Mariusz_Kalandyk_Ocenianie_Ksztaltujace_nowe_spojrzenie_na_nauczanie.doc

(81 KB) Pobierz
Ocenianie Kształtujące – nowe spojrzenie na nauczanie

Mariusz Kalandyk

 

Ocenianie Kształtujące – nowe spojrzenie na nauczanie

 

 

                                     Ocenianie Kształtujące związane jest nie tylko z ocenianiem uczniów, ale jest stylem nauczania nastawionym na to, jak uczniowie się uczą.

[z materiałów do kursu Ocenianie Kształtujące w systemie e-learning]

 

 

              W pejzażu dydaktycznym i wychowawczym współczesnej szkoły obserwujemy wiele ciekawych zjawisk. Interesują one nie tylko pedagogów i metodyków nauczania, czy, co równie oczywiste, rodziców i osoby odpowiedzialne za zarządzanie szkołą. Stały się one obiektem zainteresowania również socjologów, psychologów i przedstawicieli mass mediów. Co charakterystyczne, zjawiska, o których mowa, budzą przede wszystkim powszechny niepokój, są źródłem ożywionej debaty, poszukiwaniem dróg wyjścia z zaistniałej sytuacji.

              To prawda, zwraca się uwagę na sukcesy polskiej szkoły i jej co bardziej utalentowanych przedstawicieli. Obawy budzi jednak fakt, iż w wielu środowiskach szkolnych obserwuje się narastający kryzys, załamywanie się dotychczas obowiązującego paradygmatu. I nie chodzi tylko o fakty świadczące o postępującej agresji i cynizmie jako sposobach funkcjonowania wielu młodych ludzi w szkolnym środowisku, chociaż jest to objaw najbardziej niepokojący, budzący największe obawy.  Chodzi o zjawisko może mniej spektakularne, ale równie niebezpieczne, będące pewnie w silnym związku przyczynowo-skutkowym z opisanym powyżej.

              Otóż coraz głośniej mówi się, że polska oświata nie jest efektywna, nie potrafi lub nie chce zauważać faktu, iż z roku na rok poszerza się obszar zmian cywilizacyjnych i wyzwań stojących przed wchodzącymi w życie młodymi rocznikami uczniów. Postępujące poczucie deprywacji łączy się w świadomości młodych z równie mocnym poczuciem lęku i zagubienia. To musi powodować nerwice lub agresję, wyzwala zachowania jeszcze niedawno nie do pomyślenia nie tylko w szkole, lecz także na podwórku czy w innych miejscach często przez młodzież odwiedzanych. Kryzys dydaktyczny wywołuje kryzys wychowawczy. To daje się czytać w odwrotnej kolejności z równą dozą prawdopodobieństwa.

              Podstawowa idea reformy edukacji: równość szans edukacyjnych, na naszych oczach umiera, imploduje, przekształca się we własne przeciwieństwo. Gimnazja, jak się okazało, stały się miejscem najbardziej pod względem wychowawczym niewydolnym, a przyjęte założenia dydaktyczne nie służą wyrównywaniu szans, bo raczej obniżają wymogi niż je równoważą. Pojawiają się w związku z tym na rynku usług edukacyjnych gimnazja i licea elitarne, które bazują na tradycyjnym modelu wychowania i nauczania, grupują młodzież najbardziej utalentowaną i świadomą, i – odnoszą sukces. Następuje przyśpieszony proces różnicowania szans edukacyjnych dzieci ze względu na ich przynależność środowiskową, zamożność rodziców czy poziom  kompetencji wychowawczych i intelektualnych środowiska rodzinnego. Budzi to uzasadnione obawy co do wydolności społeczeństwa jako całości, jego skuteczności w obszarze coraz bardziej globalizującej się, ale ani odrobinę przez to mniej skomplikowanej, cywilizacji.

Warto dziś zapytać i niech to będzie pytanie  bardzo serio, czy nasze nauczanie jest efektywne? Czy przynosi optymalne skutki  poznawcze i wychowawcze? Wydaje się, że niekoniecznie. Coś się zacięło w sprawnie do tej pory funkcjonującym mechanizmie; zawodzą, co widać gołym okiem, kanały komunikowania się pomiędzy różnymi podmiotami systemu edukacyjnego i ciężka praca nauczycieli przynosi często efekty zgoła mizerne.

Warto przypomnieć znane hasło starożytnych: Non scholae, sed vitae discimus,                  by zdać sobie jeszcze raz sprawę z tego, że owego vitae jakby brakuje, a króluje, od dziesięcioleci zresztą, podawczo-odbiorczy model pozytywistyczny z anachronicznym już niestety sposobem patrzenia na metodologię nauk i miejscem w tym wszystkim młodego człowieka.

Bo jednym z głównych celów działalności szkoły jest „zaopatrzenie” adolescenta               w wiedzę i kompetencje, które zadecydują o jego dalszym losie: na studiach i w życiu zawodowym. Model dotychczasowy nauczania – twierdzą to od lat liczne autorytety naukowe – przestaje być wydolny, tak jak od dawna już nie są wydolne dawne wyobrażenia dotyczące celów nowoczesnego nauczania i metod z nim związanych.

I tu ze swoją koncepcją wkracza program nazwany przez Anglików  Assessment for learning, przetłumaczony jako Ocenianie Kształtujące. Warunkiem, o którym nie chcemy pamiętać, jest to, iż o efektywności całego procesu decyduje nie tylko nauczyciel, chociaż jego kompetencje są nie do przecenienia, lecz także  uczeń i jego rodzice. Zmienia się,                co  istotne, sposób patrzenia na rolę nauczyciela. Przestaje on być „szafarzem dóbr wszelakich”, stając się człowiekiem sprawnie organizującym proces pozyskiwania wiedzy, ułatwiającym jej weryfikację, uzupełnianie i wkomponowywanie w system już istniejący                          w świadomości ucznia.

Ocenianie Kształtujące jest próbą zmiany istniejącego status quo na rzecz postaw bardziej nowoczesnych i wydajnych. W centrum uwagi stawia ucznia, który ma do wykonania zespół określonych zadań w procesie uczenia się. Aby ów proces zoptymalizować, dokonano znaczących zmian w kilku obszarach tradycyjnej metodyki nauczania, a zwłaszcza w obszarze najbardziej newralgicznym – w ocenianiu. Należy bowiem podkreślić, że punktem węzłowym omawianej koncepcji jest zmiana patrzenia na ten właśnie aspekt szkolnej rzeczywistości dydaktycznej.  Ocenianie przestaje być od tej pory mniej lub bardziej uciążliwym obowiązkiem, za który odpowiedzialny jest wyłącznie nauczyciel i musi się zeń bezwzględnie wywiązać, by w ogóle mógł mówić o sprawnie i profesjonalnie wykonywanym zawodzie. 

Ocenianie tradycyjne, sumujące, pełni przede wszystkim funkcję kontrolną. Wyzwala także postawy nastawione na rywalizację. Bywa bardzo użyteczne, gdyż pozwala sprawdzić stan wiedzy już przyswojonej i przy pomocy cyfrowego symbolu określić stopień tego przyswojenia. Daje także swoiste poczucie  bezpieczeństwa, gdyż informuje w sposób umowny i skrótowy, a dobrze już znany uczniowi i rodzicom. Jest jednak narzędziem mało precyzyjnym z punktu widzenia Oceniania Kształtującego [OK], wyzwala przy tym wiele negatywnych emocji, nie dając równych szans wszystkim uczniom, różnicując ich w  sposób, który „lepszym” daje poczucie wyższości i przewagi, „gorszym” zostawiając poczucie mniejszej wartości, a często wstydu i zażenowania. Statystyka mówi, że „lepszych” jest zawsze mniej niż tych „gorszych”, a więc większość przestaje lubić a nawet szanować szkołę, chodząc tu z przymusu i z coraz większą niechęcią. Traktuje szkołę jak karę lub zło konieczne. „Lepsi” w istniejącym stanie rzeczy zdanie o szkole mają bardzo podobne.

Tradycyjne ocenianie ma swój fetysz – jest nim wymóg podstawowy: „przerobienie programu”. Można się zastanawiać, w co ten program należy przerobić, ale to jest już inna opowieść. Fakty są takie, że nauczyciele zapisują pod koniec semestru w dziennikach informacje o „stopniu realizacji materiału” i podpisują się, zaręczając prawdziwość tak zaprezentowanej informacji. Nauczyciel jest więc zewnątrzsterownym biurokratą a uczeń, zawsze w określonej masie, przedmiotem działań urabiających. Łatwo tu o „odpady” i „braki materiałowe”, trudniej o podmiotowość i szanse na realizację bardziej spersonalizowanych kontaktów. 

Celem Oceniania Kształtującego jest pomaganie uczniom w uczeniu się, a nie  „przerabianie programu”. Ocenianie Kształtujące jest bowiem także Nauczaniem Kształtującym i to jest jego najważniejszą cechą. W procesie, o którym mowa, uczeń staje się nie tyle podmiotem nauczycielskich działań, lecz przede wszystkim ich pełnoprawnym uczestnikiem. Jest odpowiedzialny za to, co robi, uczy się dla siebie samego, a nie dla nauczyciela, rodzica, dyrektora, wujka itd. Co ważne, zawsze jest dokładnie poinformowany, więc wie, na jakim etapie się znajduje, co powinien zmienić i w jakim kierunku zmierza. Wszystkie te dane posiada niejako „na bieżąco”, gdyż głównym sposobem informowania ucznia o stanie zaawansowania jego pracy jest Informacja Zwrotna, która towarzyszy mu właściwie bez przerwy w procesie uczenia się. Stanowi naturalny punkt odniesienia umożliwiający korektę błędów i uzyskanie informacji o umiejętnościach, które już  opanował.

Czym jest Informacja Zwrotna? Sposobem komunikowania się nauczyciela i ucznia            a także uczniów pomiędzy sobą. Jest techniką efektywnego eliminowania usterek                          i pozyskiwania danych do ćwiczeń korygujących; jest wreszcie formą bieżącej wymiany powiadomień. Informacja Zwrotna tworzy sytuację klarowną dla ucznia; dostaje on precyzyjny wykaz spraw, które opanował, wie, jakie błędy popełnił, co powinien poprawić       i na czym się skupić w dalszej pracy  nad analizowanym problemem.

Warto podkreślić, że OK jest  starannie przemyślanym systemem pedagogicznym, nie jest zaś w żadnym razie zbiorem gadżetów pedagogicznych. Posiada swoją teorię, ale jest przede wszystkim układem wysoce pragmatycznym ze zbiorem reguł gwarantujących efektywne działanie systemu w praktyce.

Aby zasady OK przyniosły pozytywny skutek, należy pamiętać o warunkach brzegowych nauczania. Należy do nich przede wszystkim atmosfera panująca w klasie [„duch klasy”] i styl zadawania pytań. Kluczowe są również wybrane do pracy z klasą strategie aktywnego nauczania.

Stworzenie niepowtarzalnego ducha klasy jest sprawą trudną; wymaga często radykalnego przewartościowania sposobu patrzenia na własną rolę w klasie i ucznia, i – nauczyciela. Duch OK nastawiony jest na współpracę, a nie rywalizację, lubi pracę w grupie, wystrzega się konkurencji jako dominującego stylu komunikowania się, pragnie każdego uczynić przydatnym w bardzo trudnym przecież procesie zdobywania wiedzy. „Duch klasy” nie ma złudzeń; wie, że są różne talenty i różne stopnie  motywacji. Pragnie motywować wszystkim i wszystkim dać szansę równego uczestnictwa, takiego samego zaangażowania, bez lęku, niepewności czy poczucia mniejszej wartości.

Wydaje się, że sprawą najbardziej dla ucznia przyjazną jest sposób traktowania czasu. Nie walczymy z czasem, chcemy mieć luksus czekania. Cierpliwego czekania na odpowiedź ucznia: bez zniecierpliwienia i jego sąsiadki – złości. Uczeń ma tu swoje prawa: gdy czuje się niepewnie lub po prostu nie wie, co powiedzieć, może uchylić się od odpowiedzi. Zła odpowiedź nie jest z kolei dla nikogo źródłem frustracji; jest wkomponowywana w cały proces dochodzenia do ustaleń najbardziej prawdziwych i adekwatnych; bardzo często ów proces dynamizuje.

W wymiarze praktycznym jest Ocenianie Kształtujące funkcjonalnym połączeniem wielu technik ułatwiających uczenie się, dających nie tylko konkretną wiedzę w sposób możliwie dla ucznia ciekawy, lecz także informującym go już na początku, językiem przystępnym i zrozumiałym, czego będzie się uczył, jakie cele są w danym momencie istotne, co zaś będzie warunkiem odniesienia sukcesu, tj. jakie umiejętności i kompetencje powinien opanować jako skutek przebywania na lekcji lub ich cyklu.

Służą temu trzy nauczycielskie czynności, które wykonuje się na początku lekcji. Po zapisaniu tematu zajęć wpisuje się również cele lekcji w języku zrozumiałym dla ucznia. Już na samym początku informujemy ucznia, co chcemy osiągnąć, namawiamy go do wspólnej drogi, a tym samym uczymy odpowiedzialności za to, co jest jego udziałem. Uczeń włącza się bowiem w proces osiągania celów, lepiej rozumie sens wiedzy, efektywniej także stosuje ją                  w praktyce, wszak został poinformowany, co jest ważne. Będzie także odpowiadał na pytania kluczowe, które powinny rozszerzyć dotychczasowy punkt widzenia na analizowane sprawy     i wzmocnią ich wartość poznawczą.

Istotnym fragmentem działań nauczyciela jest także przedstawienie  tzw. „nacobezu”. Ów językowy stworek potworek skrywa znaczenia, które Anglicy nazwali „kryteriami sukcesu” a są to ni mniej, ni więcej tylko nasze poczciwe „treści kształcenia”, tzn. dowody poświadczające fakt, że cel został osiągnięty. „Nacobezu” jest skrótem, oznacza: „na co będę zwracał uwagę” i ma charakter wyjątkowo praktyczny. Określa bowiem te treści, które są potwierdzeniem zdobycia określonej wiedzy i kompetencji. Jasne kryteria „nacobezu” sprawią, że uczeń będzie wiedział, co jest centrum znaczeniowym lekcji, tematu, zagadnienia. Wie również, że nie będzie zaskoczony na klasówce czy sprawdzianie. Otrzyma pytania, które zawierają się w „nacobezu”, ba – będzie mógł uczestniczyć w procesie ustalania „nacobezu” przed klasówką, pracą domową czy sprawdzianem. Efektem końcowym takiej analizy bywa również „schemat oceniania”: zestaw konkretnych treści, za które można otrzymać określoną ocenę. Schemat oceniania przydaje się również wtedy, gdy wykorzystujemy „ocenę koleżeńską” jako formę istotnego wzajemnego informowania się uczniów o uzyskanych wynikach.

Przyjrzyjmy się na zakończenie części pierwszej przykładowi scenariusza lekcji. Należy podkreślić, że również na tym poziomie nauczycielskich działań istnieje wypracowana forma projektowania takich działań.

 

Scenariusz lekcji w poetyce OK.

 

Temat: Nagłówek i akapit

Data:

Klasa 1

Powiązanie z wcześniejszą wiedzą: Uczniowie znają różne tytuły czasopism i gazet, intuicyjnie wyczuwają  znaczenie słowa nagłówek.  Potrafią wskazać rolę akapitu w tekście i powiedzieć, jaką rolę w organizacji tekstu pełni akapit

Cele lekcji:

1.        Zapoznanie uczniów z budową nagłówka tytułu prasowego.

2.        Ćwiczenie umiejętności tworzenia nagłówka na podstawie tekstu prasowego.

3.        Zapoznanie uczniów z rodzajami akapitów i  ich kompozycją.

4.        Ćwiczenia w podziale tekstu na akapity, rozpoznawaniu różnych typów akapitu
oraz pisaniu tekstu wg ich logiki.

 

Cele sformułowane w języku ucznia [zapisane na tablicy]:

1.        Dowiesz się, co to jest nagłówek tytułu prasowego [Neon] i jaka jest jego budowa.

2.        Nauczysz się tworzyć nagłówek tekstu prasowego.

3.        Nauczysz się posługiwać odpowiednim typem akapitu ze względu na założony cel wypowiedzi.

 

Nacobezu Uczniowie będą potrafili:

1.    Rozpoznać specyficzne cechy nagłówka prasowego.

2.    Stworzyć nagłówek wg obowiązujących reguł.

3.    Rozpoznać różnice pomiędzy trzema typami akapitu.

4.   Posłużyć się odpowiednim typem akapitu ze względu na założony cel wypowiedzi

Przebieg lekcji [metody i aktywności]

 

1.        Odsłonięcie tematu lekcji i jej celów w języku ucznia oraz pytań kluczowych.

2.        Ćwiczenie zabawa [praca w parach]: Co łączy, a co dzieli podane wypowiedzenia? [Kochana Babciu!, Szanowny Panie!, Pan Jan Nowak, Dyrektor Zakładów Chemii Użytkowej,  Sondaż prezydencki: Kaczyński goni Tuska]. Cel: uzyskanie odpowiedzi dotyczącej specyfiki nagłówka prasowego.

3.        Rozdanie kartek z Nacobezu i pytaniami kluczowymi. Uświadomienie uczniom celów spotkania.

4.        Ćwiczenie 1 [praca w parach]: Przeanalizujcie budowę podanego nagłówka; oceńcie jego wartość ze względu na informację, którą przekazuje. Grupy dyskutują w parach, a następnie w czwórkach; przedstawiciele  czwórek

      przedstawiają wnioski.

5.        Przedstawienie schematu nagłówka prasowego. Porównanie schematu z opiniami uczniów.

6.        Ćwiczenie 2: Tworzymy nagłówek prasowy na podstawie otrzymanego tekstu  [„Kamienice w Rynku sprzedane” – Gazeta w Rzeszowie]. Praca w grupach  czteroosobowych – zapisanie propozycji nagłówka na planszach. Ocena koleżeńska wyników pracy poszczególnych grup na podstawie wyniku ćwiczenia i „przepisu na nagłówek”.

7.        Ćwiczenie 3 [praca w parach]: Podział fragmentu tekstu na akapity –  propozycja podziału]. Napisać informację zwrotną dla sąsiedniej pary, wykorzystując otrzymane materiały o tym, czym jest akapit. Co jest dobre, gdzie była pomyłka, na czym ona polegała.

8.        Ćwiczenie 4: Podanie trzech różnych typów akapitów  ze względu na sposób wewnętrznego uporządkowania. Określenie różnic między nimi i nazwanie tych różnic wg przedstawionego schematu. Praca samodzielna. Dyskusja  w parach na temat poprawności wyborów. Sformułowanie poprawnej odpowiedzi na forum całej grupy.

9.        Zdania podsumowujące. Dzisiaj nauczyłem się, że...

 

Kluczowe pytania dla uczniów: 

Dlaczego nagłówki prasowe nie wszędzie są takie same?

Według jakiego klucza będziesz wybierał różne typy akapitu, pisząc swój tekst?

 

Notatki i dodatkowe ćwiczenia: Znajdź i zmień dwa nagłówki w prasie codziennej,
które napisałbyś lepiej. Przygotuj uzasadnienie dla swoich wyborów.

 

 

 

 

koniec części pierwszej

 

 

Mariusz Kalandyk

 

Ocenianie Kształtujące – nowe spojrzenie na nauczanie cz. II

 

 

              Ocenianie Kształtujące jest projektem szczególnym. Nie tylko dlatego, że integruje na poziomie strategii dwa obszary pracy szkoły, które coraz bardziej odchodzą od siebie w codziennej praktyce.  Chodzi tu oczywiście o obszar dydaktyki i obszar wychowania. Omawiany projekt nie oddziela nauczania od wychowania, jedną płaszczyznę działań nauczycielskich łączy w funkcjonalną całość z drugą.

              Owa funkcjonalność ma tu najbardziej pragmatyczny kształt: to, co wiąże się z aspektem wychowawczym, dotyczy generalnie faktu powierzenia uczniom odpowiedzialności za własne uczenie się. Przestaje wówczas liczyć się pilnowanie form zachowania uznawanych za niestosowne. Nauczyciel wychowuje „przy okazji”, skupia się na problemie, angażując w to wychowanków i czyniąc ich odpowiedzialnymi za efekty wykonanej pracy,  sposoby doskonalenia się, planowania i realizowania tych planów.

              Podobny styl pracy nie jest lekarstwem na wszystko, nie tworzy sytuacji idealnych i raz na zawsze stabilnych. Nie to zresztą jest jego celem.  Zmienia w sposób zasadniczy przestrzeń wzajemnego komunikowania się podmiotów całego procesu, czyni z nauczyciela kogoś, kto ma możliwość podejmowania  działań pedagogicznych w o wiele szerszym zakresie. Fakt, że uczeń staje się pełnoprawnym uczestnikiem dialogu edukacyjnego, nie znaczy, że pozycja nauczyciela traci na znaczeniu. W omawianym projekcie staje się on również trenerem planującym nie tylko zakres odniesień merytorycznych, lecz także liczbę form ćwiczeń i technik, które zoptymalizują cały proces uczenia się.

              Wydawać by się mogło, że opisane powyżej fakty równie mocno wiążą się z dotychczasowymi formami pracy na lekcji. Ocenianie Kształtujące zmienia jednak w sposób zasadniczy styl tej pracy, dużo uwagi poświęcając formom pracy zespołowej, sposobom otwierania się ucznia na nowe wyzwania i aktywizowania go. Uczeń, pracując w grupie, łatwiej się komunikuje, sprawdza swoje ustalenia w mniejszym gronie, może także zrezygnować z odpowiedzi, gdy czuje się niezbyt pewnie lub wydaje mu się, że na odpowiedź jest wciąż jeszcze za wcześnie.

              Nie znaczy to wcale, że praca nie zostanie wykonana, a uczeń, który nie ma ochoty się uczyć, schowa się za plecami innych. Mechanizmy pracy w formule OK skupiają się na aktywności uczniów w zdobywaniu potrzebnej wiedzy i na ćwiczeniach z tym związanych. Przebieg lekcji ma być tak pomyślany, by konkretne treści miały swoje różnorakie odniesienia zmuszające również do zajęcia stanowiska  badawczego. Służy do tego m.in. stosowanie pytań kluczowych. Pozwalają one uczniom zobaczyć omawiane tematy w szerszych kontekstach; dostarczają więc narzędzi intelektualnych do tworzenia systemu wiedzy z określoną strukturą i stopniami uogólnień. Uczeń po prostu wie, że czynności i techniki, które opanował, powiodą go w różnorodne miejsca, gdzie oprócz znajomości tych technik liczy się rozumienie całości procesu i odkrywanie jego mechanizmów; także kreowanie nowych, które mogą usprawnić istniejący stan rzeczy.

              Spójrzmy teraz na scenariusz warsztatów dziennikarskich, prowadzonych w poetyce OK. Zaprezentowałem go w pierwszej części artykułu. Plan posiada wyraziste ramy kompozycyjne, odwzorowujące generalne założenia teoretyczne Oceniania Kształtującego. Oprócz nawiązań do posiadanej wiedzy i celów lekcji pojawiają się tu „cele w języku ucznia” i „nacobezu”. Oba elementy stanowią kluczowe merytoryczne i metodyczne novum. Obie kategorie są przeznaczone dla ucznia i zostaje on na początku lekcji powiadomiony o celach, które będą realizowane w trakcie zajęć oraz jakie treści merytoryczne będą stanowiły ścisły punkt odniesienia w systemie budowanej wiedzy oraz zaplanowanych testów sprawdzających. Cele w języku ucznia pisane są językiem komunikatywnym, unikamy zawodowego slangu, piszemy o konkretach. Podobnie rzecz się ma z „nacobezu”. Tu również liczy się konkret, ale treść merytoryczna dotyczy bardziej wiedzy niż działań. Na działania kształcące określone umiejętności zwraca się bardziej uwagę przy okazji redagowania celów w języku ucznia.

              Następna część scenariusza koncentruje się na przebiegu lekcji. W niej również odnajdziemy techniki charakterystyczne dla OK, nadające zajęciom nowe walory edukacyjne. Praca ma tu charakter zespołowy, w taki właśnie sposób została zaplanowana. Uczestnicy wykonują określone ćwiczenia, otrzymują od siebie i prowadzącego informację zwrotną, konfrontują wyniki prac z innymi grupami i z modelami teoretycznymi. Pracując w parach, wykonują również ćwiczenia indywidualne, one bowiem są częstym punktem wyjścia do porównań na forum grupy lub klasy.

              Ważnym elementem całego procesu jest zarówno runda podsumowująca, jak i próba odpowiedzi na pytanie kluczowe. W obydwóch przypadkach uczniowie mogą przedstawić w postaci sądu – informacji zwrotnej dla nauczyciela swoje opinie, a także podjąć próbę sproblematyzowania tego, w czym uczestniczyli – na wyższym poziomie uogólnień.

              Pragnę jeszcze raz podkreślić rolę informacji zwrotnej w Ocenianiu Kształtującym. Stanowi ona zwornik dwóch dydaktycznych przestrzeni: sfery wiedzy i umiejętności, które należy przyswoić oraz tego, co nazwać można wartościowaniem lub określeniem jakości i stopnia przyswojonej wiedzy. Do tej pory „załatwiała” to ocena sumująca. Uczeń wiedział, że zostanie odpytany i uzyska za swą odpowiedź określoną ocenę w postaci stopnia. Wszystko wydawało się więc czytelne i oczywiste. Uczyłem się – odpowiadam – nauczyciel określa przy pomocy oceny jakość mojej wiedzy.

              Ocenianie Kształtujące  pragnie wprowadzić tu istotną modyfikację. Rezygnuje z oceny sumującej na rzecz informacji zwrotnej, wychodząc z założenia, że jest ona w stanie w sposób skuteczniejszy, bo dokładny i zindywidualizowany, przekazać uczniowi dane na temat jego konkretnych umiejętności, tj. tego, co robi sprawnie, jakie popełnił błędy, co powinien zmienić i w jakim kierunku jego praca winna być kontynuowana.

              Po upływie określonego czasu, dzięki prowadzeniu swoistego portfolio, uczeń uzyskuje bogatą i  dokładną informację na temat swoich działań, umiejętności i kompetencji w określonym obszarze wiedzy. Nauczyciel może na tej podstawie precyzyjnie określić nie tylko stopień zaangażowania podopiecznych, ale także na bieżąco monitorować swoje plany dydaktyczne, zmieniać je w zależności od potrzeb prowadzonej przez siebie grupy czy nawet pojedynczego ucznia.  Ma to jeszcze inne zalety. Eliminuje tak rozpowszechnioną w szkole chęć rywalizacji, która często pozbawia szansy na udział w dyskursie jednostki mniej społecznie dojrzałe lub po prostu wrażliwsze. Konkurencja, oczywista w dzisiejszej rzeczywistości ekonomiczno-cywilizacyjnej, bywa niebezpieczna i zwodnicza. Pokazana jako wartość nadrzędna, we wczesnych etapach rozwoju psychicznego ucznia może doprowadzić do zafałszowania w jego umyśle obrazu rzeczywistych potrzeb i celów człowieka jako podmiotu działań społecznych i kulturowych. Ocenianie Kształtujące bierze to pod uwagę, dowartościowując działania mające na celu wytwarzanie w społecznej noosferze wartości opierających się na współdziałaniu, współpracy i kooperacji.

              Jako model teoretyczny brzmi to przekonywająco; model ten sprawdził się zresztą w praktyce w wielu krajach. W realiach polskiej szkoły budzi zasadnicze opory. Wynikają one przede wszystkim z tradycji, zadomowionych nawyków oraz przyswojonych kulturowych wzorów bycia nauczycielem, bycia uczniem a także tego, czym jest szkoła jako instytucja. Nauczyciele wiedzą, że ocena tradycyjna ma mocne walory dyscyplinujące, jest więc skutecznym narzędziem motywującym do pracy i jednocześnie pokazującym w sposób skrótowy a zarazem wygodny i zaakceptowany przez zainteresowane środowiska postępy uczniowskiej pracy. Jest poza tym „wygodna w użyciu”, daje także poczucie u nauczyciela większego sprawstwa podczas wykonywania codziennych obowiązków pedagogicznych. I co nie bez znaczenia – nie zabiera dużo czasu.

              Grażyna Czetwertyńska, analizując zalety i wady oceny tradycyjnej [sumującej] oraz zalety i wady Informacji Zwrotnej, wskazała na takie m. in. zależności:

 

 

Ocenianie Kształtujące

 

Ocenianie sumujące

ocenianie indywid...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin