MASH.S03E03.DVDRip.DivX-SFM.txt

(18 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:26:Odda� salw� armatni�.
00:01:29:-Ale nakierowana jest--|-Ognia, szeregowy!
00:01:34:Tak jest.
00:01:48:Troch� og�ady, kapralu!
00:01:51:Ty-- Nic mi nie jest.|Postawcie mnie. Nic mi nie jest.
00:01:55:Nic mi nie jest!
00:02:07:Kompania...
00:02:10:opu�ci� bro�!
00:02:15:-Kompania opu�ci�a bro�.|-Doszli�my do opuszczenia broni.
00:02:22:Przepraszam.
00:02:27:Na czas nieobecno�ci pu�kownika|Blake'a ja przejm� jego obowi�zki.
00:02:31:W razie jakichkolwiek problem�w|macie zwraca� si� do mnie
00:02:34:lub do mojej adiutantki,|major Houlihan.
00:02:37:Rozmawiaj�c z pani� major|rozmawiacie ze mn�,
00:02:39:poniewa� jeste�my w bliskim|kontakcie przez ca�y czas.
00:02:49:Kompania...
00:02:51:bro� do inspekcji!
00:03:14:-Goli�e� si� dzisiaj, �o�nierzu?|-Tak jest.
00:03:16:Jutro spr�buj w�o�y�|�yletk� do maszynki.
00:03:18:-Ten �o�nierz ma stan�� do raportu, kapralu.|-A jaki jest zarzut?
00:03:22:Zarost w strefie wojennej.
00:03:39:Nic si� panu nie sta�o?
00:03:45:-Lakier do paznokci?|-P�omie� Mi�o�ci.
00:03:49:-I kolczyki?|-Pasuj� do pier�cionka.|Jestem zgrany jak symfonia.
00:03:54:Szpilki?
00:03:58:Przynosisz ha�b� Amerykanom-|i kobieco�ci.
00:04:02:Przesta� stara� si� o zwolnienie,|kiedy ja tu dowodz�, kapralu Walni�ty!
00:04:06:-Z mojej jednostki si� nie wydostaniesz.|-To mo�e chocia� dostan� przepustk�.
00:04:10:Chcia�bym troch� poby� w�r�d ludzi.
00:04:12:-Odmawiam.|-B�agam. Chc� pojecha� do Seoulu|na Dzie� Matki.
00:04:16:-Nie!|-Na Dzie� Ojca?|W�o�� co� szytego na miar�.
00:04:20:Powiedzia�em nie!|Kapralu, zanotujcie to.
00:04:23:Wszystkie jego sukienki...
00:04:26:jego ca�a garderoba|i ca�a reszta ma zosta� spalona!
00:04:29:Spalona? Majorze, cz�owiekma|prawo do w�asnego stylu!
00:04:35:Zamknij si�!
00:04:41:I na tym zako�czymy nasz apel|i inspekcj�.
00:04:45:Mam nadziej�, �e podoba�o si� to wam,|tak jak mnie podoba�a si� inspekcja.
00:04:49:Ko�cz� teraz dy�ur,|a oficerem dnia b�dzie--
00:04:52:-Kapralu, macie--|-Mam tu rozk�ad dnia.
00:04:56:Oficerem dnia jest kapitan|Benjamin Franklin Pierce.
00:05:00:Kapitan Pierce? Dobrze.
00:05:03:Kapitanie Pierce,|wyst�p.
00:05:10:Kapitanie... Pierce.
00:05:15:-Cze��, Frank.|-Wcale mnie nie wystraszy�e�.
00:05:19:On znowu �pi?
00:05:21:Nie, Frank. Tyle si� nas�ucha�|o sztywnieniu po�miertnym,|�e postanowi� tego spr�bowa�.
00:05:25:Obud� si�, Pierce!
00:05:28:-Dalej! Wstawaj!|-Hej, Frank, odczep si�.|14 godzin operowa�.
00:05:32:Wielkie mi rzeczy. Wstawaj!
00:05:35:Spadaj, Frank.|Id� wypolerowa� flag�.
00:05:40:Trap, jeste� �wiadkiem.|On bezcze�ci zw�oki.
00:05:43:-We� si� w gar��, kolego.|-�niadanie?
00:05:47:Moje nerki spodziewa�y si�|soku pomara�czowego.
00:05:50:G�upie nerki.
00:05:52:G�adko wchodzi.
00:05:56:Dzisiaj rano by� bardzo dobry rocznik.
00:06:00:�ni�o mi si�, �e spacerowa�em|po pla�y razem z moj� matk�.
00:06:03:Na piasku le�a� wielki,|wyblak�y Frank Burns.
00:06:07:Jego p�pek b�yszcza� w s�o�cu.
00:06:11:-Pierce.|-Spyta�em, "Mamusiu, mog� go dotkn��?"
00:06:15:A ona powiedzia�a, "Ostro�nie, synu.|Ta wyblak�o�� si� �ciera."
00:06:20:Bardzo �mieszne.
00:06:22:-Pierce, jeste� oficerem dnia.|-Rezygnuj�.
00:06:25:-Daj t� posad� komu� innemu.|-To rozkaz.
00:06:28:Tu masz opask� i notes.
00:06:30:Tu masz sw�j pas,|kabur� i pistolet.
00:06:32:Do tego jest jeszcze szarfa|i miecz.
00:06:35:Na wypadek, gdyby zaatakowali|nas Saraceni.
00:06:38:Albo musieliby�my wykona�|apendektomi� na wysoko�ci.
00:06:41:Nie b�d� nosi� broni, Frank.
00:06:43:Kiedy wybiera�em si� na t� wojn�,|powiedzia�em Pentagonowi jasno.
00:06:46:�adnej broni.
00:06:48:Mog� nosi� ksi��ki,|mog� nosi� pochodni�,
00:06:51:mog� nie�� na ustach melodi�,|nie�� si� z zamiarem,|nosi� �al w sercu,
00:06:55:nosi� g�ow� na karku,|nosi� i prosi�,
00:06:57:nie�� wie��,|nie�� kucharek sze��,|je�li mi poka�esz jak,
00:07:01:ale nie b�d� nosi� broni!
00:07:03:Jak chcesz, kapitanie Tch�rzliwy.
00:07:10:-Tu masz rozkazy, kolego.|-Na razie, Frank.
00:07:13:To by�o ca�kowicie zbyteczne.
00:07:21:Najbardziej pusta kabura na Zachodzie.
00:07:23:Chyba mamy w mie�cie nowego szeryfa.
00:07:26:Zgadza si�, nieznajomy.
00:07:28:Teraz wszyscy w tym mie�cie b�d�|musieli robi� to, co im powiem.
00:07:32:Chyba zaczn� od dziewczyn.
00:07:39:Jest godzina 16:00,|wszystko w normie.
00:07:43:Bardzo dobrze, Radar.|Tw�j raport jest zwi�z�y,|informatywny i ca�kowicie bez sensu.
00:07:48:Dzi�kuj�. Jakie� rozkazy?
00:07:50:Owszem.|Wszyscy mog� wraca� do domu.
00:07:53:Og�aszam pok�j i ca�kowit� amnesti�.
00:07:55:-Daj spok�j, Hawk.|-Ty te� jeste� wolny.
00:07:57:10 dolc�w i garnitur dostaniesz p�niej.
00:08:00:Musisz to podpisa�.
00:08:02:Nic nie b�d� podpisywa�.|Nie obci��ysz mojego imienia t� wojn�.
00:08:06:Z tego co wiem, Henry|zalega z ratami.
00:08:09:Na czym w�a�ciwie polega ta robota?
00:08:11:Jestem tu nowy.|Wcze�niej pracowa�em w handlu.
00:08:14:Musisz po prostu pe�ni� dy�ur|na wypadek, gdyby co� si� sta�o--
00:08:17:gdyby trzeba by�o zrobi� inspekcj�,|albo sprawdzi� komu� prycz�.
00:08:20:To pewnie b�dziesz chcia�|zrobi� osobi�cie.
00:08:27:Mo�esz zrobi� inspekcj�|pod prysznicem piel�gniarek.|Na urodziny nie da�em ci prezentu.
00:08:31:Tak jest.
00:08:33:Szeregowy Carter i szeregowy Willis|melduj� si� na s�u�bie.
00:08:37:Trzeba zmieni� wart�.
00:08:39:W porz�dku. Zmie� ich|i zabierz ich st�d.
00:08:41:Oni musz� zna� has�o.
00:08:43:To zrozumia�e.|Jakie by�o wczoraj?
00:08:47:-Betty Boop.|-Podoba mi si�.
00:08:50:Ma�e hase�ko z odrobin� seksu.
00:08:52:-Betty Boop.|-Czemu mamy rezygnowa� ze zwyci�zcy?
00:08:55:Rozkazy dla wartownik�w?
00:08:59:B�d�cie dzielni, lojalni|i szczerzy.
00:09:01:-I trzymajcie bia�e flagi pod r�k�,|tak na wszelki wypadek.|-Odmaszerowa�!
00:09:05:Dobranoc, wartownicy.|Mi�ych sn�w.
00:09:18:Odejd�, Radar.
00:09:21:-Nie mo�esz teraz spa�.|-Przecie� nie �pi�.
00:09:24:Robi� inspekcj� wewn�trznej|stronie moich powiek.
00:09:27:Mamy robot�.|Personel z tutejszej ludno�ci|przyszed� na badania.
00:09:31:To jego legitymacja.
00:09:36:"Kim Luck. Wiek 42,
00:09:39:wzrost 160 cm, zaw�d: rolnik."
00:09:42:Cze��.
00:09:45:Wygl�da na ran� od toporka.|B�dzie trzeba za�o�y� kilka szw�w.
00:09:48:Zabierz pana Lucka do szpitala|i popro� piel�gniark�, �eby go opatrzy�a.
00:09:51:-I niech mu zrobi zastrzyk witamin.|-T�dy, prosz�.
00:09:54:Harry Truman numer jeden, G.I.Joe.
00:09:57:Powiem mu, �e nas pan odwiedzi�.
00:10:01:Chyba kto� podjecha�|na nasz� stacj� benzynow�.
00:10:05:Gdzie do cholery s� wszyscy?|Jeszcze raz, sier�ancie.
00:10:10:Cicho.|Jeszcze obudzisz wojn�.
00:10:14:I kogo my tu mamy--
00:10:16:Pu�kownik Flagg, nasz przyjazny,|tajny i napalony na prac� cz�owiek z wywiadu.
00:10:20:Czy my si� znamy?|I nawet nie pr�buj temu zaprzecza�.
00:10:23:Oczywi�cie, �e mnie znasz.|Jestem Olivia de Havilland.
00:10:26:-Perkins. Kapitan Perkins.|-Pierce.
00:10:29:-Tak w�a�nie powiedzia�em--|Kapitan Pierce.|-Zgadza si�. Perkins.
00:10:32:Prowadzi�em tu �ledztwo jakie�|4 czy 5 miesi�cy temu, zgadza si�?
00:10:36:Tak. W naszej latrynie|nadal mamy jeden z pana ukrytych mikrofon�w.
00:10:39:Pomy�leli�my, �e nagramy panu p�yt�.
00:10:41:Mam tu rannego ��tka.
00:10:45:Ma pan tu rannego cz�owieka.
00:10:48:Kto go zrani�?
00:10:50:Ja.
00:10:53:Domy�li�em si�.
00:10:55:Jest w szoku.|Niez�a robota.
00:10:58:Dajcie tu nosze. Szybko.
00:11:02:-To cywil.|-Nie nale�y do korea�skiej armii.
00:11:05:Z�apa�em go przy magazynie z broni�.|Zabieram go do Seoulu.
00:11:08:Je�li prze�yje.
00:11:10:Zatrzymali�my si� przy drodze,|on zacz�� ucieka�, wi�c wpakowa�em w niego seri�.
00:11:14:-To oczywiste.|Nie m�g� si� pan oprze�.|-Prosz� go szybko za�ata�, doktorze.
00:11:18:Przygotujcie go do operacji.|Zacznijcie podawa� osocze.
00:11:20:Na spodniach 10-centymetrowe podwini�cie.
00:11:22:B�dzie tak, jak pan lubi, kapitanie.
00:11:25:-Du�o swobody przy siedzeniu.|-Hej, Hawk.
00:11:27:-Jego m�zg musi by� dotleniony.|-To jest pan Yu, krawiec.|Kapitan Pierce.
00:11:31:-Jestem zaszczycony.|-Ja r�wnie�.
00:11:33:Niech twoja ig�a b�dzie zwinna,|a szpilki zawsze proste.
00:11:36:2 pary spodni i marynarka,|12 dolc�w.
00:11:38:Nie ma nic z�ego w noszeniu|jednowarstwowej chusteczki chigienicznej.
00:11:41:B�dzie le�e� jak ula�.|Jeste� mi potrzebny.
00:11:45:-Flagg tu jest-- Wywiad Wojskowy.|-Te dwa wyrazy s� sprzeczne.
00:11:51:Przywi�z� rannego Korea�czyka,|jest gotowy do operacji.
00:11:55:Hawk, m�j krawiec tu jest.|We� Franka.
00:11:57:Frank jest po dy�urze,|dlatego ilo�� przypadk�w �miertelnych spad�a.
00:12:01:-Sta�.|-To synowie pana Yu.
00:12:04:Marshall i Elroy.
00:12:06:Znam te dwie studnie bez dna.|Byli tu 2 miesi�ce temu.
00:12:09:-Ukradli 10-kilow� szynk�.|-Niemo�liwe.
00:12:13:-Razem z lod�wk�, w kt�rej by�a przechowywana.|-Te dwa dzieciaki?
00:12:16:Ich zdj�cia wisz� na poczcie|w dziale m�odocianych przest�pc�w.
00:12:19:No dobra. Oddawa� wszystko.|Wywr�ci� kieszenie. Dalej.
00:12:26:Jest pan ich prawdziwym ojcem,|czy pana te� ukradli?
00:12:31:Ten w paski.|Bior� go.
00:12:53:Siostro Klinger?|Chyba si� nieco zagalopowa�e�, co?
00:12:56:-Z�apali�my go, jak pr�bowa�|opu�ci� jednostk�.|-Chcia�em i�� na spacer.
00:13:00:-I poszuka� ca�onocnej nowenny?|-Chc� tylko sp�dzi� kilka dni w Seoulu.
00:13:04:Chcesz mnie wp�dzi� w tarapaty,|Klinger? Jestem oficerem dnia.
00:13:07:-Je�li zdezerterujesz, to ja za to oberw�.|-Przepraszam.
00:13:11:"Pe�ni�c obowi�zki oficera dnia,|kapitan Pierce pozwoli� uciec ow�osionej zakonnicy."
00:13:15:My�lisz, �e to przyjemnie mie� co� takiego w aktach?
00:13:18:W moich aktach mog� nawet napisa�,|�e jestem karaluchem.
00:13:21:Za�� co� bardziej �wieckiego...|i sied� na miejscu.
00:13:24:Je�li nie dostan� paru dni wolnego,|to wepchn� nos w �mig�o helikoptera.
00:13:29:Jak wr�ci Henry,|poprosz� go o urlop dla ciebi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin