz
33803090 UNPDF
33803090.001.png
MARY JO PUTNEY
WĘDRÓWKA PO LABIRYNCIE
Pamięci Melindy Helfer,
której entuzjazm wobec romansów
poruszył wielu pisarzy i czytelników.
Brakuje nam Ciebie
PROLOG
Broad Beach, Kalifornia
Przed czterema laty
Nie jest łatwo być symbolem seksu. Po porannym biegu na plaży Kenzie Scott
wrócił do domu zdyszany i pokryty potem. Zwykle te ćwiczenia sprawiały mu
ogromną radość, zdarzały się jednak dni, kiedy stawały się torturą, i to był właśnie
taki.
Zaraz pojawił się Ramon, podał mu szklankę soku i po chwili wrócił do kuchni.
Kenzie usiadł na kanapie w salonie i popijając sok, patrzył na fale. Przychodziło mu
czasem na myśl, że mógłby bezustannie obserwować morze. Falę po fali, w
nieskończoność. To był urzekający, hipnotyzujący widok.
Miał kilka rzeczy do zrobienia, ale nie mógł się do niczego zabrać. Na stoliku
obok kanapy leżały w nieładzie kasety wideo. Wziął jedną z nich. Zbliżał się czas
przyznawania Oscarów, więc wytwórnie filmowe przysyłały członkom Akademii kopie
nominowanych filmów, Rzucił okiem na pudełko, „Home Free”, nominacja dla Raine
Marlowe za najlepszą rolę drugoplanową.
Mówiono, że jest dobrą aktorką, ale jeszcze nigdy nie widział jej na ekranie.
Włożył kasetę do magnetowidu i z pilotem w ręku powrócił na kanapę.
Kiedy zobaczył na ekranie tytuł filmu i nazwiska twórców, poczuł dreszcz
podniecenia. Nie wyrósł jeszcze ze ślepej fascynacji filmem. Jego najlepsze
wspomnienia z dzieciństwa to godziny spędzone w ciemnych bezpiecznych salach
kinowych. Został aktorem, chociaż wydawało się to absolutnie nieosiągalne, i
dokładnie poznał kulisy produkcji filmowej, a mimo to nigdy nie zatracił poczucia
cudowności kina.
„Home Free”, niskobudżetowy dramat rodzinny, który odniósł niespodziewany
sukces, właśnie zaczynał być interesujący, kiedy zadzwonił telefon. Jego asystent,
Josh, nie przełączyłby rozmowy, gdyby nie uznał jej za ważną, więc Kenzie wcisnął
przycisk wyciszenia głosu i podniósł słuchawkę.
- Cześć, Kenzie. Czy popatrzyłeś już na jakiś scenariusz z tych, które ci
przysłałem? - usłyszał głos swojego agenta, Setha Cowana.
- Tak, ja popatrzyłem na nie, a one na mnie i, jak dotąd, nic więcej się nie
wydarzyło.
- Nie przejmuj się. Miałem telefon w sprawie roli, która, według mnie, warta
jest zastanowienia. Słyszałeś, że chcą kręcić remake „Przed wschodem słońca”?
- Coś mi się obiło o uszy.
Historia sir Percy’ego Blackeneya, który udawał beztroskiego dandysa,
narażając jednocześnie życie, żeby ocalić francuskich arystokratów od gilotyny,
zawsze fascynowała Kenziego, jednak teraz bardziej interesowały go nieme postacie
na szerokim ekranie telewizora.
- „Przed wschodem słońca” to jeden z tych filmów, które się nie starzeją, nie
rozumiem jednak, dlaczego nowa wersja miałaby być lepsza od starej, tej z Anthonym
Andrewsem i Jane Seymour. Po co kolejny remake?
- Po pierwsze, to kino, a nie telewizja. Poza tym ma fantastyczny scenariusz,
równie dobry, jak wersja z Anthonym Andrewsem i Jane Seymour. - Seth zrobił
dramatyczną pauzę. - Ponadto reżyserem jest Jim Gomolko, który chce otworzyć
drzwi sypialni i pokazać sceny miłosne, których nie było we wcześniejszych wersjach.
- Sam seks nie gwarantuje jeszcze powodzenia. - Kenzie uniósł oczy do sufitu.
- Ale w tym wypadku nadaje ich związkowi zupełnie inny wymiar. Przecież sir
Percy i Marguerite są małżeństwem. Jeśli się uwidoczni łączącą ich silną więź
erotyczną, to ból rozstania będzie o wiele bardziej wyrazisty.
