00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:07:M*A*S*H 00:01:11:Dobra, �eby by�o bardziej interesuj�co | ka�dy z par� 10tek mo�e otworzy� gr� 00:01:15:ale tylko je�li | nosi cywilne bokserki. 00:01:18:Nie b�d� �mieszny | Nie mo�esz ustali� takiej zasady. 00:01:21:- Mo�e, rozdaj�cy decyduje, pani Major. | - Cywilny pas od po�czoch te� si� liczy? 00:01:25:- Dziesi�tki i bokserki. | - To najbardziej absurdalna zasada | jak� kiedykolwiek s�ysza�am. 00:01:29:- Kto� otwiera? | - Otwieram za 25 cent�w. 00:01:33:M�wi�em! M�wi�em! | Wisisz mi p�tora dolca. 00:01:38:Odpadam. Sp�uka�em si� wczoraj wieczorem | na wy�cigach karaluch�w Radara. 00:01:43:Mia� zwyci�zc�, | ale bez je�d�ca. 00:01:45:- Bez je�d�ca? | - Mucha spad�a z karalucha. 00:01:48:- Wchodz�. B.J.? | - Wchodz�. 00:01:51:- Ojcze, zagrasz z nami? | - Huh? 00:01:53:Oh, tak. Oh, mia�em | niezwyk�y sen. 00:01:57:By�em kardyna�em w Rzymie, | a papie� mia� okropne przezi�bienie. 00:02:01:Jak my�lisz, co to mo�e znaczy�, | Sidney? Znasz si� na tym. 00:02:04:No wi�c, Freud m�wi, | �e ka�dy sen to pragnienie. 00:02:08:Kiedy� m�j wujek �ni� o tym, �e | ta�czy� z wielorybem. 00:02:10:Kiedy si� obudzi�, | nasza krowa zjad�a mu spodnie. 00:02:13:Obstawiasz czy chcesz �eby Sydney | opowiedzia� ci co to znaczy? 00:02:16:Oh, jejku. Przepraszam. | Nie wiedzia�em, �e to cokolwiek znaczy�o. 00:02:19:- Chcesz po�yczk�, Sidney? | - Nie, chyba napisz� list. 00:02:22:- Ci�gle to odk�adam. | - Wszystko w porz�dku? 00:02:24:- Taa. Co... A jak ja wygl�dam? | - Rado�nie. Jestem zmartwiony. 00:02:28:- Dobra. Co chcesz? | - Dwie. 00:02:30:- Kto wzi�� moje karty? Oh. | - Tu s�. 00:02:32:- Ty? | - Mm-hmm. Dwie. 00:02:34:Drogi Sigmuncie, | Ostatnio odczuwam frustracj�... 00:02:38:wi�c przyby�em | do czego� w rodzaju Spa. 00:02:41:Wody s� tu | ca�kiem niez�e. 00:02:43:A kuracjusze maj� ciekawy spos�b | obrony przeciw tej rzezi.. 00:02:46:- Za wysoko dla mnie. | - Szale�stwo w s�u�bie zdrowia. 00:02:49:- Pozw�l mi zobaczy� twoje, Margaret. | - Prosz�. 00:02:52:- Nie m�wi�em o kartach. | - Niewa�ne. 00:02:57:- S�ysza�e� to? | - Genialne. A umiesz na�ladowa� psa? 00:03:01:- Kto rozdaje? | - Jeden z nich jest w tym szczeg�lnie dobry. 00:03:03:- Po co ja trzymam te karty? | - Nazywa si� Hawkeye. 00:03:06:Kilka tygodni temu, | mia� dy�ur w pooperacyjnej... 00:03:09:z osobowo�ci� | kt�ra si� podzieli�a na dwie. 00:03:12:Dobry wiecz�r panie i zarazki. | Przepraszam za sp�nienie ale zegarek mi stan��. 00:03:15:Musia�. Chodzi� bardzo szybko | przez ca�y tydzie�. 00:03:20:Pierwszy raz jeste� w ci��y? 00:03:26:Od jak dawna masz to | pulsowanie w nadgarstku? 00:03:28:"Siostro! Siostro!" 00:03:30:- Wo�a� mnie pan, Doktorze? | - Czemu mia�bym wo�a� "Doktorze"? | Jestem chirurgiem. 00:03:34:- Daj mu leki. | Kto� si� sp�nia 15 minut. | - Oczywi�cie. 00:03:43:- C�, twoja stopa | ma si� bardzo dobrze. | - Moja g�owa, doktorze. 00:03:47:A, tak. For a minute there | you had athlete's scalp. 00:03:51:Przesta�. | U�miechnij si� troch�. 00:03:53:Trzy dolce. Przysi�gam. | Te kolczyki chodz� po 7.50 w Tokio. 00:03:58:Nie uwa�asz, �e noszenie k�ek | przed �niadaniem to lekki obciach? 00:04:01:Gdybym mia� pewno��, �e mnie wypuszcz� | Nosi�bym hula-hop w moich uszach. 2.50? 00:04:05:- Wezm� je za 2.50. | - Sprzedane. 00:04:08:Mam nadziej�, �e wygram je z powrotem. | Nie chc� �eby zaros�y mi dziurki. 00:04:12:Klinger to ciekawy przypadek, Sigmuncie. 00:04:15:Wynalaz� wi�cej sposob�w na szale�stwo | ni� ci si� kiedykolwiek �ni�o. 00:04:22:Sir. Sir, wydarzy� si� | straszny wypadek. 00:04:24:- Co si� sta�o? | - Oberwa� �opat� wirnika, sir. 00:04:27:Gdyby Klinger dosta� �opat� wirnika, | wygl�da�by jak koktajl. 00:04:30:Ju� zwalnia�a. | Prosz� spojrze� co zrobi�a z jego he�mem. 00:04:32:Sk�d si� wzi�y | na tym �lady opon? 00:04:35:Moja oliwka nie ma pestki | a moje jajko nie ma ��tka 00:04:39:- �e co? | - Od kiedy to si� sta�o, | m�wi tylko po arabsku, sir. 00:04:43:Jej, to ci dopiero. 00:04:45:- Smaha! Smaha! | - Co powiedzia�? 00:04:47:- Powiedzia�, "Smaha! Smaha!" | - Dzi�kuj�. 00:04:50:Dziadziu�... 00:04:52:Niech twoje granaty urosn� tak wielkie | jak zadek kr�lowej. 00:04:55:Tak! 00:04:56:To si� nie uda, | Klinger. Tak! 00:05:01:- Wygl�da na nawr�t. | - Oczy mu si� wywr�ci�y na drug� stron�. 00:05:04:Wygl�da tak ka�dego dnia | zaraz po �niadaniu. 00:05:07:- Ma drgawki! | - Szeregowy Habib... 00:05:09:Radar znalaz� dla mnie | puszk� w�dzonych �ledzi na �niadanie.. 00:05:12:a teraz jestem delirycznie zadowolony | czyszcz�c kopyta mego konia. 00:05:16:- Nie zepsuj tego! | - Sir, naprawd� jestem przera�ony. 00:05:19:- Klinger, obud� si�! 00:05:26:Ojcze, daj mi tw�j ser z parapetu. 00:05:31:On bredzi, sir. Chce ser | jego ojca z parapetu. 00:05:34:Mog� ci da� troch� �ledzi, | ale do domu nie wr�cisz. 00:05:39:Niech pch�y z tysi�ca wielb��d�w | uwij� gniazdo pod twoimi pachami. 00:05:43:C�, dzi�kuj� bardzo. 00:05:45:- Sophie, co z Klingerem? 00:05:48: Pistolet z niego? 00:05:50:My�l�, �e to co mnie przyci�ga | do tych ludzi to, oswojenie si� z agresj�. 00:05:54:w jej najbardziej brutalnej formie... 00:05:56:cofn�li si� do stanu antycznej, | je�li nie lunatycznej, przyjemno�ci. 00:06:00:Ostatnio mia�a miejsce | seria g�upich kawa��w. 00:06:03:Ktokolwiek jest ich sprawc�, | zaraz staje si� ulubie�cem publiki. 00:06:14:Stopie� nie robi �adnej r�nicy. 00:06:16:Nikt si� nie uchroni | przed szalonym �artownisiem. 00:06:27:Przepr... 00:06:32:Jak zauwa�y�e�, Sigmuncie, | istnieje zwi�zek mi�dzy gniewem | a zdrowym rozs�dkiem. 00:06:36:Z�o�� niekontrolowana | zamienia si� w depresj�. 00:06:38:Z�o�� kontrolowana | to Hawkeye. 00:06:42:Whoa, whoa, whoa, whoa. | St�j, kolego. 00:06:44:Hej, masz poj�cie jak si� | st�d dosta� z powrotem do cywilizacji? 00:06:47:Je�li tu nie ma cywilizacji | to czemu stoj� w leju po bombie? 00:06:50:Dzi�kuj�, kolego. 00:06:53:Zgubi�e� swoj� jednostk� czy pr�bujesz | zwiedzi� �wiat za 5 dolar�w dziennie? 00:06:56:Nie, w�a�ciwie to | wyskoczy�em z samolotu. 00:06:59:Jest mi�y dzionek wi�c | pomy�la�e�, �e si� przejdziesz? 00:07:01:M�j silnik si� pali�. | Ale zd��y�em zrzuci� �adunek | zanim si� usma�y�em. 00:07:05:Farciarz z ciebie. Chod�. | Zerkn� na twoj� nog�. 00:07:08:- Jeste� doktorem? | - Tak tu wszyscy uwa�aj�. 00:07:11:W�a�ciwie to, | ja po prostu lubi� nogi. 00:07:13:Jest tu telefon? | Powiadomi� �on�, �e nie wr�c� | dzi� na noc do domu. 00:07:18:- Wracasz do domu co wiecz�r podczas wojny? | - Tylko w weekendy. 00:07:21:Mam ma�e mieszkanko w Tokio. 00:07:23:M�wi� ci. Dla mnie wojna to co�, | co trwa jakie� 30 minut dziennie. 00:07:27:Potem powr�t do bazy | i obiad w klubie oficerskim. 00:07:30:- To tylko wojna. Po co si� przem�cza�? | - Taa. 00:07:33:O rany. Sp�jrz na te buty. | Ale ba�agan. 00:07:38:A ty po czym �azi�e�? | Po glinie? 00:07:40:- Nie, to krew. | - Musi by� wam ci�ko, | co ch�opcy? 00:07:45:C�, powiem ci. Gdybym nie m�g� lata�, | palcem bym nie kiwn��. Lata�e� kiedy�? 00:07:50:Raz zosta�em wystrzelony z dzia�a | przez poirytowanego m�a brodatej kobiety. 00:07:54:Tam na g�rze jest pi�knie. | 20,000 st�p, b��kitne niebo.. 00:07:59:Latasz sobie w tej ciszy. 00:08:01:Potem odczytujesz wsp�rz�dne, | Naciskasz guzik i zrzucasz �adunek. 00:08:04:Nigdy nie widujesz ludzi | na kt�rych zrzucasz bomby? 00:08:06:Nie. Nigdy. | Naprawd� jestem farciarzem. 00:08:09:- Lata� tak wysoko | z g�ow� w chmurach. | - Taa. 00:08:16:Nie mog� zrozumie� dlaczego | nazwali�cie to miejsce Bagnem. 00:08:19:My�leli�my o nazwaniu go Latryna, | ale ta nazwa by�a ju� zaj�ta. 00:08:22:- To osobisty list. | - Wi�c czemu nie zostawisz go pod poduszk�? 00:08:25:Mog�? Chc� wymaza� | wszystkie mi�e rzeczy, kt�re o was pisa�em. 00:08:29:Uh, Sidney, | jeste� psychiatr�. 00:08:31:Nie uwa�asz, �e pisanie listu | do Sigmunta Freuda to lekkie szale�stwo? 00:08:34:Kt� lepiej ni� on | zrozumia�by to? 00:08:36:- C�, to ma sens. 00:08:38:My nie mo�emy pom�c ale zauwa�, �e | przyszed�e� zagra� w pokera | a jeste� tu ju� drugi tydzie�. 00:08:42:Chcia�em sobie zrobi� | ma�e wakacje. 00:08:44:Sidney, Biarritz to miejsce na wakacje. | Alpy szwajcarskie to miejsce na wakacje. 00:08:48:To jest konferencja na temat grzybicy | w Atlantic City. 00:08:51:Tu jest co� wyj�tkowego | w tym miejscu. 00:08:53:Wy dajecie �ycie. W tej chwili | troch� mi tego brakuje. 00:08:58:- Chcesz o tym pogada�? | - C�... 00:09:01:zima to najci�szy okres | dla tutejszych psychiatr�w. 00:09:03:Dni staj� si� kr�tsze. | Noce coraz zimniejsze. 00:09:06:Mia�em po 15 przypadk�w tygodniowo | totalnych za�ama�. Dostan� troch� tego? 00:09:12:Biznes szed� za dobrze. | Traci�em tych ludzi. 00:09:15:Sidney, wszyscy tracimy pacjent�w. 00:09:19:W�a�ciwie, to co mnie najbardziej z�ama�o | to dzieciak, kt�ry s�ysza� g�osy... 00:09:23:m�wi�ce mu �eby si� zabi�. 00:09:25:Sp�dzi�em z nim mn�stwo czasu. 00:09:29:Kt�rego� dnia by� | bardzo spokojny, zrelaksowany. 00:09:32:Czasem to sygna� | �e taki kto� podj�� ju� decyzj�. 00:09:36:Tylko jako�... | Przegapi�em to. 00:09:43:I tej nocy, | po tym jak poszed�em spa�... 00:09:47:ten s�odki, niewinny, | dzieciak z problemami... 00:09:52:pos�ucha� g�os�w. 00:10:00:Po tym zacz��em p�no k�a�� si� spa�. | Zaniedbywa�em prac�. 00:10:03:No, no, no. Wi�c doktor | nie potrafi uleczy� si� sam, nie? 00:10:09:- Bo�e, my�la�em, �e ten lump pod | kocem to kupa brud�w do prania. | - Bo jest. 00:10:12:Mo�ecie sobie s�ucha� tych ckliwych | gadek je�li macie ochot�. 00:10:15:Ja m�wi�, je�li chcesz twardo | st�pa� po ziemi... 00:10:18:musisz radzi� sobie sam. 00:10:20:Wi�c dlaczego ty | nie potrafisz poradzi� z samym sob�? 00:10:23:To mnie nie dotyczy. | Mam wszystkie pi�� klepek w g�owie. 00:10:41:Gdyby istnia� spos�b by zachowa� zdrowe zmys�y | w czasie wojny, znale�liby go. 00:10:46:Wsuwaj� swoich po�atanych ...
golkaz