Złota Dynastia 9 - Sheri Whitefeather - Powrót do Teksasu.pdf

(965 KB) Pobierz
340749940 UNPDF
340749940.004.png
Sheri
Whitefeather
Powrót do Teksasu
Złota Dynastia 09
Tytuł oryginału: Once a Rebel
0
340749940.005.png 340749940.006.png 340749940.007.png
Drogie Czytelniczki!
Mam przyjemność zarekomendować Wam kolejną sagę rodzinną, w
której odnajdziecie wiele wątków obyczajowych, romansowych, ale też
kryminalnych. Tym razem zapraszam do poznania Fortune'ów,
najpotężniejszej i najbogatszej rodziny w Teksasie. Są wśród nich ranczerzy,
żołnierze, finansiści, właściciele firm, ale też gwiazdy filmowe.
Przez dwanaście miesięcy będziemy śledzić losy niektórych członków
tego rozgałęzionego rodu, poznamy także mroczne i wstydliwe sekrety
rodzinne.
Bogactwo zdobyli pracą własnych rąk, a ich pierwsze ranczo Dwie
Korony – nazwane tak od charakterystycznego znamienia, które mają
wszyscy członkowie rodziny – było na początku podupadającą farmą.
Kingstone Fortune, założyciel rodu, często przymierał głodem. Jego syn
Ryan jest milionerem i powszechnie szanowanym obywatelem.
A zatem zapraszam do Teksasu!
1
340749940.001.png
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Susan Fortune zbliżyła się do wielkiej, starej stajni. Zniszczona przez
wiatry i wypłukana przez deszcze brama aż się prosiła o otwarcie. Ten widok
zawsze przywoływał jej dawne wspomnienia.
W ciągu minionych siedemnastu lat Susan nie była tu zbyt częstym
gościem. Wpadała rzadko i tylko na dzień lub dwa, głównie na święta – Boże
Narodzenie, Wielkanoc, Święto Dziękczynienia. Tym razem przyjazd do Red
Rock w Teksasie, na ranczo „Dwie Korony" był spowodowany zupełnie czymś
innym.
Choćby dlatego, że jej pojawienie się tutaj nie było związane ani ze
świętami, ani nie było jednodniową wizytą wciśniętą gdzieś pomiędzy
służbowe obowiązki. Tym razem przyjechała z określonego powodu i nie dla
przyjemności.
Jej stryj, Ryan Fortune, umierał.
Chłodne lutowe powietrze aż kłuło ją w skórę, gdy zbliżała się do stajni.
Tutaj, na ranczu „Dwie Korony", spędziła najważniejszy okres swojego życia,
jako zbuntowana nastolatka w ostatniej klasie liceum. Ryan przygarnął ją do
siebie, gdy jej ojciec alkoholik właściwie wyrzucił ją z domu. Dzięki stryjowi
poznała co to miłość i przyjazny dom. Dorastała z daleka od alkoholowych
wybryków ojca, które niemalże zniszczyły jej psychikę.
I znalazła się tu z powrotem, żałując, że nie może wystarczająco pomóc
Ryanowi.
Wspominając przeszłość, rozejrzała się po rozległym terenie. Wszyscy
pracownicy rancza byli pochłonięci swoimi obowiązkami. Nagle ze stajni
wyszedł wysoki, opalony mężczyzna w wytartych dżinsach i słomkowym
2
340749940.002.png
kapeluszu kowbojskim nasuniętym głęboko na czoło. Ruszył w kierunku
białego pikapa. Susan niemalże zabrakło tchu w piersiach.
Czy to Ethan Eldridge?
Tak, to był on, odpowiedziała sama sobie w myślach. Teraz był wyższy,
szerszy w ramionach i bardziej męski. Jednak jego ubranie nie różniło się
stylem od tego z dawnych czasów. Na biodrach miał przypięty pas na
narzędzia, który pewnie sam sobie uszył. Postrzępione nogawki jego dżinsów
opadały na znoszone buty robocze. Poprawił kapelusz w sposób, jaki
doskonale znała, a jej dziewczęce marzenia uniosły się jak piórko na wietrze,
wyczuwając ciągnące się za nim feromony.
Susan nie widziała go od czasu, gdy byli nastolatkami, od czasu, gdy
zrozumiała, że potrzebuje męskiej czułości.
Czy powinna go zawołać? Zwrócić na siebie uwagę, zanim on wsiądzie
do półciężarówki i odjedzie? A może to nierozsądne? Susan Fortune z
odrodzonym bzikiem na punkcie Ethana Eldridge'a.
Nie będąc pewną, co ma zrobić, Susan nie ruszyła się z miejsca,
pozwalając wiatrowi szarpać kosmykami jej włosów. Zanim zdążyła podjąć
decyzję, Ethan sam ją dostrzegł, chyba jakimś szóstym zmysłem. Zwolnił kro-
ku i odwrócił się.
Susan poczuła się speszona, poprawiła nerwowo włosy opadające jej na
twarz.
Przypomniała sobie czasy liceum, gdy paradowała przed nim z różnymi
chłopakami, prowokując go nieustannie. Minęło trochę czasu zanim
zrozumiała, że jako dziecko miała zachwianą osobowość, zapewne z powodu
toksycznej atmosfery w najbliższej rodzinie. Uświadomiła to sobie dopiero na
studiach, na które się zdecydowała po wielu rozmowach z Ryanem. Wybrała
3
340749940.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin