Od togi do bikini - Siedlik Magdalena.doc

(7243 KB) Pobierz
OD TOGI DO BIKINI

OD TOGI DO BIKINI

Magdalena Siedlik

 

             

 

"Ja nie mam co na siebie włożyć"- powtarzają kobiety od stuleci a nawet tysiącleci stojąc przed szczelnie wypełnioną u braniami szafą. Zaglądnijmy do starych żurnali, kobiecych magazynów, popatrzmy na portrety przodków, żeby przekonać się ,że mimo zmian w modzie natura kobieca zawsze pozostaje niezmienna- kobiety chcą się podobać, imponować strojem i atrakcyjnym wyglądem. Już z najstarszych źródeł z czasów prehistorii dowiadujemy się, że mimo skromnych strojów wykonanych ze sztywnych skór kobiety od początku starały się je zdobić - ozdobami były kości zwierząt, ładne, kolor owe minerały, czy trochę później proste ozdoby metalowe. Wszystkie miały jeszcze jedną cechę, oprócz funkcji zdobniczej miały chronić przed złymi mocami.





 

Czy wiecie, że wszystkie starożytne Egipcjanki były ...łyse? Kobiety zamiast własnej fryzury nosiły peruki wykonane z czarnej wełny. Musiało być pod nimi bardzo gorąco! Szaty natomiast miały proste, ale rekompensowały sobie to biżuterią. Duże naszyjniki- kołnierze zakrywały dekolty, twarz rozjaśnił blask kolczyków, ręce zdobiły bransolety i pierścienie.







 

Przywołując obraz starożytnej Grecji i wpisanych w jej krajobraz białych kolumn wyobraźmy sobie Greczynki podobne do owych kolumn. Prostokątny płat tkaniny to peplos spięty na ramionach szpilami. Zatrzymajmy się przy szpilach do peplosu, o długości ok. 30 cm., których używano do spięcia tuniki. Stosowano je do czasu , kiedy wydarzył się tragiczny wypadek, w którym zginął wojownik zakłuty przez zazdrosne kobiety tymi właśnie szpilami.

 



 



Podobieństwo form odzieży zachowano w starożytnym Rzymie, stroje jednak wykazują większą różnorodność w zależności od obyczaju i pozycji społecznej. Różnorodność ta uwidoczniła się w damskich fryzurach. Włosy układano nie tylko w kunsztowne fale, ale także konstruowano z nich spiralnie skręcone loki uzupełniane cudzymi splotami. Zamiłowanie do zbytku i oryginalności powodowało rywalizację między damami w ilości nakładanych ozdób (pierścienie noszono nawet na palcach u nóg ). Pewną ponadczasową formę miała stola - podstawowy strój Rzymianek. Była to obszerna suknia spinana na ramionach, wysoko przepasana, wykonywana w intensywnych odcieniach wszystkich kolorów.

 



 

 

W średniowiecznej Europie panował feudalizm, a przywileje oraz władza arystokracji odzwierciedlały się w obyczajach i modzie. Kobiety nosiły strojne, długie suknie wlokące się po ziemi. Stan sukni podniesiony był wysoko, podobnie jak suknie ciążowe. Uważano bowiem, że ciąża jest przejawem łask boskich spływających na kobietę. Tak więc prawie wszystkie kobiety nie będące w ciąży podkładały pod suknie watówki imitujące "odmienny stan". Zabytki sztuki gotyckiej ukazują kobiety w czepcach. Gotycki czepiec - hennin był to wysoki stożek ze zwisającym na końcu welonem. Owe czepce miały nawet metr wysokości. Takie rozmiary często przysparzały elegantkom nie mało kłopotów - trudno im było przechodzić przez drzwi czy nawet utrzymać równowagę postaci, obciążonej ciężkim nakryciem głowy. Osobny rozdział w ówczesnej modzie stanowiły buty - ich szpiczaste nosy osiągały rozmiary do 45 cm.! Wypełniano je mchem. Były jednak bardzo niewygodne, w czasie ucieczki trzeba było odciąć nosy. W oczach kleru takie buty były dziełem szatana.

 





 





 

 

Antyczna bogini piękna i miłości powraca na ziemię w dobie renesansu. Z portretów Tycjana, Rafaela, Leonarda da Vinci patrzą na nas pełne liryzmu i naturalnego piękna "renesansowe Wenus". Rozpuszczone włosy układają się w prostą, ale kunsztowną fryzurę. Suknie z mięsistych tkanin, o głębokich, nasyconych barwach uwydatniają wysoką i dobrze zbudowaną sylwetkę. Stan sukni wrócił na swoje miejsce, kwadratowy dekolt odsłaniał szyję i ramiona. Widoczna w rozcięciach rękawów śnieżnobiała koszula kontrastowała z kolorem szaty wierzchniej. Dół sukni mocno marszczono w talii. Buty to często "patynki" - pantofle na wysokich, drewnianych koturnach wysokości ok. 20 cm.. W Wenecji kurtyzany nosiły patynki absurdalnej wysokości ok. 50 cm.. Poruszanie się w nich bez pomocy musiało być niebezpieczne! W Anglii bardzo popularne były składane jak harmonijka kołnierze tzw. kryzy oraz haftowane perłami i złotą nicią staniki sukien.

 

 





 

W epoce baroku na dworze francuskim a w ślad za nim w innych arystokratycznych pałacach zapanowała moda na ekstrawagancką wystawność: kokardy, loki, falbany i pióropusze stały się niezbędnymi częściami stroju. Kobiety mocno wykrojonym dekoltem eksponowały ramiona, włosy ułożone w luźno opadających lokach przysłaniały nieco dekolt. Rękawy i podkrój szyi wykończano często kunsztownym haftem. Dół sukni był mocno rozszerzony. Taki efekt uzyskiwano przez zastosowanie krynoliny czyli konstrukcji- "rusztowania" nadającej sukni kształt walca lub trójkąta.

 

 





 

Frywolne rokoko pozwalało paniom na dużą dowolność strojów. Lekkie materiały, kolory pastelowe, koronki, hafty upodabniały ówczesne kobiety do figurki z saskiej porcelany. Stanik sukni mocno sznurowano uzyskując szczupłą talię, rękawki dopasowane do łokcia , niżej wykończone były falbankami. Dół sukni kształtowano odpowiednią krynoliną, spłaszczoną z przodu i z tyłu a mocno rozszerzoną na boki, osiągającą szerokość często powyżej 3m.. Suknia zdobiona była niezliczoną ilością falbanek, kokardek, haftów, kwiatów. Osobny rozdział w modzie kobiecej stanowiły peruki. Efektowna fryzura, pudrowana na biało osiągała rozmiary ok. 1m. i ważyła kilka kilogramów! Królowa francuska a w ślad za nią inne damy nosiły na głowach niebotycznych rozmiarów budowle. Fryzura mogła wyrażać nastrój damy, jej upodobania. Z pomocą zwojów gazy i tiuli, piór, klejnotów, sztucznych kwiatów tworzono we włosach kompozycję. Wdowa po admirale nosiła na głowie model żaglowca płynący na falach z gazy i tiulu. Dla miłośniczki rodzinnego ogniska komponowano fryzurę z figurkami całej ukochanej familii. Fryzura pełna sentymentów była modna lecz jakże uciążliwa. By unieść na głowie ciężar spoczywającej na głowie konstrukcji, damy musiały podpierać się cienkimi, wysokimi laskami. Wsiadanie do lektyki czy karety wymagało niekiedy zdjęcia dachu z pojazdu, a samo układanie fryzury zmuszało fryzjera do wchodzenia na drabinę. Tak więc bycie elegancką rokokową damą wymagało wielu poświęceń.





 

 



 

 

 

 

 

 

 



 

 

 

Zapoczątkowane w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej upraszczanie ubiorów, szukanie wzorów w sztuce antyku doprowadziło do radykalnej zmiany mody kobiecej. Styl empire wprowadza proste, zwiewne suknie, ze śmiało odsłoniętym dekoltem, mikroskopijnym stanikiem kończącym się pod linią biustu i równie mikroskopijnym rękawkiem. Suknia bardziej przypominała koszulkę nocną. Za ochronę przed zimnem służył zwiewny szal. Wkrótce przesadna wierność antycznym obyczajom zaczęła przynosić zgubne skutki. Wiele pań uległo przeziębieniom, czy zapaleniu płuc, często kończącym się śmiercią.









 

      

 

 

Zmiany polityczne i gospodarcze w połowie XIX w. Doprowadziły do powstania zupełnie nowego wzorca sylwetki kobiecej. Modna dama była znów mocno ściśnięta gorsetem, zyskując dzięki temu "talię osy", ramiona nabrały nienaturalnej spadzistości i szerokości dzięki nisko wszytym , niezmiernie szerokim rękawom. Spódnica nakładana na krynolinę i coraz liczniejsze halki osiągała często średnicę do 3m.. Tak więc styl biedermeier wykreował sylwetkę w kształcie litery "X"















 





Gorsety były nieodłączną częścią stroju końca XIX w. w stylu zwanym secesją.. Stał on się prawdziwym pancerzem przez liczne usztywnienia stalowymi wkładkami. Krynolinę zastąpiła tiurniura, pozwalająca na upięcie spódnicy w fałdy i draperie zgrupowane w tyle postaci. na specjalnym podkładzie z włosia lub metalowych prętów. Strojom przeładowanym ozdobami odpowiadało równie pracochłonne uczesanie oraz kapelusik z falbanek, koronek i drobnych kwiatów. Tak wyglądały bohaterki pozytywistycznych powieści.

 







 

 

 

Emancypacja, wynalazki i szybki postęp miały duży wpływ na rewolucyjne zmiany w modzie „szalonych lat 20-tych i 30-tych”. Kobieta stylu retro to kobieta wyemancypowana, niezależna, demonstrująca samodzielność i swobodę. Postać miała przypominać wyglądem młodego chłopca – stąd określenie kobiety „chłopczycy”. Szczupła sylwetka, biust spłaszczony odpowiednim krojem gorsetu, suknia o rewolucyjnej długości zakrywającej kolana, odcięcie sukni przeniesione na biodra – to stereotyp mody kobiecej lat 20-tych. Modna fryzura to krótko przycięte włosy „na pazia” , gładko ułożone, mocny makijaż dodawał postaci charakteru i wyrazistości. Kobiety pierwszy raz założyły spodnie.

 





 

 

 





Lata po drugiej wojnie światowej obfitują w nowe zmiany w modzie. Kobiety chcą być subtelne, o delikatnej budowie. Dość mają trudów związanych z przeżyciami wojennymi. Kobieta lat 50-tych to „kobieta – gałązka”. Smukła sylwetka, o lekko zaokrąglonych biodrach ubrana jest w suknię dopasowaną w talii, z wąskim rękawkami i małym kołnierzykiem. Dół sukni jest rozszerzony i marszczony w talii o długości do połowy łydki. Kapelusik, mała torebka w dłoni, buty szpilki dopełnią wyrazu subtelności.

 



        „Szalone lata 60-te i 70-te wprowadzają nowy typ kobiecej sylwetki „kobieta – pudełeczko” . Postać niewysoka, o kobiecych , zaokrąglonych kształtach ubrana jest w sukienkę mini! Wykonaną z bistoru, krępliny czy innej syntetycznej tkaniny w intensywnych zestawieniach kolorów. Bujna , tapirowana fryzura, duża, sztuczna biżuteria, mocny makijaż dopełniają całości.

 

             

Kobieta lat 80-tych to model „kobiety – wieszak”. Sylwetka wysoka i bardzo szczupła. Modne ubiory tej dekady bardzo mocno akcentują ramiona przez duże poduszki wkładane pod żakiety, płaszcze, a nawet bluzki i swetry. Modne ubiory to ubiory o kilka rozmiarów za duże, żakiety z wywiniętymi rękawami, płaszcze z draganami na wysokości kolan do tego olbrzymie nakładane kieszenie. Najmodniejsze były zgrzebne, szare tkaniny.





...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin