Bliźnięta.rtf

(16 KB) Pobierz
Saturn w Bliźniętach i w trzecim domu

Saturn w Bliźniętach i w trzecim domu

(Jest w

Trzeci dom symbolizuje intelekt, edukację, komunikację i ruch. Wskazuje, jaki typ umysłowości człowiek posiada, jak się komunikuje, jak rozwija swój intelekt i czym go karmi. Bliźnięta poszukują informacji nie dla korzyści materialnych, lecz dla samej informacji; są po prostu ciekawe życia we wszelkich jego przejawach. Jest to pierwszy znak powietrzny, toteż można go nazwać intelektualną rozgrzewką. W przeci­wieństwie do znaku opozycyjnego, Strzelca, który pragnie połączyć ze sobą rozmaite fragmenty życia i znaleźć dla nich wspólny mianownik odzwierciedlający szerszą ideę, Bliźnięta po prostu upajają się różnorodnością. Trzeci dom odzwierciedla tendencję umysłu, by dostrzec, zanalizować, zróżnicować, nazwać i ruszyć dalej. Aby uzyskać niezbędne informacje, najpierw należy ustanowić komunikację, dzięki czemu wiedza może swobodnie przepływać we wszystkich kierunkach, a stary materiał zyskuje nowe interpretacje.

Funkcjonujący nieświadomie Saturn w trzecim domu blokuje ten przepływ, dławi swobodę komunikacji i często wywołuje lęk przed tym, co nowe, niezbadane i irracjonalne. Umysł, który pragnie swobodnie szybować, zostaje uziemiony przez pragnienie empirycznego potwierdzania wszelkich informacji oraz zamiłowanie do tego, co już zostało zbadane i okazało się bezpieczne. Wyjaśnia to, dlaczego często sugeruje się związek między połączeniami Saturna ze znakiem Bliźniąt, trzecim domem i Merkurym a chorobami płuc, szczególnie astmą, uznawaną przez medycynę za chorobę o naturze psychosomatycznej lub funkcjonalnej. Wydaje się, że istnieje symboliczny związek między biologicznym procesem oddychania, w którym do płuc wprowadzony zostaje tlen, a psychicznym wchłanianiem informacji z otoczenia. Obydwa te procesy są równie niezbędne do przetrwania – jeden do fizycznego, drugi do psychicznego.

Jest wiele zewnętrznych sytuacji, które powszechnie łączy się z Saturnem w trzecim domu, wszystkie one jednak odzwierciedlają jego symboliczną niezdolność do swobodnego oddechu intelektualnego. W dzieciństwie taki człowiek mógł być pozbawiony edukacji lub też otrzymać ją w wąskim, ograniczonym zakresie, a ponieważ twórcze umiejętności umysłu nigdy nie zostały rozbudzone, w dorosłym wieku często brakuje mu świeżości intelektualnej oraz zainteresowania życiem. Równie często zdarza się, że dziecko pozbawione towarzystwa rówieśników później w życiu nie potrafi spontanicznie komunikować się z innymi. Za pozornym bezwładem umysłu najczęściej kryje się lęk. Dziecko bywa uważane za głupie, bo jest milczące albo też otoczenie nieustannie krytykuje jego wypowiedzi oraz uczy je zachowywać to, co myśli dla siebie; a później, gdy nie ma już żadnego krytykującego rodzica ani nauczyciela, człowiek przekonuje się, że utracił umiejętność dzielenia się swymi najgłębszymi myślami.

Defekty mowy, takie jak jąkanie się czy zacinanie, również są częste przy Saturnie w trzecim domu. Z reguły mają one charakter funkcjonalny; spowodowane są lękiem i brakiem poczucia bezpieczeństwa. U niektórych osób pojawia się brak łatwości komunikacji, szczególnie w sprawach osobistych i codziennych, które tradycyjnie przynależą do trzeciego domu. Ktoś taki może być obdarzony niezwykłymi talentami umysłowymi, umiejętnością koncentracji i głębią myśli, przy tym wszystkim jednak boleśnie trudno jest mu przyłączyć się do „gadania o niczym”, owego symbolicznego gestu wspólnoty międzyludzkiej. Człowiek z Saturnem w trzecim domu uważa, że rozmowa powinna dotyczyć poważnych tematów. Może być niezwykle pedantyczny w mowie i w piśmie, gdyż Saturn nie lubi powierzchowności.

Wspólnym mianownikiem tych zachowań jest frustracja umysłu i umiejętności komunikacji. Przy położeniu Saturna w trzecim domu nieuniknione jest poczucie izolacji, gdyż człowiek obdarzony głębokim i z natury poważnym umysłem obawia się, że zostanie upokorzony albo, że to, co powie, zabrzmi głupio. Częste jest poczucie niskiej wartości intelektualnej, choć Saturn w tym położeniu może znamionować błyskotliwego naukowca. Ta błyskotliwość nie wypływa jednak z intuicji, lecz jest owocem dyscypliny wewnętrznej oraz wielu długich godzin bolesnej koncentracji. Saturn potrafi zrobić użytek tylko z informacji konkretnych, które można potwierdzić empirycznie i ta tendencja do usztywniania wiedzy stanowi antytezę lekkiego, bezcelowego dryfowania, z natury cechującego trzeci dom. Merkuremu przydaje się każda informacja, nawet jeśli nie jest prawdziwa. Oczywiście również i przy tym położeniu Saturna możemy się spotkać ze zjawiskiem nadmiernej kompensacji, kiedy to człowiek przez cały czas gada jak nakręcony. Gadatliwość, pozornie sprzeczna z tradycyjną interpretacją trzeciodomowego Saturna czasami występuje również przy połączeniach Merkurego z Saturnem oraz przy Merkurym w Koziorożcu. Rozmowy mogą dotyczyć absolutnie wszystkiego, za wyjątkiem tylko tych spraw, które rzeczywiście są dla takiej osoby istotne. Będzie mówić o wszystkim, ale rzadko wyjawi, co naprawdę czuje. W rezultacie komunikatywność nie jest tu wcale większa, niż w omawianym wcześniej przypadku milczka. Saturn w trzecim domu znany jest z taktu, dyplomacji i przenikliwego umysłu, a jednym z jego największych darów może być umiejętność owijania w bawełnę, niezmiernie przydatna mężowi stanu czy politykowi. Dar ten jednak nie łagodzi poczucia izolacji, a wręcz je powiększa, utrudnia bowiem szczere wyrażanie siebie.

Z dwóch wyżej opisanych typów zachowania częściej spotykany jest typ milczący. Obszar zainteresowań takiej osoby bywa dość przyziemny, nawet ograniczony, a sposób myślenia ostrożny, dokładny i metodyczny. Czasami przy Saturnie w trzecim domu napotykamy twardogłowy upór i niemal rozmyślną głupotę. Wręcz trudno wierzyć, że tego typu zachowanie oraz błyskotliwe akrobacje umysłowe znanego polityka mogą być efektem działania tego samego mechanizmu, opartego na lęku i niezdolności do dzielenia się własnymi myślami i uczuciami. Saturn jednak rzadko jest głupi. Jeśli trzyma się tego, co pragmatyczne i empirycznie sprawdzalne, to dlatego, że lżejsze, bardziej irracjonalne sprawy wprawiają go w zakłopotanie. Saturn w trzecim domu często nie docenia swych zdolności intelektualnych i może otoczyć się murem upartych, dogmatycznych opinii, by się chronić przed atakiem tych, których uważa za inteligentniejszych od siebie.

Gdy spojrzymy na to położenie pod kątem możliwości rozwoju, to zauważymy, że poczucie izolacji oraz zniecierpliwienie powierzchownymi koncepcjami i postawami może przekształcić się w wewnętrzną walkę o prawdę, na ile ludzki umysł jest w stanie ją pojąć. Okoliczności i lęki zmuszają takiego człowieka do zwrócenia się do wewnątrz, gdzie szuka przyczyn zjawisk, analizując ich strukturę i sens. Charakterystyczny dla trzeciodomowego Saturna jest badawczy umysł pochłonięty pragnieniem racjonalnego zrozumienia tego, co otoczone jest tajemnicą albo należy do obszaru zjawisk irracjonalnych. Człowiek akceptuje izolację dzięki świadomości, że jest w stanie wnieść znaczący wkład w dziedzinę poznania. Saturn staje się dogmatyczny tylko wtedy, gdy obawiamy się nieznanego oraz własnego braku wiedzy i intelektualnego treningu. Położenie Saturna w trzecim domu oznacza, że wiedzę należy zdobywać na drodze osobistych doświadczeń i obserwacji, a nauczycielem ma być samo życie. Żadna inna edukacja w tym wypadku nie wystarczy, gdyż wewnętrzna siła i niezależność Saturna musi tu zostać wykorzystana na rzecz rozwoju umysłu.

Istnieje związek między trzecim domem a wypadkami, szczególnie zdarzającymi się podczas podróży. Ponieważ dom ten ma związek z ruchem umysłowym i fizycznym oraz z koordynacją, często nazywa się go domem krótkich podróży, zarówno ciała, jak i umysłu. Warto zastanowić się nad tymi wypadkami i tak zwaną podatnością na wypadki, której często towarzyszą uszkodzenia trzeciodomowych planet, zwłaszcza Saturna.

Można podejść do problemu empirycznie i zaakceptować ideę, że na mocy jakiegoś tajemniczego prawa czy zrządzenia losu Saturn w trzecim domu niesie ze sobą podatność na wypadki, a więc jeśli komuś zdarzy się wypadek, zawiniło przeznaczenie. Taki sposób myślenia można odnieść do wielu mniej przyjemnych przejawów manifestacji Saturna w różnych położeniach, wówczas jednak staną przed nami pytania, na które można odpowiedzieć tylko na gruncie filozofii, nie zaś empirii. Ślepa bierność w obliczu absolutnie zdeterminowanej przyszłości nie pozwala na jakąkolwiek konstruktywną interpretację Saturna ani żadnego innego czynnika urodzeniowego kosmogramu. Jeśli nawet rzeczywiście jesteśmy uwięzieni w granicach wyznaczonych przez los czy naszą „karmę”, to i tak nie wiemy, gdzie w indywidualnym przypadku te granice się znajdują i nie dowiemy się tego, dopóki nie spróbujemy ich przekroczyć. Bardzo możliwe, że zakres wolności jest sprawą indywidualną.

W wielu przypadkach trzeciodomowemu Saturnowi towarzyszy lęk przed tym, co nowe, nie wypróbowane czy irracjonalne, albo przed tym, czego nie można kontrolować i co wymaga szczerej, osobistej wymiany myśli. Psychologowie już dawno zauważyli, że wiele pozornie przypadkowych wypadków i chorób jest w gruncie rzeczy wynikiem intrygi uknutej przez nieświadomość człowieka po to, by uniknąć sytuacji zagrożenia lub znaleźć się w centrum uwagi otoczenia i przejąć nad nim władzę. Takie sytuacje zdarzają się przy szóstodomowym Saturnie, który często manifestuje się przez chorobę lub hipochondrię. W trzecim domu ta skłonność przybiera formę podatności na wypadki i jeśli przyjrzymy się uważnie wewnętrznemu życiu takiej osoby, to z reguły jasno ujrzymy przyczynę. Nie oznacza to, by wszystkie wypadki były skutkiem tego rodzaju „intryg”, ale często tak właśnie jest. Czasami fizyczny dyskomfort związany ze spędzeniem kilku tygodni w łóżku jest łatwiejszy do zaakceptowania niż perspektywa znalezienia się w sytuacji, która wymaga od nas zmiany punktu widzenia.

Wielu ludzi uznaje za niedorzeczną myśl, że można rozmyślnie się zranić lub zachorować po to, by uniknąć konfrontacji z jakimś problemem życiowym. Jednakże nie decyduje o tym świadoma osobowość, lecz siły nieświadomości, które w pewnych, wyjątkowych warunkach są w stanie nawet zupełnie zniszczyć człowieka fizycznie lub psychicznie – w tym drugim przypadku mówimy o chorobie umysłowej. Bardzo niewiele wiemy o mocach ukrytych w mrocznych obszarach psychiki, przekonujemy się jednak, że zasługują one na szacunek i że należy się z nimi ostrożnie obchodzić. Saturn często jest odpowiedzialny za tłumienie lęków i niechęci, gdyż symbolizuje on cień, a przeciętny człowiek nie ma ochoty uwierzyć, że cechy, które wzbudzają w nim największą niechęć, istnieją w obrębie jego własnej psychiki; nie będzie też chciał przyznać, że może się mylić w osądzie tych cech, że mogą one być pozytywne, konstruktywne i że mógłby odnieść z nich pożytek. Przyjęcie odpowiedzialności, konieczne do zrozumienia Saturna, nie polega na samopotępieniu i przyznaniu się do winy, lecz na uświadomieniu sobie, że ludzki umysł może mieć większą władzę nad układem zewnętrznych okoliczności niż gotowi jesteśmy przyznać i że nie wiemy jeszcze wielu rzeczy o sobie. Gdy z tego punktu widzenia spojrzymy na Saturna w trzecim domu i związaną z nim podatność na wypadki, to jasnym się stanie, że taki wypadek nie będzie potrzebny, o ile zauważymy sprzyjającą mu, nieprzyjemną sytuację. Nawet jeśli przyjmiemy tezę o karmicznych zobowiązaniach, to jest mało prawdopodobne, by człowiekowi zdarzyło się coś, co nie jest konieczne dla jego rozwoju, albo rozwoju grupy. Uporządkowane piękno życia, którego odzwierciedle­niem jest horoskop, nie pozostawia miejsca na przypadkowe, bezsensowne cierpienie. Saturn zawsze poszukuje prawdy, a katastrofę sprowadza ludzki lęk przed uznaniem motywacji tej planety za swoją, gdyż niezmordowane poszukiwanie tego, co prawdziwe, jest zagrożeniem dla naszych najcenniejszych iluzji.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin