Bitwa pod Grunwaldem na wesoło.pdf

(109 KB) Pobierz
121183250 UNPDF
Na wesoło!
Tytuł niemiecki - Grossen Krieg Grunwald
Język niemiecki został użyty dowolnie i swawolnie.
Znawców tego języka autor tekstu przeprasza, a Niemcy
być może nie zrozumieją.
Zwei Mieczen od deutsche ritteren w biała prześcieradło ze
schwarzen kreuzen dla polnische koenig Jagiełło mit ihre
brudder Witold, w imię freundschaft und buzi-buzi.
Król Jagiełło siedział w swoim wozie dowodzenia i co chwila
zerkał na zegarek. Minęła godzina od zapowiadanej faksem
wizyty dwóch znamienitych rycerzy zakonu krzyżackiego.
Witold siedział w kącie i układał pasjansa z dwóch kart,
121183250.005.png 121183250.006.png 121183250.007.png
który i tak nigdy mu nie wychodził. Nagle z pomieszczenia
radiooperatora wypadł woj Przemko z Bydgoszczy z
okrzykiem: "Nadchodzą!". Faktycznie, po chwili do
opancerzonych drzwi ktoś zapukał.
- Wlazł - rzucił Jagiełło, zagryzając mentosa. Pukanie
rozległo się ponownie.
- Do nich trzeba po ichniemu... Komm, komm... schneller bitte
- zakrzyknął książę Witold. Drzwi otworzyły się i w
pośpiechu wbiegło do środka dwóch gości w zbrojach i z
piórami pawi na hełmach.
- Guten Morgen polnischen koenig - powiedział wyższy i
starszy, stając na baczność.
- Co oni gadają? Chcą mnie butem w mordę lać czy jak? -
spytał Jagiełło, przyglądając się obu gościom dość uważnie,
na co pozwalał mu jego sokoli wzrok i noktowizor.
- Nie król... my dla wasza przynieść zwei mieczen –
powiedział starszy. - Udo, komm gib mir zwei mieczen –
poprosił. Udo wyciągnął zza pleców dwa krótkie kordziki
121183250.008.png
marynarskie.
- Miały być zwei grossen mieczen - powiedział starszy z
upomnieniem.
- Ich weisse nicht... Ja nic nie wiedzieć, meine liebling fater,
Urlich geben mi tylko te maciupen sztiieten... Ich weisse
nicht -tłumaczył się młodszy.
- Co oni plotą? - zdenerwował się Jagiełło.
- Gadać mi zaraz co jest grane, bo dam po gębie!
Krzyżacy rycerze zamarli z lekko rozchylonymi ustami.
Latająca wokół mucha wykorzystała ten moment i narobiła
młodszemu na hełm.
- Gadajcie coście za jedni i dawajcie te miecze, coście je
mieliście przynieść, ino wartko, bo czas już bitwę zaczynać.
- Och, meine liebling polnischen koenig... keine krieg, keine
bitwa, my przynieśli zwei mieczen - powiedział starszy,
121183250.001.png
podnosząc do góry kordziki - żeby byt freundschaft, buzi-
buzi. Polaken. Szwabenzwei brudder, cmok, cmok –
zakończył, składając usta w słodkiego całusa.
- Wywalić tych dwóch idiotów! - powiedział podniesionym
głosem Jagiełło.
- l posłać im na odchodne ze trzy stingery, żeby nie myśleli,
że odchodzą z pustymi rękami. Ja im dam buzi-buzi... cmok,
cmok! Niech artyleria zajmie się tą hałastrą w białych
prześcieradłach i zakutych w blachy, a pawie piórka to ja już
im sam powtykam... - zaryczał.
Dwaj rycerze krzyżaccy, odchodząc, sprzeczali się między
sobą.
- Scheise... du dumkopf, ty idiota, zamiast; zwei mieczen ty
dat zwei klajne sztiieten, was du zrobił z zwei grossen
mieczen dla polnische koenig? - krzyczał straszy.
- Och, eine kleine gescheft, ja zrobić mały interesa... ja
sprzedać zwei grossen mieczen i dostać guten polski
herbatnik i zwei maciupen sztiieten - odparł młodszy.
- Scheise, scheise, scheise, trzi razy scheise!!! - zaklął stary.
121183250.002.png
- Tobie się fater chcieć scheise? - spytał młodszy.
- Nein, du dumkopf!
W tym momencie w obu rycerzy uderzyły wspomniane trzy
stingery i zakończyły głupawy dialog. Z krzyżackich pozycji
zostały tylko stosy żelastwa i kilka koni. Jagiełło jeździł
jeepem po pobojowisku i oglądał zniszczenia.
Morał z tej bezsensownej historyjki jest równie głupi, jak i
cała historyjka: nie należy się pchać z zwei maciupen
sztiieten zamiast grossen mieczen, bo może to zmienić
historię i otrzyma się drei stingeren i nie zdąży się nawet
"Mein Gott!" zakrzyknąć.
W tym momencie należy dodać, co robię z niechęcią, bo nie
lubię reklamy, że "guten polski herbatnik" był dziełem
zakładów E. Wedla w Warszawie.
Guten Apetit,
121183250.003.png 121183250.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin