O TEŚCIOWEJ.doc

(127 KB) Pobierz

 

 

           

 

 

 

 

O TEŚCIOWEJ

 

 

Młoda kobieta miała poważny wypadek samochodowy. Lekarze uratowali jej życie, ale nie dali rady ocalić jej skóry uszkodzonej przez ogień. Jej twarz wyglądała paskudnie. Jedynym ratunkiem był przeszczep. Ponieważ ona była cała poparzona, skórę musiał ofiarować ktoś inny. Dawcą został jej mąż, który oddał jej skórę z własnego tyłka. Operacja się udała, kobieta wyglądała tak pięknie jak dawniej. Jednak świadoma poświęcenia własnego męża, mówi pewnego dnia:
- Kochanie, jestem ci taka wdzięczna, czy jest coś, co mogłabym dla ciebie zrobić?
- Nie, już czuję się wynagrodzony.
- W jakim sensie?
- Wyobraź sobie dziką satysfakcję jaką czuję za każdym razem, kiedy twoja matka całuje cię w policzek!
•••
Przychodzi facet do sklepu
- Poproszę cukier w kostkach
- Przykro mi nie ma
- To po proszę jakąś tańszą bombonierkę dla teściowej.
•••
Przechodzi Kowalski ulicą i widzi jak jakiś facet wywiesza grubą babę za balkon i wali deską
- Panie, postaw pan te biedną kobietę!!!
- To moja teściowa
- To deską ją pan walisz?? młotem trzeba!!!!!

••••••

Spotykają się koledzy po latach.
Jeden pyta drugiego: cześć jak tam u ciebie?
- Dobrze teściowa umarła
- Tak? a coś taki podrapany ?
- Nie chciała się zakopać! ! 

•••

Zięć pyta teściową:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A rower kto przyprowadzi?
•••
Co to są mieszane uczucia?
- Stan który cię ogarnia, gdy twoja teściowa
podjeżdża do skarpy twoim nowym samochodem.
•••
Teściowa dała zięciowi dwa krawaty na imieniny.
Na drugi dzień zięć wybrał się z wizytą do teściowej i założył jeden z tych krawatów.
Teściowa wita go od progu:
- Co ten drugi ci się nie podoba?!

•••

Kolega pyta kolegę
- Jak mam pozbyć się swojej teściowej?
- Kup jej samochód, to na 100% pierdyknie w drzewo
No i tak zrobił...
Po tygodniu przychodzi znowu do kolegi i mówi:
- Zrobiłem co kazałeś i kupiłem teściowej malucha
- I co pomogło?
- Nie! Walnęła w drzewo i tylko auto rozwaliła!
- To kup jej coś szybszego, np.: Jaguara
No i tak też zrobił...
Po tygodniu znowu przyszedł do kolegi, który od razu się spytał:
- I co poskutkowało?
- No pewnie!!! Najlepsze było to jak starej głowę odgryzał!!!
•••
- Kto powiedział: "Ostrożności nigdy za wiele!"?
- Zięć zamykając na kłódkę trumnę z teściową.
•••
Idzie Masztalski z obita, sina buźką i taszczy duże walizki.
Spotyka przyjaciela:
- Co Ci się stało Masztalski?
- A, teściowa mnie pobiła.
- Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!
- A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?
•••
Odbywa się rozprawa w sądzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta co oskarżony ma na obronę.
- Wysoki Sadzie, jestem niewinny. To było tak: siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadla na nóż... i tak siedem razy.
•••
Rozmawia dwóch kolegów:
- Podobno przestałeś pić?
- To dzięki teściowej, stale widziałem ja potrójnie!
•••
Mistrz w pchnięciu kulą do trenera:
- Dziś musze pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! nie dorzucisz...
•••
Na Dworcu Centralnym przy odkrytym automacie telefonicznym stoi facet, trzyma słuchawkę przy uchu i milczy. Stoi długo, za nim zebrała się już spora kolejka spragnionych telefonowania. Wreszcie jakaś kobieta go szturcha:
- Panie, niech pan już zwolni ten automat! Przecież pan już pół godziny trzyma słuchawkę i jeszcze ani słowa pan nie powiedział!
- Bo ja dzwonię do swojej teściowej, proszę pani - odpowiada zaczepiony.
•••
Rozmawia dziennikarz ze znanym rabusiem:
- Jakie jest pana największe marzenie?
- Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej...
•••
Zamienię teściową na psa. Może być wściekły.
•••
- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu,
by pomoc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziękuje, wiedziałem że mogę na pana liczyć

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin