Polska Droga Krzyżowa.PDF

(65 KB) Pobierz
JAN MIEŃCIUK
JAN MIEŃCIUK
POLSKA DROGA KRZY¯OWA
W DWUDZIESTY PIERWSZY WIEK
OGRÓD OLIWNY
OGRÓD
Miejsce wypoczynku po dniu ciężkiej pracy
Miejsce wytchnienia dla człowieka.
Przychodzą do ogrodu przyjaciele
Aby dzielić się radościami, smutkami.
Przychodzą zakochani wyznać miłość sobie
Wyczytać w gwiazdach przyszłość szczęśliwą.
Miłość jest zawsze szczęśliwa.
OGRÓD OLIWNY
W tym ogrodzie Jezus w oddaleniu, samotny
Oparty o skałę - ołtarz ofiarny
Przyjaciele Jego snem znużeni
Nie zobaczą potu kropli krwawych
Anioła z kielichem w ręku.
Cierpi się zawsze w samotności.
SAMOTNOŚĆ
Jesteśmy blisko siebie
W rodzinie, szkole, pracy
Oddzieleni murem niebotycznym „EGO”
Żyjemy według schematu na szklanym ekranie.
Tam gdzie nie ma miłości
Samotność bardzo boli.
SAMOTNOŚĆ
Jezus samotny w Ogrodzie Oliwnym
Ojcze! Czy muszę wypić ten kielich?
Ojcze! Nie moja, ale Twoja Wola niechaj się stanie.
Jeżeli trzeba, wypiję do dna.
Najważniejsze decyzje trzeba podjąć samotnie.
2
STACJA I
JEZUS SKAZANY NA ŚMIERĆ
Wywiedli Jezusa przed oblicze Piłata, ale On nie znalazł winy, umył ręce.
Ukrzyżuj, ukrzyżuj woła gawiedź przed pałacem Piłata podburzana przez
Faryzeuszy. Tylko Ona, jedna przerażona, blada-cichym głosem woła:
Ludzie, ludzie - co robicie? On leczył wasze rany, chlebem karmił na pustyni.
Głosu Matki nie słucha nikt. Gawiedź posłuszna Faryzeuszom.
DWUDZIESTY PIERWSZY WIEK
Panowie Lóż Wysokich uchwalają prawo do aborcji, eutanazji. Prawo zabijania.
Prawo wolności bez granic, bez miłości,
bez Chrystusa.
Ziemię, za którą nasze Ojce życie poświęcali w cudze ręce oddają.
Jestem na placu przed Pałacem Piłata. To moja obojętność o przyszłość naszej
ojczyzny, moich przyjaciół, troska o siebie samego postawiły mnie w tłumie
krzyczącym: - ukrzyżuj.
STACJA II
JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWOJE RAMIONA
A Kiedy już wyszydzili włożyli krzyż na ramiona, następnie wyprowadzili Go, aby
Go ukrzyżować.
Kto idzie za mną a nie bierze swojego krzyża nie jest Mnie godzien.
Krzyż - dwie belki.
Jego ciężar jest proporcjonalny do grzechu, braku miłości, braku pomocy,
zrozumienia drugiego człowieka. Na ciężar tego krzyża składa się i mój grzech.... W
tym krzyżu ukryta tajemnica zbawienia. Tę tajemnicę widzi Jezus.
Może dostrzec ją każdy, kto patrzy oczyma miłości.
STACJA III
JEZUS PIERWSZY RAZ UPADA
POD KRZYŻEM.
Czy to był kamień zwyczajny na drodze, o który się potknął, czy ciężar krzyża był
tak przytłaczający, że zachwiał się Jezus, upadł? Wstawaj! Szybko! Nie ma czasu.
Trzeba iść dalej.
Ciężar krzyża nie zmniejsza się, ale zawierzenie Ojcu, pragnienie, aby we wszystkim
wypełnić Jego Wolę dodaje Tobie Jezu sił, aby iść dalej.
3
Każdy upadek jest bolesny. Każdy grzech rani moją osobowość, moje
człowieczeństwo.
Jestem chrześcijaninem. Jestem winien świadectwa Twojej Miłości.
STACJA IV
JEZUS SPOTYKA MATKĘ SWOJĄ
Na drodze krzyżowej, drodze największego pohańbienia i bólu Syn Boży spotyka
Matkę swoją.
Spotkanie oczu i Serc gorejących Miłością.
Nie ma czasu na wyznania. Nie trzeba czasu. Miłość i ból są ponad czasem.
Obejmują nasz czas. Nasze cierpienia. To tylko nasze zapatrzenie w siebie nie
pozwala dostrzec zatroskanych oczu Matki.
Wszyscy jesteśmy Jej dziećmi.
STACJA V
SZYMON CYRENEJCZYK POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ JEZUSOWI
Pomagać komuś, kto jest uznany za wyrzutka społeczeństwa, za przestępcę nie
należy do przyjemności. Nie chodzi o ciężar belki krzyża, ale o nienawiść,
szyderstwo faryzeuszów, podburzanego tłumu towarzyszącego skazanemu. Szymon
przymuszony przez żołnierzy do pomocy niesienia krzyża. Sam by się nigdy nie
zdobył na ten gest.
Można być bardzo pobożnym, mówić o godności, prawach człowieka, pokazywać się
w kościele, na uroczystościach, gdy kamery, gdy ludzie patrzą. Ale nieść krzyż
Jezusa, kiedy ze mnie szydzą, bo jestem niepoprawny politycznie, bo mówię rzeczy
niepopularne? Czy jestem zdolny do takiego czynu, gdy moja pozycja jest zagrożona,
moja praca? Czy jestem zdolny wyrzec się z własnych planów, ambicji dla
Chrystusa?
STACJA VI
Św. WERONIKA OCIERA TWARZ JEZUSOWI.
Nawet się nie zastanawiała nad tym, że ryzykuje własną pozycję, naraża się
Faryzeuszom. Weronika. Przedarła się przez tłum nienawistny. Kordon żołnierzy
było łatwiej ominąć. Cóż mogła zrobić jedna niewiasta więcej niż chustą otrzeć twarz
z nienawiści, plwocin, krwi zakrzepłej. W tym geście nie było żadnej kalkulacji,
wyrachowania. Czysty gest miłości.
Na chuście obraz Przenajświętszego Oblicza.
4
STACJA VII
JEZUS DRUGI RAZ UPADA
POD KRZYŻEM
Znowu upadek. Tak bardzo boli. Jednak nie można się zatrzymać. Na tej drodze nie
ma zatrzymań, odpoczynku. Trzeba wstać i iść, czym szybciej do celu. Tym celem
jest Golgota - Ołtarz ofiarny.
Ojczyzno! Ile razy ty pod krzyżem ciężkim upadała? Ile razy gnębił Ciebie wróg?
Zawsze jednak przychodził zbrojnie jako najeźdźca zza rubieży. Dziś przychodzi
jako biznesmen z kraju bogatego. Za grosz i pustą obietnicę kupuje twój majątek,
sumienie, twoją duszę. Przyjacielem każe ci się zwać.
STACJA VIII
JEZUS NAUCZA PŁACZĄCE NIEWIASTY
Nie płaczcie nade mną, nie szlochajcie. Nie czas i nie miejsce na łzy, na rozczulanie
się. Płaczcie nad sobą, nad dziećmi waszymi, a raczej ich brakiem. Zestarzejecie się,
kto wam wtedy poda szklankę mleka? Będą domy starców, zastrzyki - ze słodką
śmiercią.
Nie płaczcie. Nie czas i nie miejsce na łzy, na ckliwość.
STACJA IX
JEZUS TRZECI RAZ UPADA
POD KRZYŻEM
Jeszcze jeden upadek. Krzyż staje się coraz cięższy. Tak trudno wstać aby iść dalej.
Na tej drodze nie ma współczucia, zatrzymań. Żołnierze nie pozwolą. Tutaj nie liczy
się człowiek. Jest skazaniec, przedmiot.
W unijnym państwie państw nikogo nie interesują korzenie chrześcijaństwa,
szacunek do ziemi, kultury ojców naszych. Tu się liczy tylko zysk, sukces medialny.
Na miłość nie ma miejsca.
Ojcze dodaj sił abym Twoją Wolę do końca wypełnił. Kocham moich braci. To nic,
że szydzą, że kpią.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin