Mikrofony na wesoło, cz. 2.pdf

(190 KB) Pobierz
8140413 UNPDF
Charakterystyka kierunkowa
W pierwszej części artykułu poznałeś pod−
stawowe sposoby zamiany dźwięku na prze−
bieg elektryczny, stosowane w mikrofonach.
A jak dzieli się mikrofony ze względu na
charakterystykę kierunkowości?
Otóż dzielimy je na:
– wszechkierunkowe o kołowej charak−
terystyce kierunkowości (kulowe, koło−
we, dookólne),
– jednokierunkowe o charakterystyce
kardioidalnej lub nerkowej,
– ultrakierunkowe o bardzo ostrej cha−
rakterystyce jednokierunkowej,
– dwukierunkowe o charakterystyce
ósemkowej.
O co w tym wszystkim chodzi?
Zgodzisz się, że mikrofon ma przód i tył:
przód tam gdzie jest sitko, tył tam gdzie ni−
czym ogon, wychodzi z niego kabel. A czy
ma górę i dół? Czy mikrofon „słyszy” tylko
dźwięki z przodu, czy także z boku, z tyłu,
z dołu i z góry?
Sam widzisz, że trudno podać jedno−
znaczną odpowiedź.
Są mikrofony, które jednakowo słyszą
dźwięki nadchodzącego z dowolnego kierun−
ku (nawet te pochodzące z tyłu mikrofonu).
Natomiast inne zdecydowanie lepiej „słyszą”
dźwięki nadchodzące tylko z jednego kierun−
ku. Zdecydowana większość mikrofonów nie
rozróżnia natomiast kierunku góra/dół.
Aby przedstawić czułość mikrofonu
w zależności od kierunku, z którego przy−
chodzi dźwięk, rysuje się charakterystyki
kierunkowe. Czasem spotyka się uprosz−
czone pseudoprzestrzenne charakterystyki,
takie jak na rysunku 8. W katalogach częś−
ciej spotyka się charakterystyki jak choćby
na rysunku 9 (pochodzące z katalogu znanej
firmy AKG), gdzie dodatkowo zaznacza się
skuteczność dla różnych częstotliwości;
stąd podział na dwie połówki.
A co powiesz na to: są mikrofony, które
pod wpływem napięcia elektrycznego zmie−
niają swą charakterystykę kierunkową!?
Nie będziemy dziś wchodzić w to fascy−
nujące zagadnienie. Zapoznaj się natomiast
z podstawowymi charakterystykami kla−
sycznych mikrofonów.
Mikrofon wszechkierunkowy czyli do−
okólny ma jednakową skuteczność dla
wszystkich kierunków padania fali dźwięko−
wej – zobacz jak to zaznaczono na rysunku
9a. Ma najbardziej wyrównaną charakterys−
tykę częstotliwościową i w dobrych warun−
kach akustycznych w pełni spełnia swoją ro−
lę. Ale jak sam wiesz, dobre warunki trafia−
ją się bardzo rzadko. Nader często zdarza
się słyszeć w kolumnach rozkoszny gwizd,
który skutecznie budzi śpiących słuchaczy.
Jest to samowzbudzenie systemu elektro−
akustycznego, wynikające często z nieod−
powiedniego dobrania i ustawienia mikrofo−
nu. Dlatego bardzo często konieczne jest
używanie mikrofonów kierunkowych, o czu−
łości ograniczonej dla dźwięków dobiegają−
cych z konkretnych stron.
Przykładem takiego mikrofonu jest mik−
rofon o charakterystyce kardioidalnej, który
jest zdecydowanie mniej czuły dla dźwię−
ków dobiegających z boku i od tyłu. Nazwa
takiej charakterystyki bierze się od jej kształ−
tu przypominającego serce – zobacz rysu−
nek 9b. Niektórzy nazywają taką charakte−
rystykę – nerkową, gdyż również przypomi−
na ona ten organ. Jedno jest pewne, mikro−
fonom takim nie grozi ani kamica nerkowa,
ani zawał serca.
Opis ciekawego zastosowania takiego
mikrofonu znalazłem w jednym z wcześniej−
szych numerów naszego bratniego czaso−
pisma „Estrada i studio” (ze stycznia 1997).
Do rzeczy: oddalanie się rozmówcy od mik−
rofonu pociąga za sobą stopniowy zanik
sygnału. Chyba każdy z nas, kto ma do czy−
nienia z mikrofonami, zna ten problem. We
wspomnianym artykule podano jak w sto−
sunkowo prosty sposób możemy przeciw−
działać temu zjawisku: umieszczając mikro−
fon o charakterystyce kardioidalnej ... na po−
wierzchni podłogi. Ta sztuczka wymaga
dobrej jakości podłogi. Pod mikrofon można
położyć cienką warstwę pianki lub umieścić
mikrofon na statywie tuż nad podłogą. Gdy
aktor lub piosenkarz odchodzi od tak
umieszczonego mikrofonu, straty sygnału
są znikome, nawet przy odległości ok. 10
m. Jest jednak pewien warunek. Zarówno
przed, jak i za mikrofonem powinna rozcią−
gać się powierzchnia podłogi, a nie kanał dla
orkiestry lub ściana. Ten prosty chwyt tech−
niczny jest na tyle skuteczny, że wykorzys−
tywały go takie sławy muzyki młodzieżowej
jak Placido Domingo czy José Carreras
(młodzież lat pięćdziesiątych). Odsyłam do
artykułu z „Estrady i studio” 1/97 i zachę−
cam do eksperymentów; tym bardziej, że
o mikrofon łatwo, podłogę ma każdy, kana−
łu dla orkiestry w domu nie ma prawie nikt
i trzeba się martwić tylko o ścianę. A więc
do dzieła!
a)
b)
c)
d)
f)
Rys. 8. Charakterystyki kierunkowe
Rys. 9. Charakterystyki kierunkowe
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/98
27
8140413.003.png 8140413.004.png 8140413.005.png 8140413.006.png 8140413.001.png
Nagłaśnianie
Mikrofony hyperkardioidalne, inaczej su−
perkardioidalne, (por. rysunek 9c) zapewnia−
ją jeszcze większą separację od niepożąda−
nych przez nas dźwięków, a wszystko dzię−
ki jeszcze mniejszej czułości dla dźwięków
nadchodzących z boku i z tyłu. Stosuje je się
podczas nagłaśniania różnych imprez, na
których istnieje duże ryzyko sprzężeń akus−
tycznych, wynikających z bliskości mikrofo−
nów i głośników. Na rysunku 10 możesz zo−
baczyć, jak teoretycznie powinny być roz−
mieszczone głośniki w stosunku do takiego
mikrofonu – w kierunku, gdzie mikrofon ma
czułość nawet 30...100 razy mniejszą, niż
dla dźwięków dochodzących z przodu.
fon nie może być ustawiony blisko. Rozu−
miemy to tym bardziej, że każdy z nas wo−
lałby patrzeć w telewizji na ładny, błyszczą−
cy mikrofon, niż na brzydkiego wykonawcę,
a tak nie mamy wyboru. Telewizja wie co
robi stosując mikrofony kierunkowe.
Wspomnę jeszcze kilka słów na temat
mikrofonów dwukierunkowych (ósemko−
wych) o charakterystyce pokazanej na ry−
sunku 9e. Po co komu taki wynalazek?
Mikrofony o charakterystyce dwukierun−
kowej przydatne są wszędzie tam, gdzie za−
chodzi potrzeba zebrania dwóch źródeł
dźwięku za pomocą jednego mikrofonu, np.
dwóch wokalistów lub lektorów stojących
twarzą do siebie. Mikrofon ósemkowy in−
strumentalny obsługuje instrumenty struno−
we: gitarę akustyczną, banjo, skrzypce, man−
dolinę, itp. Mocowany jest blisko tzw. most−
ka podtrzymującego struny lub bezpośrednio
na nim. Jedna część ósemki mikrofonu zbie−
ra dźwięk bezpośrednio ze strun, druga zaś
z mostka. Pomaga to wydobyć właściwą bar−
wę instrumentu. Mikrofon o charakterze
ósemkowym okaże się wprost nieoceniony
również wtedy, gdy będziesz przeprowadzał
wywiad z dwoma osobami, z których jedna
ma coś mądrego do powiedzenia, a druga
nie. Sam stań po jednej stronie ósemki, inte−
ligentnego rozmówcę ustaw po drugiej stro−
nie, a „inteligentnego inaczej” postaw
w martwym polu mikrofonu. Możesz wtedy
śmiało przeprowadzać wywiad.
Wiele można by pisać na temat typów mik−
rofonów, parametrów i zastosowań, ale pozo−
stawmy już dziś ten temat. Na zakończenie od−
powiedzmy sobie na pytanie: Jak należy posłu−
giwać się mikrofonami? Należy pamiętać
o spełnianiu następujących warunków: chronić
mikrofony przed upadkiem, wstrząsem lub
uderzeniem. Dlaczego? Pewien mój znajomy
(niefachowiec) miał problem z mikrofonem,
ponieważ ten ciągle wysuwał mu się z uchwy−
tu statywu. W związku z tym wpadł na genial−
ny pomysł. Nawiercił mikrofon i uchwyt, ładnie
nagwintował i elegancko wkręcił błyszczącą
śrubę „czwóreczkę”. Jak się domyślasz, mik−
rofon nie ruszał się już w uchwycie.
Polecam tę sprawdzoną metodę, zwła−
szcza jeżeli potrzebujesz grzechotki dla
młodszego brata, lub wieszaka na beret
z „antenką”. Zwłoki mikrofonu świetnie się
do tego nadają, zwłaszcza na statywie.
Aby mikrofon działał, musi być załączony
włącznik mikrofonu (w mikrofonach wypo−
sażonych w taki włącznik) i musi być podłą−
czone zasilanie (w tych, które tego wyma−
gają). Może dziwisz się, że wspominam
o tym. Jest to przecież tak proste, jak sznu−
rek w kieszeni. Ale uwierz mi, że zawsze
warto to sprawdzić, bo któregoś razu może
spotkać cię niemiła niespodzianka, czyli bło−
ga cisza na nagłaśnianym obiekcie.
Dla sprawdzenia działania mikrofonu nie
wolno pukać w niego ani silnie dmuchać. Mik−
rofon to nie wrota, ani mlecz–dmuchawiec.
Sprawdza się go tylko przez mówienie (zaleca−
ny tekst: raz, dwa, trzy, próba mikrofonu). Sto−
sując się do tej rady unikniesz zastosowania
mikrofonu opisanego w punkcie a) oraz gło−
sów z sali typu: „co to za dzięcioł tak puka?”.
Odległość ust mówiącego od mikrofonu
zamocowanego na statywie powinna wy−
nosić 10 do 50 cm, w zależności od typu
mikrofonu i warunków akustycznych na−
głaśnianego obiektu. W pomieszczeniach
zamkniętych dla mikrofonu ręcznego odleg−
łość ta będzie wynosić nawet do 2...5 cm,
i to nie tylko ze względu na groźbę samo−
wzbudzenia systemu. Mikrofon nie gryzie,
należy skierować go na usta mówiącego.
Niektórzy jednak w obawie przed ugryzie−
niem zakładają na mikrofon osłony pianko−
we, koszykowe lub tzw. futrzaki. Osłony ta−
kie również (a może przede wszystkim) zde−
cydowanie zmniejszają niekorzystne od−
działywanie wiatru na mikrofon.
Nie należy dotykać mikrofonu zamocowa−
nego na statywie. Każde dotknięcie poruszy
mikrofon i jego membranę i będzie słyszane
w głośnikach. Dotyczy to przede wszystkim
tańszych mikrofonów – dobre profesjonalne
mikrofony są pod tym względem zadziwiają−
co tolerancyjne. Ale za to trzeba słono zapła−
cić. Właśnie, zapewne się zastanawiałeś,
dlaczego porządne profesjonalne mikrofony
są tak niesamowicie drogie – oprócz powta−
rzalności parametrów, skuteczności, wier−
ności i barwy dźwięku, duże znaczenie mają
te jakby pozaelektroniczne względy: mała
wrażliwość na dotykanie ręką czy odporność
na wilgoć (oby tylko) oddechu wokalisty, któ−
ry drze się jak opętany wprost do sitka.
Przy posługiwaniu się mikrofonem ręcz−
nym należy trzymać go za trzonek a nie za
kabel, czy też „sitko”. Wiedziałeś o tym?
Łącząc równolegle dwa lub więcej mik−
rofonów trzeba pamiętać o ich biegunowoś−
ci. Muszą one pracować w tej samej fazie.
Przeciwfazowe połączenie powodowałoby
zmniejszenie zawartości niskich tonów. Ja
osobiście nie polecam ci łączenia mikrofo−
nów ani szeregowo, ani równolegle: każdy
mikrofon powinien być podłączony do osob−
nego toru przedwzmacniacza czy miksera.
Kable mikrofonowe należy prowadzić
z dala od kabli energetycznych i głośniko−
wych. Najmniejsza odległość powinna wyno−
sić 50 cm. Chyba, że lubisz brum sieciowy.
Mam nadzieję, Drogi Czytelniku, że wy−
baczysz mi lekką ironię, jaka pojawiała się
w tym artykule. Kiedy będziesz spacerował
po jakimś stadionie, hali sportowej lub klu−
bie i usłyszysz z kolumn całą gamę różnych
dźwięków, pisków, wzbudzeń – będzie to
dowód, że ktoś męczy mikrofony. Doceń
wtedy pracę tych urządzeń, bez których
trudno się obejść u progu XXI wieku.
Jeśli chciałbyś przeczytać coś więcej na
temat mikrofonów i techniki nagłaśniania,
napisz do mnie na redakcyjny adres EdW.
Zbigniew Orłowski
Rys. 10. Wzajemne rozmieszczenie
głośników i mikrofonu
Zasada pokazana na rysunku 10 jest bez−
nadziejnie prosta w swej istocie: głośniki
umieszczone są tak, by nadchodzący z nich
dźwięk wypadał w punkcie najmniejszej
czułości mikrofonu. Na rysunku wszystko
jest jasne i oczywiste, jednak w praktyce
trzeba uwzględnić szereg innych czynni−
ków, choćby odbicia, i wtedy sprawa
zmniejszania podatności na samowzbudze−
nie, wcale nie jest taka prosta.
A kiedy stosuje się mikrofony ultrakierun−
kowe? Charakterystyki takich mikrofonów
mają kształt bardzo wydłużonej ósemki (rysu−
nek 9d). Inni nazywają taki kształt maczugą.
Mikrofony te rzeczywiście „słyszą” dźwięk
praktycznie tylko z przodu i stosowane są
zwłaszcza wtedy, gdy trzeba wyłowić po−
trzebny dźwięk z powodzi innych dźwięków.
Dzięki świetnym właściwościom kierunko−
wym zostaje zmniejszony wpływ dźwięków
niepożądanych, jak szumu, echa i pogłosu
oraz dźwięków rozproszonych (a także oczy−
wiście młota pneumatycznego pracującego
obok). Wykazują jednak szczególną czułość
na wiatr, dotyk ręki i spółgłoski wybuchowe.
Mikrofon o charakterystyce maczugi
jest zwykle dłuższy od typowego mikrofo−
nu; często możesz go zobaczyć w telewizji,
gdy reporter przeprowadza z kimś wywiad
na wolnym powietrzu. Właśnie, mikrofony
ultrakierunkowe są szczególnie przydatne
w technice telewizyjnej i filmowej, gdzie ze
względu na widoczność wykonawcy mikro−
28
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 4/98
8140413.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin