Dwa ryty rzymskie.pdf

(284 KB) Pobierz
23 V 2006 wersja “B”
Krzysztof Porosło
Dwie formy, jeden ryt. Refleksja nad wzajemną relacją
dwóch form rytu rzymskiego w świetle motu proprio
«Summorum Pontificum»
Wstęp
Od wprowadzenia 7 lipca 2007 roku Listu apostolskiego motu proprio « Summo-
rum Pontificum » minęło ponad półtora roku, a dys ku sje nad jego treścią wciąż nie
cichną. Warto jednakże zauważyć, że dyskusje te zasadniczo nie rozwijają się na ła-
mach liturgicznych periodyków naukowych (dotyczy to zarówno Polski, jak i krajów
zachodnich), ale raczej w kuluarach. Wielkie dyskusje są toczone głównie na in te rne-
towych portalach liturgicznych 1 , na forach internetowych, czy w różnych periody-
kach wydawanych przez środowisko tradycyjne (np. „Christianitas”). Od wydania
papieskiego motu proprio w najbardziej znanych p eri odykach liturgicznych („Eccle-
sia Orans”, „Rivista Liturgica”, „Worship”) znajdziemy zaledwie cztery artykuły do-
tyczące tej tematyki: Problematiche aperte nel «web» sul Motu proprio «Summorum
Pontificum». Posizioni e valutazioni 2 Antoniego Finacchiaro, L a liturgia nel solco
della Tradizione. Riflessioni in margine al Motu Proprio «Summorum Pontificum» 3
Cesare Giruado, Remembering the Jewish people in Christian Prayer 4 Nathana D.
Mitchella OSB oraz Reflections on «Summorum Pontificum» 5 autorstwa Johna F.
Baldovina. W Polsce także nie opublikowano wielu artykułów rozwijających i pogłę-
biających tę tematykę. „Anamnesis” publikowało jedynie tłumaczenia samego doku-
mentu i wskazań z nim związanych 6 . Jedyne artykuły polskich autorów to: Jan Ko-
walski Motu proprio «Summorum Pontificum » Benedykta XVI z 7 lipca 2007 7 , Bole-
sław Orłowski Motu proprio «Summorum Pontificum» Benedykta XVI i wytyczne
Konferencji Episkopatu Polski. Analiza prawna 8 oraz Maciej Zachara MIC Ku pojed-
1 Głównie dotyczy to portali tworzonych przez środowisko tradycyjne, np. Portal „Nowy Ruch Li-
turgiczny” – http:// nowyruchliturgiczny.blogspot.com; „Sanctus” – http://www.sanctus.pl.
2 A. Finacchiaro, Problematiche aperte nel «web» sul Motu proprio «Summorum Pontificum». Posi-
zioni e valutazioni, „ Rivista Liturgica” 94 (2007), nr 6, s. 947-975.
3 C. Giruado, La liturgia nel solco della Tradizione. Riflessioni in margine al Motu Proprio «Sum-
morum Pontificum», Rivista Liturgica” 95 (2008), nr 2, s. 253-272.
4 N. D. Mitchell, Remembering the Jewish people in Christian Prayer, „Worship” 82 (2008), nr 4, s.
357-371. Artykuł ten tylko pośrednio dotyczy omawianego zagadnienia, gdyż traktuje on o zmianie
wezwania za Żydów w modlitwie powszechnej Wielkiego Piątku w Mszale Jana XXIII.
5 J. F. Boldovin, Reflections on «Summorum Pontificum», „Worship” 83 (2009), nr 2, s. 98-111.
6 Dokumenty te zostały zawarte w: „Anamnesis” 13 (2007), nr 4 (51); oraz 14 (2008), nr 1 (52).
7 J. Kowalski, Motu proprio «Summorum Pontificum » Benedykta XVI z 7 lipca 2007, w: Introibo ad
altare Dei. Księdzu Profesorowi Stefanowi Koperkowi CR z okazji 70-lecia urodzin i 45-lecia kapłań-
stwa, red. S. Szczepaniec i inni, Kraków 2008, s. 225-235.
8 B. Orłowski, Motu proprio «Summorum Pontificum» Benedykta XVI i wytyczne Konferencji Epi-
skopatu Polski. Analiza prawna , w: Eucharystia – tradycja czy teraźniejszość?, red. W. Irek i P. Cem-
browicz, Wrocław 2008, s. 117-127.
82
Krzysztof Porosło
naniu dwóch form rytu rzymskiego 9 .
Jak na temat najgłośniej dyskutowanego problemu liturgicznego ostatnich lat, ta
ilość dysertacji naukowych jest naprawdę mała. Można więc postawić proste pytanie:
czy temat ten nie interesuje liturgistów? Na pewno znacznie bardziej tematem są zain-
teresowane środowiska zajmujące się tzw. liturgią trydencką. Mimo wszystko wydaje
się jednak konieczne przyjrzenie przynajmniej dwóm zagadnieniom, które podejmuje
« Summorum Pontificum» . Pierwszy dotyczy właściwego r oz umienia pojęcia „forma
rytu”, zastosowanego przez papieża Benedykta XVI w jego Liście apostolskim, drugi
zaś wzajemnej – uzupełniającej się – relacji istniejącej między obydwoma formami
rytu rzymskiego – czego domaga się tenże dokument. Tym dwóm zagadnieniom po-
staramy się przyjrzeć, przedstawiając kolejny głos w dyskusji.
I. Dwie formy, jeden ryt – próba „pogodzenia”
Zastanawiając się nad właściwym rozumieniem istnienia dwóch form jednego ry-
tu, wpierw przeanalizujemy wypowiedzi Benedykta XVI zawarte w motu proprio 10
oraz w liście wyjaśniającym do biskupów 11 . Następnie spróbujemy odnaleźć argu-
menty za „pogodzeniem” dwóch form rytu. Poszukamy ich w analizie a) historycznej
i b) teologiczno-liturgicznej.
1. Forma zwyczajna i nadzwyczajna rytu w «Summorum Pontificum»
Benedykt XVI w motu proprio «Summorum Pontificum» zanim przeszedł do kon-
kretnych wskazań prawnych, starał się przedstawić ciągłość historyczną liturgii rzym-
skiej i działanie papieży na rzecz ciągłej odnowy tejże liturgii (por. SP, s. 9-10). Pod-
sumowaniem tego mogą być słowa: „W ten sposób papieże działali, aby ta, rzec moż-
na, liturgiczna budowla… oczyszczona ze smutnych przejawów starzenia się, na no-
wo ukazała się w splendorze swojej godności i harmonii” (SP, s. 10). Zauważa on
jednak, że liczni wierni „przylgnęli z wielką miłością i uczuciem” do wcześniejszej
formy liturgicznej, jaką była tzw. liturgia trydencka. Stąd też zarówno Jan Paweł II,
jak i on – Benedykt XVI, pragną przez wydawane dokumenty udostępnić na nowo
skarbiec liturgii rzymskiej wszystkim tym, którzy o to prosili (por. SP, s. 10). Następ-
nie występuje najważniejszy dla nas punkt, artykuł pierwszy, mówiący o istnieniu
dwóch form jednego rytu.
Benedykt XVI mówi, że Mszał promulgowany przez Pawła VI jest zwyczajnym
wyrażeniem lex orandi Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego ( ordinaria
expressio «legis orandi» Ecclesiae catholicae ritus latini ) (SP, art. 1). W liście do
biskupów, skierowanym z okazji publikacji motu proprio Benedykt XVI nazywa li-
turgię sprawowaną według Mszału Pawła VI formą regularną, zwyczajną – forma
ordinaria (por. lbSP, s. 13).
Natomiast ostatnia wersja Mszału, wydana przed Soborem na polecenie papieża
bł. Jana XXIII będzie służyła Kościołowi jako nadzwyczajne wyrażenie tej samej lex
9 M. Zachara, Ku pojednaniu dwóch form rytu rzymskiego , „Pastores” 42 (2009), s. 119-130.
10 Benedykt XVI, List apostolski motu proprio «Summorum Pontificum» , Anamensis” 13 (2007), nr
4 (51), s. 9-12 (odtąd skrót: SP).
11 Benedykt XVI, List do biskupów z okazji publikacji motu proprio «Summorum Pontificum», „A-
namensis” 13 (2007), nr 4 (51), s. 13-16 (odtąd skrót: lbSP).
128436158.001.png
Dwie formy, jeden ryt
83
orandi ( habeatur uti extraordinaria expressio eiusdem «legis orandi» Ecclesiae ) (SP,
art. 1), innymi słowy nadzwyczajna forma ( forma extraordinaria ) celebracji litur-
gicznej obrządku rzymskiego (por. lbSP, s. 13).
Papież dodaje jeszcze, zarówno w « Summorum Pontificum» , jak i w liście wyja-
śniającym, że te dwie formy wyrazu legis orandi Kościoła nie będą prowadzić do po-
działu w lex credendi , ale są jedynie dwoma sposobami zastosowania tego samego
rytu (por. SP, art. 1.). Dlatego nie można ich uznawać jako przeciwstawnych sobie
dwóch różnych obrządków, ale mówi on o posługiwaniu się jednym i tym samym
rytem, w dwóch jego formach (por. lbSP, s. 13).
Skoro jednak są to dwie formy tego samego rytu, a nie różne ryty, to muszą wyka-
zywać zasadnicze podobieństwo, zarówno w formie przekazywania, jak i samej tre-
ści.
2. Argumenty za „pogodzeniem” dwóch form rytu rzymskiego
a) Argumenty historyczne
W punkcie II: Rozwój rytu rzymskiego na przestrzeni wieków zostały już zary-
sowane podstawowe argumenty historyczne, jednakże tutaj nastąpi pewne uzupeł-
nienie.
Ojciec Święty w motu proprio pisze, że Mszał Rzymski bł. Jana XXIII nigdy nie
został zniesiony (por. SP, art.1). W Liście do biskupów rozwija to zagadnienie pi-
sząc: „ten Mszał (bł. Jana XXIII – przyp. K.P.) nie został nigdy prawnie odwołany,
i w konsekwencji posługiwanie się nim pozostawało w zasadzie zawsze dozwolo-
ne” (lbSP, s. 13). Wyjaśnia dalej, że w momencie wydania nowego Mszału nie było
konieczne określać szczegółowo tej kwestii, gdyż zakładano, że sytuacj a b ędzie do-
tyczyła tylko nielicznych. Z czasem okazało się, że wiernych głęboko przywiąza-
nych do poprzedniego Mszału jest znacznie więcej i należy określać szczegółowo
warunki celebracji według tego Mszału (por. lbSP, s. 13-14). Mimo braku jakiego-
kolwiek zakazu prawnego praktyka pokazała jednak, że istnieją pewne zasadnicze
ograniczenia w swobodzie korzystania z Mszału Jana XXIII . Wydaje się to być
zrozumiałe, ponieważ historycznie naturalne było zjawisko znoszenia starego
Mszału przez nowy. Kardynał Ratzinger, jeszcze jako prefekt Kongregacji Nauki
Wiary, wielokrotnie wskazywał na absurdalność rzekomego „zakazu starego Msza-
łu”, wskazując, że nigdy w historii do tego nie doszło 12 . W powszechnym jednak
odczuciu, wydanie nowego Mszału zawsze wiąże się z całkowitym zniesieniem sta-
rego. Kiedy jednak przyjrzymy się temu aspektowi historycznie, chociażby wyda-
niu Mszału Piusa V po Soborze Trydenckim w 1570 roku, zobaczymy, że tak na-
prawdę Pius V nie stworzył nowego Mszału, ale jedynie dopracował wcześniejszy,
co jest normalne w życiowym rozwoju historii 13 . Mszał Pawła VI jednakże zdecy-
dowanie się różni od Mszału Jana XXIII, dlatego tutaj znacznie wyraźniej widać
różnicę między Mszałem nowym, a wcześniejszym. Konieczne jest więc rozumie-
nie historii, nie jako szeregu ksiąg, ale jako proces wzrostu, dojrzewania i oczysz-
12 Por. J. Ratzinger, Aus meinem Leben. Lebenserinnerungen , Stuttgart 1998, s. 172.
13 Por. K. Koch, Dwie formy jednego obrządku rzymskiego. Liturgiczno-teologiczne wprowadzenie
do motu proprio papieża Benedykta XVI , „Anamnesis” 13 (2007), nr 4 (51), s. 48.
128436158.002.png
84
Krzysztof Porosło
czenia. Takie rozumienie skłoniło Benedykta XVI do złagodzenia „zakazu używa-
nia” wcześniejszego Missale Romanum , aby tego skarbu nie zostawić przeszłości,
ale przenieść w przyszłość 14 .
Drugi ważny argument historyczny związany jest ze sprawą jedności Kościoła i
zaistniałej po Soborze Watykańskim II schizmie abpa Lefebvre`a. Zapewne Bene-
dykt XVI wydając motu proprio pragnął zrobić krok w celu przezwyciężenia tejże
schizmy, o czym zresztą pisze w liście do biskupów: „chodzi o osiągnięcie we-
wnętrznego pojednania w łamach Kościoła” (lbSP, s. 15). Dalej Ojciec Święty czy-
ni „rachunek sumienia” z pr zes złości mówiąc, że w czasie różnych podziałów w
Kościele nie zrobiono wszystkiego dla pojednania, dlatego dzisiaj, bogatsi o to do-
świadczenie historii, jesteśmy „zobowiązani, aby uczynić wszystko, co możliwe,
żeby wszystkim tym, którzy rzeczywiście pragną jedności, była dana możliwość
pozostania w niej lub odnalezienia jej na nowo” (lbSP, s. 15).
Jak zauważa w swoim artykule ks. Maciej Zachara „powrót lefebrystów do peł-
nej komunii kościelnej nie był jedynym, ani nawet najważniejszym powodem wy-
dania « Summorum Pontificum ». Pojednanie z odłączonymi integrystami jest po-
strzegane przez Papieża w kontekście znacznie głębszego «ekumenizmu wewnątrz-
kościelnego»” 15 . Dlatego też dla Ojca Świętego najważniejsza staje się możliwość
swobodnego dostępu do Mszału Jana XXIII dla wszystkich, którzy tego pragną,
równocześnie akceptując całość Soboru Watykańskiego II. Ważne dla niego jest to,
żeby skarb historii, jakim był i jest wcześniejszy Mszał, nie istniał w Kościele dzi-
siaj, jako przestarzały, ale jako pełnoprawna forma lex orandi , niesprzeczna z po-
soborową. Dlatego nakłada on jako warunek sprawowania liturgii według Mszału
Jana XXIII konieczność przyjmowania całej treści nauczania Soboru Watykańskie-
go II i przyjmowanie całej liturgii Kościoła w formie zwyczajnej i nadzwyczajnej 16 .
W historycznym spojrzeniu na liturgię Kościoła katolickiego zauważamy, że
zawsze rozwijała się na drodze, którą symbolicznie moż emy przedstawić jako: jed-
ność – wielość – jedność. Charakterystycznym ruchem zawsze były próby scalania,
ujednolicenia liturgii, która rozbijała się, rozgałęziała. Miało to pomóc w obronie
jedności wyznawanej wiary według zasady: lex orandi – lex credendi . Dlatego też
sytuacja, jaką mamy dzisiaj, za sprawą postanowień « Summorum Pontificum » jest
wyjątkowa i wymaga głębszego przyjrzenia się jej. Trzeba jednak zauważyć, że
mimo tych pragnień ujednolicenia w dziejach Kościoła łacińskiego, różnorodność
liturgiczna była jednak o wiele częstszym przypadkiem niż jedność rytu, np. istnie-
nie jednocześnie różnych form łacińskich obrzędów – ryt ambrozjański czy moza-
rabski (istniejące po dzień dzisiejszy) 17 . Ponadto każdy z Soborów – zarówno Try-
dencki jak i Watykański II – które zajmowały się reformą liturgii, zezwalały na dal-
sze istnienie rytów trwających w Kościele nieprzerwanie od ponad 200 lat. W ten
sposób wyżej wymienione ryty pozostały do dzisiaj. To wskazuje, że może istnieć
14 Por. tamże, s. 49.
15 M. Zachara, Ku pojednaniu… , s. 123.
16 Por. SP, art. 5 § 4; por. lbSP, s. 15; Konferencja Episkopatu Polski, Wskazania dla diecezji pol-
skich dotyczące sprawowania Mszy św. według ogłoszonego przez papieża Benedykta XVI listu apostol-
skiego w formie motu proprio «Summorum Pontificum» , „Anamnesis” 14 (2008), nr 1 (52), s. 46.
17 Por. K. Koch, Dwie formy… , s. 47-54.
128436158.003.png
Dwie formy, jeden ryt
85
pluralizm form wyrazu wspólnej wiary, który nie burzy jedności Kościoła 18 . Tak
też należy rozumieć istnienie dwóch Mszałów w ramach liturgii rzymskiej. Oczy-
wiście wyżej wymienionego faktu nie można bezdyskusyjnie przenieść na dzisiej-
szą sytuację, któr a jest ewidentnie nowa. Mianowicie, wszystkie inne ryty w ra-
mach liturgii łacińskiej są związane z danym, konkretnym terenem występowania,
charakteryzującym się swoją kulturą i obyczajowością. W wypadku dwóch form
jednego rytu mówimy o tym samym terenie oddziaływania, w tej samej kulturze.
Tutaj jednak może być rozwiązaniem występowanie w historii obrządków poszcze-
gólnych zakonów, np. dominikanów. Ten obrządek był realizowany obok obrządku
rzymskiego. W ten sposób dozwolone było istnienie obok siebie ogólnokościelnej
liturgii rzymskiej i liturgii zakonnych, występujących na tym samym terenie i w tej
samej kulturze i mentalności, a jedność Kościoła nie doznała z tego powodu szko-
dy 19 . Ponadto należy zauważyć, że Mszał Pawła VI był historycznie kontynuacją
wcześniejszego Mszału bł. Jana XXIII w liturgii rzymskiej, dlatego mimo wielu
różnic między nimi, muszą być realizowane, jako dwie formy jednego (kontynu-
owanego historycznie) rytu, a nie jako niezależne, samodzielne ryty.
b) Argumenty teologiczno-liturgiczne
Próbując podać rzeczowe argumenty teologiczno-liturgiczne dla „usprawiedliwie-
nia” istnienia dwóch form jednego rytu, należy wyjść od znalezienia pewnych zasad-
niczych wspólnych „cech” obu form, które uzasadnią ich szeroko rozumiane podo-
bieństwo. Wydaje się, że droga interpretacji, jaką przedstawił Benedykt XVI, jest naj-
słuszniejsza.
Mowa tu o „hermeneutyce ciągłości” w przeciwstawieniu do „hermeneutyki ze-
rwania” w interpretacji Soboru Watykańskiego II i następującej po nim odnowie li-
turgicznej 20 (słowo reforma nie jest w pełni właściwe, wymagałoby doprecyzowa-
nia 21 ).
Hermeneutyka ciągłości polega na takiej interpretacji Soboru Watykańskiego, któ-
ra podkreśla odnowę Kościoła przy zachowaniu jego kontynuacji, ciągłości histo-
ryczno-doktrynalnej, polegającej na pogłębieniu, rozwoju i postępie w Tradycji Ko-
ścioła. Hermeneutyka zerwania polega zaś na wykładni Vaticanum II , jako niemal
nowego aktu założycielskiego Kościoła, zupełnie oderwanego od Tradycji, ciągłości
historycznej.
Jak zauważa M. Zachara we wcześniej przytaczanym artykule, nawet nasz po-
wszechnie używany język zdradza hermeneutykę zerwania w rozumieniu Soboru Wa-
18 K. Koch, Dwie formy… , s. 52; C. Geffroy, Dwie formy rytu rzymskiego. Kwestia współistnienia ,
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/2008/12/dwie-formy-rytu-rzymskiego-kwestia.html . Ostatnio
widziane 3.03.2009.
19 K. Koch, Dwie formy… , s. 52.
20 Benedykt XVI temat interpretacji Soboru Watykańskiego II według dwóch hermeneutyk przed-
stawił w czasie spotkania z kardynałami, biskupami i pracownikami Kurii Rzymskiej 22.12.2005 roku.
Treść przemówienia można znaleźć:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/przemowienia/kuriarz_22122005.html. Ostat-
nio widziane 6.03.2009.
21 Takie doprecyzowanie znajdziemy w: K. Koch, Dwie formy… , s. 53. Mowa tam o „hermeneutyce
reformy” tożsamej z omawianą przez nas „hermeneutyką ciągłości”.
128436158.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin