00:00:00:/Poprzednio w Veronica Mars� 00:00:02:Wiesz, �e nie poradzisz|sobie ze �mierci� Lilly, 00:00:04:je�li b�dziesz trzyma� w sobie ca�y b�l. 00:00:06:Odnajd� spok�j, kiedy morderca|Lilly znajdzie si� w wi�zieniu. 00:00:10:Veronica by�a tak�e moj� przyjaci�k�. 00:00:11:Je�li by mnie nie wyda�a, Lilly|i ja byliby�my wtedy razem. 00:00:14:Te historie... Niszcz� moj� rodzin�. 00:00:17:Je�li wyst�pisz o rozw�d, to|zostawi� ci� bez niczego. 00:00:20:- Bez domu, pokoj�wki, przyjaci�...|- Jeszcze jedno s�owo, a zabij� ci�. 00:00:25:Nic nie chce. 00:00:28:/Przy�lijcie posi�ki na most|/Coronado, przypuszczalny samob�jca. 00:00:33:Nie! Je�li nie zrobi� tego|za marne 10 milion�w, to|p�jdziemy w inne miejsce. 00:00:39:Mi�y dzie�... 00:00:41:Tu zawsze jest mi�y, co to? 00:00:44:- Zgoda na opuszczanie WF-u dla Bryce'a.|- Opuszczanie WF-u? 00:00:48:Jego nauczyciel zgodzi� si� na|indywidaulny tok nauczania, 00:00:51:wi�c musi opuszcza� zaj�cia. 00:00:52:Opuszczanie WF-u... 00:00:54:Wiesz, �e ten ch�opak je�li|pozwoli sobie na takie co�. 00:00:58:To skopi� mu ty�ek. 00:00:59:I dlaczego rachunek z klubu jest|w tym miesi�cu taki wysoki? 00:01:01:Yolanda wzi�a lekcje jazdy konnej. 00:01:04:Na koniu? 00:01:06:Ja zobaczy�em po raz pierwszy|konia, kiedy mia�em 13 lat, 00:01:09:w cholernej telewizji... 00:01:11:A na ulicy byli chuligani|i straci�e� wielu bliskich, 00:01:14:ale to jest Neptune, jej|przyjaciele tak robi�. 00:01:17:Porozmawiaj z ni�, kiedy|wr�ci od Gabrielli, 00:01:19:powinna zadzwoni�, je�li|zostaje u niej na noc. 00:01:22:Zrobi� co� wi�cej ni�|tylko porozmawiam, dobra? 00:01:25:Powiedz mi ma�a, 00:01:26:jak taki facet jak ja, sko�czy� w|National Black Velvet and Urkel, co? 00:01:32:O wilku mowa. 00:01:34:Co jest synu? Co si� sta�o? 00:01:37:Chodzi o Yoland�. 00:01:41:Co� si� sta�o. 00:01:43:Naprawd� zostawi�a|wiadomo�� w telefonie? 00:01:46:Tak, m�wi� sekcji zw�ok... 00:01:50:Jak Logan to znosi? 00:01:51:Nie by� od tej pory w szkole,|a nie jeste�my raczej blisko. 00:01:58:Hej Tato, jak tam powr�t?|Pami�tasz o wzi�ciu tabletek? 00:02:03:Nie powinna� odrabia�|lekcji, a nie mi dogryza�? 00:02:09:Dzi�ki. 00:02:10:Nast�pnym razem pami�taj: 00:02:12:wniesienie o kaucj� robi|si� r�koma, nie plecami. 00:02:17:i u�ywaj swojego pasa rozgrzewaj�cego... 00:02:20:i jedz kie�ki. 00:02:23:To musi by� do dupy bra� takie tabletki. 00:02:27:Przesta� si� gapi�... To tylko w�osy. 00:02:29:- Nie mog� si� powstrzyma�|przed dotykaniem.|- Lepiej si� powstrzymaj. 00:02:35:Hej, szukam Keith'a Mars'a. 00:02:38:- Jasne, tutaj... Tato?|- Tak. 00:02:50:Wiesz kto to jest? 00:02:52:A powinnam wiedzie�? 00:02:54:Je�li my�lisz powa�nie o demografii. 00:02:57:Absolutnie powa�nie! 00:03:00:Nagrywanie p�yt... 00:03:02:m�wi�, �e to cz�owiek kt�ry|jest w stanie cie wynie�� do|szczytu po podpisaniu kontraktu. 00:03:06:Dwa razy by� w wi�zieniu, za|ka�dym wychodzi� silniejszy. 00:03:09:Kr�l gangsterskiego rapu|stoj�cy ponad innymi. 00:03:16:To Bone Hamilton. 00:03:18:W czym mog� pom�c Panie Hamilton? 00:03:21:Moja c�rka znikn�a, 00:03:25:Chcia�bym aby wr�ci�a. 00:03:27:Hamilton? 00:03:29:To ojciec Yolandy Hamilton? 00:03:32:Nie wiedzia�em, �e j� znasz. 00:03:34:By�y�my przyjaci�kami, 00:03:36:dawno temu. 00:03:39:Veronica Mars 01x13 Lord of the Bling 00:03:41:T�umaczenie: Danielle|Korekta techniczna: Ujemny 00:03:46:www.VeronicaMars.prv.pl 00:04:09:Jeste� pewny, �e nie jest to|jaki� m�odzie�czy wybryk, 00:04:12:- to nie jest niezwyk�e...|- Mo�e u twojej nastolatki, 00:04:16:ale Yolanda zna zasady, 00:04:18:jej przyjaci�ka Gabrielle twierdzi,|�e uczy�y si� razem do p�nocy. 00:04:23:M�j syn znalaz� samoch�d ko�o domu, 00:04:25:z otwartymi drzwiami, i|pal�cymi si� wci�� �wiat�ami. 00:04:29:Nie ma mowy o m�odzie�czym|wybryku, kto� j� ma. 00:04:33:Panie Hamilton, znam|dobrze takie sprawy, 00:04:37:- i to brzmi jak robota dla policji.|- Hej, hej, hej. 00:04:41:Nie lubi� policji... 00:04:45:i wzajemnie. 00:04:47:Chyba to rozumiesz. 00:04:55:Wiesz kto m�g�by to zrobi�? 00:05:00:Powiedzmy, �e mia�em par� du�ych spraw, 00:05:04:a tu s� koty kt�re|chcia�yby mi zaszkodzi�. 00:05:13:To du�o pomys��w... 00:05:15:To tylko z po�udniowej Kaliforni, 00:05:17:a je�li us�ysz� co� o Nowym Jorku,|Detroit, Atlancie, to dostarcze wi�cej. 00:05:26:Sugeruje zacz�� od|pierwszego, Sam'iego Bloom'a. 00:05:31:Cze�� s�onko. 00:05:34:- Co gotujesz?|- Sama nie jestem pewna. 00:05:37:Co� z ko�c�wk� "aroni". Co� znalaz�e�? 00:05:41:Nic w samochodzie, nic nie|widziano, ani nie s�yszano. 00:05:46:Sprawdzasz Nelly'ego? 00:05:49:Czytam o moim kliencie, 00:05:51:a wed�ug tego jest najstraszniejszym|�yj�cym cz�owiekiem, 00:05:53:kt�rego ch�tnie by wystrzelano. 00:05:57:Chodzi�a do mojej szko�y. 00:05:59:- Mog� si� popyta�, zebra� informacje...|- Jasne, tylko dyskretnie. 00:06:04:Klient jest nieco wra�liwy, dobra? 00:06:08:/Nasz klient nie jest jedynym wra�liwym. 00:06:10:/To nie jest pierwszy raz, /kiedy|pomagam Yolandzie Hamilton. 00:06:17:Wow, nadchodzi nowy ucze�. 00:06:19:Dobrze wiedzie�, �e|lubicie si� mizdrzy�. 00:06:22:Nie os�dzam po kolorze sk�ry, 00:06:25:tylko obj�to�ci swetra. 00:06:27:Dobrze, �e nie jestem zazdro�niczk�. 00:06:37:Mo�na umrze� od przechadzania|si� po korytarzu. 00:06:40:- To nie angielski? Pani Murphy?|- Nawet nie blisko. 00:06:44:- Jestem Veronica, a ty...|- Nowa, Yolanda Hamilton. 00:06:49:Poka�e ci. 00:06:59:Mistrz trzy razy z rz�du... 00:07:02:By�em dobry... 00:07:04:Nie wiem co to ma do rzeczy Panie Mars. 00:07:07:Szukam kogo� Panie Bloom, 00:07:09:c�rki pa�skiego dawnego|klienta, Pana Hamilton'a. 00:07:12:Yolanda posz�a po rozum do|g�owy i uciek�a od niego? 00:07:15:Wi�c znasz Yoland�? 00:07:17:Nasze dzieci razem dorasta�y, 00:07:19:dlaczego my�lisz, �e mam co�|wsp�lnego z jej znikni�ciem? 00:07:22:Sugerowa�, �e pomi�dzy wami|dosz�o do star�, urazy. 00:07:27:Star�, co? Tak to nazwa�... 00:07:31:Nienawi�� to inna sprawa. 00:07:34:O, nie wyja�ni� ci tego? 00:07:37:Kiedy Bone, jak m�wi� gazety, 00:07:41:walczy� o swoje sprawy na ulicach, 00:07:44:nie ujawnia� tego, �e|wiele z tych sukces�w 00:07:47:zapewnia� sobie dzi�ki �ydowskiemu|prawnikowi z wy�szej p�ki. 00:07:50:Wszyscy zarabiali fors�. 00:07:53:Brzmi to jakby�cie byli|w dobrych stosunkach. 00:07:54:Brzmia�o, 00:07:56:dop�ki nie wyda�o si�, �e|unika p�acanie podatk�w. 00:08:00:Mia�em wyb�r: 00:08:01:straci� praktyk�, albo si� dogada�, 00:08:05:wybra�em praktyk�, a|Bone poszed� siedzie�. 00:08:09:Nie jestem pewny czy rozumiem, ale|to brzmi jakby tylko on mia� urazy. 00:08:14:C�, to nie jest ca�a historia. 00:08:19:Dwa miesi�ce p�niej,|gdy wychodzi�em z pracy, 00:08:23:kto� strzela� do mojego samochodu. 00:08:27:- Pr�bowa� ci� zabi�?|- Oczywi�cie zaprzecza, 00:08:31:ale wtedy da�em sobie spraw� �e to|nie jest Percy Hamilton, to Bone. 00:08:36:Mog�y�my by� obserwowane|gdy si� uczy�y�my, ale... 00:08:39:/Jedna rzecz wzi�ta od by�ego gliniarza, 00:08:41:/s� nudne niedziele, /kiedy|s�uchasz ci�gle tego samego. 00:08:44:/Mo�na okre�li� czas zdarzenia, po tym 00:08:47:/jak kto� k�amie na przes�uchaniu. 00:08:50:/We�my tak� przyjaci�k�|/Yolandy - Gabrielle. 00:08:53:/Unikanie kontaktu wzrokowego,|/u�miech nie pasuj�cy do oczu. 00:08:57:...jest wci�� w...? 00:08:59:Zagin�a, jest w niebezpiecze�stwie. 00:09:02:Przesta� k�ama� i powiedz|co si� naprawd� sta�o. 00:09:09:By�y�my obserwowane w klubie "Blender", 00:09:12:przez Marcela, kt�ry pracowa�|kiedy� dla jej ojca. 00:09:14:Widzia�am go, jest starszy. 00:09:16:Moi rodzice zabij� mnie,|jak si� dowiedz� o tym. 00:09:18:Jak d�ugo by�y�cie w tym klubie? 00:09:20:Ko�o p�nocy wysz�am wraz z Jimmy'm, 00:09:22:Yolanda zosta�a, mia�a|przecie� sw�j samoch�d. 00:09:26:Dzi�ki, mam nadzieje �e|nic jej si� nie sta�o... 00:09:28:My�lisz, �e ja nie mam? 00:09:30:Jest moj� przyjaci�k�, a ty kim jeste�? 00:09:42:Hej Tato, jest co� do sprawdzenia... 00:09:45:/Kim jestem? By�am pierwsz�|/przyjaci�k� Yolandy w Neptune. 00:09:49:Hej nowa, co tw�j Tata robi? 00:09:51:Jest jednym z "Dixie Chicks", 00:09:52:i tak, zarabia wi�cej ni� tw�j. 00:09:56:Czy to twoje pradziwe pytanie? 00:09:57:Przyszykujcie si� na|najwi�ksz� imprez� na �wiecie. 00:09:59:- Gdzie twoi rodzice s� tym razem?|- W Nepalu. 00:10:01:�a�� w g�rach, pr�buj�c|robi� zdj�cia zwierz�tom. 00:10:06:Powinni porobi� tym w twoim salonie. 00:10:10:Zdarza si� to dwa razy w|roku, jego rodzice wyje�dzaj�,|robi wtedy wielk� imprez�. 00:10:15:Musisz tam by�. 00:10:17:- Musisz.|- Chyba musz�. 00:10:29:Je�li chcesz kwiaty, to|musisz ju� chyba zam�wi�. 00:10:34:Tw�j kostium. 00:10:36:Je�li chcesz, mog� zdoby� woalk�. 00:10:40:Pami�tasz ten dzie�, 00:10:43:kiedy poszli�my razem do|Zoo na twoje 10 urodziny? 00:10:46:Powiedzieli�my Mamie...|�e mamy przebra� si� w 00:10:50:kostiumy swoich ulubionych zwierz�t. 00:10:55:- Pami�tasz jej?|- Tak, syrena. 00:11:01:Kiedy si� dowiedzia�a, �e to by�|�art i nikt wi�cej si� nie przebra�, 00:11:08:chodzi�a w tym kostiumie|przez reszt� dnia. 00:11:12:Pami�tam ten dzie�. 00:11:16:Kiedy wracali�my do domu,|wyla�em shake'a w samochodzie|i da�e� mi w nos za to. 00:11:20:Wyla�e� shake'a na tylne siedzenie,|dlatego �e nie kupili�my ci ma�pki, 00:11:23:a kiedy chcia�em ci� z�apa�,|uderzy�e� g�ow� o okno! 00:11:26:Chyba nasze wspomnienia s� inne. 00:11:31:W porz�dku. 00:11:32:- Wiesz co� o twojej siostrze?|- Tak, wys�a�a telegram. 00:11:36:Mam z�amane serce. Stop. 00:11:39:Nie mog� wyrwa� si� z Sydney. Stop. 00:11:42:Mam jutro zdj�cia. Stop. 00:11:45:Ca�a ekipa modli si� za Mam�. Stop. 00:11:49:Kocham. Stop. 00:11:50:- Logan...|- Stop. 00:11:54:Nie ma tam takich ludzi. 00:12:00:Przys�a�a wieniec. Jest wspania�y. 00:12:04:Z tulipanami i hiacyntami...|pewno du�o kosztowa�... 00:12:09:- Twoja Mama kocha�a tulipany.|- Tak, to wielki gest. 00:12:18:Nie wstawaj. 00:12:24:- Gdzie idziesz?|- Ten Marcel o kt�rym ...
KA-KAA