00:00:02:movie info: DIV3 640x360 23.976fps 150.5 MB|/SubEdit b.3873 (http://alfa.icis.pcz.czest.pl/~subedit)/ 00:01:36:Noir 00:01:37:S�owo wskazuj�ce imi� przeznaczenia z odleg�ych czas�w 00:01:41:Dwie Panny w�adaj�ce �mierci�. 00:01:44:Niech czarna r�ka nad zielonym polem... 00:01:46:Prosz�, chroni nowo narodzony pok�j. 00:02:09:Bukiet Dla Mireille 00:02:22:Mireille... 00:02:24:Mireille... 00:02:28:Mireille... 00:02:30:Mireille... 00:02:32:Mireille! 00:02:41:Mireille. 00:02:45:Wujek? 00:02:46:Mireille. 00:02:47:Wujek! Wujek Claude! 00:02:55:To ju� 10 lat jak opu�ci�em Korsyk�. 00:02:59:To naprawd� za d�ugo. 00:03:02:Tak. 00:03:05:Kiedy wr�ci�e� do Pary�a? 00:03:07:Niedawno. 00:03:09:Nagle zat�skni�em za wieloma rzeczami. 00:03:13:M�j brat by� wspania�ym cz�owiekiem... 00:03:18:Roland Bouquet. 00:03:20:Kierowa� syndykatem, 00:03:22:jednak ci�gle by� uprzejmy i szczodry. 00:03:27:Tak... 00:03:29:Gdyby tylko m�j brat nie sko�czy� w ten spos�b... 00:03:33:By� mo�e nie musieliby�my|opuszcza� Korsyki. 00:03:40:Nadal "pracujesz"? 00:03:43:Troch�. 00:03:45:Faktycznie? 00:03:48:A ty? 00:03:49:Ja? 00:03:51:Masz zamiar pracowa� w Pary�u? 00:03:53:Tak. Taki mam zamiar. 00:04:15:Po zab�jstwie moich rodzic�w, 00:04:16:Syndykat Rodziny Bouquet zosta� zniszczony. 00:04:20:P�niej Korsyk�|przej�� inny syndykat. 00:04:24:Nie mia�am ju� domu, 00:04:26:opu�ci�am kraj z wujkiem Claude. 00:04:33:Claude O'Petier 00:04:36:Rodzina ze strony matki. 00:04:40:Zawdzi�czam mu wiele. 00:04:42:Bawi� si� ze mn�... 00:04:44:Nauczy� mnie te� wszystkiego... 00:04:47:Chocia� by� bardzo surowym nauczycielem. 00:04:50:Przedstawi� ci go wkr�tce. 00:04:53:Ta osoba. 00:04:54:On nie wie nic o �o�nierzach, prawda? 00:04:58:Oczywi�cie �e nie! 00:05:00:Gdyby wiedzia�,|powiedzia�by mi. 00:05:04:To prawda... 00:05:08:Mireille! 00:05:10:Co? 00:05:11:To wspaniale, �e zn�w go spotka�a�... 00:05:30:Co po stronie Marceaux? 00:05:33:C�, mi�o i powoli... 00:05:37:A co u was? 00:06:12:To jezioro... pami�tasz je? 00:06:15:To znaczy... to, nad kt�re|tak cz�sto mnie zbiera�e�? 00:06:20:Oczywi�cie. 00:06:24:Kiedy przyjechali�my do Pary�a, 00:06:25:zawsze siedzia�am w domu... 00:06:29:Zawsze tak si� stara�e�,|�ebym czu�a si� lepiej. 00:06:56:Pojed�my znowu... 00:06:58:nad to jezioro. 00:07:00:Co? 00:07:01:Co si� sta�o? Nie chcesz? 00:07:05:B�d� zachwycona! 00:07:10:Powiedz, czy wiesz co� o Noir? 00:07:17:Nie wiem... 00:07:20:No tak... 00:07:23:Noir,... chodzi ci o "ten" Noir? 00:07:27:Tak. 00:07:30:Ale czemu? 00:07:33:Nie... W porz�dku je�li nic nie wiesz. 00:09:18:Co si� sta�o? 00:09:22:To nic. 00:09:29:Nic. 00:09:33:Tak. 00:09:34:To nic takiego. 00:09:49:Powiedz, czy wiesz co� o Noir? 00:10:02:Czemu... 00:10:04:Wujku, czemu? 00:10:11:Tak? 00:10:18:To... w�a�nie je przynie�li. 00:10:25:To od wujka. 00:10:28:Sam wyhodowa� te kwiaty... 00:10:30:To wspania�e! 00:10:33:Tak. 00:11:09:Cze��. D�ugo czekasz? 00:11:15:Petier! Dzi�kuj�, �e przyszed�e�! 00:11:18:Nie�le wygl�dasz, DuPaul. 00:11:20:Prosz�, siadaj. 00:11:24:Napijesz si� czego�? 00:11:25:Nie, nie trzeba. 00:11:27:Kiedy wr�ci�e� do pary�a? 00:11:29:Dopiero co. 00:11:31:Co za facet. 00:11:32:Czemu nie da�e� zna� wcze�niej? 00:11:36:Mia�em co� do za�atwienia. 00:11:39:Z twoimi umiej�tno�ciami|powiniene� mie� du�o pracy. 00:11:43:W�a�ciwie... spotkali�my si�,|bo mam do ciebie pro�b�. 00:11:48:Jak�? 00:11:49:Powiniene� wiedzie�... 00:11:54:Ostatnio nast�pi�|ci�g dziwnych zab�jstw. 00:11:58:Tak. 00:11:58:Podobno tylko szefowie mafii. 00:12:01:Ja te� jestem w to zamieszany. 00:12:04:Kto i gdzie... Tego|chc� si� dowiedzie�. 00:12:08:Rozumiem. 00:12:09:Zrobisz to? 00:12:11:To proste. 00:12:12:Nie ma czego szuka�. 00:12:14:Naprawd�? 00:12:15:Wi�c wiesz kto... 00:12:18:To ja ich za�atwi�em. 00:12:25:To wspania�e. 00:12:27:Nie wiedzia�em, �e masz|takie poczucie humoru... 00:12:32:To cz�� rozkaz�w jakie dosta�em. 00:12:45:I jeszcze jedno. 00:12:47:Twoje imi� te� by�o na li�cie. 00:12:52:Tak. 00:12:54:Wujek? 00:12:56:Dzi�kuj� za kwiaty! 00:12:58:By�am taka szcz�liwa! 00:13:01:Oczywi�cie! Z przyjemno�ci�! 00:13:05:Co? Teraz? 00:13:07:Nie. To nie problem. 00:13:39:Wejd�my. Szybko. 00:14:00:Wejd�. 00:14:04:I jak? Nie�le, co? 00:14:08:Je�li b�dziesz o nie dba�,|kwiaty odpowiedz� bardzo mi�o. 00:14:12:Nawet je�li czase si� pomyl�. 00:14:14:Wujku... 00:14:16:Nie zaprosi�e� mnie tu,|�eby pokaza� mi kwiaty. 00:14:19:Kiedy m�wisz do kwiat�w,|one z pewno�ci�... 00:14:21:Odpowiedz mi. 00:14:23:Pracuj� nad naprawd� du�� spraw�. 00:14:26:Prosisz mnie o pomoc? 00:14:29:Nie. 00:14:30:Sp�jrz. 00:14:32:O co ci chodzi? 00:14:41:Zgadza si�. To tw�j partner. 00:14:44:Wi�c nasze spotkanie to nie przypadek! 00:14:48:Planowa�e� to od samego pocz�tku! 00:14:54:Ty... 00:14:56:Oszuka�e� mnie. 00:14:59:Ty te� k�ama�a�. 00:15:02:�e nic nie wiesz o Noir! 00:15:07:Mog�em zrobi� to po cichu, 00:15:10:Ale chcia�em, �eby� wiedzia�a. 00:15:13:Klient... 00:15:14:to �o�nierze, tak? 00:15:16:Wi�c znasz t� nazw�! 00:15:20:Wujku... 00:15:22:Jak? 00:15:25:Lepiej, �eby� nie wiedzia�a. 00:15:27:To jest... b�dzie lepiej dla nas obojga. 00:15:31:Musz� wykona� to zadanie. 00:15:34:Inaczej zostan� zlikwidowany. 00:15:36:Tak jak m�j brat! 00:15:44:Tak. Roland Bouquet zgin�� za|przeciwstawienie si� �o�nierzom. 00:15:49:Razem z �on� i dzieckiem. 00:15:52:Wiedzia�e�? 00:15:54:Wiedzia�e� o tym wcze�niej? 00:15:59:Wujku! 00:16:01:Nie pr�buj znale�� �o�nierzy. 00:16:04:Z�o�y�em im przysi�g�! 00:16:07:�e nigdy nie zakwestionuj� ich rozkaz�w 00:16:09:i zawsze b�d� ich s�ucha�. 00:16:11:Dlatego wydosta�em si� z Korsyki �ywy. 00:16:16:Razem z tob�. 00:16:21:Czy to wystarczy �eby� zrozumia�a?|Przera�aj�c� si�� �o�nierzy. 00:16:27:Z tym jest nie dobrze. 00:16:32:Jeste�my o wiele delikatniejsi ni� te kwiaty. 00:16:35:Kiedy zostaniesz celem �o�nierzy, 00:16:37:nie ma ucieczki. 00:16:40:Nigdzie. 00:16:43:Nie pope�nij tej samej|pomy�ki co Roland. Mireille. 00:16:48:Prosz�. 00:17:02:Rozumiem. 00:17:05:Widz�. 00:17:07:Przyprowadz� j� tu dzi� w nocy. 00:17:10:To wystarczy. 00:17:13:Potem, pojed�my nad jezioro. 00:17:16:To najlepsza pora roku. 00:17:18:Jezioro ma wspania�y kolor. 00:17:22:Pewnie tak... 00:18:16:Wychodz� na chwil�. 00:18:19:Gdzie? 00:18:20:To nic. Nie musisz i��. 00:18:36:Czy nie m�wi�am, �eby� nie sz�a? 00:18:39:Id� do domu! 00:18:41:Nie! 00:18:42:Id� do domu! 00:18:47:Nie p�jd� do domu. 00:19:00:Ci�gle idziesz? 00:19:05:Czemu? 00:19:12:Sp�ni�a� si�. 00:19:14:Co z wujkiem? 00:19:15:Jest w szklarni. 00:19:19:Mam go zawo�a�, moja pani? 00:19:21:W porz�dku. 00:19:22:P�jd� do niego. 00:19:24:Jak sobie �yczysz. 00:20:04:Ty! 00:20:38:Wujku! 00:20:42:Wujku. 00:21:10:Jezioro... 00:21:13:Nie mog� ju� tam i��. 00:21:18:Jeste� prawdziw� c�rk� Rolanda Bouquet.
kabaino