- Dobry argument.
- Poza tym filmy kostiumowe są teraz bardzo modne, a dla ciebie będzie to miła
odmiana. Możesz być atrakcyjny, romantyczny i osiemnastowieczny, wszystko naraz.
- Na zakończenie Seth wyrzucił z siebie długą listę nazwisk, producenta, operatora i
innych członków ekipy. Były to wyłącznie znane nazwiska. - Chcą cię mieć za wszelką
cenę.
- Wszyscy chcą mnie mieć - skwitował Kenzie. Marząc o filmie W przesyconych
dymem papierosów angielskich salach kinowych, nie miał pojęcia, że sukces może być
aż tak męczący. - Chyba masz rację - dodał po chwili. - To może być miła odmiana.
Kto ma grać Marguerite?
Kiedy Seth wymieniał nazwiska znanych młodych aktorek, na ekranie
telewizora ukazał się zdezelowany samochód, podjeżdżający właśnie do krawężnika.
Marnotrawna córka wracała na łono rodziny. Kamera uchwyciła najpierw parę
świetnych damskich nóg, wynurzających się od strony kierowcy, potem najechała na
całą szczupłą sylwetkę. Trochę zbyt luźne ubranie, ściągnięte do tyłu kasztanowe
włosy...
Kenzie wstrzymał oddech, kiedy zobaczył zbliżenie twarzy. To musiała być
Raine Marlowe. Widać było, że jest gwiazdą, która bez żadnego wysiłku, mimo
skromnego stroju, zajmuje dominującą pozycję na ekranie.
Dlaczego ta dziewczyna do tego stopnia przykuwała uwagę? Nie z powodu
urody, chociaż jej twarz była jakby wymarzona do filmu. Ale piękne twarze są w
Hollywood powszednim zjawiskiem. Raine Marlowe miała rzadko spotykaną cechę -
coś, co porusza do głębi i przenika do duszy, a w każdym razie mogłoby przenikać,
gdyby Kenzie miał duszę. Emanowała z niej inteligencja i uczciwość, a jednocześnie
była tak bardzo krucha. Naszła go ochota, żeby ściągnąć ją z ekranu na rozmowę. Żeby
wędrować z nią po plażach Pacyfiku. Żeby...
- Słyszałeś choć jedno słowo z tego, co mówię do ciebie od pięciu minut? -
spytał Seth.
Kenzie ścigał właśnie wzrokiem Raine, idącą zaniedbaną uliczką na spotkanie,
o którym wiedziała, że przyniesie jej ból. Przyciągała wzrok nawet teraz, odwrócona
plecami do kamery. W każdym jej kroku wyczuwało się zdecydowanie, a jednocześnie
lęk.
- Koniecznie chcą, żebym zagrał w „Przed wschodem słońca”, są gotowi
zapłacić niesłychane pieniądze, a ty uważasz, że powinienem przyjąć tę rolę.
- Będziesz musiał kiedyś mi pokazać, jak to robisz, że zawsze wiesz, o co chodzi,
nawet wtedy, kiedy wszyscy myślą, że już dawno wyszedłeś. - Seth roześmiał się
głośno. - Jeśli chcesz, to przyślę ci scenariusz. Jest cholernie dobry.
Kenzie nie odrywał wzroku od kobiety, wchodzącej właśnie do zaniedbanego
bloku mieszkalnego. W każdym jej ruchu dawało się wyczuć zdenerwowanie.
- Powiedz im, że przyjmę tę rolę, jeśli wezmą Raine Marlowe jako Marguerite.
- Nie wiem, czy to się uda, Kenzie. - Seth był wyraźnie zaskoczony. - Poza tym
oni szukają angielskiej aktorki. Pamiętaj, że Gomolko chce uwidocznić erotyczne
napięcie pomiędzy głównymi bohaterami.
Kamera zrobiła zbliżenie aktorki przed drzwiami mieszkania. Raine Marlowe
wyglądała czarująco.
- Myślę, że napięcie erotyczne da się uzyskać - powiedział z namysłem Kenzie. -
Jeśli chcą mnie, to niech wezmą pannę Marlowe. Jeśli wolą inną Marguerite, to
jestem pewny, że znajdzie się mnóstwo aktorów, którzy będą świetni w roli sir
Percy’ego Blackeneya.
- Ta dziewczyna jest uważana za dobrą aktorkę - powiedział Seth po ściśle
wyważonej przerwie. - Powinna sobie poradzić z akcentem. Jest jeszcze nowa, więc
Zgłoś jeśli naruszono regulamin