Harlem nights. 1989.txt

(52 KB) Pobierz
00:00:01:DIVX  720x480 23.976fps 736.3 MB
00:04:01:- Papierosy dla pana Raymonda.|- Id� na ty�y.
00:04:32:Daj mi papierosy.
00:04:35:Czekaj! Chwila.
00:04:37:Co ten dzieciak tu robi?|Wyno� si�, zanim skopi� ci ty�ek.
00:04:42:Mo�esz skopa� sw�j.
00:04:47:Nie przejmuj si� nim.|To m�j ch�opak na posy�ki.
00:04:51:Nie obchodzi mnie kim jest, ani co robi.|Dzieciaki przynosz� mi pecha.
00:04:55:Nie gadaj, tylko rzucaj!|Rozpieprzasz nam gr�.
00:05:00:Nie b�d� rzuca�. M�wi�em ci,|�e nie znosz� dzieciak�w.
00:05:06:Spieprzaj w podskokach,|bo ci nakopi�.
00:05:11:Nikomu nie nakopiesz. Rzucaj,|szczerbaty sukinsynie!
00:05:19:Dobra, rzuc�.
00:05:21:Ale m�dlcie si�, bym nie przegra�.|Tyle wam powiem!
00:05:25:Musi by� sz�stka. Czekam ca�� noc.|Dziecko chce but�w, �ona ubra�.
00:05:31:- A ty potrzebujesz z�b�w.|- Rzucaj, do cholery!
00:05:36:A �eby�cie wiedzieli, �e rzuc�.|Wszyscy p�jdziecie z torbami.
00:05:43:Musi by� sz�stka!|Dalej!
00:05:46:G�wno!
00:05:53:Po co tu sprowadzasz dzieciaki?|Nie m�wi�em, �e mi przynosz� pecha?
00:05:58:Widzia�e� szyld? ,,U Raya".|Ray to ja. To moja knajpa.
00:06:03:Mog� sprowadza�, kogo chc�.
00:06:06:Przegra�e�. Oddaj ko�ci,|albo kup kolejk� od tego sukinsyna.
00:06:09:- Nie sprzedaj�.|- A ja nie kupuj�.
00:06:12:Rzuc� jeszcze raz,|a ty si� pozb�dziesz tego dzieciaka.
00:06:17:Co jest z tob�, do jasnej cholery?|Rzuci�e� - przegra�e�.
00:06:23:Dosta�by� od nas fors�,|gdyby� wygra�. Ale przegra�e�.
00:06:26:A teraz id� do domu i umyj z�by.
00:06:31:I to ma by� dobry �art?
00:06:33:M�wi�em, �e nie znosz�|dzieciak�w, kiedy gram.
00:06:37:- Przynosz� pecha. Nie s�ucha�e�.|- S�ucham.
00:06:41:No to s�uchaj.
00:06:42:Oddasz mi pieni�dze, kt�re przegra�em.|I te, kt�re ty wygra�e�.
00:06:48:Rozumiesz, wygadany sukinsynie?
00:06:52:Powiedz tej starej ropusze,|by przynios�a fors�.
00:06:58:Powiedz mu, bo wbij�|n� do ty�ka tobie, jemu
00:07:02:i temu pyskatemu bachorowi,|kt�ry przynosi nieszcz�cie!
00:07:08:B�dziesz musia� to zrobi�,|bo mam w dupie twoje gadanie.
00:07:13:Czekaj! Nim to zrobisz,|chc� ci jeszcze co� powiedzie�.
00:07:17:Co takiego chcesz mi powiedzie�?
00:07:21:Co mi, kurwa, chcesz powiedzie�?
00:07:24:- Wylecia�o mi z g�owy!|- Wylecia�o ci z g�owy?
00:07:32:Kurwa ma�!
00:07:37:Do licha! Faktycznie|dzieci przynosz� mu nieszcz�cie.
00:07:43:Grozi� no�em, wi�c go zastrzeli�em.
00:07:48:Bennie, Slim, Moses, mo�ecie|wynie�� tego martwego sukinsyna?
00:08:04:Koniec gry na dzisiaj.|Zabior� tego ch�opca do mamy.
00:08:08:Moja mama nie �yje.
00:08:10:- Wi�c do taty.|- M�j ojciec te� nie �yje.
00:08:15:- Zabi�e� ich?|- Nie, po prostu nie �yj�.
00:08:18:Daj mi ten pistolet.|Gdzie mieszkasz?
00:08:23:- Nigdzie.|- Mo�esz pomieszka� troch� u mnie.
00:08:28:Nie wzi��bym takiego do domu.
00:08:31:- Jest w porz�dku. Przybij pi�tk�.|- Sam sobie przybij.
00:08:36:To ci dopiero sukinsyn.
00:08:39:Chod�.
00:08:41:- Posprz�tam.|- Prosz�.
00:08:43:A wi�c zabi�e� go.|Chcesz loda?
00:08:50:20 LAT PՏNIEJ
00:08:54:KLUB SUGAR RAY
00:09:40:- Zobacz, Ray. Przyszed� Tommy.|- Gdzie?
00:09:43:- Tam.|- O, cholera!
00:09:47:- Dobry wiecz�r, panie Smalls.|- Serwus. Jak si� masz, bracie?
00:09:52:- Dzi�kuj�.|- Mam mu skopa� ty�ek?
00:09:56:Nie r�b tego.|Dzi�kuj�, Roberto.
00:10:01:Konkurencja przysz�a|nam z�o�y� wizyt�.
00:10:07:To Tommy Smalls.|Prowadzi klub Pitty Pat.
00:10:10:Wiem, �e to Smalls, ale kim jest|ta dziewczyna? Pi�kna.
00:10:15:Nie przystawiaj si� do niej.
00:10:18:To dziewczyna s�awnego gangstera,|Bugsy Calhoune'a.
00:10:24:To jest dziewczyna Calhoune'a?
00:10:28:S�ysza�em o niej.
00:10:30:Co taka elegancka kobieta|robi z grubym, ohydnym, t�ustym,
00:10:34:cuchn�cym, nalanym,
00:10:36:oble�nym, �ar�ocznym|sukinsynem jak on?
00:10:41:Mo�e lubi grubas�w.|Chcesz si� jej przyjrze�?
00:10:45:My�l�, �e tak.
00:10:47:Tylko jej nie podrywaj.|Narobisz sobie k�opot�w.
00:11:10:- Mog� w czym� pom�c?|- Nie trzeba, panie Quick.
00:11:19:Przyszli�my si� tylko zabawi�.
00:11:23:- Macie dzi� zamkni�te?|- Chcieli�my zmieni� otoczenie.
00:11:28:Jestem pewien, �e pan zrozumie,|panie Quick.
00:11:34:Mam na imi� Quick.
00:11:37:Dominique La Rue,|panie Quick.
00:11:41:- Mi�o mi pozna�.|- La Rue, to francuskie imi�?
00:11:45:Kreolskie. Urodzi�am si�|i wychowa�am w Louisianie.
00:11:49:To prawda?
00:11:51:- Tommy Smalls.|- Sugar Ray.
00:11:53:Jak si� bawicie?|Chyba nie mia�em przyjemno�ci.
00:11:56:- Dominique La Rue.|- Tommy, mam przygotowa� stolik?
00:12:00:Prosz�. Dzi�kuj� bardzo.
00:12:03:Curtis! Przygotuj dla pana Smallsa|najlepszy stolik.
00:12:08:Oczywi�cie. Natychmiast.
00:12:19:- Prosi�em, �eby� jej nie podrywa�.|- Tylko si� przywita�em.
00:12:23:Robi�e� do niej s�odkie oczy.|Sprawd�, czego tu chc�.
00:12:28:W porz�dku.
00:12:31:Ray, powiniene� podej��|do sto�u Benniego.
00:12:36:- Klienci si� skar��.|- Dlaczego?
00:12:38:- Okulary.|- Odebra�em je wczoraj.
00:12:41:Tak, ale nie chce ich nosi�.|M�wi, �e nie musi.
00:12:46:Ko�czymy stawianie.|Czas rzuci� ko�ci. Niech si� tocz�.
00:12:55:- Cztery punkty.|- By�o siedem, cz�owieku!
00:12:59:Przepraszam. Faktycznie siedem.|Prosz� p�aci�. W porz�dku.
00:13:05:Nast�pny rzut. Prosz� stawia�.|Dobrze potrz�sn��.
00:13:12:- Pi�� punkt�w.|- Pi��? Tu jest dziewi��!
00:13:19:Co� mi wpad�o do oka.
00:13:21:- To sobie wyjmij, �lepy sukinsynie!|- �adnego przeklinania, s�yszycie?
00:13:27:Kolejny rzut.|Prosz� stawia� �etony.
00:13:35:- Jedena�cie.|- Co jest z tob�?.
00:13:39:Nie widzisz, �e jest sze��?!
00:13:43:- Nie krzycz!|- Uwa�aj, co robisz!
00:13:46:- Jak leci, Bennie?|- Bardzo dobrze.
00:13:48:Wally, zast�p Benniego.|Musz� z nim porozmawia�.
00:13:52:Mi�ej gry, panowie.
00:13:58:- Jak ci idzie?|- Bardzo dobrze.
00:14:01:Klienci si� skar��.
00:14:03:Dlatego, �e przegrywaj�.|Jestem Bennie Wilson ,,Oczy w�a".
00:14:08:Zgaduj� wynik bez patrzenia.|Robi� to od 40 lat.
00:14:12:Wiem, ,,Oczy w�a",|ale za�� okulary.
00:14:15:- Nie potrzebne mi okulary.|- Wiem, ale zr�b to dla mnie.
00:14:22:- Doskonale wygl�dasz.|- Czuj� si� zupe�nie tak samo.
00:14:28:Dobrze, spr�bujmy jeszcze raz.
00:14:40:- Bawcie si� dobrze, panowie.|- Mam was wszystkich w dupie.
00:14:48:Co� tu nie jest w porz�dku, Bugs.
00:14:51:Co nie jest w porz�dku, Tony?
00:14:56:Interes idzie s�abiej, cho� od dw�ch|tygodni mamy sta�� liczb� klient�w.
00:15:00:Mimo to nie zbieramy tyle, co zwykle.
00:15:02:To jasne. Smalls nas okrada.
00:15:06:- To facet bez jaj!|- Nie doceniasz Tommy'ego.
00:15:10:Ma jaja!|Wielkie, pieprzone jaja.
00:15:13:Ale jest g�upi.
00:15:16:Ogra� mnie w zesz�ym miesi�cu|o pi�� kawa�k�w. Szach.
00:15:22:Smalls by tego nie zrobi�.|Wybra�em go osobi�cie.
00:15:25:Bardzo si� co do niego pomyli�e�.
00:15:33:Osobi�cie go wybra�e�?
00:15:35:Wi�c jeste�|odpowiedzialny za to, co robi.
00:15:40:- Co wiesz o Sugar Rayu?|- �ci�ga 1 0-1 5 kawa�k�w na tydzie�.
00:15:46:- Sam to prowadzi?|- Z synem. Ma na imi� Quick.
00:15:52:Szach-mat.
00:15:55:To prawda?
00:16:02:My�l�, �e pan Cantone|powinien z�o�y� Rayowi wizyt�.
00:16:11:Postraszy� go troch�.
00:16:13:Musimy si� pozby� jego klubu,|bo rozwala mi interes.
00:16:18:- Dobrze, zaraz zadzwoni�.|- Poczekaj chwil�.
00:16:22:Ty sprowadzi�e� Smallsa,|wi�c przez ciebie trac� pieni�dze.
00:16:46:Chod� tutaj.
00:16:58:Po�� r�k� na kraw�dzi.
00:17:16:Nikt nie b�dzie mnie okrada�.
00:17:19:Je�li jeszcze raz wprowadzisz|do organizacji oszusta, zabij� ci�.
00:17:25:- Rozumiesz?|- Tak.
00:17:40:Niech Joey j� obejrzy.
00:17:46:- Z�amana?|- Tak, porz�dnie z�amana.
00:17:53:- A twoja prawa r�ka? W porz�dku?|- Tak, w porz�dku.
00:17:56:Dobrze. Zajmij si� Smallsem|jak najszybciej.
00:18:01:Nastaw sobie z�aman� r�k�,
00:18:03:a zdrow� r�k�|poder�nij gard�o Tommy'ego
00:18:07:odt�d...
00:18:10:...dot�d.
00:18:13:700 przy barze,|1 300 przy sto�ach do gry.
00:18:18:- Ile zebrali�my przy drzwiach?|- Oko�o 300.
00:18:21:- Vera nie przynios�a forsy od dziewczyn.|- Sprowad� tu t� t�ust� bab�.
00:18:26:Co ona sobie my�li, Sugar?
00:18:29:- Co z Tommy Smallsem?|- Romeo mia� go obserwowa�.
00:18:34:Wypi� par� drink�w,
00:18:37:postawi� 200 na st�,|zadzwoni� i wyszed�.
00:18:40:- Nie martw si� nim.|- Jestem troch� zaniepokojony.
00:18:44:Ch�opak numer jeden Calhoune'a|wpada do nas, by si� rozejrze�...
00:18:48:To nie wr�y nic dobrego.|Miejcie oczy otwarte, dobrze?
00:19:05:Vera, wiesz, �e si�|zbieramy o czwartej.
00:19:09:Poca�uj mnie w dup�. Musz� pilnowa�|dziewczyn, a� wyjdzie ostatni facet.
00:19:13:Nie powiem klientowi, �eby si�|streszcza�, bo musz� przybi� kart� pracy.
00:19:18:To tw�j klub, ale ja odpowiadam|za dziewczyny. Poca�uj mnie w dup�.
00:19:28:Sugar, przesta�! Nie wyg�upiaj si�!
00:19:33:- Ile dzisiaj �ci�gn�li�my?|- 200.
00:19:35:200? Dziewczyny pracowa�y|ca�� noc i zarobi�y tylko 200?
00:19:40:Ca�uj mnie w dup�. Ja si� nie wtr�cam,|gdy sto�y i bar maj� braki.
00:19:45:Dlatego, �e tylko|dziewczyny maj� braki.
00:19:51:- Uspok�j si�, Vera.|- Co przez to rozumiesz, Quick?
00:19:57:- Ty odpowiadasz za dziewczyny?|- Tak, ja.
00:20:01:- Jeste� odpowiedzialna za dziewczyny?|- Jestem.
00:20:04:Dziewczyny zawsze|zarabiaj� mniej ni� powinny.
00:20:07:Nawet gdy klub jest pe�ny,|zawsze maj� brak.
00:20:12:Albo ty, albo one maj�|problem z arytmetyk�.
00:20:15:Chcesz powiedzie�, �e kradn�?
00:20:18:Nie powiedzia� tego.|Siadaj i zamknij si�.
00:20:21:Powiedzia�abym, �eby� poca�owa� mnie|w dup�, ale jeste� zbyt �lepy.
00:20:28:Odpieprz si�, suko.
00:20:33:- Wychod� na zewn�trz.|- To by�o nieporozumienie.
00:20:38:Nie! Quick w�a�nie|oskar�y� mnie o kradzie�.
00:20:42:Je�li chcesz broni� Quicka,|mo�emy si� bi� nawet ca�� noc.
00:20:47:Wychod�, czarnuchu!
00:20:50:Wy�a�. Wstawaj i chod� si� bi�.
00:20:58:Dobrze, suko! Chcesz si� bi�?|Czemu nie!
00:21:02:Mam tego do��,|ty t�usta krowo!
00:21:05:Sprawi� ci niez�e lanie!
00:21:10:Nie zatrzymuj mnie, Sugar.|Nie, Sugar! Pu�� mnie!
00:21:13:- Chc� ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin