Psych S03E10.txt

(38 KB) Pobierz
00:00:04:44, to już wszyscy. Pierwszy przystanek| to basen z możliwociš dotykania zwierzšt.
00:00:08:Ustawcie się w rzędzie przy wejciu| do delfinów. Trzymajcie się swoich kolegów.
00:00:12:{Y:i}Patrzcie pod nogi,| gdy będziecie wchodzić do oceanarium.
00:00:17:Udało się, Gus.
00:00:19:Rok planowania wreszcie się opłacił.
00:00:21:Nie sšdzisz, że powinnimy poczekać,| zanim nie odejdš trochę dalej?
00:00:24:Nie, musimy ruszać natychmiast.
00:00:26:Mamy 10 minut na znalezienie delfina,| nakarmienie go i ujeżdżenie.
00:00:30:Na dodatek mój ojciec jest chory| i nie będę musiał się nim opiekować.
00:00:33:Los nam sprzyja.| To doskonały zbieg okolicznoci.
00:00:35:- Nie chcę przegapić wydr.| - Nie przegapimy.
00:00:38:Wzišłe kamerę taty, tak?
00:00:43:Nie jeste chory.
00:00:44:A ty nie jeste zbyt skrupulatny.
00:00:47:Skšd wiedziałe?
00:00:48:Może to ta fajka do nurkowania| wystajšca z twojego plecaka.
00:00:51:Co za tajnš operację| tutaj prowadzisz, dzieciaku?
00:00:54:Na dodatek...| zapomniała zabrać to.
00:00:59:{c:$398dc6}Brak strażnika.
00:01:03:Jeli chcesz marnować czas na podstęp,| postaraj się bardziej.
00:01:07:Czekaj. Tato, jestem zmieszany.| Chcesz, żebym cię okłamywał?
00:01:10:Nie.
00:01:13:Chcę, żeby złapanie ciebie| było dla mnie większym wyzwaniem.
00:01:18:Ponieważ zawsze cię złapię.
00:01:23:{C:$398dc6}{y:i}Czasy dzisiejsze
00:01:29:Chwileczkę.| Co jest nie tak.
00:01:31:- Co masz na myli?|- To, że co tutaj się nie zgadza, Gus.
00:01:36:Nie ma żadnego włamania| w męskiej szkole doskonalenia, prawda?
00:01:39:Przepraszam, Shawn.| Zmyliłem fakt o sprawie.
00:01:41:- Chciałem, żeby tutaj ze mnš przyjechał.| - Wiesz co, to była zła pora.
00:01:45:Mój ojciec kupił nowš łódkę i nalegał,| żebym wypłynšł z nim pozabijać niewinne rybki.
00:01:49:W tym samym czasie| przegapię tyle fajnych rzeczy.
00:01:52:Dobra, o co chodzi?
00:01:54:To pogrzeb.
00:01:56:Nie.| Ani mi się ni.
00:01:57:Wiesz, że nienawidzę pogrzebów.| Sš przygnębiajšce.
00:02:00:Jest muzyka z organów| i 6/10 razy w trumnie jest wšż.
00:02:04:Szybko to załatwimy.| Chcę, żeby kto mnie wspierał.
00:02:11:W porzšdku.
00:02:12:Czyj to pogrzeb?
00:02:21:{Y:i}Możesz mi powiedzieć, kto umarł?| Nie lubię tej całej tajemniczoci, Gus.
00:02:25:{Y:i}O co chodzi z tym wodnym wystrojem?| Wszystkimi tymi gratami oceanicznej społecznoci?
00:02:29:- Zmarł Jack Custo?| - Jacques Cousteau zmarł w 1995.
00:02:32:{Y:i}Cóż, ci ludzie chyba| nie zostali powiadomieni.
00:02:35:Daj spokój. Kto zmarł?| Kto to był?
00:02:36:Jeden z tych kolesi?| Kolesi na łódce? Co?
00:02:38:Był jaki wypadek?
00:02:42:Stary, już wiem.
00:02:43:To ten kole z rogowymi okularami.
00:02:46:Jeli kto miałby być| z jednš nogš w grobie...
00:02:51:Przepraszam.
00:02:53:- Wie pan, że aparat dodaje dziesięć lat.| - Dziesięć funtów.
00:03:05:Chwileczkę.
00:03:08:Czy to pogrzeb uchatki?
00:03:11:Tak.| Tak i nawet nie zaczynaj, Shawn.
00:03:14:Shabby to co więcej niż tylko uchatka.| To miejscowy bohater i rozweselacz.
00:03:18:Nie mogę uwierzyć, że zmusiłe mnie do| założenia koszuli dla czego z płetwami.
00:03:22:Ocean jest dzisiaj odrobinę mniejszy,| po stracie tak inspirujšcego gocia.
00:03:29:Czy to Randy Labayda?
00:03:31:Stary, majš Randy'ego Labaydę z Animal Planet.
00:03:34:Jeli stworzenia morskie mogłyby płakać,| ich łzy spowodowałyby
00:03:39:podniesienie poziomu wód wszystkich |oceanów na całym wiecie o niepokojšce 2,5 cala.
00:03:46:{y:i}Ale Shabby chciałby,|{y:i} żebymy się radowali.
00:03:49:{y:i}Byłem ostatniš osobš,|{y:i} która widziała go żywego.
00:03:52:Niektórzy ludzie uważajš,| że oszalałem wierzšc w to,
00:03:54:ale gdy powracał do swojego domu,| ukochanej matki oceanu,
00:03:59:wydawało mi się,| że widzę... jak puszcza do mnie oczko.
00:04:04:Jak sławny był ten lew morski?
00:04:06:To wielka lokalna historia roku.
00:04:09:Został uratowany przez ludzi z oceanarium, Shawn.| Pamiętasz? Dryfował na tratwie?
00:04:14:Potem tragicznie zginšł po tym,| jak został wypuszczony do dziczy.
00:04:17:Podejdcie i opłakujcie.
00:04:19:To wzruszajšca historia i masz| mnie wspierać, gdy tego potrzebuję.
00:04:24:Chyba sobie żartujesz.| To otwarta trumna?
00:04:29:Shabby.
00:04:32:Prawie ci się udało.
00:04:36:Ale dotknšłe nasze serca i nasze dusze.
00:04:40:Bšd wolny i pływaj w niebiańskim oceanie,| gdzie nie ma naturalnych drapieżników.
00:04:45:Dobra przemowa.
00:04:46:Twoja kolej.
00:04:49:Żartujesz?
00:04:54:Shabby, kolego,| żyłe pełniš życia, tak sšdzę.
00:05:00:Prawdopodobnie kiedy tam| balansowałe piłkš plażowš na nosie.
00:05:04:Może zatršbiłe na rogu swoimi ustami.
00:05:08:Wyszczekałe melodię Grand Old Flag.
00:05:11:Najwidoczniej... dobrze jadłe.
00:05:19:O, nie.
00:05:21:"O, nie", co?
00:05:23:Sšdzę, że ta uchatka| została zamordowana.
00:05:26:{y:i}{c:$ff80}PSYCH 3x10|{y:i}{c:$ffda50}Szeć stóp pod wodš.
00:05:29:
00:05:32:{c:$398dc6}{y:i}that I'm not telling the truth
00:05:33:{c:$398dc6}{y:i}I know you know
00:05:35:{c:$398dc6}{y:i}they just don't have any proof
00:05:37:{c:$398dc6}{y:i}embrace the deception
00:05:38:{c:$398dc6}{y:i}learn how to bend
00:05:40:{c:$398dc6}{y:i}your worst inhibitions
00:05:41:{c:$398dc6}{y:i}they will psych you out in the end"
00:05:48:- Dlaczego mnie nienawidzisz?| - Nie nienawidzę cię.
00:05:50:Mówię ci.| Dzieje się tutaj co nienaturalnego.
00:05:53:Powinnimy wrócić do oceanarium| i sprawdzić klatkę Shabby'ego czy co tam.
00:05:56:On nie był na wystawie.| On był w oceanie.
00:05:58:Został wypuszczony| do dziczy trzy dni temu.
00:06:00:Panowie, muszę prosić was na moment.
00:06:03:wietnie.| Teraz wykopałe mnie z pogrzebu.
00:06:06:Super.| Dodaj to do listy.
00:06:07:Wykopany z Petsmart,| wykopany z wioski Mikołaja,
00:06:10:- wykopany z Armii Zbawienia.| - Wydalony za niehonorowe działanie.
00:06:13:- Teraz, co mielicie na myli...| - Przepraszam.
00:06:16:Jest wciekły,| bo zacišgnšłem go tu podstępem.
00:06:18:Jestem działaczem ochrony przyrody.| Posiadam rocznš kartę wstępu w oceanarium.
00:06:22:Jestem zarejestrowanym Woda-blogerem| z prawami do zakładania tematu
00:06:25:i trzecim poziomem zarzšdzania| tematami na forum uchatek.
00:06:28:Nie, chcę wiedzieć co mielicie| na myli mówišc: "został zamordowany".
00:06:33:Jestem medium.| Pracuję z SBPD.
00:06:35:Robię też własne słonowodne cišgutki.| Chwileczkę. Co? Dlaczego o to pytasz?
00:06:40:Ponieważ widziałam| podejrzane rzeczy w oceanarium.
00:06:47:Nie możemy tutaj rozmawiać.
00:06:49:- Możemy się gdzie spotkać?|- Tak.
00:06:55:Stary, co ty wyprawiasz?
00:06:57:- Sprzštam.| - Ale dlaczego?
00:06:58:Straszny tu bałagan i nie zawsze atrakcyjna| działaczka ochrony przyrody przychodzi do biura.
00:07:04:Przy okazji, zaklepałem jš.
00:07:06:Co masz na myli?| Nie możesz sobie zaklepać osoby.
00:07:09:- Dlaczego?| - Ponieważ zaklepałem jš już na pogrzebie.
00:07:12:- Nie zaklepałe.| - Dotknęła mnie, Gus.
00:07:13:To dlatego, że na niš wpadłe.
00:07:16:Nieważne. Kontakt, to kontakt.| Takie reguły, kolego.
00:07:20:Wiesz co?
00:07:22:- Przygotuj się na bitwę.| - "Przygotuj się na bitwę." Daj spokój.
00:07:26:- Tak.| - To niedorzeczne.
00:07:27:Nie możemy walczyć o dziewczynę,| której nie znamy. Ustšpię.
00:07:31:Ustšpisz?| Dlaczego?
00:07:33:Ponieważ to głupie.
00:07:35:Słuchaj, zrób co masz zrobić,| a ja będę się trzymał z daleka.
00:07:38:Sšdzisz, że nie mogę sam zdobyć dziewczyny.| Dobra. Ja odpuszczam.
00:07:42:- Ja już odpuciłem.| - A to szkoda.
00:07:44:Co odpuciłe?
00:07:48:To ja nadzorowałam rehabilitację Shabby'ego| i działo się wiele niewytłumaczalnych rzeczy.
00:07:54:Po pierwsze, przesunęli datę| jego wypuszczenia o szeć dni.
00:07:59:- Dlaczego to zrobili?| - Cóż...
00:08:05:- Randy Labayda.| - Randy Labayda? Ten z pogrzebu? I...
00:08:11:I patrolu wodnego| w "Ocean Spokojny", tak.
00:08:14:Oglšdałem ten serial po ćwiczeniach| wrestlingu w szkole redniej. Byłem kapitanem.
00:08:18:Tak, kilka miesięcy temu było jego| oficjalne przedstawienie przez oceanarium.
00:08:24:- Trafił do reklam. Zbudowali zbiornik| Randy Labayda dla płaszczki "manta ray". - Co?
00:08:28:I... kto chciał,| żeby to on wypucił Shabby'ego.
00:08:31:- Nie chciała, żeby do tego doszło?| - Nie. Było za wczenie.
00:08:36:- Oczywicie.| - Labayda nagłonił to wszystko.
00:08:39:To miało być "ciche uwolnienie"| z lokalnym fotografem.
00:08:43:Dotarłam do doków, fotograf został odwołany,| a mi nie pozwolono nawet wejć na łód.
00:08:48:Żadnego personelu z oceanarium.
00:08:51:- I nigdy już go nie zobaczyłam.| - To takie okropne.
00:08:57:- Więc... co stało się na łodzi?| - Nikt nie wie.
00:09:03:Wszyscy wrócili póno,| nieco przygnębieni.
00:09:06:Potem zamknęli dziennik ze statku| w biurze Labayda'y w oceanarium.
00:09:10:April, będziemy musieli dostać się| do tego biura, żebym mógł co poczuć.
00:09:15:- Mogę was wprowadzić.| - Kiedy?
00:09:18:Dzisiaj.
00:09:23:- Masz na sobie spodnie dresowe?| - To moje spodnie "podchody".
00:09:27:Nie bšd zazdrosny.| Mam dla ciebie jednš parę.
00:09:29:- Stroisz się dla niej.| - Stroję się?
00:09:30:Stary, noszę dresy i tę miesznš| limonkowš kurtkę.
00:09:34:To moja limonkowš kurtka, Shawn.| I jest tylko dla graczy.
00:09:37:Dobra, słuchaj, wycofałem się.| Musisz z tym skończyć.
00:09:39:Dobra... to tutaj.
00:09:43:Sš w tej kamiennej cianie| jakie ukryte drzwi, czy co?
00:09:47:- Nie.| - Powiedziała, że możesz nas wprowadzić.
00:09:49:Tak, mogę was podsadzić.| Ogrodzenie pod napięciem jest tutaj zepsute.
00:09:56:- Chyba, że je naprawili.| - Nie pracujesz tutaj?
00:09:59:Technicznie rzecz bioršc, nie.| Pracowałam, do wtorku.
00:10:04:Zadawałam zbyt wiele pytań i Tim,| producent Labayda'y wylał mnie.
00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin