Gniazdo - Amatorskie Opowiadania Erotyczne, copyright by Godai Yusaku 2003 - 2004 Ten plik pochodzi z o�rodka Gniazdo - Amatorskie Opowiadania Erotyczne, pod adresem http://www.opowiadania.org Wszelkie prawa zastrze�one. Rozpowszechniane tego pliku przez osoby trzecie jest niezgodne z prawem i podlega karze. Autor: Balzac Tytu�: Agnieszka, cz. 3 Kody: Wszelkie postaci i wydarzenia opisane w tym tek�cie s� najzupe�niej fikcyjne a jakiekolwiek podobie�stwo do realnych os�b i zdarze� jest najzupe�niej przypadkowe. ------------ Po jakims czasie obudzilem sie. Pewnie spalbym caly czas, gdyby nie cichy house wciaz saczacy sie glosnikow. Postanowilem go wylaczyc, ale pilot lezal na lawie (a i tak nie bylem tego pewien, bo zaslony byly przeciez zaciagniete, a zegar wyswietlal czerwonymi cyframi 21.50 - byla juz noc), a ja bylem spleciony z Agnieszka i nie chcialem jej budzic. Siegnalem lewa reka w strone lawy probujac znalezc pilota. Zajelo mi to troche czasu, ale wreszcie go znalazlem i wylaczylem muzyke. Nastala calkowita cisza. Zawrocilem reke i objalem nia Agnieszke. Nie widzialem, ale poczulem, �e usmiechnela sie. Czyzby nie spala? Potem jeszcze kilka razy sie usmiechala, wi�c pomyslalem, �e pewnie spala i miala jakis.. mily sen. Raz nawet czulem wyraznie jak jej cipka lekko zaciska sie na moim czlonku, co bylo niezwykle mile, szczegolnie dlatego, �e robila to przez sen. Obudzila sie niedlugo przed dwudziesta trzecia. Zaczela powoli wodzic swoimi palcami po moich plecach. Bylo to bardzo przyjemne i zastanawialem sie czy bedzie teraz chciala sie kochac czy nie. Ja mialem na jakis czas dosc. W sumie taki maraton po dwoch latach mojego postu byl bardzo wyczerpujacy. "Nie wypiles kawy" - powiedziala cichutko. "Ty tez". "Kawa jest teraz niewazna". "Moja takze". "Gdzie sie tego nauczyles?". "Czego?". "Takiej.. delikatnosci i drapieznosci zarazem". "Sam nie wiem. To jakos tak samo przychodzi, trzeba po prostu chciec." Caly czas szeptalismy. Uwielbialem to, cichutkie szeptanie z kobieta, z ktora sie jest bardzo blisko. "Wiesz kto jutro przyjezdza?". "Nie wiem" - powiedzialem, choc tak naprawde domyslilem sie od razu. "Ada" - sam dzwiek tego imienia sprawil, �e nie potrafilem ukryc poruszenia mojego czlonka. Troche mi sie zrobilo glupio, ale trudno. Usmiechnela sie tylko i zaraz powiedziala: "Wiedzialam, �e tak zareagujesz. Myslisz, �e nie widze jak reagujesz ne jej widok? Ona tez. Ostatnio kiedy tu spala, podobno jej sie sniles." Bylem w szoku. Dla mnie wygladala na calkowicie inna. Ada byla mlodsza siostra Agnieszki. Mieszkala jeszcze z rodzicami w niewielkiej miejscowosci pod Warszawa. Przyjezdzala czasem do Agnieszki w odwiedziny, zazwyczaj w weekend. Ada miala 19 lat. Jesli mialbym w dwoch slowach strescic to, co czulem gdy ja widzialem, powiedzialbym o niej "swiezutka wiosenka". Jej mlode cialo bylo tak swieze i ponetne, �e zawsze gdy przyjezdzala do Agnieszki, nie moglem wi�czorami zasnac myslac o tej filigranowej Aduni, ktora spi za sciana. Byla dziewica. Przynajmniej tak myslalem. Teraz na mysl, �e jutro tu bedzie, moj czlonek zaczal powoli sztywniec. Zazdrosna Aga widocznie postanowila to przerwac, bo powiedziala "Co pan zrobi swojej Aguni na kolacyjke?". "Pyszne kanapeczki i herbatke z cytrynka" - powiedzialem i usmiechnalem sie myslac rownoczesnie: "alez te kobiety sa zazdrosne". Wstalem, podnioslem z podlogi szorty, ubralem je, rozsunalem zaslony, wlaczylem telewizor, usmiechnalem sie i wyszedlem do kuchni. Nastawilem wode na herbate, a kanapki zrobilem w ciagu pieciu minut. Kiedy wrocilem z tym wszystkim do pokoju, Agnieszka byla ubrana w swoj bialy szlafrok i siedziala w fotelu z kolanami pod broda. Popatrzyla na mnie z usmiechem i powiedziala: "Siadaj i jemy, bo umieram z glodu". Polozylem talerz z kanapkami i herbaty przed nia i usiadlem na oparciu fotela. Wlasnie zaczynak sie piatkowy Playboy. Nie mowilismy nic. Zastanawialem sie co zrobic, zeby wsliznac sie pod nia. "Wolalbym wziac Cie na kolana". Nie odpowiedziala, tylko siadla na drugim oparciu fotela robiac mi miejsce. Gdy juz sie usadowilem, usiadla na mnie w ten sposob, �e swoja pupa uciskala moje mieciutkie w tej chwili skarby. Krecila mnie taka pozycja, ale teraz ani ona ani ja nie mielismy zamiaru nic robic. Jednak po kilku rozbieranych scenach, moj penis zaczal myslec o podboju bardzo bliskiej sobie w tej chwili, a schowanej pod szlafroczkiem cipki. Agnieszka to zauwazyla i zaczela powoli krecic pupa nieznacznie odwracajac do mnie glowe i patrzac na mnie z gory sprawdzala czy odpowiednio na mnie dziala. Dzialalo jak najbardziej odpowiednio. Czlonek stwardnial juz na skale, wi�c pomyslalem, �e moglbym zatrudnic rece do popieszczenia slicznych piersi mojej kochanki. Rozwiazalem jej szlafrok. Podniosla sie troche na chwile, wi�c moglem latwo zdjac z niej caly szlafrok, co sprawnie zrobilem i rzucilem go na podloge. Byla teraz calkiem naga. Teraz ja sie podnioslem, by mogla zsunac �e mnie szorty. Usiadla na mnie powoli, a na koncu przygniotla mnie swoim, ciezarem przez co moj penis wsunal sie do niej bardzo gleboko. Poczulem duze podniecenie i widzialem, �e ona tez, bo zamruczala cicho. Opierajac sie o porecze fotela poruszala sie na mnie powoli, a ja obiema swoimi rekami piescilem jej piersi. Sutki juz dawno zrobily sie twarde, wi�c bawilem sie nimi (naprawde cudowne) na zmiane z ugniataniem calych piersi. Agnieszka odwracala co chwile glowe i patrzyla sie na mnie. Krecilo mnie to. Chcialem calowac jej plecy, ale po chwili podskakiwala juz tak szybko, �e tylko je muskalem jezykiem. "Powiedz jak bedziesz dochodzil.." - szepnela. Zwolnila troche i nawet przystanela na moment, odwrocila sie i zapytala: "Zastanow sie jak mi sie odwdzieczysz i pamietaj, �e lubie byc ostro rznieta." Automatycznie wzialem gleboki oddech. Znow zaczela cwalowac na moim twardym i sztywnym czlonku. Raz przyspieszala, a gdy widziala, �e jest mi "za dobrze" - zwalniala. Chcialem, zeby to trwalo w nieskonczonosc. Po kilku takich przyspieszeniach wiedzialem, �e niedlugo bedzie koniec. "Zblizaja sie dziewiate wrota ". Zrozumiala i odwracajac glowe przywarla do moich ust swoimi. Rownoczesnie tak krecila pupa, �e doszedlem w ciagu kilku sekund, a gdy poczula moj wytrysk docisnela pupe w dol. Zobaczylem gwiazdy. Kiedy sie ocknalem siedziala na mnie okrakiem, ale twarza w moim kierunku. "A teraz powiedz: masz ochote na moja siostrzyczke? Jesli tak, to ja nie mam nic przeciwko temu. Jesli tylko oczywiscie ona bedzie chciala". Nie wiedzialem co powiedziec. Chyba sie glupio usmiechnalem. "Nie mow jej nic" - poprosilem. "No jasne, przeciez to ma byc dla niej niespodzianka, prawda?". Nie moglem sie doczekac przyjazdu Ady. Tej nocy jeszcze dwa razy rznalem Agnieszke, ale myslalem tylko o tym, �e jutro bede robil to samo jej slicznej siostrzyczce. C.D.N.
waldus41