Dobre Dzieci Alkoholików.txt

(10 KB) Pobierz
  
 Wiadomo�� wydrukowana ze stron: media.wp.pl 


Dobre Dzieci Alkoholik�w 2005-10-13 (09:00) 

Inteligentni, pomocni, wierni, uwa�ni � takie cechy maj� doro�li wychowani w rodzinach alkoholik�w. Szkoda, �e tak ma�o si� o tym m�wi. 

Doros�e Dzieci Alkoholik�w. Maj� po 20, 30, 40 i wi�cej lat. Ambitni, odnosz� sukcesy w pracy. Sko�czyli studia albo zdali matur�. Na terapi� przychodz�, bo maj� k�opoty emocjonalne, problemy w bliskich zwi�zkach, s� na skraju rozwodu. 

Cz�sto trafiaj� na warsztaty z objawami nerwicy, l�kami, depresj�, b�lami �o��dka i g�owy niemaj�cymi �adnego uzasadnienia medycznego. S� prze�wiadczeni o swojej inno�ci. � Lubi� z nimi pracowa�. S� nietuzinkowi, inteligentni, nastawieni na rozw�j � przyznaje Bogus�aw W�odawiec, psycholog i terapeuta pracuj�cy z Doros�ymi Dzie�mi Alkoholik�w (DDA). � To doskonali s�uchacze, przyjaciele, rodzice, pracownicy. 

Cz�sto nie znaj� tej najwa�niejszej prawdy o sobie. Nie zdaj� sobie sprawy, �e s� dobrymi, odpowiedzialnymi lud�mi, oddanymi kolegami i �wietnymi opiekunami. Co wi�cej, lekarze, psychologowie, a tak�e sami DDA, skupiaj� si� na negatywnych emocjach i cechach osobowo�ci oraz pr�bach uporania si� z nimi. Nie potrafi� sobie u�wiadomi�, �e ich potencja�em s� znacznie wi�ksze ni� u przeci�tnego cz�owieka zasoby empatii, wra�liwo�ci, mi�o�ci. 

Monika �ywek, studentka pedagogiki na Uniwersytecie Warszawskim, zainteresowa�a si� pozytywnymi aspektami bycia DDA. Napisa�a w tym roku prac� magistersk� �Druga strona medalu. Korzy�ci bycia DDA�. B�dzie jej broni�a w tym roku. Przekopuj�c biblioteki w poszukiwaniu literatury o pozytywnych stronach prze�y� wyniesionych z rodziny z problemem alkoholowym, u�wiadomi�a sobie, jak niewiele si� o tym m�wi. 

� Okaza�o si�, �e w literaturze s� ca�e litanie negatywnych konsekwencji wychowywania si� w takim domu � twierdzi. � Natkn�am si� tylko na kilka polskich artyku��w na temat potencjalnie dobrych stron bycia DDA. 

Znalaz�a je w wynikach bada� jednego z bardziej znanych autor�w ameryka�skich Roberta Ackermana. Na potrzeby swojej pracy t�umaczy�a jego ksi��k� o doros�ych c�rkach alkoholik�w pt. �Perfect daughters�. Dorastanie w rodzinie z problemem alkoholowym to ogromny dramat, podobnie jak na przyk�ad bycie osob� niepe�nosprawn�. Ale te� od samych DDA zale�y, co z tym �baga�em� zrobi�. � Cierpienie mo�e uszlachetnia�, je�li si� je przepracuje, wyci�gnie z tego w�a�ciwe wnioski, wybaczy � uwa�a W�odawiec. � Do�wiadczenia wyniesione z rodziny alkoholowej s� nauk� o �wiecie i ludziach. Ale mo�e te� ta przesz�o�� powodowa� tylko dalsze cierpienie. 

DDA maj� wiele cech wsp�lnych: poczucie izolacji, zak�opotanie, nieustanne ust�powanie innym, pragnienie zadowolenia wszystkich, nawet swoim kosztem. Ludzie z rodzin alkoholik�w zgaduj�, co jest normalne, maj� trudno�ci z przeprowadzeniem swoich zamiar�w do ko�ca, cz�sto nie potrafi� si� bawi� i prze�ywa� rado�ci. Niezwykle serio traktuj� siebie i �wiat woko�o. Bezustannie poszukuj� potwierdzenia i uznania. Boj� si� porzucenia i straty. S� nadmiernie odpowiedzialni za innych i za siebie, kontroluj� otoczenie. Nie ma dla nich nic gorszego ni� nieprzewidywalno��. 

Baga� �do przerobienia� 

W dzieci�stwie DDA musia�y przewidywa�: co si� stanie dzi�, gdy wr�c� ze szko�y. �y�y w nieustaj�cym zagro�eniu. W trakcie terapii musz� przyzna�, �e nie maj� kontroli nawet nad tym, na czym zaciskaj� d�onie, ani wp�ywu na bliskich, i wobec tego bywaj� bezradne. Zapomnia�y, �e mo�na czu� si� bezpiecznie i by� szcz�liwym po traumatycznym dzieci�stwie w domu pe�nym alkoholu. 

Jak maj� zmieni� my�lenie o sobie i u�wiadomi� sobie swoje mocne strony? Terapeuci radz�, �eby najpierw zaopiekowa� si� sob�, sta� si� swoim kochaj�cym rodzicem. Powtarza�: ja jestem dla siebie najwa�niejsza/y, bo to jest wszystko, co mam. Pozwoli� na wyra�enie wszystkich l�k�w, pozbycie si� wstydu, zaakceptowanie i pokochanie siebie, na pogodzenie si� z przesz�o�ci�. A potem zacz�� dawa� siebie innym. 

� Zmiana sposobu my�lenia to wa�ny krok w drodze do zdrowienia � m�wi W�odawiec. � A kolejny to eksperymentowanie w bliskich relacjach. Bo znacznie �atwiej jest siebie samego pokocha�, gdy dostaje si� mi�o�� z zewn�trz. 

28-letnia Aneta w�a�nie rozpoczyna ten proces. Od patrzenia wstecz. � �y�am zawsze po to, aby uszcz�liwia� innych � m�wi. � Sama jednak czu�am, �e jest dla mnie nieosi�galne bycie wa�nym dla innych, kochanym, podziwianym, szcz�liwym. Czu�am si� zahamowana, brzydka, zakompleksiona, nie�mia�a, niegodna uwagi, nic niewarta. Do tego towarzyszy�o mi cz�sto napi�cie, wstyd i wewn�trzna kontrola. Teraz o przesz�o�ci my�li inaczej: jest dumna, widz�c, jak wiele uczyni�a dla swojego poczucia pe�ni i osobistego szcz�cia. � Sko�czy�am studia, rozpocz�am prac�, nauczy�am si� kocha� siebie w samotno�ci. Staram si� prze�ywa� �ycie �wiadomie i przyjmowa� z mi�o�ci� wszystko, co mnie spotyka i czego do�wiadczam. Ucz� si� marzy� i �y� tym, czego pragn� � zapewnia Aneta. 

M�odszy od niej o trzy lata Chrystian, student, z konieczno�ci wci�� mieszkaj�cy z ojcem alkoholikiem, te� zna ju� swoje dobre strony. Twierdzi, �e jest odpowiedzialny, bardzo zaradny, odporny na stres, szybko si� podnosi po pora�kach. Lojalny i uczciwy. � Bardzo szanuj� ludzi � m�wi. � Szczeg�lnie tych, kt�rzy mnie szanuj�. Jestem wierny, nie potrafi�bym zdradzi� kobiety. Bardzo chcia�bym mie� w przysz�o�ci ciep�y dom i da� rodzinie wszystko to, czego ja nie dosta�em. 

Tacy jak ja 

Wiele swoich wypracowanych w trudnym dzieci�stwie cech podoba mu si�, ale najbardziej dumny jest z tego, �e uda�o mu si� zachowa� szacunek dla samego siebie. � Jako 20-latek zacz��em pracowa� nad niepopadaniem w skrajno�ci, nad respektowaniem w�asnych s�abo�ci. Nie potrafi�em sko�czy� rozpocz�tych spraw. Kilka miesi�cy temu us�ysza�em o DDA, zacz��em szuka� w Internecie i okaza�o si�, �e przez pi�� lat walczy�em z czym�, o czym my�la�em, �e jest tylko moj� przypad�o�ci�. Uradowa� mnie te� fakt, �e nie jestem z tym sam � m�wi Chrystian. 

Dobrze my�li te� o sobie 36-letni Grzegorz. � Dawniej uwa�a�em, �e na �wiecie by�oby o wiele lepiej, gdyby wszyscy ludzie byli tacy jak ja � m�wi troch� �artem. � Nie wiem, czy si� lubi�. Wiem, �e nie mam poczucia, �e si� nie lubi�. To chyba ju� co�. Jestem na og� dobrym cz�owiekiem. Mo�na mi zaufa�, mo�na na mnie polega�. Mam potrzeb� pomagania innym, wspierania ich. Lubi� dawa�, to podobno oznaka mi�o�ci. Wiem, �e jestem dobrym i lubianym prze�o�onym, wi�c chyba jestem sprawiedliwy. 

Grzegorz zastanawia si�, czy dorastanie w rodzinie, w kt�rej by� alkohol, co� mu da�o. � Zazdro�ci�em innym kolegom zabaw z tat�, lgn��em do starszych. Pr�bowa�em si� wcze�nie usamodzielni�, znale�� mi�o��, rodzin�, poczucie stabilizacji. Wiem, �e moje dzieci�stwo mog�o by� lepsze, czuj� si� oszukany. Z jednej strony matka nadrabiaj�ca brak ojca, z drugiej strony on sam, olewaj�cy wszystko i martwi�cy si� tylko o to, czy b�dzie mia� co wypi�. By�em niesprawiedliwie traktowany, karcony za bzdury � wspomina. Nie pr�buje nadrobi� dzieci�stwa, bo niby w jaki spos�b? Daje swoim dzieciom ojca,H jakiego on nie mia�. Bawi si� z nimi, po�wi�ca im wolne chwile, interesuje si� ich sprawami. � Staram si� by� dla nich nie tylko ojcem, ale i przyjacielem � zapewnia Grzegorz. Jest tak�e �wietnym informatykiem, zbiera bardzo dobre opinie w pracy. Nic w tym dziwnego. 

� Najwi�cej po�ytku z dobrych cech DDA maj� ich szefowie � uwa�a W�odawiec. � To s� bardzo oddani, lojalni pracownicy, kt�rzy nie upomn� si� o podwy�k�. Bior� na siebie wi�cej odpowiedzialno�ci ni� inni, za ca�e kierownictwo, tak jak wcze�niej za pij�cego rodzica. Zostaj� w pracy po godzinach, co wi�cej � gotowi s� to robi� za namiastk� akceptacji � wylicza W�odawiec. � Traktuj� firm� jak rodzin�, szukaj� wi�c w niej akceptacji, nie pieni�dzy. Dobre s�owo jest dla DDA wa�niejsze ni� premia. To du�a korzy�� dla kierownictwa zatrudnia� DDA, bo mo�na ich pochwali�, poklepa� po ramieniu, a oni z wdzi�czno�ci wypruj� z siebie �y�y. 

Bo te�, jak zauwa�a Monika �ywek, dominuj�c� cech� DDA jest popadanie w skrajno��. Odpowiedzialno�� mo�e w ich przypadku �atwo sta� si� nadmiern� odpowiedzialno�ci�, a gotowo�� do pomocy innym � ca�kowit� rezygnacj� z w�asnych potrzeb. 

Ze skrajno�ci w skrajno�� 

W swojej pracy magisterskiej Monika opisuje, �e ankietowane przez ni� Doros�e Dzieci Alkoholik�w w wi�kszo�ci �potrafi� spojrze� na trudne do�wiadczenia i wydoby� z nich elementy, kt�re mo�na traktowa� jako plusy i wykorzysta� w doros�ym �yciu�. Monika zauwa�a, �e DDA s� �wiadomi, i� korzy�ci te nie istniej� w oderwaniu od strat, �e mog� nie�� wiele zagro�e�. Wiedz�, �e je�li nie b�d� pracowa� nad sob�, te plusy stan� si� dla nich r�wnie uci��liwe jak straty. Monik� zadziwi� ogromny potencja� optymizmu u ludzi, z kt�rycmi rozmawia�a, a tak�e ich ambicja, odpowiedzialno��, pracowito��, wra�liwo�� na potrzeby innych, bezinteresowno��, tolerancja i cierpliwo��, lojalno��, opieku�czo��, s�owno��. � W wi�kszo�ci DDA zdaj� sobie spraw�, �e przymus udowadniania �wiatu, �e jest si� najlepszym, i d��enie do celu kosztem w�asnego zdrowia i dobrego samopoczucia mog� zniwelowa� korzy�ci kryj�ce si� pod has�ami: ambicja, odpowiedzialno��, pracowito�� � uwa�a Monika. Ale niezwykle wa�ne i cenne jest odbieranie swojego �ycia jako sensownego i warto�ciowego wbrew trudnym do�wiadczeniom dzieci�stwa. Nie wiedz�, kim byliby dzisiaj, gdyby nie �ycie w rodzinie alkoholowej. Doceniaj� wewn�trzn� si�� i to, w jaki spos�b odpowiedzieli i wci�� odpowiadaj� na wyzwania. � Wszystko to pod warunkiem jednak, �e uda im si� �wyzdrowie� i nadrobi� straty � twierdzi w swojej pracy Monika. 

Wielu ludzi, wychowanych w niezaburzonych tak bardzo rodzinach, cz�sto nie doznaje takiego przebudzenia, przez ca�e �ycie realizuj�c scenariusz napisany dla nich przez mod�, reklamy i oczekiwania innych. Nie s� to ludzie w jaki� szczeg�lny spos�b zaburzeni, mo�e tylko pozwalaj� unosi� si� pr�dowi ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin