Tęsknota
Ręce, które zapomniały dotykuOczy odwykłe od spojrzeńUsta nie czujące smakuSerce, które bije gorzejDusza bez wzlotówTwarz bez opętaniaRamiona bez splotówMiłość bez kochaniaPuste i nagie są noce, chociaż kwitną drzewaSmutek i cisza wokół, tylko nadzieja śpiewaNiech miłość nas wiedzie i serca pobudzaA rozum i rozwaga zapałów nie ostudza
Bezsenność
Czym jest cicha letnia noc?Sennym oddechem kwiatów?Szumem liści?Tłem miłosnych wzlotów?Kielichem czułości?Chwilą skrytych wyznań?Marzeń świątynią?Głębią samotnych rozmyślań?Pragnień boginią?Słyszysz?Drzewa kołyszą się leniwieŚpi...........jŚpi...........jKwiaty mówią pieszczotliwieŚni...........jŚni...........jWiatr firanką kołyszeZapadni...........j w ciszęZapadni...........j w ciszęCzemu ciało moje wołań tych nie słucha?Wielka jest miłość, ślepa i głucha.
Akt nocy
Czekam na noc Która połączy spojrzenia zbłądzone Czekam na moc Która rozchyli usta spragnione Czekam na mrok Który słowa pozwala wymawiać gestami Czekam na wzrok Który otworzy ramiona owiane włosami Czekam Na ciemność Która piersi utuli piersiami Na namiętność, która dłonie obejmie wargami Na chwilę Która ciała rozkołysze Czekam na szczęście Na błogą ciszę
Pragnienie
Chcę widzieć Cię w mych ramionach tonącąNieśmiało ciałem całym drżącąChcę czuć Twój oddech gorącyWestchnieniami kuszącyChcę wtopić się w Twój wizerunekI łapczywie chłonąć każdy pocałunekChcę zanurzyć się w ciała Twego wydmieI czerpać z niego rozkosze bezwstydnieChcę Cię posiąść żądzą kipiącąI pieścić namiętnie z szaleństwa dyszącąChcę Cię utulić błogą tkliwościąI obdarować mą całą miłością
Pocałunki
Wiem,nie można bezkarnie całować,ale nie mogę się opanować.Jak nazwać mam te pocałunki?To pożądania mego wizerunki.To warg mych wilgotnych drżenie,na nasze spotkanie, na nasze widzenie.To pieszczotą nabrzmiałe cmokania,co żarem rozpalają do kochania.To te kłamstwem słodzone,i te od żony kradzione.Te w lesie i w łódce na wodzie,i na parkingu w samochodzie.To te w parku na ławce i w hotelu,i jak męża nie ma, u Ciebie w fotelu.Wszystkie liryczne są one,i wszystkie tak wymarzone.
Pożądanie
Ciało Moje powabneśpiewa cichym wzdychaniemnapełnia szalone twe zmysłyzgłodniałym pożądaniemPłatki Mojego kwiatukuszącą czerwienią prosząfalują skrzydłami motylabuchają obłędu rozkosząZanurz w kielichu kwiatuswoje nabrzmiałe pragnienienasyć bezwstydne me żądzepodaruj mi spełnienie
Noc
I znów nadeszła taka nocCo czule szepcze wierszemCo duszę bierze w swoją mocI myśli uwalnia najśmielsze.I znów nostalgia odżywaCo ciemność upija łzamiCo ciszy oddech przerywaI krzyczy marzeniami.I znów samotna tęsknotaCo skrzypiec głaszcze łkaniemCo sercem zbolałym miotaI koi głośnym wzdychaniem.I znów nadzieja optymistkaCo wszystko ubiera w kwiatyCo miłość wyczaruje z listkaI ze słońcem pójdzie w swaty.
Jestem naiwną dziewczynką
Kocham słońce, niebo, wiatr,...wolność
Przebaczam bo wtedy mniej boli
Czekam na pewnego człowieka
Cierpię raniąc siebie i innych
Boję się tej chwili kiedy nikomu nie będę potrzebna
Pragnę harmonii i spokoju
Szukam swojego powołania, celu i sensu
Brakuje mi czasu
Wierze w miłość
Wiem, że niczego nie powinnam być pewna
Buduję swoją wiarę
Uciekam przed wspomnieniami
Tracę to dziecko w sobie
Zyskuję każdego dnia promień słońca- uśmiech
Znoszę ataki, ogólnikowe opinie na mój temat
Potrzebuję ciepła
Wątpię...częściej niż wam się wydaje
ladybe